Marsz Różowej Wstążeczki

Image

W sobotę 13 października już po raz II w Stalowej Woli przeszedł Marsz Różowej Wstążki. W tym roku nie ma wyborów, nie pojawili się więc ani lokalni politycy, ani przedstawiciele władzy...

Głównym organizatorem było stowarzyszenie Dobro Powraca, współorganizatorami- stalowowolskie Amazonki oraz Ambulatorium pod Hutą w Stalowej Woli.

Marsz Różowej Wstążki wyruszył spod bazyliki konkatedralnej kilka minut po godzinie 15.00. Wzięły w nim udział amazonki ze Stalowej Woli oraz Tarnobrzega, a także osoby zdrowe, których nowotwór raka piersi nie dotyczy.

To nie czarny marsz, to marsz radości i życia

Sobotni marsz połączył ze sobą zarówno dorosłych, jak i dzieci, które przyszły przed konkatedrę wraz z rodzicami. Problem nowotworów dotyczy bowiem całych rodzin, jeśli pojawi się, zaangażowani na ogół są wszyscy domownicy. Atrakcją były konie należące do stowarzyszenia, marsz miał za zadanie niesienie przesłania radości, zwierzęta rozładowywały napięcie i emocje związane ze strachem przed chorobą. Każda z osób, która uczestniczyła w marszu przyozdobiona była różową wstążeczką, symbolizującą walkę z rakiem piersi. Wielu uczestników niosło różnobarwne balony, dzięki czemu marsz stał się kolorowy i wesoły.

- To nie jest czarny marsz, to jest właśnie symbol tego, że można z tym walczyć. Jest to marsz po zdrowie, po życie, po to, że ta nadzieja jest. Informacja o tym, że w nas obudził się nowotwór, to jeszcze nie jest koniec świata. Są amazonki, które przeszły jakąś drogę, mają doświadczenie, z którego powinniśmy czerpać, jak się zachować gdybyśmy się w takiej sytuacji znaleźli. Marsz Różowej Wstążki to nie tylko marsz dla kobiet. Nowotwór raka piersi to nie tylko problem kobiet, bo jeśli choruje kobieta, a jest to mama, córka, to jest to problem całego domu, całej rodziny. Niemniej jednak nowotwór raka piersi dotyczy również mężczyzn.– mówił Konrad Mężyński, szef stowarzyszenia Dobro Powraca.

Marsz sprzed Bazyliki Konkatedralnej przeszedł w eskorcie policji wzdłuż ulicy Popiełuszki, docierając do ul. 1-go Sierpnia, przed Miejski Dom Kultury. Na miejscu można było porozmawiać z lekarzami, amazonkami, pobrać ulotki z informacjami o nowotworze, leczeniu oraz wszystkich innych rzeczach związanych z nowotworem piersi.

APEL STALOWOWOLSKICH AMAZONEK

Po dotarciu przed Miejski Dom Kultury został odczytany apel amazonek, który jest wołaniem o stworzenie miejsca pomocy osobom dotkniętym tym nowotworem.

II MARSZ RÓŻOWEJ WSTĄŻKI organizowany w październiku - miesiącu walki z rakiem - to nie tylko przemarsz osób ot, tak sobie z miejsca na miejsce… To przede wszystkim wołanie, wielkie wołanie o pomoc do ludzi, od których zależy los wielu osób dotkniętych tą trudną w leczeniu chorobą nowotworową. To wołanie o możliwość i powołanie w naszym mieście oddziału lub działu chemioterapii i radioterapii. To przede wszystkim zwrócenie uwagi na to, że w tak dużym mieście na Podkarpaciu, jakim jest Stalowa Wola, mieście o tak dużej zachorowalności na różnego rodzaju nowotwory - brak jest możliwości na miejscu leczenia chorych chemią i naświetlaniami. Jak bardzo uciążliwe i trudne do pokonania jest leczenie chorych onkologicznie chemią poza miejscem zamieszkania, wiedzą najlepiej te osoby, które muszą kilka lub kilkanaście razy w miesiącu wyjeżdżać na to leczenie do Rzeszowa, Brzozowa, Lublina czy Krakowa, wiedzą o tym też ich najbliżsi. Wiedzą o tym także osoby, które chociaż raz w życiu spotkały się z problemami choroby nowotworowej. Wszak nowotwór może dotknąć każdego z nas w najmniej nieoczekiwanej chwili i każdy może doświadczyć ogromnego cierpienia, lęku i niedogodności związanych z leczeniem poza miejscem zamieszkania. Stalowowolskie AMAZONKI doświadczają trudnej walki z chorobą każdego dnia. Najtrudniej jest wtedy, kiedy boli ciało i dusza, kiedy trzeba pożegnać koleżankę, która nie wytrzymuje walki z chorobą i odchodzi… Najtrudniejsze są wtedy te uciążliwe wyjazdy na leczenie do odległych miejsc i świadomość, że nie ma możliwości uzyskania pomocy na miejscu w leczeniu nowotworu. Do tego dochodzi wzrost kosztów takiego leczenia, co w obecnej, złej sytuacji ekonomicznej naszego społeczeństwa ma ogromne znaczenie. Dlatego stalowowolskie AMAZONKI a p e l u j ą do Starosty Stalowowolskiego, do Prezydenta Miasta, Dyrektora Szpitala, do Radnych, Lekarzy i Parlamentarzystów, do osób od których zależą konkretne decyzje - najwyższy już czas by Stalowa Wola była miastem, gdzie leczenie choroby nowotworowej nie jest problemem, gdzie osoby chore znajdą należyte, specjalistyczne wsparcie. Podpisano w imieniu Stalowowolskich AMAZONEK Halina Dąbrowska, Prezes Stowarzyszenia Rehabilitacyjnego Kobiet po Mastektomii „AMAZONKA" [M]

Przewiń do komentarzy






































Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Bezrobotny

~kucyk i haaa sam żeś gówno! zasrane i stoj pysk buraku! / wracajac DO ARTYKUŁU TO PIEKNE CO ROBI SP ZOZ BARDZO SZLACHECKIE MADRE I POTRZEBNE TE KOBIETY BEDA SIE NAPEWNO LEPIEJ CZUŁY NA SERCU itd Pozdrawiam Wojciecha Korkowskiego dyr SP ZOZ i innych umiech

~kucyk i haaa

Te kucyki tylko srały jak chodziły po miescie!!!!

~edie

Wlasnie... tak opisywaliscie kto tam was w tamtym roku wspieral... a w tym? chyba nikogo z wladzy nie bylo... gdzie starosta? pani posel? i reszta? po wyborach ich nie ma

~brawa

Wreszcie ktoś wyartykułował potrzeby ludzi. Wszak wśród nas są nie tylko piękni i zdrowi... chciało by się także powiedzieć - czytając wpisy np:"zez"- korzystajacy z rozumu - są wśród nas osoby, które muszą i borykają się z wieloma aspektami tej okrutnej choroby. A decydenci kłóca się o wyższe pensje, o apanaże, o nic nie znaczacą w doczesnym życiu sławę...KPIĄC Z LUDZI - WG NICH WYSTARCZY POKAZAĆ 100 ZŁ JAK JEDEN Z CZOŁOWYCH POLITYKÓW PO W PRGRAMIE TVN... I POWIEDZIEĆ "TRZEBA SIĘ LECZYĆ".. CÓŻ DLA NICH ZWYCZAJNY CZŁOWIEK.
[b]BRAWO AMAZONKI STALOWOWOLSKIE - WIELE OSÓB JEST Z WAMI .. JESTEŚCIE DZIELNE. DUZO DOBREGO ZDROWIA DLA WAS.

annakul

do zez ido wszystkimch którzy nie rozumieją czemu takie akcje mają służyć .koń jest to zwierzę które nie rozumie że potrzeby fizjologiczne załatwia się w ubikacji można mu wybaczyć , ale co zrobić z tymi ludżmi którzy swoje potrzeby załatwiają na oczach innych .wiadomo że stalowa to jedna wielka wielowieś a jak ktoś zobaczy kupkę to raban taki że aż strach .wielka szkoda że taki zez nie zrozómiał iż dzięki tej akcji można uratować chociaż by jedną osobę ,może ktoś z jego znajomych pójdzie sie przebadać i okaże się że był to ostatni dzwonek na uratowanie mu życia .pozdrowienia dla organizatorów tak trzymać

~Uczeń

A gdzie pani nauczyciel czasami poseł Butryn?

~Greg

Swietna inicjatywa!serdecznie pozdrawiam.Grzegorz

~ZeZ

Foto nr. 7, piękny amazon proboszczunio Madej.

~lilirose

brawo, az milo popatrzec. a ci co swymi komentarzami wypuszczaja jad pokazuja jacy sa mali.

~konrad M.

Dziękuję Wszystkim , którzy bez względu na ewentualne komentarze , podziały i inne takie codzienne złośliwości przyszli i pokazali swoją obecnością , że stać nas na wyciągnięcie ręki do tych którzy tego potrzebują - Konrad Mężyński ! ! !

A po koniach, posprzątane umiech
Szkoda ,że niektórzy tak mało zrozumieli z naszego Marszu ! ! !

~ZeZ

A te gówna po koniach to posprzątali???

~halina

WSZYSTKIM, KTÓRZY NIE WSTYDZĄ SIĘ, NIE BOJĄ SIĘ, MAJĄ WIELKIE POCZUCIE ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA SIEBIE I DRUGIEGO CZŁOWIEKA, WSZYSTKIM, KTÓRZY ZECHCELI BYĆ W TYM DNIU NIE TYLKO Z AMAZONKAMI SKŁADAM SERDECZNE PODZIĘKOWANIA. HALINA D.