W końcu jest czysta woda w Nisku

- Lepszego świątecznego prezentu nie mogliśmy sobie zażyczyć – mówią mieszkańcy Niska. Z kranów w końcu popłynęła czysta woda.

Od dłuższego czasu w Nisku strumieniami z kranów lała się brunatno – żółta woda. Z niecierpliwością oczekiwano, kiedy horror kupowania pięciolitrowych baniaków z wodą się skończy. Bo, jak komentują mieszkańcy, „ileż można żyć w taki sposób. – Do gotowania zupy, do herbaty, do płukania jamy ustanej po umyciu zębów, praktycznie do wszystkiego musieliśmy wykorzystywać wodę kupowaną w sklepach. Strach było tamtą tykać. A jaki to koszt…- ze zgrozą do tamtych chwil wraca Alina Wędrowiec z Niska. Podobnie czuli inni. Ale koszmar się skończył. Tak jak zapowiadano, na święta w kranach popłynęła już czyściutka woda. Pochodzi ona z nowej stacji uzdatniania.

Niestety burmistrz Niska Julian Ozimek przestrzega, że gdzieniegdzie w kranach może pojawić się jeszcze żółtawa ciecz. A wszystko to przez stary rurociąg, który jeszcze w kilku miejskich odcinkach doprowadza wodę do gospodarstw. Przyczyną brudnawej wody mogą być stare zarośnięte rury. Ale i na to już Zakład Gospodarki Komunalnej znalazł sposób. Już zaopatrzył się w środki do oczyszczania rurociągów. I być może koszmar żółtej wody zniknie z oczy mieszkańców na dłużej.