Proces o obrazę uczuć religijnych
Sąd Rejonowy w Stalowej Woli przyjął zażalenie od Czesława Krzysztofa Obary dotyczące odmowy wszczęcia dochodzenia przez Prokuraturę Rejonową w Stalowej Woli w sprawie obrazy uczuć religijnych.
Żeby głosić kazania, trzeba szanować przykazaniaChodzi o wykorzystanie krzyża z tablicą, na której widnieje błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko, przez biskupa Edwarda Frankowskiego i proboszcza ks. Jerzego Warchoła do własnych celów, co obraziło uczucia religijne i miało być jedynie sposobem na zawładnięciem tzw. kokoszej górki przez Kościół.
Pismo, które Czesław Krzysztof Obara skierował do sądu zatytułowane było „Żeby głosić kazania, trzeba szanować przykazania.” W treści czytamy, że zażalenie nie dotyczy jedynie obrazy uczuć religijnych. Obara wysuwa także inne zarzuty, takie jak: brak szacunku dla wartości wychowania i nauki religii w szkołach oraz w życiu publicznym państwa przez biskupa jako przedstawiciela kościoła rzymsko-katolickiego i nauczyciela etyki i moralności.
Kolejny zarzut dotyczy umniejszenia wartości pamięci bohatera walki o wolność i sprawiedliwość bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Miałoby się to stać na skutek powieszenia tablicy z jego wizerunkiem na krzyżu, a przecież, jak przypomina Obara, wszystkie ważne instytucje w Stalowej Woli, które powinny dbać o przestrzeganie prawa i dobre imię (Prokuratura Rejonowa, Sąd Rejonowy, Komenda Powiatowa Policji), znajdują sie zbiegiem okoliczności na ulicy noszącej imię ks. Jerzego.
Z premedytacją użyli symboli religijnych? - Krzyż, symbol zbawienia katolików był użyty jak wytrych, zwykłe narzędzie do popełnienia przestępstwa, do zawłaszczenia- kradzieży nieruchomości na kokoszej górce pod budowę nowego kościoła pod wezwaniem bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Napis intencyjny nie budzi żadnych złudzeń co do zamiarów biskupa i przedstawicieli kościoła rzymsko-katolickiego- ks. bp. Edwarda Frankowskiego wraz ze wspólnikiem ks. proboszczem Jerzym Warchołem, jako opiekunem prawnym tego krzyża. Z trzeźwą premedytacją i umyślnie użyli tego symbolu do zawłaszczenia terenu ze szkodą na rzecz miasta- mówi C.K. ObaraW piśmie skierowanym do Sądu Rejonowego Obara wyjaśnia, że sprzeczne postępowanie z nauką i wychowaniem religijnym, łącznie z brakiem poszanowania dla przykazań, ignorancją wobec praw państwa polskiego przyczyniło się do samowolnego przeniesienia krzyża z górki.
W drugim tygodniu listopada, w Sądzie Rejonowy w Stalowej Woli, ma odbyć się posiedzenie, które będzie dotyczyło umorzenia postępowania karnego wobec oskarżonego Czesława K. Obary w sprawie samowolnego przeniesienia krzyża z osiedla Młodynie na teren swojej posesji w Zaklikowie. Według kodeksu karnego za ten czyn oskarżonemu mogło grozić od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze
Na lokalizacje. To coś innego od planu Zagospodarowania tego terenu. Uwierz mi na słowo. To jego decyzja i tez jego broszka ale nie prywatna tylko myślę że polityczna patrząc na to co pisałaś. Jak to z decyzjami administracyjnymi bywa też ulegają zmianie.
Nie będę wierzyć na słowo, bo na słowie to się można opierać na targowisku. Skoro prezydent się nie zgodził to się nie zgodził, a to jak za pewne może wiesz, nie jest zgodą na jakiekolwiek budowy Kośicołów itp.
~~iguaga
Decyzja o Zagospodarowania tego terenu była pozytywna. Uwierz mi na słowo. Twoja niecheć twoja broszka.
Milejdi - ja chcę sobie koło Bazyliki wybudować budkę z tanimi winami, no co, nie mogę?
To, że kilku katolików (bo nie wszyscy) chce Kościoła na górce to nie ma żadnego znaczenia. Chcieć to sobie można, ja mam wiele zachcianek, znalazłbym sporą grupę osób, która by w tym miejscu chciała 20 innych rzeczy.
Wolność wyznania? Owszem, masz takie prawo. Wybudować Kościół też możesz, ale tam gdzie będzie Ci wolno, a nie tam gdzie Tobie się zamarzy, no chyba, że to Twój prywatny teren i co najważniejsze, zrób to za swoje pieniądze i pieniądze tych osób, które tego chcą, nie sięgaj do kasy z moich podatków.
~Sara iguga:
Nie zajeto terenu, jest na sprzedaż. Uwierzcie mi na słowo. Jeśli ciemnogród lewcki ze STW tego nie dostrzega to nie moja broszka. Ciemnogród katolicki chce sobie wybudować tam kosciół i temu drugiemu ciemnogrodowi to przeszkadza. Dlaczego "wolne" jednostki są nietolerancyjne to też ich prywatna broszka. Dla mnie w demokracji liczy się jednak ilość głosów i wkład w budżet miasta a nie ilość decybeli i kanałów. Prawo do wolnośći wyznania to gwarantuje.
a czy ta slynna "gorka" nadal nalezy do miasta?
Do Milejdi: Milejdi bez tytulu? jezeli tam pracujesz to odpowiedz jest adekwatna do waszych dzialan i decyzji. Czy znasz dekalog a w nim siodme przykaznie?
Wszyscy cywile w tym miescie wiedza, ze teren, ktory usilowal zagrabic Frankowski ze spolka nalezal i nadal nalezy do miasta stad tez nie wciskaj ludziom ciemnoty. Wierze, ze twoj szef zlokalizuje twoj wpis za ktory powinien cie wyslac na zielona trawke, za obrone czegos czego nie da sie obronic.
Sadzac po analizie przez ciebie mojego ponizszego wpisu powinnas pracowac w laboratorium, ale to tez chyba ryzykowna propozycja tam analizy wykonuje sie myslac.
Migdał - może ma rodzinę wierzącą i nie może na te cyrki patrzeć, jak obraża się uczucia religijne jego bliskich
po prostu pan Obara płynie na fali jaką nakręcił TVN:zaistnieć za wszelką cenę stąd te tłumy w "Mam talent"-chcą wykorzystać swoje 5 minut ten pan też tak ma.Ale gdzie jest Norman?
obrazic to mozna jak sie ma takowe uczucia, pan Obara jest ateista i nie ma uczuc religijnych wiec po co ten cyrk pan ciagnie?
Milejdi - widzę, że ciemnogród pełną gębą reprezentujesz.
Miasto nie przekazało im terenu, to, że im się marzyło i Alfik, czy ktoś tam z ówczesnej ekipy kiedyś coś tam wspomniał, że nad tym pomyśli to nie ma żadnego znaczenia. Formalnie teren należy do miasta, miasto zgody nie wydało, a sukienkowi sobie z grupą omamionych ludzi urządziło samowolkę i wtargnęło na cudzy teren. To jest karalne.
Ja do Ciebie wejdę do mieszkania, wbiję palik w podłogę i stwierdzę, że tu zamieszkam. Uważasz, że to zgodne z prawem?
Czym sie ta prokuratura zajmuje? -- Sciga drania
Najpierw oskarza nieslusznie Obare broniac swoj tylek, -- przed czym prokuratura sie broni? Broni poszkodowanych. Sąd orzeka, mecenas obrony reprezentuje pozwanego.
Powinna zadzialac w momencie usilowania zagrabienia nielegalnie terenu przez kler -- nic nie zagarnieto bo nie zagarneli czegos o co zwrocili sie do UM. gdyby zagarnieto to by nie wystepowano. O przekazanie terenu pod budowe koscioła dla tutejszej spolecznosci katolikow. To jest zgodne z prawem. Katolicy placa podatki i wydaja pieniadze w sklepach tak jak ty. Na sklepach nie pisze czy jest dla ateistow czy dla Chrzescijan. Na kosciele tez. A powinna byc akcja dla policzenia kupcow. Mają lwią czesc w przychodach miasta, miasto przekazuje darowizne na cele spoleczne.
A teraz bedzie sie bawic co nalezy uwazac za obrazanie uczuc katolikow. -- Zdecyduj sie czy kleru czy katolikow? Obara sie bawi wiernymi odnoszac sie do kleru, a to co Prokuratura mowi odnosi sie do wiernych. Co nalezy uwazac za obraze uczuc religijnych wiernych Chrzescijan na całym swiecie to: - publiczne noszenie Krzyża Św. przez zdeklarowanego ateiste dokladnie jak Chrystus na drodze krzyzowej i przywiezienie go na pace samochodu na miejsce jego kultu i oczekiwanie w zamian Ostatniej Wieczerzy. To tylko dwa przykłady i wystarczą żeby Sedzia dał mu na wstrzymanie sie od kpin na 10 lat w zawieszeniu.
Czy w miejscowej prokuraturze pracuja teolodzy czy prokuratorzy? -- prokuratorzy wiem bo tez tam pracuje.
Jezeli chodzi o biskupa "wypadkowego" -- to spotkała go sprawiedlwa kara ktorą sam sobie podwojnie wymierzył. Oby wszyscy pijani kierowcy rownie ochoczo sie odnosili do wymiaru sprawiedliwosci i leczenia jak i on. Dal dobry przyklad dla ministrow i aferzystow.
Czym sie ta prokuratura zajmuje? Najpierw oskarza nieslusznie Obare broniac swoj tylek, kiedy powinna zadzialac w momencie usilowania zagrabienia nielegalnie terenu przez kler a teraz bedzie sie bawic co nalezy uwazac za obrazanie uczuc katolikow. Czy w miejscowej prokuraturze pracuja teolodzy czy prokuratorzy?
Jezeli chodzi o biskupa "wypadkowego" mial pecha bo jak by to sie stalo w nocy leb by aferze ucieli!!! To ciekawe, ze sam sobie wyznaczyl kare a sprawiedliwosc tylko z pokora zaklepala jego propozycje, moze nasi miejscowi beda isc tym tropem.
wampir! Ten biskup nie był wcale "nachlany" tylko przemęczony " pracą duszpasterską"! A tak w ogóle to nie on prowadził ten samochód tylko duch święty a ksiądz biskup znalazł się tam przypadkowo.
ciekawe co zrobia nachlanemu biskupowi z warszawy pewnie jak to w polsce bywa nic i jeszcze kleszcza przeproszą