XVII Memoriał im. Józefa Gromka

Image

Szachy to gra dla ludzi inteligentnych, tym bardziej cieszy fakt, że wielu młodych decyduje się rozwijać swój intelekt, brać udział w zawodach...

W ostatnio organizowanych zawodach wystartowało dokładnie 50 zawodników: w grupie juniorów- 33, w seniorach- 17 (w tym 1 kobieta w grupie seniorów i 7 w grupie juniorów). Partie rozgrywano tempem 15 minut na zawodnika na dystansie 9 rund.

- Cieszy to, że widać coraz większą liczbę młodzieży, która chce nie tylko dobrze się bawić, ale także rozwijać logiczne myślenie, podejmować trudne decyzje, planować czy też oceniać, a jednocześnie brać za wszystko odpowiedzialność. W nauce powyższych cech mogą pomagać właśnie szachy - znakomita gra, w której rywalizacja i doskonalenie się bardzo często przekładają się na lepsze funkcjonowanie człowieka. Po grupie dzieci i młodzieży, która uprawia szachy - daje się bowiem zauważyć to, że bardzo często działają na zasadzie "pomyśl zanim zaczniesz działać" (ang. think before you act) – mówi Dominik Sondej, organizator XVII Memoriału im. Józefa Gromka Dobra frekwencja

Turniej rozpoczął się kilka minut po godzinie 10:00, a zakończył, tak jak planowano o 15:30. Na rozpoczęciu był obecny prezes KKS Victoria Stanisław Anioł, który oficjalnie powitał wszystkich uczestników oraz rozpoczął zawody. Krótką i bardzo ciekawą przedmowę na temat osoby Józefa Gromka (mistrza Polski) wygłosił Marian Sporzyński - wieloletni przyjaciel szachisty, trenera i zarazem szkoleniowca, którego pamięć uczczono właśnie w tym dniu.

Kto uczestniczył w turnieju?

Największą grupę stanowiły osoby ze Stalowej Woli, jednak byli także zawodnicy z pobliskich miejscowości: Tarnobrzega, Rudnika, Niska, Turbi czy nawet Sędziszowa Małopolskiego. Widać, że dla wielu osób uczestnictwo w tym turnieju było bardzo ważne, więc zdecydowali się do nas przyjechać.

Zawodnicy rozgrywali partie w miłej, sportowej atmosferze, w międzyczasie mając w przerwie do dyspozycji ciepły posiłek, był bigos, ciastka, paluszki oraz dodająca energii herbata. Ponadto część zawodników otrzymała drobne upominki ufundowane przez organizatora - klub KKS Victoria oraz TKKF Emka. Wszystkim uczestnikom wręczono pamiątkowe dyplomy.

Nagrody dla zawodników

Oprócz wspomnianych dyplomów dla wszystkich, szczególnie uhonorowano kobiety. Trzy najlepsze (2 pierwsze z juniorów oraz 1 z grupy seniorów) otrzymały cenne nagrody rzeczowe (wystarczy wymienić odtwarzacze mp3), natomiast w grupie seniorów wręczono pierwsze trzy nagrody pieniężne za miejsca 1-3 i rozdano jeszcze kilka nagród rzeczowych.

Inspiracja i podziękowania

Organizatorów ogromnie ucieszyła informacja dotycząca turnieju, którą podzieliła się mama dwojga zawodników (Rafała i Wiktorii), którzy przyjechali do nas aż z Sędziszowa Małopolskiego. Jej słowa były inspiracją i dodatkową motywującą do wytężonej pracy i jeszcze lepszych działań organizacyjnych.

- Chciałabym podziękować za super organizację turnieju. Naprawdę panowała bardzo miła atmosfera i wszyscy organizatorzy bardzo się starali. Mimo, że turniej trochę później się rozpoczął, to potem nabrał tempa i skończył się szybko. Wiadomo jak w szachach, jedni wygrywają, inni przegrywają, ale czasem jeden głupi ruch decyduje o wszystkim. Myślę, że dzieciom daje to do myślenia i bardzo dobrze, bo w życiu jak w szachach, czasem jednym głupim ruchem można przekreślić wszystko. Dobrze, że w dzisiejszych zwariowanych czasach są jeszcze ludzie, którzy propagują takie wartości i chcą się zajmować młodzieżą. - Pomyślmy: czy wobec takich pozytywnych informacji trzeba czegoś jeszcze? Tak! Osób i instytucji, które swoją postawą i działaniami (oraz wsparciem) będą podejmowały decyzje i działania, dzięki którym będziemy mogli w taki właśnie sposób promować często powtarzane hasło: "myślenie ma przyszłość" – mówi jeden z organizatorów.

Przewiń do komentarzy












Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Tomasz

Szanowna Pani

Pozwolę sobie nie zgodzić się z Panią.

1) Artykuł dotyczy rozegranego konkretnego turnieju, a nie konkretnej osoby (która powołała go do życia).
2) Nigdzie w artykule nie ma dyskedytacji p. Ignacego, więc trudno o to, aby osoba lub osoby, które go przejęły miały się spowiadać i przepraszać.
3) Nie zgadzam się, że p. Ignacy jest "ostatnim prawdziwym społecznikiem".
4) Wobec Pani oburzenia proponuję napisać artykuł o p. Ignacy i jego wkładzie w życie miasta, a wtedy z pewnością będzie można odnieść się do tego co, jak, kiedy i dlaczego zrobił i jak to odbierali inni
5) Równie dobrze można powiedzieć, że nie ma ani słowa o osobach pomagających Panu Ignacemu w działaniach przez ostatnie 30-40 lat jego działalności.

Podsumowując: ten artykuł nie dotyczy Pana Ignacego, tylko turnieju, który odbył się jako uczczenie Memoriału Józefa Gromka. Zapewniam Panią, że nikt nie "podebrał" organizacji w tym roku Panu Ignacemu. Możliwe były dwa wyjścia: nie zrobić w ogóle turnieju (jak słusznie Pani podkreśla - ciężki stan zdrowia uniemożliwił Panu Ignacemu zrealizowanie turnieju) lub też przejąć organizację i przeprowadzić turniej.

Pan Ignacy wykonywał bardzo wiele cennych działań i należy Mu się szacunek, docenienie oraz pamięć za jego zasługi. Niemniej nie może to być "dodatek" do turnieju, lecz OSOBNY artykuł (i to nie na pół strony, tylko taki bardziej konkretny). Dlatego gdyby nawet zostało to uwzględnione w tym artykule, to byłoby to jeszcze bardziej żałosne, ponieważ pokazywałoby brak klasy (profesjonalizmu) osoby, która zamiesciła ten artykuł (sprawozdanie).

To tak jakby napisać o tym, że nie zostały podane zasługi naszego Prezydenta Miasta, skoro objął patronat honorowy! Chyba nie o to chodzi, prawda?

~elha 12

Relacjonując ten turniej, autor artykułu postąpił wręcz skandalicznie!. Ani słowa nie ma w nim wspomnienia o człowieku, który ten turniej powołał do życia, o społeczniku, który w Stalowej Woli wprowadził do wszystkich szkół podstawowych i gimnazjalnych (za zgodą dyrekcji tych szkół)bezpłatne lekcje nauki w szachy, i sam je prowadził! Nie kto inny, tylko ten pan przed każdym turniejem "kolędował" po firmach i instytucjach naszego miasta po pieniądze na organizację turnieju (zakup pucharów, nagród książkowych i innych). Tak było także z przygotowaniami do tegorocznego turnieju. Niestety, ciężka choroba uniemożliwiła mu czynne uczestnictwo w przygotowaniach i organizacji tegorocznej imprezy. Dobrze się stało, że znaleźli się ludzie , którzy przejęli na siebie to zadanie i się z niego wywiązali. Bardzo źle, że autor skupił się tylko na nich, ani słowem nie wspominając o inicjatorze organizowania tych turniejów, Panu Ignacym Lubojańskim, bo o nim tu mowa. Uważam, ,że jest to ostatni prawdziwy społecznik w naszym mieście. Niedostrzeganie jego wkładu i zaangażowania w popularyzację tej dyscypliny w naszym mieście władzom miasta i starostwa na pewno chluby nie przynosi. Wyszukuje się do odznaczeń i wyróżnień ludzi nawet na drugiej półkuli naszego globu, którzy kiedyś tam, przed laty, przewinęli się przez Stalową Wolę a tych, którzy wykonują codzienną "pracę u podstaw" na rzecz miasta i jej mieszkańców po prostu się olewa. Wszystkim decydentom naszego miasta i autorowi tego tekstu polecam do przeczytania szkolną nowelkę "Janko muzykant". Pasujecie do negatywnych jej bohaterów jak ulał!