Dzieci pod opieką pijanych dorosłych

Image
[mini][/mini]

Stalowowolscy policjanci interweniowali w związku z sygnałem o pijanych rodzicach opiekujących się dziećmi. W jednym z mieszkań policjanci zastali pijanych rodziców i dwóch chłopców w wieku 2 i 3 lat. Materiały w tej sprawie trafią do sądu.

W niedzielę, tuż przed godz. 20 do oficera dyżurnego stalowowolskiej komendy dotarła informacja o imprezie alkoholowej w bloku na ulicy 1-go Sierpnia. W mieszkaniu miały przebywać małe dzieci. Natychmiast na miejsce zdarzenia udali się funkcjonariusze, którzy potwierdzili to zgłoszenie.

W mieszkaniu policjanci zastali 2-letniego chłopca oraz jego rodziców, a także 3-latka z rodzicami. Po sprawdzeniu okazało się, że dorośli są pod wpływem alkoholu. Matka dwulatka miała 1,84 promila, a jej życiowy partner 1,34 promila alkoholu w organizmie. Rodzice 3-latka również byli pijani. Matka chłopca miała 1,28 promila, a jego ojciec 2,41 promila alkoholu w organizmie. W mieszkaniu panował bałagan, na stoliku stały puste puszki po piwie, a całe mieszkanie było zadymione tytoniowym dymem.

Dzieci trafiły do trzeźwego opiekuna, a o całej sytuacji powiadomiony zostanie sąd rodzinny i nieletnich w Stalowej Woli

Źródło: KPP

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~lalaaalalla

do domu dziecka jak picie wazniejsze

~mika

A skąd wiesz ,że te dzieci nie chodzą głodne, bo "kochana mamusia" przechlewa pieniądze??? A jak już dojdzie do tragedii to będzie wielkie HALO, że nikt nie reagował.

~leśnik

Nadopiekuńcze państwo,

~jaga

dobrze że w porę była interwencja bo strach pomyśleć co by było gdyby... po co dzieciom tacy rodzice co mają je daleko w d...w ogóle to nawet ciężko rodzicami nazwać...kanalie i już

~esojota

Uchowaj nas Boże przed takimi sąsiadami czytaj kanalią.

~maks

o furwa ale się narobiło,bili te dzieci czy co,może by tak naloty robili tam gdzie są głodne dzieci i zabierali je do jadłodalni