Moc atrakcji w Inkubatorze
W niedzielę 23 września mieszkańcy całymi rodzinami wybrali się na Piknik Industrialny, który odbył się w Inkubatorze Technologicznym. Jakie atrakcje czekały na przybyłych?
Kolejny ambasadorTegoroczny Piknik Industrialny rozpoczął się od wykładu inauguracyjnego dr inż. Mariusza Szwedo z Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie. Wykład trwał pół godziny, poświęcony był popularności oraz wykorzystaniu robotów. Zaraz po nim odbyła się mała uroczystość. Mariusz Szwedo dołączył do grona 16 ambasadorów Stalowej Woli. Jego praca została uhonorowana przez prezydenta Stalowej Woli.
Na co dzień naukowiec zajmuje się zagadnieniami przetwarzania i analizy obrazów dla celów sterowania układami zrobotyzowanymi, przetwarzaniem i analizą obrazów termowizyjnych, wykorzystaniem technik wizyjnych w przetwarzaniu biomedycznym, wykorzystaniem technik wizyjnych w systemach badań nieniszczących oraz monitorowaniem stanu technicznego konstrukcji oraz szeroko pojętymi technikami pomiarowymi wykorzystywanymi w systemach R&D.
Piknik, czyli dużo frajdy dla małych i dużychPrzed budynkiem Inkubatora Technologicznego rozstawionych było wiele namiotów, a w każdym z nich można było zobaczyć, dowiedzieć się czegoś nowego i ciekawego. Teren podzielony był na kilka stref m.in. nauki, gier, robotyki, aero, gastronomi. Każda osoba, która w niedzielę wybrała się na piknik znalazła tu coś ciekawego dla siebie, niezależnie od tego, w jakim wieku była.
Wielką frajdę sprawiły dzieciom wykłady i pokazy, zarówno z robotyki, jak i z fizyki, jakie przygotowano tego dnia. Dymiący banan, jabłko, które da się rozbić wyłącznie za pomocą młotka, balon, w środku którego znajdował się lód albo miękka, odbijająca się piłka, która po zanurzeniu w ciekłym azocie i po próbie odbicia ją o ziemię rozpadła się na wiele kawałków, to wszystko zrobiło na najmłodszych olbrzymie wrażenie. Lewitujące przedmioty, teleskopy, różne cuda z papieru, nauka gry w szachy, układanie kostki Rubika pod okiem mistrza, walka na roboty, możliwość znalezienia się za sterami szybowca bądź pojazdu wojskowego, to tylko część atrakcji, jakie czekały podczas pikniku na mieszkańców Stalowej Woli i okolic.
Komentarze
Oby w każdym roku tak nie wychodziło. Na pewno jednak winę ponoszą nie tyle organizatorzy..., lecze także odbiorcy. Skoro tak trudno dotrzeć na tego typu imprezę, to nie należy liczyć się z tym, że kolejne będą tak dobrze organizowane. Bo postawmy sobie proste pytanie: DLA KOGO???
Podejrzewam, że gdyby wszystkie stoiska były przed klatką każdego malkontenta, to byłby zarzut, że za daleko i dodatkowy, że "po cholere wychodzić z domu, skoro można z okna się dobrze bawić i obserwować".
Osobiście oceniam całość na 4+. Na pewno zabrakło lepszego oznaczenia dojścia/dojazdu do Inkubatora. Nie wszyscy w SW są na tyle kumaci, aby dotrzeć na miejsce.
Warto jeszcze zaznaczyć, że krytykowanie działań i wysiłków innych jest naprawdę 100 razy łatwiejsze niż zorganizowanie wszystkiego samemu. Ci, którzy organizowali lub organizują doskonale o tym wiedzą.
szału nie bylo... nie wyszlo im w tym roku.
nie wiem jak wy jak ja byłam z dzieckiem to nie było jakos wielu ludzi
mnie jakos sie tak ogolenie nie podobało rok temu było ciekawiej :(
a gdzie w Stalowej jest ten środek miasta? Chyba w magistracie w pokoju nadwornego architekta,...?
Najlepsza fotka to te krówki od Thoni Alutec
Nie wiem dlaczego ale moja pierwsza reakcja to był smiech a w koncu ty tylko krówki ;)
Bo kto taki mądry robi jednocześnie 2 imprezy!???
Bo kto taki mądry robi jednocześnie 2 imprezy!???
najbardziej podobały mi się roboty z Lego
było bardzo fajnie , gratuluję ( tylko mało czytelne plakaty i mało zachęcające ).
widac, ze sporo osob przyszlo na to, fjnie, choc pewnie lepiej byloby jakby sie to odbywalo w srodku maista a nie na zadupiu, wiecej dzieciakow by przyszlo ;) ale imprezka calkiem spoko