Więcej przesiadek w Stalowej Woli

Image

Od grudnia pasażerowie jeżdżący na trasie Rzeszów – Lublin będą musieli przesiadać się w Stalowej Woli. - To oszczędność – uważa zarząd województwa. Pasażerowie obawiają się, że na tym stracą.

Nie będzie likwidacji, ale drobne zmiany

Spokojnie. Połączenie Lubin- Rzeszów nie będzie zlikwidowane. A jedynie rozdzielone na dwa osobne kursy. Pasażerowie korzystający z tej linii będą musieli przesiąść się w Stalowej Woli. Urząd Marszałkowski widzi w takim rozwiązaniu korzyści, przede wszystkim ekonomiczne. Dlaczego?

Nie ma kogo przewozić

Jak twierdzi urząd na trasie Rzeszów – Stalowa Wola jest mniej pasażerów. Więcej natomiast korzysta z linii do Lublina. Jednak na obu odcinkach jeździ szynobus dwuczłonowy. Problem w tym, że między Stalową Wolą a Rzeszowem przedziały są prawie puste. Dlatego urząd marszałkowski podjął decyzję, że na tym odcinku trzeba ograniczyć liczbę miejsc dla podróżujących. Bo, po co przepłacać?

Pasażerowie

Czy słusznie? Niestety nie udało nam się porozmawiać z nikim, kto z Rzeszowa jechałby aż do Lublina. Jednak pasażerowie do zmian podchodzą raczej sceptycznie. – Zakładając, że jadąc z Rzeszowa będę w zimę musiał wysiadać i czekać, kiedy zostanie podstawiony kolejny pociąg… to nie wydaje mi się to przyjemnym rozwiązaniem. A i z tym wiążą się pewnie opóźnienia. Zatem czas żeby z jednego punktu dotrzeć do drugiego, znacznie się wydłuży – skomentował Paweł Gniewskowski ze Stalowej Woli, którego spotkaliśmy jak czekał na pociąg do Rzeszowa.

Klamka zapadła. Jednak urząd zapowiada, że gdyby pojawiła się potrzeba i na tej trasie byłoby więcej pasażerów, to na pewno zostanie uruchomiony szynobus dwuczłonowy. Póki co, kiedy takiej potrzeby nie ma, należy kierować się ekonomią/

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Kierowca

No tak, to są polskie realia na kolei.
Zamiast zachęcić potencjalnych klientów to robią wręcz przeciwnie. Na pewno postępując w ten sposób nie zyskają klientów, a raczej ich stracą.
Mam okazję dosyć często podróżować szynobusem Rzeszów-Lublin, bardzo często muszę stać 2 godziny w ścisku bo brakuje miejsc. Wsiadam w Stalowej Woli Rozwadów i nie ma gdzie usiąść. Do samego Lublina stoi się w przejściu przy samych drzwiach. I jak to się ma do tego, że na trasie Stalowa Wola-Rzeszów jeździ mało ludzi skoro już w połowie trasy szynobus jest prawie pełen i 2 godziny trzeba stać w przejściu do samego Lublina?!
Niech ludzie decyzyjni sami przejadą się i zobaczą jak to jest.
Zamiast skracać czas podróży to coraz bardziej się go wydłuża, w dodatku te uprzykrzające coraz bardziej życie remonty torów i ta autobusowa komunikacja zastępcza co dodatkowo wydłuża podróż. Końca nie widać tych remontów.
Coraz mniej pasażerów w pociągach to jest skutek takiego właśnie postępowania. Jeżdżą w większości ludzie, którzy pracują albo pracowali na kolei i dojeżdżają w ten sposób bardzo tanio do pracy, a normalni pasażerowie powoli uciekają i korzystają z innych środków transportu-przede wszystkim bardziej wygodzniejszych.

~Sławek

No fajnie tylko jak się zacznie zima to ludzie nie będą mieli gdzie w cieple czekac na przesiadkę najlepiej niech sie ludzie pomrożą -_-'