Lasowiacka wigilia

Image

W MDK zespół „Lasowiaczki” z Baranowa Sandomierskiego oraz Stanisław i Agnieszka Smaliszowie z Pysznicy przybliżyli stalowowolanom tradycje związane z wigilią naszego regionu.

Uhonorowani „Sercem lasowiackim”… - Po raz pierwszy zorganizowaliśmy taką właśnie wigilię. Mamy nadzieję, że się spodoba. Z tego co tutaj zobaczymy, posmakujemy będziemy mieli okazję również wykorzystać przy organizacji tradycyjnych rodzinnych wigilii. Przed nami bardzo rodzinne święta, i tak sobie pomyśleliśmy w domu kultury, że również stanowimy swojego rodzaju rodzinę, na którą się składają przede wszystkim nasi widzowie, nasi sympatycy, nasi artyści, pracownicy, sponsorzy, dziennikarze, wszyscy ludzie, którzy w jakiś sposób wpływają na to, co w tym domu kultury się dzieje – mówił Marek Gruchota, dyrektor MDK.

Wigilia lasowiacka zgromadziła w Miejskiego Domu Kultury wiele osób. Na widowni zasiedli goście z powiatu stalowowolskiego.

Zanim rozpoczęło się widowisko dyrektor MDK uhonorował specjalną nagrodą, która dotarła ze Stalowej Woli prosto z Baranowa Sandomierskiego „Sercem lasowiackim”- symbolem kultury Lasowiaków, zamieszkujących tereny dawnej Puszczy Sandomierskiej- trzy osoby. Haftowane serce powędrowało do specjalnych osób, które wspierają kulturę: Tomasza Strusińskiego (prezes Enesty), Jacka Nowickiego (prezes PSS „Społem), Stanisława Kłapcia (prezes banku).

To był wieczór opowieści, wspomnień, rozmów o zwyczajach - Najbardziej pożądanym gościem w dniu wigilijnym z samego rana był młody, przystojny, zdrowy mężczyzna. Co będzie jeśli pojawi się pierwsza kobieta? W Charzewicach mówili, że przez cały rok będą się talerze tłukły – mówił Marek Gruchota.

Zespół „Lasowiaczki” z Baranowa Sandomierskiego przybliżył mieszkańcom tradycje i zwyczaje związane z Bożym Narodzeniem. Można było dowiedzieć się dlaczego pod obrusem powinno znaleźć się sianko i dla kogo zostawiane jest puste miejsce przy stole, po co myto twarz w wodzie z sianem i dlaczego na stole obowiązkowo stała zapalona gromnica.

Przy wigilijnym stole…

Po widowisku można było zasiąść do wspólnej wigilii i posmakować potraw przygotowanych przez Agnieszkę i Stanisława Smaliszów z Pysznicy. Jak przystało na świąteczny wieczór nie obyło się bez wspólnego kolędowania. Śpiew w towarzystwie chórów: Kameralnego, Lasowiaków i Uniwersytetu Trzeciego Wieku jeszcze długo rozbrzmiewał w Miejskim Domu Kultury...

Przewiń do komentarzy




































Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~ryszard

Świetny pomysł, świetna impreza - także ta po zakończeniu przedstawienia. Nastrój świąteczny, trochę poczęstunku, świetne chóry. Dobrze, że nie było tzw. ważnych VIPów (prezydentów, radnych itp) bo z reguły mają dużo do powiedzenia i psują nastrój - robi się akademia na cześć.... A nastrój był świetny.

~bartek

Wszystko fajnie ALE! stoją dwa stojaki na mikrofon od lewej strony sceny ja tak siedziałem ze w caly czas jak sie cos po tej stronie działo to przyslaniało stojakami. Jak mozna o taki szczegół nie zadbać? TAK TRUDNO JEST PO ZROBIENIU SZOPKI ZE SPONSORAMI PRZENIEŚĆ POZNIEJ STOJAKI?>??????

~....ja...

Super spotkanie. Brawo dla dyrekcji i pracowników MDK za zorganizowanie tej Wigilii. Mam tylko jedno małe zastrzeżenie do aktorów. Plastikowa opaska na włosy i okulary bardzo gryzły się z całą scenerią. Poza tym niewielkim uchybieniem było super.

~SAN

Wspaniale zorganizowany Wieczór Wigilijny.Brawa dla aktorów. Podziękowania dla Sponsorów i Organizatorów.