Na zakupy do Niska?

Image

W ciągu ostatnich kilku lat Nisko wzbogaciło się o kilka dużych sklepów, wśród których znalazły się dyskonty oraz, otwarty we wrześniu ubiegłego roku, supermarket brytyjskiej sieci Tesco. Okazuje się że to nie koniec, bowiem do końca 2012 roku swą premierę będzie miał sklep, a raczej sklepy, pod szyldem Muszkieterów: Intermarche i Bricomarche.

Za i przeciw

Jak zwykle w takich przypadkach, jedni są zadowoleni z lokowania „sieciówek” w Nisku, a inni nie. Lokalni kupcy są zdenerwowani, bo tracą klientów wolących kupić taniej, a jak wiadomo mały sklep nie ma szans aby zaoferować niższe ceny od tych, które oferuje gigant. W dobie kryzysu to bardzo istotna rzecz bowiem już teraz wiele sklepów stoi na skraju bankructwa, szczególnie tych, oferujących inny niż spożywczy, asortyment. Zadowoleni są za to konsumenci. Dla nich to istne wybawienie, móc kupować taniej gdy ceny jedzenia wciąż rosną.

Będzie więcej pracy

Dodatkowym atutem za powstawaniem sklepów tego typu, jest rynek pracy. Stopa bezrobocia w powiecie niżańskim wyniosła we wrześniu 22,7%. Duże sklepy zatrudniają zwykle od kilkudziesięciu do nawet przeszło 100 osób. Planuje się, że Muszkieterowie w dwóch sklepach zatrudnią blisko 150 osób. W październiku, za pośrednictwem Powiatowego Urzędu Pracy w Nisku poszukiwano min. 23 osób do obsługi kas. Kilka lat temu w Nisku było głośno o tym, że ma tutaj powstać nawet aż pięć wielkopowierzchniowych sklepów. Ostatecznie powstanie ich mniej i nie będą to hipermarkety a sklepy o powierzchni 2000 metrów kwadratowych. Zmiana planów wynika z obecnej sytuacji na rynku. Ekspansję swoich sklepów prowadzą jedynie dyskonty, natomiast właściciele hipermarketów skupiają się na walce o zatrzymanie klienta w swoich, już istniejących placówkach.




Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~bardzo NISKO

To miasteczko aż cuchnie komuną...
układy i układziki gwarantują niedouczonym tępakom posady w urzędach...
Wszystkie stanowiska w gminie i powiecie rozdzielane są dla znajomych...
reszta mieszkańców się nie liczy...
NAPRZÓD NISKO!!!

~farfocel

odezwali sie ci pracodawcy drobni co daja swoim pracownikom wolne wekendy ,urlop, socjalne nadliczbowe itp. Szlag was trafia jak powstaja duze sklepy i zatrudniaja troche ludzi. u was przeciez jest tak tanio , towar swiezy 1 klasa ,promocje co rusz - tylko kupowac. Moze i kokosow nie ma w marketach jesli chodzi o zarobki ale wyzysk nie jest wiekszy jak u prywaciarza w malym i drogim sklepie wiec powstrzymalibyscie sie od wydawania opini na ten temat. Wez się jeden z drugim za robote , stan za ladą co niedzielę i obniż ceny to ludzie przyjdą !!!

~mix kolanko

Ciekawe czy zdjęcia w tym artykule są robione przez jego autora? Bo jak nie to takie same są na skyscrapercity w wątku o inwestycjach Stalowej Woli i Niska.

~putinek

to w tej dziurze istnieje cos wiecej niz GS?

~hook

Do "tak" :ma internauta rację,tylko wspólne działanie i połączenie się spółdzielni ze Stalowej i Niska daje im szansę na lepszą przyszłość i skuteczną walkę z wyzyskiwaczami spod znaków owadów itp.

~feee

Może być trudno o pracowników. Zostali ci, co nie wyjechali za granicę. Oni nie kwapią się do pracy.

~aaasssssaw

intermarche to wyzyskiwacz pracownikow. Pracują tam ludzie z grupą niepełnosprawności często nie mając pensji na czas. ( forum tarnobrzeskiego Intermarche )

~cooo?

Popieram wpis, wytłumacz, o co chodzi w tym zdaniu: "może zrewitalizuje wielkopowierzchniową przestrzeń handlową?" Same słowa są ładne, ale całość sensu nie ma!

~popieram wpis

GRATULACJE dla władz Niska za walkę z bezrobociem nowymi marketami, Każdy drobny handlowiec wie że jedno miejsce pracy w supermarkecie niszczy kilka a nawet kilkanaście miejsc pracy w lokalnym handlu.Ciekawe jak burmistrz zabezpieczy małych i drobnych przedsiębiorców w Nisku przed upadłością i bezrobociem?- może zrewitalizuje wielkopowierzchniową przestrzeń handlową?

~slowa_prawdy

Blaznicie siebie Nasze miasto swoimi artykułami ....

~tak

A może Społem, w Nisku i Stalowej, samo by zadbało o klienta. Są sklepy Społem, że brud, smród, widać z daleka. Obsługa robi łaskę, oszukują przy kasie, towaru jest mało i trzeba dobrze patrzeć, aby nie kupić przeterminowanego. W małych sklepikach wcale nie jest lepiej. A ceny w małych sklepach są dużo wyższe. Kogo dzisiaj stać, aby płacić więcej za towar nie najlepszej jakości? Jedynym wyjściem dla lokalnych kupców, to tworzenie grup np spółdzielni, i działanie razem. Ale Polak z drugim Polakiem, w imię wspólnych interesów, nigdy się nie dogada. Więc niech nie płaczą, bo sami sobie winni.

~edmund

RST pojedzie do miasta umiech

~ona

W Stalowej nastawiali tych bied...itp. a nasi zamykają interes,pamiętam jak jeden z radnych cieszył sie ile miejsc pracy powstanie w kauflandzie,tylko że nie liczył ilu padło na Siedlanowskiego,muszą wyjechac do pracy za granice i bezrobocie sie zmniejszy.Przykład myślenia ludzi których wybieramy.

~dvgfhsdjgvb

dla mnie głupota jechać z niska po zakupy do stw
marnowac paliwo aby kupić taniej smiech2

~aaa

"Kto to napisał:"Dodatkowym atutem za powstawaniem sklepów tego typu, jest rynek pracy." -Człowieku to jeszcze pogłębi bezrobocie. "

Typowy artykuł sponsorowany, więc napisał to ajent lub służby prasowe intermarche.

~gąbka

Kto to napisał:"Dodatkowym atutem za powstawaniem sklepów tego typu, jest rynek pracy." -Człowieku to jeszcze pogłębi bezrobocie.

~kramiarz

jaki pan taki kram

~badylarz

GRATULACJE dla władz Niska za walkę z bezrobociem nowymi marketami, Każdy drobny handlowiec wie że jedno miejsce pracy w supermarkecie niszczy kilka a nawet kilkanaście miejsc pracy w lokalnym handlu.Ciekawe jak burmistrz zabezpieczy małych i drobnych przedsiębiorców w Nisku przed upadłością i bezrobociem?- może zrewitalizuje wielkopowierzchniową przestrzeń handlową?

~Wiktoria

Intermarche jest drogi nic w nim nie ma! Towar nie świeży!

~jan

Bez jaj,dawno nie byłem w sieciówkach i dopiero dziś patrze jakie tam jest wszystko drogie,jabłka 2.50zł,jaja 8 zł za dziesięć małych sztuk,wysarczy że przejde sie na rynek,większy wybór i niższe ceny, a pewność że to Polskie.

~stalowa5

Szkoda słów!Portugale,Angole i żabojady już wykończyli polski handel.Teraz przyjdzie czekać,aż zaczną konsumować te swoje inwestycje czyli w zmowie cenowej/brak polskiego handlu/dyktować coraz wyższe ceny nam klientom.Oni to precyzyjnie zaplanowali ponad 15 lat temu,a mądrzy Polacy to "kupili"Niech przynajmnie ostanie się niżańskie Społem.Ludzie zacznijcie choć w części popierać co swoje!!!