Czy miasto zrobi interesy z Rosją?

Image

Prezydent Stalowej Woli ma w planach wyjazd do stolicy Rosji, by porozmawiać z tamtejszą władzą na temat budowy terminalu przeładunkowego, który mógłby się pojawić 20 km od Stalowej Woli.

W Rosji interesy robi władza - W Rosji nie załatwia się niczego, tak jak u nas, na zasadzie biznes-biznes. Przy wszystkim musi być obecna władza. Oni również nie będą rozmawiać u nas, jeśli nie będą mieli wcześniejszych kontaktów, najlepiej jeszcze z czasów ZSRR. Musi więc być najpierw kontakt władza- władza. Dlaczego jest nam potrzebny ten terminal? Bo jest to rzecz, której jak się szybko nie załatwi, to ucieknie – mówi Andrzej Szlęzak, prezydent Stalowej Woli.

Rozmowy na temat terminalu przeładunkowego prowadzone są przez różne gminy z województwa podkarpackiego. Włodarz miasta podkreśla jednak, że nie wystarczy mieć wiele milionów w „portfelu”, by zbudować terminal, trzeba jeszcze dać gwarancję na to, co będzie tam przeładowywane. Rosjanie taką gwarancję mogą dać, bo mają co przeładowywać. Prezydent zaznacza, że są tu firmy, które by chętnie budowały coś w rodzaju stacji przeładunkowej paliw, lecz nie mają surowca. Są też firmy, które chętnie by kupowały kruszywo na budowę dróg, jednak nie mogą tego zrobić. Terminal stwarzałby duże możliwości dla przedsiębiorców.

Stalowa Wola dla Rosji ma renomę sięgającą lat...komunizmu - Ja nie liczę na to, że pozyskamy partnerów jakiś wielkich, którzy dysponują setkami milionów dolarów. Mam umawiane spotkania na miarę rosyjską, nieduże, ale z tego względu dla nas bezpieczne. Chciałbym, żeby to byli biznesmeni, którzy mogliby zainwestować kilkanaście, może kilkadziesiąt milionów dolarów. (…) Chciałbym znaleźć takiego partnera, na pewno nie będzie to łatwe, mamy jednak taką szansę, bo Stalowa Wola jest liczącym się i znanym w Rosji, jeszcze z czasów PRL-u (produkcja maszyn i uzbrojenia) miastem. Mamy ten terminal 20 km od Stalowej Woli. To jest dobra odległość i mamy od razu tor europejski, który bezpośrednio prowadzi do Stalowej Woli– mówi Andrzej Szlęzak. Ulanów, ale czy da radę?

Włodarz miasta zaznacza, że niedaleko od nas (w odległości 40 km) jest położony terminal w Woli Baranowskiej. Jednak nie jest on dobrze skomunikowany. Gdyby udało się wybudować terminal w Ulanowie, to dawałoby to świetne położenie. Znajdowałby się on w równej odległości od krajowej drogi nr 19, jak również przyszłej drogi ekspresowej S-19.

Prezydent odbył już szereg rozmów z wcześniejszym wójtem Ulanowa Andrzejem Bąkiem, jak również obecnym włodarzem Stanisławem Garbaczem. Pewną przeszkodą w negocjacjach z Rosjanami jest to, że Ulanów może nie udźwignąć takiej inwestycji. Gmina nie ma planu miejscowego zagospodarowania przestrzennego na tym terenie, co stanowi kłopot.

- Moja trudność w rozmowach z Rosjanami będzie polegała na tym, z czym ja przyjeżdżam. Jeżeli tam nie ma planu zagospodarowania, to gdzie będzie droga, kto to zagwarantuje, jak zostaną poprowadzone wszystkie sieci, które będą dostarczały energię, całe uzbrojenie terenu? – pyta prezydent Stalowej Woli.

Co ciekawe, już w tej chwili skupowane są tereny w Ulanowie. Ich nabywcy mają nadzieję, że terminal powstanie, a dzięki temu ich ziemia zyska na wartości.

Prezydent podkreśla, że jest szereg różnych problemów, część z nich jest bardzo trudnych do rozwiązania. Jednak gra warta jest świeczki.

Długa droga, ale czy na pewno Polska jest na tej drodze? - Kontener z Chin koleją jedzie do Polski 2 tygodnie, morzem płynie prawie miesiąc. Czas to pieniądz. Te potencjalne możliwości istnieją, ale oczywiście sprawa jest trudna - przyznaje Andrzej Szlęzak.

To, czy prezydent wybierze się do Rosji, nie jest jeszcze przesądzone, ponieważ mówi się o tym, że Rosjanie chcą budować szeroki tor z pominięciem Polski, do Wiednia, więc czy warto jest w ogóle jechać? Włodarz miasta chce najpierw zorientować się, czy wiadomości te są prawdziwe, a sprawdzić ma to pewna firma, z którą już wcześniej nawiązał kontakty. Jeśli okaże się, że jest szansa na wspólne interesy, to prawdopodobnie wizyta w Rosji dojdzie do skutku.


Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Gino

niech się najpierw zajmie urzędem a nie pieprzy trzy po trzy banialuki, chyba że chce żeby się nadbereżny wreszcie zajął np odejściami i zatrudnieniem w ostatnich paru latach i ich przyczynachumiech

~123

Jak będzie wracał z Moskwy to niech wstąpi na Białoruś, do Łukaszenki, z nim najlepeij robi się interesy.

~leśnik

Lepiej niech zrobią światla na wszystkich przejściach dla pieszych przy dwupasmówkach.

~ALA

Pomysł jest bardzo dobry aczkolwiek sporo lat spóźniony. St. Wola jest zbyt małym graczem aby tu coś zdziałać. Projekt powinien być wykonany 15 lat temu i zrobiony z rozmachem aby taki suchy port przeładunkowy mógł obsługiwać całą centralną Europę i południową. Ale do tego potrzebny jest spory kapitał potężne wsparcie polityczne na najwyższym szczeblu oraz dobre relacje pol-ros.

~Ekonom

Prędzej dogadamy się z Rusinem, niż z eurożyduchem!

~abik

A będzie wizyta w Korei Północnej?

~london

i niech tam juz zostanie na zawsze!!!

~Młotek

to moze lepsi Żydzi i uliczka żydowska ? w rozdziadowie!

~ruskie?

z ruskimi lepiej nie robic interesow bo to strach sie za cos z nimi rac, przyjedzie swołocz zgwałci kobiety, zagrabi i ucieknie wczesniej wychlawszy wszystko co mozna dostac z procentami

~Prot

Panie prezydencie w Charzewicach zrobic takie cos, albo wysiedlic ulice Lipowa z radna R i tez bedzie miejsce, po co szukac w Ulanowie? Naszym dac robote! Podziwiam ze sie Pan nie boi robic interesow z ruskimi

~miki

Moze lepiej zrobic bocznie kolo Stanow bylo by blizej i taniej.

~boss

to jest najlepszy prezydent stalowej woli ... takiego ze wieczkom szukać

~Kola

interesy z Rosja to jest tak, charaszo, a pozniej, nie nada? to ogon i wpieriod!