Grypa atakuje
Tłok w przychodniach i na szpitalnych izbach przyjęć. W długich kolejkach ustawiają się i starsi i młodsi. Większość z tego samego powodu: przeziębienia lub grypy. Z danych SANEPIDu wynika, że tylko od 8 do 22 grudnia na Podkarpaciu stwierdzono ponad 1000 zachorowań na grypę. Powód to ocieplenie. Wirusy i bakterie dają się wtedy najbardziej we znaki. A prosta rada brzmi: trzeba wyleżeć.
Anna Zembroń przyszła dziś do lekarza bo czuje się coraz gorzej i jest prawie pewna, że ją też dopadło przeziębienie. Nie było trudno, bo wcześniej rozchorowały się dzieci. Michał Rogala też jest przeziębiony. Rodzice zabrali go do lekarza, bo domowe sposoby przestały być skuteczne. Dla lekarzy to nie zaskoczenie, że choć jest ciepło przeziębień jest coraz więcej. Bo właśnie taka pogoda im sprzyja. Efekt to coraz dłuższe kolejki przed rejestracją i lekarskimi gabinetami. ZOZ nr2 w Rzeszowie szczególne oblężenie i to od prawie tygodnia przeżywa nocą w całodobowym ambulatorium. Lekarze potwierdzają, że zdecydowana większość to infekcje wirusowe. Prawdopodobnie także grypa, choć ostatecznie potwierdzają to tylko specjalistyczne badania. Leczenie jest bez antybiotyku bo to trzeba wyleżeć. Z danych Sanepidu wynika, że liczba przypadków grypy rzeczywiście wzrasta. W całej Polsce tylko w przedświątecznym tygodniu stwierdzono ponad 62 tysiące zachorowań. Na Podkarpaciu prawie pół tysiąca.
Źródło: TVP3
Komentarze
Po co antybiotyki, po co się szczepić??? Przecież mamy system immunobiologiczny, nie osłabiajmy go !!!
saqe+pieprz pomaga ale i tak trzeba antybiotyk(*_*)