Chorzy na łuszczycę organizują się

W piątek w miejscowym szpitalu grupa chorych na łuszczycę spotkała się z dermatologiem dr Adamem Borzęckim z Lublina. Być może powstanie lokalne stowarzyszenie, służące wzajemnej pomocy.

Łuszczyca to choroba wnosząca rozmaite utrudnienia do życia pacjenta. Szczególnie w zakresie kontaktów międzyludzkich oraz złożoności i kosztów leczenia. Jak podkreślał na spotkaniu dr Borzęcki, jest to choroba wyleczalna i niezaraźliwa. Leczenie odbywa się jednak przez etapy, w których trzeba przestrzegać określonych zaleceń. Utrudnień dokłada niska dostępność specjalistów – badania i konsultacje pacjentów z łuszczycą nie powinny być rzadsze niż raz na miesiąc, lecz często okres czekania na wizytę jest dłuższy. Pacjenci potrzebują wsparcia organizacyjnego i psychicznego, by przejść porządny proces leczenia. Dlatego ważni są np. bliscy takich osób – to do nich zwraca się działalność stowarzyszeń chorych, oferując szkolenia, czy publikacje. Niekiedy też potrzebne jest wsparcie finansowe, np. na leki – również takim wymiarem pomocy zajmuje się trzynaście aktualnie istniejących stowarzyszeń.

W Polsce na łuszczycę choruje 1-2 osoby na sto (1,5%). Statystyki pokazują rosnącą liczbę zachorowań. Organizowanie się środowisk celem wzajemnej pomocy jest więc niezbędnym wsparciem tego, co oferuje służba zdrowia (nawet jeśli istnieją lekarze, którzy sami robią krok ku pacjentom). Sytuację cierpiących na łuszczycę trochę może poprawić inicjatywa pewnych posłów, którzy starają się o wpisanie tej dolegliwości na listę chorób przewlekłych.

Osoby zainteresowane bliższym kontaktem z tą lokalną inicjatywą, mogą zapewne uzyskać dalsze informacje na oddziale dermatologii stalowowolskiego PSP. Sporo informacji ogólnych posiadają strony www już działających stowarzyszeń.