Szlęzak poparł akcję "Zmielonych"

Image

O akcji „Zmielonych” pisaliśmy już kilkakrotnie. Ich działaniem zainteresowała się Andrzej Szlęzak. I oficjalnie poparł akcję zbierania podpisów pod Jednomandatowymi Okręgami Wyborczymi do Sejmu RP.

To dobry system?

A. Szlęzak nie kryje, że jest zwolennikiem JOW. Także zmieleni czują, że mają poparcie zer strony władz. Już w październiku ma się odbyć happening, w którym udział weźmie prawdopodobnie Paweł Kukiz.

W czwartek 20 września w Stalowej Woli odbyło się spotkanie „Zmielonych”, w którym uczestniczyło 30 osób. Bartłomiej Zieliński, koordynator akcji „Zmieleni” w naszym mieście, przybliżył uczestnikom tego spotkania pewną ideę. Z inicjatywy między innymi Pawła Kukiza, grupa ludzi chce walczyć o wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych.

A zaczęło się tak

Wszystko zaczęło się w 2004 r., kiedy to Platforma Obywatelska prowadziła na dużą skalę akcję zbierania podpisów pod petycją w sprawie zmiany ordynacji wyborczej na jednomandatową. Zebranych zostało wówczas aż 750 tys. podpisów obywateli. Wszystko jednak poszło na marne, bo deklaracje zostały zniszczone. Jak mówią „Zmieleni”, w ciągu 45 minut pracy niszczarki- sprawę zamknięto. W Polsce na temat jednomandatowych okręgów wyborczych nie przestało się jednak mówić, temat nie został zapomniany. „Zmieleni”, razem z Pawłem Kukizem na czele, postanowili wziąć sprawę w swoje ręce i powalczyć o zmiany czyli o JOW (Jednomandatowe Okręgi Wyborcze).

- Paweł Kukiz wystąpił z inicjatywą wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych w Polsce. Dzięki niemu portal zmieleni.pl dostał tzw. kopniaka. Powstała struktura, która będzie miała na celu wprowadzić jednomandatowe okręgi wyborcze w Polsce. (…) Jesteśmy przeciw partyjniactwu. Nikt tu nie będzie szerzył żadnych poglądów społecznych i politycznych. Jest to czysty ruch obywatelski, który chce wprowadzić JOW – mówił Bartłomiej Zieliński, koordynator akcji „Zmieleni” w Stalowej Woli.

JOW

Jednomandatowe Okręgi wyborcze według „Zmielonych” to najprostszy i prawdopodobnie najlepszy sposób wybierania parlamentarzystów. Polega to na tym, że wyborcy w każdym okręgu wybierają do Sejmu swojego jednego przedstawiciela. Na posła zostaje wybrana osoba, która zyska największą ilość głosów. Kandydaci mogą być zgłaszani przez partie polityczne lub startować jako niezależni. Jednomandatowe Okręgi Wyborcze funkcjonują w USA, Wielkiej Brytanii, Francji. „Zmieleni” chcą aby było podobnie w Polsce.

Trzy zasady JOW:

Jednomandatowe Okręgi Wyborcze likwidują selekcję negatywną, która polega na forowaniu przez wodza partii działaczy biernych, miernych ale wiernych (BMW). Nie będzie układanych przez partyjne wierchuszki list wyborczych, lojalność wobec wodza znika, a pojawia się wobec nas- obywateli. Co więcej, stosując JOW z jedną turą wyborów - czyli zasadę: zwycięzca bierze wszystko - uruchomimy selekcję pozytywną! JOW przywraca odpowiedzialność osobistą posła przed wyborcami w jego okręgu. W małym jednomandatowym okręgu wyborczym poseł będzie podlegał nieustannej, skrupulatnej kontroli. Jednomandatowe Okręgi wyborcze otwierają system polityczny umożliwiając wymianę elit. Dziś zmieniają się w Polsce rządy, ale u władzy pozostaje wciąż ten sam krąg ludzi m.in.: Donald Tusk, Jarosław Kaczyński, Waldemar Pawlak czy Leszek Miller są scenie politycznej. Te osoby figurują od 20 lat. JOW oznacza wybory w małych okręgach, a więc daje szanse ludziom, którzy sprawdzili się lokalnie.

- Ustalanie list wyborczych odbywa się na zasadzie: który poseł jest bardziej lojalny wobec swojego lidera partyjnego. Wiadomo jak listy partyjne są układane i chcemy właśnie temu zapobiec. JOW przywróci odpowiedzialność osobistą posła przed wyborcami w danym okręgu. Jak wiadomo wybierając obecnie osoby, możemy głosować na osoby z całego kraju, dostajemy cały plik, książeczkę z nazwiskami, stawiamy krzyżyk, i tak to się właśnie odbywa. Jednak powołując posła z danego okręgu, bierze on większą odpowiedzialność za swoje czyny. Jest to posłem z wyboru lokalnej społeczności i będzie on odpowiada za swoje wszystkie czyny - mówił Bartłomiej Zieliński, koordynator akcji „Zmieleni” w Stalowej Woli.

Podpisy będą zbierane w październiku

Akcję „Zmielonych” w Internecie od początku września poparło przeszło 86 tys. osób. Bartłomiej Zieliński ma nadzieję, że do końca tego miesiąca przybędzie więcej zwolenników JOW, a ich liczba sięgnie 100 tys. Od października podpisy zaczną być zbierane w akcjach na terenie całego kraju.

- Prawnicy ze stowarzyszenia, z ruchu, ze sztabu we Wrocławiu pracują nad tym, żebyśmy w sposób legalny mogli zbierać te podpisy i żeby były one ważne, żeby nasz cały trud, nasze działania były ważne. W październiku odbędzie się happening z Pawłem Kukizem, sztab we Wrocławiu już to nam przyklepał, jest kwestia ustalenia kiedy, gdzie i w jakiej formie to wszystko będzie się odbywać - mówił Bartłomiej Zieliński, koordynator akcji „Zmieleni” w Stalowej Woli.

Czy JOW ma same plusy?

Jednomandatowe okręgi zainteresowały naszych mieszkańców. Niektórzy nawet z uczestników postanowili zabrać głos w tej sprawie:

- Jednomandatowe okręgi wyborcze byłyby dobre, gdyby były one uczciwe. Jeżeli będą jednomandatowe wybory na szczeblu centralnym, to w moim przekonaniu ci, którzy są np. właścicielami fabryk, bądź są potężni, że tak się wyrażę w mediach, i mają dużo pieniędzy, najprawdopodobniej wygrają– mówił do uczestników spotkania.

Deklarację można podpisać na stronie: www.zmieleni.pl. Tam również znajduje się forum stalowowolskiej grupy.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~wee

Rozwiązanie chuJOWe jak cała demokratura.