Koniec sprawy krzyża
Postanowienie Sądu Rejonowego w Stalowej Woli jest prawomocne. Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu nie uwzględnił zażalenia Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli na postanowienie Sądu Rejonowego w sprawie umorzenia postępowania przeciwko Czesławowi Krzysztofowi Obarze, który 16 czerwca 2012 roku przeniósł krzyż z Kokoszej Górki na swoją prywatną posesję w Zaklikowie.
Nareszcie skończyła się sprawa krzyża przeniesionego przez Cz. K. Obarę. Z pewnością nie jeden z nas odetchnie z ulgą. Już od czerwca sprawa przeniesionego przez Obarę krzyża ciągnie się nieubłaganie.
13 listopada br. Sąd Rejonowy w Stalowej Woli wydał wyrok w sprawie Czesława Krzysztofa Obary, który 16 czerwca przeniósł krzyż z kokoszej górki na teren własnej posesji w Zaklikowie. „Zdaniem sądu w zachowaniu oskarżonego nie można dopatrzyć się realizacji znamion przestępstwa” - takie słowa usłyszał Czesław Krzysztof Obara. Sędzia Anna Polańska- Ziobro wyjaśniła, że w ocenie sądu przeniesienie krzyża w inne miejsce, nie stanowiło obrażenie uczuć religijnych. Z Akt sprawy wynika, że oskarżony nie zachowywał się w uwłaczający sposób w stosunku do krzyża, a wręcz odwrotnie, po przeniesieniu zabezpieczył symbol religijny przed zniszczeniem.
- Sąd analizując materiał dowodowy, w treści niniejszego postanowienia nie dokonał jego oceny pod względem mocy dowodowej, a jedynie oparł się na ocenie faktów wynikających z całokształtu zebranego przez prokuratora materiału dowodowego, tyle, że wysnuł na tej podstawie odmienne od oskarżyciela publicznego wnioski – powiedziała sędzia Anna Polańska- Ziobro.
Prokuratura złożyła zażalenie do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu. Zdaniem oskarżyciela sąd się pomylił. Prokuratura uzasadniała, że mężczyzna dążył do trwałego władztwa nad rzeczą, co urzeczywistnił wkopując i betonując podstawę krzyża. Dlatego jego zdaniem twierdzenie, że nie miał on na celu przywłaszczenia mienia jest niewłaściwe.
28 grudnia 2012 roku sąd w Tarnobrzegu podczas posiedzenia podtrzymał wyrok stalowowolskiego sądu stwierdzając, że czyn Czesława Obary nie zawierał znamion czynu zabronionego, a mężczyzna nie dążył do uzyskania trwałego władztwa nad rzeczą.
Komentarze
~POL, Warchoł się bronił przed tym krzyżem, że to ludzie postawili. Nie On. Postawili nie zgodnie z prawem. Krzyża nikt nie usunął a chyba pamiętasz, że nakaz taki był. To też było niezgodne z prawem. Obara zabrał krzyż i sprawę zamknął. Oskarżanie go teraz to skrajna głupota. Nie namawiam do łamania prawa ale tu nie było dobrego rozwiązania. Warchoł lub jego parafianie mogli temat załatwić ale tego nie zrobili.
Jeszcze jedno. Nie obrażaj mnie. Rozmawiaj na argumenty. A jak ich nie masz to zamilcz.
@POL
Właścicielem działki był Urząd Miasta, a "właścicielem" krzyża Kościół.
Zabranie krzyża z miejskiej działki,postawionego tam nielegalnie było więc wg.Ciebie kradzieżą?
Z tego co pamiętam,to początkowo nieżyjący już ksiądz Warchoł twierdził, iż krzyż postawili wierni(nie wie kto)i jest ich własnością.
Co powiesz@POL na to,abym na Twoim terenie postawił wkopane w ziemię dwie deski?
Plac Twój- deski moje-nawet nie myśl aby je ruszyć!Kradzież jest przestępstwem -jak sam piszesz.
Jak też widzę,nawołujesz do samosądów,a to już jest samo w sobie karalne!Ty taki głupi jesteś od urodzenia,czy też jakieś szkolenie odbyłeś?Ewidentnie jesteś ksenofobem,ze wskazaniem na pewną religijną ideologię.
@AGA
Chodzi mi o chłopaka o którym piszesz.Ci rodzice mieli"jego
jedynego",czy też dalej go mają?Trochę to dramatycznie wygląda...
I następna sprawa-Czy w tamtej sprawie wyrok też wydawała pani sędzina Anna Polańska-Ziobro?
Z Twojego wpisu wynika że tak.
Czy przypadkiem nie jesteś z rodziny tego chłopaka?
Jeśli tak,to wiele to tłumaczy i częściowo Cię usprawiedliwia.
Jeśli nie jesteś spokrewniona,to fatalnie.
Najwidoczniej miałaś styczność z wymiarem sprawiedliwości na własnej skórze.
P.Obara-niewielu jest tak odwaznych ludzi jak pan.Dziekujemy za odwagę!.Wieku z tu piszących -gdybym napisał ze dopiszę do ich postów ich nazwiska i imiona-posikało by się ze strachu-ale BEZIMIENNIE to są 'GIEROJE".To pan uratował miejską działkę przed jej kradzieżą przez fanatyków kościelnych.Bo nawet Pan PREZYDENT POD KONIEC SPORU NIECO ZMIĄKŁ-BAŁEM SIĘ ŻE UGIĄŁ SIĘ POD NACISKIEM FANATYKÓW. Jakoś TERAZ NIEMA PIELGRZYMEK DO TEGO KRZYŻA.DLACZEGO ? -OBŁUDA I ZAKŁAMANIE !!
-Może jego obrońcy mi to wyjaśnią tutaj....Czekam.
Andrzejek.....Masz istną pustkę w głowie, to wystrzegaj sie wiatru, bo tu zabłysnąłeś jak chrząstka w salcesonie ...... Właścielem działki jest Urząd Miasta ,właścielem KRZYŻA jest Kościół pw. Opaczności Bożej.Więc wg. prawa zagarnięcie cudzego mienie wystąpiło w dwóch przypadkach.Tylko Obara musiał mieć zezwolenie od Prezydenta na usunięcie KRZYŻA i zapewnie wystąpił jako naoczny świadek,uzasadniając tę procedurę i stad sąd wzioł pod uwagę znikomą krzywdę na rzecz UM,a samowolne zabranie KRZYŻA do domu, to przestępstwo o kradzież i za to powinien ponieś odpowiednią karę wg. art.z Kodeksu Karnego oraz nieumyślne spowodowanie pogorszenia stanu zdrowia ,co doprowadziło do śmierci...co w kodeksie nazywa się nękaniem osoby już chorej....
Pol, ale że by była kradzież to musi być właściciel, czyli poszkodowany. Kto jest w tym przypadku poszkodowanym?
Andrzejek.....DZIAŁKA ,JAK I KRZYŻ NIE BYŁA OBARY , WIĘC WG. PRAWA POLSKIEGO NIE MIAŁ PRAWA RUSZAĆ CUDZEGO DZIEŁA NA CUDZEJ DZIAŁCE. A JEŻELI TO UCZYNIŁ, TO JEST KRADZIEŻ - A KRADZIEŻ WG. POSKIEGO KODEKU KARNEGO JEST KARALNE...SPRUBÓJ TY TO UCZYNIĆ W TAKI SAM SPOSÓB, TO ZOSTANIESZ UKARANY O ZAGRABIENIE CUDZEJ WŁASNOŚCI....
Znam sprawę pobicia jednego 11-sto letniego chłopca, który wracał z kościoła po rekolekcjach do domu i został od tył napadnięty przez 5-ciu chłopaków, od tak , bo im się chciało komuś dołożyć, a, że w tym czasie on szedł więc go pobili, kopiąć w brzuch i w głowę. Rodzice wezwali Pogotowie i Policję. Lekarz orzecznik wydał zaświadczenie o silnym wstrząsie psychicznym i o urazach pobicia. Przez 2 miesiące nie chodził do szkoły, bo się bał wyjść z domu. Był na lekach uspakających, jak również w poradni psychologicznej. Odbyła się sprawa w sądzie w Salowej Woli. Pani sędzia uznała, że to są nikłe ślady uszkodzenia ciała, a za karę dała, to ,że przyśli do sądu na rozprawę, ale przyszło 4-ech z rodzicami ,piątego nie było, bo to był syn osoby wysoko postawionej - mimo tego, że Policja wystosował odpowiednie oskarżenie. Rodzice zrezygnowali walki z daszych rozpraw, gdyż nie chcieli dodatkowych stresów syna, bo po tej rozprawie wracając do domu doznał silnego wstrząsu i wylądował w szpitalu.RODZICE MIELI TYLKO JEGO JEDYNEGO I DOTEJ PORY NIE MOGĄ SIĘ POGODZIĆ Z TAKIM WYROKIEM. POWIEDZIELI,ŻE NIE SPOCZNĄ DO KOŃCA SWOICH DNI.... TO SĄ POLSKIE SĄDY I WYROKI.
~POL, to komu Obara ukradł krzyż i z czyjej działki? Wg ciebie oczywiście.
Pani sędzio Anno Polańska- Ziobro !!!! gdzie jest takie Polskie prawo!!!! Z jakiego art. i paragrafu oraz kodeksu sugerowała się Pani ,by wydać taki wyrok!!!! To jest HAŃBA I ŻENADA DLA PRAWA I SĄDU POLSKIEGO....A jak bym pani ukradł z posesji coś i zabezpieczył przed zniszczeniem, to bym wg. pani nie otrzymał kary....Czyli trzeba kraśc, nekać psychicznie i fizycznie i to jest wg. prawa niekaralne ..... TEN WYROK ZOSTAŁ NIE ZAPOZNANY WNIKLIWIE -JEST NIESPRAWIEDLIWY, KRZYWDZACY I GODZĄCY GODNOŚĆ CZŁOWIEKA, JAK RÓWNIEŻ UWŁADCZAJĄCY GODNOŚĆ - KRZYŻA I W RELIGIJNOŚĆ !!!! NAWET KOSZTEM ŻYCIA.... --- MORAŁ --- Z TEJ SPRAWY JEST TAKI ,ŻE NIE WOLNO IŚĆ DO SĄDU PO SPRAWIEDLIWOŚĆ, BO TAM GO NIE OTRZYMAMY I TYKLO POZOSTAJE MAM SAMOSĄD.....
Pani prokurator, feralnej czerwcowej nocy panu Obarze chybił trafił przyglądali się dwaj stróże prawa - policjanci, oni nic złego nie widzieli a pani wytoczyła armatę na wróbla! Obciach jak cholera!
Ale plama dla prokuratury. Trzeba albo być mocno zacietrzewionym albo być pod przemożnym wpływem przewodniej siły narodu by sądowi zarzucać niewiedzę lub pomyłkę. Dla sędziów laury i nagrody a dla prokuratury ruzgi.
KAŻDEMU URZĘDNIKOWI PLUĆ W TWARZ TO OBOWIĄZEK KAŻDEGO POLAKA.
TĘPE I ...EEH
TAK NAM....
Gratuluje zarówno Sędzinie jak i panu Obarze. Znalazł się jeden człowiek, który potrafi postawić się tej całej zoorganizowanej grupie przestępczej. Kościół w dzisiejszych czasach odbiega od swojego pierwotnego przesłania i ideologii... Postawią bezprawnie krzyż, a potem wielkie rarum... patologia ..
wreszcie znalazla sie sedzina z tzw jajami i trzezwym spojrzeniem a pan prkurator i pan inspektor budowlany w jakims stopniu przyczynili sie do zejscia ks WARCHOLA bo poklepywali go po plecach twierdzac zed ma racje wstyd panowie .przedwojenni urzednicy w leb strzelili by sobie juz dawno a wam mozna w twarz pluc a wy oblizujac sie mowicie ze to tylko deszcz .
prokuratura chyba chodzi na pasku klechów bo to jest paranoja, zresztą nadzór budowlany takze
HEHE Prokuratura powinna odkopać zabetonowaną podstawę krzyża i za pośrednictwem nadzoru budowlanego sprawdzić czy w owej podstawie znajduje się STRZEMIĄCZKO z drutu 12 (ŻEBROWANEGO) przekładanego drutem 6 (NIE ŻEBROWANEGO) i wiązane drutem (WIĄZAŁKOWYM) co świadczyło by o stałej konstrukcji Fundamentu.K...A!!! Paranoja kto jest tym Prokuratorem??? Niech się wróci do LICEUM i wybierze inny Kierunek a nie bo TATA KAZALI (POZDRAWIAM)
Jest nadzieja, iż Prokuratura nie spocznie na laurach i we wszystkich innych sprawach obywateli przejawiać będzie swój rewolucyjny zapał.