Chcą dom, a muszą mieć las..
- Nie mogą rozpocząć budowy domu mimo, że teren jest uzbrojony i nic nie stoi na przeszkodzie. Powód? Ktoś kilka lat wcześniej wniósł o zalesienie własnej działki. Koniec końców zalesiono też te obok. W tym moją... – zadzwonił do nas Czytelnik.
Zamiast domu posadzą drzewa?Jak się okazało sprawa dotyczy 22 działek znajdujących się w południowej części Zarzecza w gminie Nisko. Wszystko zaczęło się w 1994 roku. Wówczas właścicielka jednego z gruntów złożyła wniosek o zalesienie jej działki. Ale gmina zalesiła wszystkie działki znajdujące się w pobliżu. Mimo, że reszta właścicieli takiego wniosku nie złożyła a co gorsze, wcale tego nie chciała. Teraz jest problem, żeby sytuację odwrócić. A walka o odzyskanie terenów od budowę bezskuteczna. Już w 2009 roku wniosek wpłynął do burmistrza. Ale nie udało się nic wskórać. Odpowiedź była negatywna.
Długo, długo nic…Od 2010 roku nic w sprawie się nie ruszyło. Ale właściciele wciąż pamiętają o swoich działkach, które chętnie przeznaczyliby pod budowę domu. Jeśli nie dla siebie, to dla dzieci, czy wnuków. A nawet chętnie by sprzedali, bo okolica jest bardzo atrakcyjna i nie wątpią, że znalazłoby się wielu chętnych. Co jednak zrobić, kiedy zamiast domu na tym obszarze można sadzić jedyne drzewa?- A finalnie są tu tylko chaszcze i rośliny, które same się zasiały. Trzeba coś z tym zrobić! – denerwuje się nasz Czytelnik.
W styczniu zajmą się tematem?Burmistrz Niska widzi palącą potrzebę powrotu do tematu. Odkreśla, że konieczne będzie wprowadzenie zmian w planie zagospodarowania przestrzennego. Ale na to potrzeba niemałych środków. Na razie sprawa ma trafić na komisję rozwoju gospodarczego. A sprawą komisja ma zająć się w styczniu. Będziemy czekać na efekty jej prac.
Komentarze
i to się nazywa samowolka )))
wystarczy sprawdzić do kogo poszły dopłaty unijne z tytułu zalesienia tych nieużytkow.szukać a agencji restrukt i modern. roln.
"gmina zalesiła wszystkie działki znajdujące się w pobliżu. Mimo, że reszta właścicieli takiego wniosku nie złożyła a co gorsze, wcale tego nie chciała."
jak gmina zaleziła na własne widzi mi się to niech teraz to odkręca na włąsny koszt i własnymi siłami - dlaczego ONI zawsze są bezkarni a zwykły obywatel to za byle co musi płacić kary?
użędasy powinni swoimi stołakmi płacić za błędy - oni sie nigdy nie przyznają że coć spier... żyją z pieniędzy podatników a traktują ich jak zło konieczne ;/
poraża bezradność decydentów i siła manipulacji.
No złomiarz,bo po opal do pieca sćiać by było niedaleko.
Burmistrz widzi palącą potrzebę w lesie-buhahhahahahahhahaha.Dlaczego Burmistrz umarza podatki a nie ma na takie wydatki w tak prężnej gminie?Od działek gmina bęzie miała wpływy z podatków więc się chyba opłaci pomóc ludziom bo przynajmniej kasa wróci.
las nie las, ale jak działka moja i uzbrojona , to stawiam dom i już. Nie każdy ma to szczęście mieszkać w lesie nawet by mi się to podobało
A ja bym na swojej działce wyciał wszystko i wcale bym się nie przejmował jakimś zalesieniem ?
Własność prywatna jest święta i jeszcze oskarżył bym gminę o nielegalne posadzenie drzew na moim placu i wtargnięcie na działkę bez mojej zgody + odszkodowanie.
I to wszystko ??????????
Od zalesienia 1994 do napisania wniosku 2009r.mineło sporo czasu. Dlaczego pomimo niezadowolenia nie robiono nic wcześniej ???
Domyślam się,że wtedy ziemia nie była w kręgu zainteresowania, teraz gdy pojawił się chętnyna zagospodarowanie terenu koliduje to z przepisami.
Trzeba było uprawiac pole to by nie było problemu ,,odrolnic ,,jest łatwiej niż,, odleśić,,