'Zadyma' z powodu dymu...
- Powoli zbliża się jesień. A zawsze o tej porze roku sąsiad zadymia mi podwórze. Siwy dym idzie z komina. Bóg raczy wiedzieć, co on tam pali. Ale nie jest to na pewno drewno. Prędzej jakiś plastik. Ale kopci się niemiłosiernie – zadzwonił do nas Andrzej Tylzon ze Stalowej Woli.
Ma obawy, co będzie w tym roku. Bo jak dotychczas jego interwencje kończyły się fiaskiem. – Pójdę do sąsiada, to on mi się w twarz wyśmieje. Bo przecież to jego podwórze i jego komin – tłumaczył nam Czytelnik. Nie wiem co mam robić – powiedział nam strapiony i poprosił o pomoc.
Pojechaliśmy do niego. Ale niestety, póki jest ciepło, z komina szary dym się nie unosił. A sąsiad nie chciał z nami rozmawiać. Rzucił jedynie. – Jak się pali, to się i dymi. Nasz Czytelnik widocznie był zafrapowany. - Co mam zatem robić, jeśli zdarzy się tak, że z komina będzie unosił się uciążliwy dym? – zapytał.
W Inspektoracie Ochrony Środowiska uznali, że w przypadku opalania drewnem i węglem dym będzie widoczny. Wiąże się to z tym, że piece używane w gospodarstwach domowych są niskotemperaturowe, a to znaczy, że nie ma w nich pełnego spalania. Dym jest siwy i mocno wyczuwalny, to znaczy, że w piecu palony jest między innymi plastik. – I takie mam właśnie wrażenie – przyznaje nasz Czytelnik?
Co mają zrobić ? - Należy zawiadomić inspektora nadzoru budowlanego. I on stwierdzi, czy następuje emisja odpadów do atmosfery. Można także powiadomić inspektora ochrony środowiska. Pamiętajmy, że każdy ma prawo korzystać ze swojej własności, ale nie może przy tym naruszać prawa własności innej osoby - powiedziała adwokat Anna Witek.
Komentarze
Tak to jest w tym kraju, że ten kto wyrządza drugiemy krzywdę traktowany jest nadwyraz pobłażliwie. A pokrzywdzony odsyłany z kwitkiem albo bez żadnej odpowiedżi.Instytucje powołane do kontroli czy monitorowania,olewają sprawę np: PINB , a co tam niech smrodzi jeden drugiemu albo niech buduje co chce i gdzie chce. Przerażające jest to wszystko. Osobiście mam podobną historię z sąsiadem, który wybudował nowy komin i zadymia mój dom i posesje całą dobę!. Nawet w pomieszczeniach mam smród jego dymu. Musiałem zatkać wywietrznik w lazience bo smród był nie do zniesienia. Mimo to smród dostaje się "cytrynką" od drzwi wejściowych i przez strych. Pismo do PINB nic nie dało. Nikt nie jest wstanie nic zrobić. Ręce opadają.Tymczasem ja żyję w wędzarni i co całą dobę. Poprostu nikogo to nie interesuje. Dzisiaj społeczeństwo żyje według zasady "rób drugiemu co tobie niemiłe i czerp z tego satysfakcję", trzeba obalić mit jak dobrze mieć sasiada, bo sąsiad jest jak wrzód. Zastanawia mnie, że takie pobożne społeczeństwo a tyle w nim mściwości. Po tylu latach życia dochodzę do smutnego wniosku,że cham ma w życiu lepiej.
Nie stety, ale mogą mu tylko naskoczyć, na kolor dymu zawsze jest wytłumaczenie, a zapach to pojęcie względne. znam kilka takich przypadków i zaden urząd nie dał rady.