Co dalej z WTZ Nadzieja?
Czy powierzchnia szkoły 2,5 tys. metrów kwadratowych dla setki dzieci to nie za dużo?- zastanawia się radny Zarzeczny. Czy powiat stać na to?
Podczas obrad Rady Powiatów radny Janusz Zarzeczny podjął temat dotyczący Warsztatów Terapii Zajęciowej „Nadzieja”, które początkowo miały mieć siedzibę w budynku ZS Nr 6 Specjalnych w Stalowej Woli, jednak tak się nie stało. Radny zapytał o to, kto obecnie opłaca rachunki za ten budynek?
- Przypomnę, że jak dyskutowaliśmy o przeniesieniu tej szkoły, to było pytanie, co jeżeli szkoła okaże się za duża i będą wolne pomieszczenia? Okazało się, że szkoła zwiększyła zakres swojej działalności. Po głębokiej analizie sytuacji doszliśmy do wniosku, że jednak wprowadzanie tam warsztatów nie będzie korzystne, ponieważ szkoła rozbudowała się o przedszkole i cały czas rozszerza swoją działalność. Ma ku temu odpowiednie warunki lokalowe. Budynek dostosowaliśmy do potrzeb ten placówki. Patrząc z perspektywy tej placówki uważam, że zrobiliśmy dobrze i to była dobra decyzja – mówi Robert Fila, starosta powiatowy. Po zamianie budynków między miastem a powiatem, teraz to w rękach władz miasta jest nieruchomość gdzie wcześniej mieściła się szkoła specjalna przy ul. Hutniczej. Kierownik Warsztatów Terapii Zajęciowej Kazimierz Jańczyk zwrócił się więc z wnioskiem do prezydenta Stalowej Woli, o możliwość dalszego funkcjonowania warsztatów w tym budynku. Jak na razie władze miasta nie mają konkretnych planów co do wykorzystania budynku, w związku z czym Warsztaty mogą funkcjonować w dotychczasowej lokalizacji. - Ja rozumiem, że warunki w tej szkole są wyśmienite, tzn. takie jakich nikt chyba nie ma, natomiast wiem doskonale już z pewnych analiz, że ta szkoła kosztuje, tutaj trzeba patrzeć na te sprawy. To nie jest rozwiązanie idealne, żeby 2,5 tys. m2 powierzchni zajmowało 100 uczniów, bez względu na to, jaki mają stopień niepełnosprawności. Ja bym się zgodził, gdyby były tam pokoje, żeby ściągać dzieci z ościennych miast– mówi Janusz Zarzeczny.Radny przekonywał również, że trzeba się zastanowić nad tym, czy powiat stać jest na utrzymanie tak dużego budynku. Ponadto podkreślił, że spada ilość urodzonych dzieci, dotyczy to również tych niepełnosprawnych.
Jak podkreślił starosta, finansowanie i koszta każdej szkoły są analizowane przez powiat corocznie. Prowadzone były również rozmowy na temat tego ośrodka. Robert Fila zaznaczył również, że układ lokalowy poprzedniego budynku umożliwiał funkcjonowanie dwóch podmiotów (szkoły specjalnej i warsztatów). Ten nowy gmach przy Alejach Jana Pawła II nie nadaje się, by mógł w nim funkcjonować równocześnie i ZS Nr 6 Specjalnych, i WTZ Nadzieja.
- Ja i zarząd doszliśmy do wniosku, że nie byłoby to najlepsze połączenie, biorąc pod uwagę, że sytuacja Warsztatów Terapii Zajęciowej na razie się nie zmienia – dodał starosta.Wkrótce z budynku Centrum Kształcenia Ustawicznego wyprowadzi się Politechnika Rzeszowska. Budynek przejmie starostwo. Może właśnie w tym miejscu powstaną WTZ Nadzieja?
Komentarze
to wyrzygaj
Szkoda komentować. Niedobrze sie robi
Oj Panie Zarzeczny...