Jak zmienia się Hotel Hutnik
Wnętrze domu gościnnego Hutnik nabiera nowej jakości. I choć prace remontowe mają potrwać do połowy grudnia, już teraz zmiany są kolosalne…
Dom gościnny Hutnik, mieszczący się przy ul. Ks. Prymasa Wyszyńskiego, przechodzi metamorfozę. Prace dofinansowane są z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego 2007-2013 („Rewitalizacja przestrzeni publicznej osiedla Śródmieście wraz ze zmianą funkcji części domu gościnnego Hutnik”). Całkowity koszt tego przedsięwzięcia to 2,5 mln zł. W zakres robót wchodzą m.in.: przebudowa schodów prowadzących na I piętro, dostosowanie wejścia do potrzeb osób niepełnosprawnych, przebudowa sali konferencyjnej oraz sali tanecznej.
Prace zrealizowaneNa pierwszym piętrze wyremontowano już podłogi, ściany, sufity, wykonano instalacje wewnętrzne, stolarkę drzwiową oraz zamontowano dodatkowe elementy związane z wydzieleniem klatki schodowej w zakresie przepisów ppoż. W klatce schodowej zostały położone nowe podłogi i tynki. Wykończono również ściany wewnętrzne, zrealizowana została nowa oprawa oświetlenia. Zakończyły się również prace w palmiarni. Tam kompleksowo wyremontowano podłogi, instalację elektryczną, sanitarną oraz centralne ogrzewanie. Na zewnątrz została wymieniona okładzina schodów. Same schody również zostały przebudowane. Został zmodernizowany podjazd, w miejsce asfaltu ułożono kostkę.
Ostatnie prace na finiszuDo zrobienia został jeszcze główny hol. Obecnie układane są podłogi w ostatniej jego części, tuż przy wejściu. Remont obejmie także ściany w zakresie wykończenia z trawertynu. Będzie również montowana specjalna winda dla niepełnosprawnych (podnośnik podnoszony do części restauracyjnej). Kończone są prace związane z podjazdem dla osób niepełnosprawnych. Wkrótce mają zostać zamontowane czujniki ruchu w budynku. Wykonawca ma jeszcze ponad miesiąc na zakończenie wszystkich prac (do 15 grudnia) . Nie przewiduje się opóźnień w realizacji zadań.
Art Deco wszędzie tam, gdzie się dałoRemont w Hutniku został tak zaplanowany, by elementy Art Deco zostały zachowane, przynajmniej tam, gdzie się to dało zrobić. Barierka przy schodach na I piętro to klasyczny przykład Art Deco, została więc odremontowana i dostosowana do obowiązujących przepisów. Pierwotnie była nieco niższa, dlatego wykonawca dołożył metalowych szczebli tak, by dostosować ją do obecnych standardów.
Nie wszystkie jednak elementy Art Deco można było „uratować”, ponieważ kiedyś nie było m.in. przepisów pożarowych. Wytyczne budowlane na przestrzeni lat zmieniły się na tyle, że nie wszystko można było zachować w stylu tak charakterystycznym dla Stalowej Woli.
Komentarze
bardzo nie doceniany lokal w stalowej woli - moim skromnym zdaniem ma lepszą lokalizację, ładniejszy wystrój oraz smaczniejszą kuchnię od Sezamu i Romy,
ale co człowiek to inna opinia - ja osobiście polecam
co za debil kasuje moje posty normalnie jak za komuny nie mozna wyrazic swojego zdania
artykul sponsorowany?