Nowy dworzec w 2014 roku
W połowie obecnego roku, dworzec PKS został sprzedany za kwotę 5,1 miliona złotych. Zachowanie możliwości obsługi pasażerów było jednym z warunków sprzedaży dworca, zbudowanego w latach 70 poprzedniego wieku. Przedsiębiorstwo będzie mogło korzystać z obiektu przez 50 lat. Jak dowiedzieliśmy się, zaliczka na poczet zakupu dworca, została już wpłacona przez nabywców a pozostała kwota zostanie uiszczona przed przeniesieniem aktu własności, co ma nastąpić w ciągu 30 dni od uzyskania pozwolenia na budowę. Inwestor w tym czasie musi między innymi opracować pełną dokumentację techniczną, a część związana z dworcem ma być uzgodniona z PKS. Przewidujemy, że procedura uzyskania prawomocnego pozwolenia na budowę powinna trwać nie dłużej niż 18 miesięcy i inwestor rozpocznie proces budowlany w 2014 roku – informuje nasz portal Tadeusz Makowski, prezes PKS Stalowa Wola S.A. W nowym dworcu, będącym jednocześnie galerią handlową, planuje się ulokowanie poczekalni, 7 stanowisk dla autobusów, kasy, oraz pomieszczenia administracyjnego.
Firma uratowanaZarządzający przedsiębiorstwem nie ukrywają zadowolenia ze sprzedaży dworca, bo to pozwoli uniknąć generowania wielkich kosztów. Zyskają też pasażerowie bowiem komfort oczekiwania na autobus zdecydowanie się zwiększy. Kwota uzyskana ze sprzedaży to także duży zastrzyk finansowy. Zmniejszenie kosztów działalności jest bardzo istotną sprawą dla firmy która stała na krawędzi bankructwa. Udało nam się uratować firmę przed upadkiem, ale doprowadzenie jej do przyzwoitej rentowności musi jeszcze trochę potrwać. Za duża była zapaść finansowa – przyznaje Tadeusz Makowski.
Inwestycje na potemBrak zdolności kredytowej jest sporym problemem dla PKS, bowiem niemożność zaciągnięcia kredytu powoduje, że przedsiębiorstwo nie może rozpocząć żadnych poważniejszych inwestycji, takich jak planowana modernizacja stacji paliw. Inwestycje muszą zatem poczekać, ale teraz najważniejsze jest aby PKS odzyskał płynność finansową a trzeba dodać, że przedsiębiorstwo ponosi spore koszty związane z restrukturyzacją zatrudnienia, gdzie na odprawy czy odszkodowania musi wydać ponad milion złotych.
Komentarze
Czy to prawda że zarządzał obiektem będzie były dyrektor Śmigulski ?
A za 50 lat autobusy będą zajeżdżać na parking Marcela. No chyba, że jak z PKP - powstanie super dworzec w Pilchowie.
znając miejscowych biznesmenów to dworzec lepiej niz dzisiejszy nie będzie wyglądał a racaej przybierze formę blaszaka jakie dominuja na okulickiego
i tak za rok nie bedzie sladu po pieniadzach ze sprzedanego obiektu w PKS, zeby taka kasa i majatkiem zarzadzac trzeba to umiec lub nabyc umiejestnosc przez prowadzenie wlasnej dzialalnosci . buce i liche urzedasy przetrwonia pieniadze , a nie powstanie za to nic !!!! zobaczycie - za 1 rok znowu beda trabic ze im kasy brakuje . był juz taki zarzadca w PKs-ie, wielki dyrektor Śmigulski który zarabial 20 tys. miesiecznie , a pks, przyniósł w rok 1 mil, straty - ot i całe zarzadzanie pozdrawiam .
i co może Faraś będzie zarządzał obiektem jak city parkiem?
Tadeusz to Ty chcesz żeby twoja załoga pracowała na ciebie w czynie społecznym a ty się wtedy wykażesz swoją umiejętnością uratowania PKS-u,
Już teraz średnio 12 godzin dzienne kierowca z 25 letnim stażem zarabia 1300zł a mechanik jeszcze mniej.