WSE ma nowego rektora
Doc. dr inż. Janusz Bek przestał pełnić funkcję rektora Wyższej Szkoły Ekonomicznej. Jego miejsce zajęła dotychczasowa dziekan dr Ewa Kosak.
Jerzy Bek współpracował z Wyższą Szkołą Ekonomiczną od października 1997 r. W 1999 r. objął funkcję Kierownika Katedry Integracji i Międzynarodowych Stosunków Gospodarczych. W latach 1998 – 2004 był prorektorem WSE w Stalowej Woli. We wrześniu 2004 r. został powołany na Dziekana Wydziału Ekonomicznego Wyższej Szkoły Ekonomicznej w naszym mieście. W tym samym roku odznaczono go Złotym Krzyżem Zasługi. Otrzymał również medal Zasłużony dla WSE w Stalowej Woli i Zasłużony dla Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Warszawie.
Janusz Bek od przeszło trzech lat piastował stanowisko rektora stalowowolskiej uczelni. Był promotorem wielu prac licencjackich z zakresu polityki regionalnej, integracji europejskiej, problemów gospodarki światowej. Organizował i prowadził konferencje naukowe poruszające problematykę polityki regionu, integracji europejskiej i inne.
Z całą pewnością można powiedzieć, że Janusz Bek był sztandarową postacią Wyższej Szkoły Ekonomicznej, mimo tego zakończył współpracę z uczelnią. 9 listopada złożył rezygnację z pełnionego dotychczas stanowiska i zakończył też wszelkiego rodzaju współpracę z uczelnią.
Obowiązki rektora pełni obecnie Ewa Kosak, która w najbliższych dniach odbierze nominację na rektora. Jest to postać dobrze znana w stalowowolskim świecie nauki, pracowała również w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdzie ukończyła studia doktoranckie. W grudniu ubiegłego roku pełniła obowiązki dziekana WSE, w styczniu otrzymała nominację na to stanowisko. Teraz w jej rękach jest przyszłość uczelni ekonomicznej…
Komentarze
I STAŁO SIĘ - ZAŁĄCZAM JEDEN Z KOMENTARZY ZAMIESZCZONYCH POD ARTYKUŁEM INFORMUJĄCYM O POWIERZENIU FUNKCJI DZIEKANA PANI DR KOSAK
(JAK ŁATWO W STALOWEJ BYĆ PROROKIEM....)
Środa, 21 grudnia 2011 r. godz. 08:30
La Sorbonne
A kiedy jakiś radny wskoczy na stołek rektora? Będzie wówczas bardzo fajowo. Dużo rozmaitych newsów dla pismaków.
po tej szkole nik nie dostaje pracy szkoda pieniedzy,chyba ze pracuje i potrzebne jest wyzsze wyksztalcenie to tak. NAPRAWDE SZKODA CZSU I PIENIEDZY
Najśmieszniejsze jest to że teraz każde powiatowe miasteczko ma ambicję posiadnia co najmniej jednej szkoły wyższej. I nie ma co ukrywać że zdecydowana większość tych "uczelni" prezentuje mierny poziom jako jednostka naukowa co wiąże się z zakresem i poziomem kształcenia i "produkcją" absolwentów zasilających szeregi bezrobotnych. Jeśli w WSE St. Wola wykładają takie sławy nauki polskiej jak dr Pikulski, dr Boesche czy były prorektor dr Piędel to to jest komentarzem dla tej szkoły samo w sobie. Każdy wybiera jak uważa.
@mama:
"Z dwóch pensji stalowowolskich (...), nie ma możliwości utrzymania dziecka na dziennych, dobrych, państwowych studiach."
Napisałaś tak czy nie?
belferka - nie rozumiem oburzenia. Jeśli tak uczysz dzieci, jak czytasz ze zrozumieniem, to na żadne studia nie pójdą. A to, że mam "córunię" to nawet ja nie wiem.
@mama: Nie wiem jak można takie bzdury wypisywać.
Studia dzienne państwowe są bezpłatne, a akademik kosztuje w granicach 400 zł plus na jedzenie i inne wydatki 500-800 zł.
Wiem, bo dwoje moich dzieci skończyło studia.
Nie wspominam o tym, że w czasie wakacji dorabiali w Anglii, ale po to by kupić sobie samochód.
Chyba, że Twoja córunia musi iść co tydzień do kosmetyczki, fryzjerki, do SPA, a wieczory spędza w modnych kawiarniach, oczywiście ubrana w modne markowe ciuchy - wtedy nawet dwie pensje rodziców nie wystarczą.
Do mamy. Stać Cię natomiast żeby płacić za studia na WSE. Gratuluję.
Do Żony Zielonej: Znam kilka osób po wielkich uczelniach( tak przynajmniej oni twierdzą) i tych, którzy z różnych przyczyn nigdy nie studiowali.. Niestety stwierdzam, że Ci pierwsi to barany, w niektórych przypadkach porażka. Moim zdaniem, nazwa uczelni nie ma nic do tego. Ważne jest to co ta osoba wynosi z tej szkoły, jakie ma umiejętności i co w ogóle ma pod kopułą..
Żona Zielona - a ten Twój pan prezes jest po UJ-ocie, czy skończył zawodówkę? Z takim podejściem niedługo jego firma padnie i wtedy zastanowi się. Nie każdy rodzic ma szansę wysłać dziecko na studia do innego miasta. Ze względów ekonomicznych. Takie czasy. Z dwóch pensji stalowowolskich (takich, które płaci Twój prezes), nie ma możliwości utrzymania dziecka na dziennych, dobrych, państwowych studiach. I nie oznacza to, że to są dzieci ograniczone umysłowo. Często są wybitnie uzdolnione. A z Twoich wcześniejszych (archiwalnych) wypowiedzi - wiemy o co chodzi.
Wykazała się dużą odwagą przyjmując to stanowisko, przecież też mogła "odejść".
U mnie prezes powiedział, że nikogo by nie przyjął do pracy - po tej szkole:/ a teraz taaa Pani rektor. Będzie lipton
a kysz babo wykańczaj kogo innego
Wykończy ją jak olympusa. Studenci zostaną na lodzie.
Dobry wybór
To już jest koniec. Współczuję. Ta Pani nie jest kompetentna poprowadzić szkołę wyższą. Coś na ten temat wiem.
Ktos wie dlaczego Bek zrezygnowal? Gdzies psozedl indziej czy moze jakas choroba?
Pani kosak jest swietnym wykladowca, wie to kazdy, kto mial z nia do czynienia, madra, kompetentna kobieta. Pamietam jej wyklady na KUL z Negocjacji, były naprawde swietne. Pozdrawiamy i gratulujemy!
Niektórym jest wiecznie mało i mało i mało i mało.
oj, nie jest to dobra wiadomosc.