Ruszyły poświąteczne wyprzedaże
Obniżki cen o 30, 50 czy nawet 70 procent ściągają tłumy, których nie odstraszają kolejki do kas i przymierzalni. Tańsze zakupy nie oznaczają, że klienci tracą swoje prawa np. do zwrotu towarów, czy reklamacji niestety często tego nie wiedzą.
W galeriach tłumy, codziennie od zakończenia świąt. Tylko niektórzy klienci mają świadomość pułapek, które przy okazji wyprzedaży czekają na kupujących. A warto wszystko sprawdzać także dlatego, że to nieprawda, że taką rzecz zawsze można zwrócić, choć panuje takie przekonanie alarmuje rzecznik praw konsumenta. - Możemy dokonać zwrotu tego towaru tylko i wyłącznie gdy sprzedawca wyraża na to zgodę względnie gdy w tym punkcie jest taka informacja - wywieszka albo gdy sprzedawca zawierając umowę sprzedaży zapewnia nas, że można dokonać zwrotu ale zawsze warto poprosić go aby potwierdził tę informację choćby w paragonie.
Sprzedawca nie może natomiast odmówić przyjęcia towaru wadliwego, nawet jeśli był przeceniony prawo do reklamacji nadal przysługuje. Sprzedawcy nie mogą też naliczać w kasie cen innych niż na metkach jeśli tak się dzieje to sygnał by takie sklepy omijać. Na pewno ważne by nie ulegać szaleństwu wyprzedaży, zachować zdrowy rozsądek i dystans, którym chwali się większość panów w tym tłumie pochłoniętych zakupami pań. To ważne bo skutek szaleństwa wyprzedaży to dziesiątki skarg w biurach rzecznika konsumenta.
Źródło: TVP3 Rzeszów
Komentarze
dlaczego w nisku nie odbywają się konkusy na dyrektorów szkół !!!!!!! same swojaki!!!!!!?????????????????????????
a co to za Galeria z tej Primy ))), przecież tam nic nie ma, to jakie konkursy czy nagrody Andrzejek ? ! i po pierwsze jakie wyprzedaże - beznadziejna stalowa wola wyprzedaży nie robi tylko pic na wodę jak już.
~LULA To jakiś konkurs? Są nagrody?
i dlaczego śmieszy mnie na widok tego tytułu wraz ze zdjęciem w tle