W krainie dzieciństwa – wspomnienia
W Filii Nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej im. M. Wańkowicza odbyła się promocja nowej książki Mirosława Osowskiego pt. „W krainie dzieciństwa – wspomnienia”…
Mirosław Osowski ukończył filologię polską w Uniwersytecie Jagiellońskim, później pracował jako pisarz i dziennikarz, współpracował przed przejściem na emeryturę z lokalną prasą. Znany jest w środowisku, zwłaszcza z troski o popularyzację kultury i dbałość o stalowowolskich autorów, którzy prezentują swoją twórczość w różnych pismach regionalnych i społeczno- kulturalnych: „Nasz Dom- Rzeszów”, „Nadwisłocze” czy „Ulotna Przestrzeń”. Publikował również w lokalnej prasie. Jego opowiadania wydrukowała także „Twórczość”, „Nowa Okolica Poetów” i „Afisz”. Mirosław Osowski jest laureatem wielu nagród.
Swoją twórczość wydaje głównie nakładem własnym. Są to: „Tomasz czyli Wyznania studenta z lat 60” (powieść z 2002 roku), „Świniobicie” (opowiadanie z 2003 roku), „Domek z kart” (opowiadanie z 2004 roku), „Tamte lata” (opowiadanie z 2005 roku), „Powołanie” (opowiadanie z 2006 roku), „Z nieba do piekła” (powieść autobiograficzna z 2007 roku), „Jesień" (zbiór poezji z różnych okresów życia z 2009 roku), „Jesień 2” (zbiorek wierszy z 2010), „Szychta i inne opowiadania” (zbiór opowiadań z 2010 roku). Do tej listy należy dołączyć także najnowszą pozycję „W krainie dzieciństwa. Wspomnienia”.
Najnowsza książka splata się z poprzednimi publikacjami autora, niejako dopełniając ich całość. Zamieszczone na końcu zdjęcia pozwalają czytelnikowi jeszcze bardziej przenieść się w świat wspomnień Mirosława Osowskiego. Po raz kolejny autorką okładki jest Edyty Lisek z Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli, autorem recenzji natomiast Ryszard Mścisz, krytyk literacki, publicysta, satyryk, poeta.
„W krainie dzieciństwa” to książka, która do pewnego stopnia kontynuuje pisarską drogę Mirosława Osowskiego, odpowiada autobiograficznemu kluczowi twórczych poszukiwań, wnosi z sobą tak analizę własnej osobowości i ideowego dojrzewania, docieranie do istoty życiowych uwikłań i zawodów, jak i zmysł obserwacji, chęć zgłębiania ludzkich losów, historii, które wymykają się schematom i stereotypowym przekonaniom. Jednakże wydaje się, że jest w tej nowej książce Mirosława Osowskiego coś nowego, odróżniającego ją od poprzednich. Można by zaryzykować stwierdzenie, że jest ona niejako „odbeletryzowana”, niemal pozbawiona opisów, literackich „ozdobników”, wszelkiego literackiego wyrafinowania, niekiedy wręcz ascetyczna w formie. Wprawdzie Mirosław Osowski zawsze wybierał prostotę stylu i tradycyjną narrację, jednak w tej wspomnieniowej książce idzie w tym jeszcze dalej. Liczy się tu przede wszystkim chęć opowiedzenia o tym, co było – o sobie z tamtych czasów, osobach bliskich, znajomych, środowisku, w którym się wychował, miejscu zapamiętanym z lat bardzo już odległych. Świadectwem owego dążenia jest także niejako obnażanie własnych luk pamięciowych, nieukrywanie tego, że pewne zdarzenia w swym szczegółowym wymiarze istnieją jedynie jako prawdopodobne, subiektywnie z przeszłości „odwzorowane”, mające alternatywną wersję. W jakiejś mierze taka forma opowiadania o przeszłości oznacza wybór wierności względem niej, chęć oddania prawdy zamiast malowania paletą pięknych barw swego sentymentu, powrotu do dziecięcej arkadii”- pisze recenzent książki Ryszard Mścisz. [MagPie]
Komentarze
Brawo Panie Mirku