Czy sprawa krzyża kiedyś się skończy?

Image

Sprawa z krzyżem niestety w dalszym ciągu nie zakończyła się, bowiem prokuratura odwoła się od ostatniej decyzji Sądu Rejonowego. 28 listopada odbyła się także rozprawa o obrazę uczuć religijnych.

Zapadł wyrok w sprawie obrazy uczuć religijnych

28 listopada w Sądzie Rejonowym w Stalowej Woli odbyła się rozprawa (na wniosek Czesława Krzysztofa Obary) dot. odmowy wszczęcia dochodzenia przez Prokuraturę Rejonową w Stalowej Woli w sprawie obrazy uczuć religijnych. Chodzi o wykorzystanie krzyża z tablicą, na której widnieje błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko, przez biskupa Edwarda Frankowskiego i proboszcza ks. Jerzego Warchoła do własnych celów, co obraziło uczucia religijne i miało być jedynie sposobem na zawładnięciem tzw. kokoszej górki przez Kościół.

Pismo, które skierowano do sądu zatytułowane było „Żeby głosić kazania, trzeba szanować przykazania.” W treści czytamy, że zażalenie nie dotyczy jedynie obrazy uczuć religijnych. Czesław Krzysztof Obara wysuwa także inne zarzuty, takie jak: brak szacunku dla wartości wychowania i nauki religii w szkołach oraz w życiu publicznym państwa przez biskupa jako przedstawiciela kościoła rzymsko-katolickiego i nauczyciela etyki i moralności.

Przed rozprawą zapytaliśmy C.K. Obarę o to, co chciałby uzyskać

- Chciałbym usłyszeć tylko, ze strony proboszcza, „przepraszam” dla mieszkańców, bo nie chodzi, że to tylko dla mnie, bo to w gruncie rzeczy było to obrażenie mieszkańców Stalowej Woli, bo tracą oni na tej nieruchomości. Wiadomo, ta nieruchomość nie została sprzedana w tym roku. Miasto jest w plecy chyba milion złotych i tych pieniędzy miastu nikt nie zwróci, jest to strata dla wszystkich mieszkańców. Podziwiam pana prezydenta, że się przeciwstawił bezprawiu jakie robi kościół, a teraz się okazuje, że zamiast bronić tego, kto zrobił ład i porządek, to po prostu oskarża się go o kradzież, zamiast ścigać tego, kto to zrobił – mówił dla portalu StaloweMiasto.pl Czesław Krzysztof Obara.

Nie było znieważenie, bo...

- Nic w ocenie sądu nie wskazuje na to, by rozpatrując sprawę w kategoriach obiektywnych, tzn. z uwzględnieniem społecznych norm kulturowo-obyczajowych i powszechnie przyjętych kryteriów oceny, miało dojść do znieważania przez proboszcza parafii rzymsko-katolickiej p.w. Opatrzności Bożej w Stalowej Woli w okresie od 27 lutego 2009 do 16 czerwca 2012, a w konsekwencji, by miało dojść do obrazy uczuć religijnych skarżącego, ewentualnie innych osób. Subiektywne odczucia skarżącego w tym zakresie, to w ocenie sądu stanowczo za mało, by w zachowaniu ks. Jerzego Warchoła dopatrzeć się wypełniania znamion przestępstwa z artykułu 169 kodeksu karnego – powiedział sędzia Grzegorz Wolak.

Sędzia przyznał rację prokuratorowi: postawienie krzyża na działce, która jest własnością miasta Stalowa Wola nie może być uznane za wyrażenie pogardy czy lekceważenia dla wyznawców kościoła rzymsko-katolickiego.

Po rozprawie Czesław Krzysztof Obara przyznał, że jest rozczarowany wyrokiem sądu. Żałuje też tego, że nie mógł zabrać głosu wyjaśniając, że według niego symbolem religijnym posłużono się do zawłaszczenia terenu. Od wyroku sądu nie będzie się odwoływał, tę sprawę uważa za zakończoną.

Prokuratura odwołała się od decyzji sądu z 13 listopada

W połowie listopada sąd umorzył postępowanie wobec Czesława Krzysztofa Obary, który 16 czerwca przeniósł krzyż z kokoszej górki na teren własnej posesji w Zaklikowie. „Zdaniem sądu w zachowaniu oskarżonego nie można dopatrzyć się realizacji znamion przestępstwa” - takie słowa usłyszał Obara podczas rozprawy, która odbyła się 13 listopada.

Prokuratura Rejonowa w Stalowej Woli wniosła o uchylenie zaskarżonego postępowania i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Stalowej Woli do ponownego rozpatrzenia.

Według prokuratury sąd wysnuł błędne wnioski analizując w sprawie zebrany materiał dowodowy, gdyż całokształt dowodów wskazuje na to, iż Czesław Obara swoim zachowaniem wyczerpał znamiona zarzucanego mu przestępstwa opisanego w art. 178 § 1 kk.

„Nie należy się zgodzić z twierdzeniem, iż pomimo tego, iż Czesław Obara w nocy z 15 na 16 czerwca 2012 r. udał się na miejsce usytuowania krzyża, wykopał go, po czym przewiózł na teren swojej posesji w Zaklikowie, nie miał on zamiaru przywłaszczenia krzyża. Okoliczności wskazują na wręcz przeciwne wnioski” – czytamy w piśmie prokuratury.

W zażaleniu czytamy również, że 16 czerwca o godz. 2.00 Czesław Obara został wylegitymowany przez policjantów, którym powiedział, że jest uprawiony do czynności zabrania krzyża przez Powiatowego Inspektora Budowlanego oraz Kościół – co było kłamstwem, gdyż takiego umocowania nie miał. Prokurator uważa, że propozycja przeniesienia krzyża złożona przez Czesława K. Obarę stanowi przygotowanie do „swoistego alibi”.

Prokuratura jest zdania, że Czesław Krzysztof Obara poczynił szereg zabiegów, mających na celu przywłaszczenie krzyża, zabrał go i umieścił na trwałe na terenie swojej posesji w Zaklikowie.

„Dążył on do trwałego władztwa nad rzeczą, co urzeczywistnił, wykopując i betonując podstawę krzyża. Z wiadomych tylko sobie powodów, chciał stać się właścicielem krzyża. Zresztą jego dążność do posiadania, jak właściciel tego przedmiotu kultu wyraża się w tym, iż po odebraniu mu skradzionej rzeczy oświadczył, iż sporządzi sobie replikę krzyża.” – argumentuje prokurator.

Podczas rozprawy, która odbyła się 13 listopada Czesław Krzysztof Obara złożył oświadczenie, w którym wyjaśnił, że nigdy nie było jego zamiarem obrażenie uczuć religijnych mieszkańców Stalowej Woli, jak również nie jego celem było przywłaszczenie sobie krzyża. Jego działanie było pokierowane dobrem ogólnym, przeniesienie krzyża w godne miejsce służyło temu, by nie był wykorzystywany do różnych celów, m.in. zawłaszczenia miejskiej działki.

.




Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~ratataj

Do (England) U nas na zachodzie??? A gdzie to jest??? Posłuchaj Funky Polaka on tam śpiewa o takich jak ty. A na zachodzie nikt by sobie nie pozwolił na takie rzeczy bo kara by była W Milionach a kościoła by nie było na to stać OT cała filozofia.Każdy widzi kto wywołał całą wichurę Czarna Banda!!!

~baśka

Lepiej byłoby gdyby pan prokurator zajął się opieszałością i w pierwszej fazie sprawy nawet niewiedzą i "kombinacją" innego urzędnika państwowego inspektora nadzoru budowlanego. Dla takiego nie ma artykułu? Kruk krukowi oka nie wykole!

~mej

Z załączonej fotografii widać, że pan sędzia jest człowiekiem na właściwym stanowisku! Mogę być spokojna o wyrok!

~tel

W historii naszej był okres wojen krzyżowych, tak sądzę, że jesteśmy na dobrej drodze by je powtórzyć. Dziwi mnie, że pan prokurator chce występować w jednej z ról.

stah

Czy sprawa krzyża kiedyś się skończy? Otóż nie tak szybko, bo "ten Polska to dziwna kraj".Rządzeni jesteśmy przez bandę złodziei,którzy karmią nas tematami zastępczymi. Złodziejstwo, łapownictwo, arogancja to cechy władzy. Trzeba to czymś przyćmić.
A społeczeństwo mamy podatne na takie chwyty - to cecha ogólnego deb.lizmu, który nad wyraz widać po zamieszczonych tu wypowiedziach.

~MFW

Zakuć w dyby przed Pałacem Sprawiedliwości,
na tle kościoła pw. św. Floriana,
przy temperaturze poniżej zera polewać wodą,
a wokół palić siarkę pozyskaną z niedalekiego Tarnobrzega.

~.....

Nigdy nie przeczytałem aby P.Obara chciał zagarnąć owy krzyż, nigdy nie wypowiadał się w sposób obrażający katolików. Sam uważam się za katolika i byłem bardziej zbulwersowany zachowaniem strony kościelnej niż "naprawianiem" sytuacji przez P.Obare.

Jestem katolikiem i nie czuje się urażony przez P.Obare ! A jak ktoś wierzący czuje się urażony to przypomnę, że Jezus kazał wybaczać.

~Dec

Franky, agent SB jeszcze nie przeszedł na emeryturę i prokuraturę nadal trzyma na baczność. Co za wstyd. Pozostaje liczyć na mądrość Sądu.

~England

Idź se bezbożniku swoiom drogą, wypij se piwo w waszem komuszym poobie i nie zawracaj uwagi na wiernych zasługi. Tak robią u nas na zchodzie. Kościołów, zborów, synagog i meczetów mamy tu dostatek i nikomu to nie przeszkadza. Każdy rozmawia w swoim języku a my między sobą po angielsku i jest good. Nikt nikomu nie wadzi. Czemu u was tego nie ma. Jakaś Obara zawsze się znajdzie. Powinni mu słoną karę dać to by się odechciało sądzenia i prokuratorzenia.

~Klara

Yes yes yes!!! Nooo ! Nareszcie coś się dzieje. Komuchy niech się wreszcie opamiętają. Niech się więcej nie porywają na nasze świętości!

~rst

do asad - do szkoły analfabeto w berecie

~janaka

najbardziej dziwne w tej sprawie jest to ze krzyz kosciol wkopał w takim miejscu ze malo kto go widzi i ma tam dostep. Czemu nie jest blizej ludzi zeby mogli sie do niego modlic, przeciez na kokoszej gorce grupki osob sie podlily zapalaly znicze a teraz tak jakby opuszczony i porzucony ten krzyz jest..

~0081

niestety finału chyba nigdy nie bedzie, a juz sie wydawało ze po sprawie.

~gfha

no to ten czlowiek w koncu moze sie opamieta..jak mozna takie sobie jaja robic z sadu?

~bukka

szok. a właściwie to teraz każdy obywatel powinien zglaszać do sądu i prokuratury o obrazę, bo cały czas nas ludzi obrazaja, politycy, sąsiedzi, w pracy, nawet w rodzinie, niech sądy zajmują się pierdołami, a mnie się wydaje że jest o wiele więcej ważnych tematów do rozwiązania, niż zajmowanie sie glupotami, a płaci podatnik

~asad

Prokóratóra ! Brawo.