150 rocznica Powstania Styczniowego

Image

Dziś 150. rocznica wybuchu Powstania Styczniowego. My nie zapomnieliśmy o tej dacie.

W powiecie stalowowolskim są obchodzone uroczystości w związku z wybuchem przed 150 laty Powstania Styczniowego. U nas, a dokładnie na terenie gminy Zaklików i Radomyśla nad Sanem, doszło do walk powstańczych. Wówczas te tereny należały do zaboru rosyjskiego. To także na terenie naszego powiatu przebiegała granica miedzy zaborem rosyjskim i austriackim.

Represje odczuwają do dziś…

Mieszkańcy tych terenów za udział w powstaniu byli represjonowani. Jedną z form represji była utrata po powstaniu praw miejskich. Tych od tylu lat nie udało się na nowo odzyskać gminie Zaklików. Mimo wielokrotnych prób i wielu lat starań nic z tego nie wyszło.

Obchody rocznicy

By uczcić rocznicę Powstania Styczniowego a przede wszystkim ludzi którzy wzięli w nim udział, odbędzie się dziś o godzinie 17.00 msza w Zaklikowie. Potem z inicjatywy Stowarzyszenie Kulturalno – Społeczne Ziemi Zaklikowskiej im. Anny Nagórskiej zapłoną znicze na grobach powstańców styczniowych.

Kawałek historii…

Powstanie styczniowe rozpoczęło się 22 stycznia 1863 r. Manifestem Tymczasowego Rządu Narodowego. Objęło tereny zaboru rosyjskiego i miało charakter wojny partyzanckiej. Jak oceniają historycy, podczas powstania miało miejsce ponad tysiąc starć, a siły polskie liczyły w sumie ok. 200 tys. osób.

Jego pierwszym przywódcą był Ludwik Mierosławski, który jednak po miesiącu utracił tę funkcję. Później dyktatorami powstania byli Marian Langiewicz i Romuald Traugutt, który stał się tragicznym symbolem zrywu. Aresztowany na skutek denuncjacji i więziony na Pawiaku został skazany przez rosyjski sąd wojskowy na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonano na stokach Cytadeli Warszawskiej 5 sierpnia 1864 r.

Po zakończeniu powstania Polaków dotknęły liczne represje, m.in. konfiskata majątków szlacheckich, kasacja klasztorów na obszarze Królestwa Polskiego, wysokie kontrybucje i aktywna rusyfikacja. Za udział w powstaniu władze carskie skazały na śmierć ok. 700 osób, na zesłanie co najmniej 38 tys.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Krzysiek

Gratuluję władzom i mieszkańcom Zaklikowa

"determinacji w ubieganiu się o historyczne przywrócenie

praw miejskich" dla ich miejscowości.

~rus

Ku chwale ojczyzny

~Krzysiek

Historia jest dla poprawy bledow w przyszlosci.



Zamiast dzielic sie ,
laczmy nasze sile dla naszej ojczyzny Polski.

~rus

To w końcu Norman,Teodor czy Edward-a wszystkie imiona krótkie,szorstkie i twarde.Wszędzie są jakieś błędy i wypaczeni.Na szczęście minusy nie przesłaniają plusów

~pis

wina tuska
wina tuska

~wincent

klecha od zawsze szedł za szmalem a ciemnota mu płaciła, na podkarpaciu jest to dalej niestety, klechy do roboty!!

~estel

~Norman, fajnie że przypominasz oskarżenia komunistycznej Polski Ludowej. Tak oni współpracowali z niemcami jak Twoi ulubieńcy wygrali wybory w powojennej Polsce :-]

Fotka, to konkurs na ilość podniesionych rąk w geście pozdrawiającym wodza? To tu masz link z igrzysk w Berlinie, tam idą tłumy sportowców m in z Grecji i Francji oddając honory wodzowi 1000 letniej Rzeszy takim samym gestem http://www.youtu(...)Po0UXO1s

Norman chciał cos udowodnić, ale nie wie jeszcze co

~Norman

Tacy z nich patrYJoci, pisowsko-powskie prymitywy.

~Norman

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=8rKe_Idqzzc

~Norman

Jeszcze bohaterska Warszawa broniła się, a już 13 września 1939 r., biskup śląski, Stanisław Adamski, wydaje do swoich parafian odezwę w języku niemieckim:
”Mili chrześcijanie! Współpracujcie uczciwie z władzami niemieckimi. Dopilnujcie jak dobrzy chrześcijanie i obywatele wszystkich ustaw i rozporządzeń niemieckich władz wojskowych i cywilnych. Zajmijcie się spokojnie waszą pracą domową. Ufajcie bezwzględnie organom mianowanym w waszej gminie przez władze niemieckie.”
Aby Niemcy docenili jego gorliwość, Adamski znosi liturgię, kazania oraz śpiewy w języku polskim, i nawołuje do podpisywania volkslisty.

Podobną postawę przyjął biskup ordynariusz kielecki, Czesław Kaczmarek.
”Wzywam was, -- nawoływał wiernych -- abyście okazali się posłuszni względem władz administracyjnych we wszystkim, co się nie sprzeciwia sumieniu katolickiemu.”

W liście z maja 1940 r. ostrzegał:

”W społeczeństwie musi być ład i porządek. Nie wolno nam nakłaniać ucha na podszepty podejrzanych ludzi, gdyby usiłowali wciągnąć społeczeństwo nasze, zwłaszcza młodzież, do nieobliczalnej konspiracyjnej akcji.”

~Norman

http://images37.fotosik.pl/235/30ff07540772bd34.jpg

~estel

Jasne Norman, młodzież była przeciwna i dlatego uciekła w liczbie kilkunastu tysięcy do lasu w obawie przed branką? hehe
No tak, Pius IX przeciwnik i pewnie dlatego zerwano stosunki dyplomatyczne z Moskwą jak i nakazał modlitwy w krajach katolickich za Polskę? Coś tam usłyszałeś, ale nie wiesz gdzie dzwonią...

Wbij sobie raz na zawsze że KK i Turcja nie uznały nigdy rozbiorów Polski w odróznieniu od innych. To że w ciągu lat pojawiały się rózne głosy wewnątrz Kościoła jest tak samo oczywiste jak w innych krajach. Tak samo jak z biegiem lat pojawiały się głosy rządzących od potępienia po sympatię i współczucie.

~A TAK!

Ludzie nie słuchajcie tego złamasa ~NORMANA stary kopnął w dupe i sie zrobił NORMAn

~Norman

Powstanie styczniowe
22 Styczeń 2013
Obalmy w końcu dogmat, że Kościół Katolicki stał zawsze po stronie Polski. Z historii jasno wynika, że purpuraci mieli zawsze głęboko gdzieś dobro ludzi. Liczył się przede wszystkim interes i wpływy samego Kościoła i Watykanu.
Dzisiaj widzimy obłudne zaangażowanie czarnych w organizację obchodów rocznicy Powstania Styczniowego. Kaczyński i Komorowski na każdym kroku podkreślają rolę, jaką niby odegrało duchowieństwo w walce o wolność naszego kraju.
Nikt nawet się nie zająknie i nie przypomni głośno, że Papież Grzegorz XVI, w specjalnie w tym celu wydanej encyklice, nazwał polskich powstańców „podłymi buntownikami” i wezwał polskich biskupów oraz duchowieństwo, aby podporządkowali się władzy zaborców oraz, aby zachęcali do tego lud.

Notabene ten sam papież, który nie zgadzał się na wprowadzenie w Państwie Kościelnym kolei żelaznej i gazowego oświetlenia ulic i określał drogi żelazne „drogą do piekła” (sic!)


No i zachęcali!
Od zażartego przeciwnika powstania, arcybiskupa warszawskiego Zygmunta Szczęsnego Felińskiego począwszy, na zastraszonych, drobnych proboszczach małych parafii skończywszy.
Ci ostatni, jednego dnia, przymuszani przez powstańców do odczytania manifestu z ambony (w XIX w. był to największy środek komunikacji z obywatelami), drugiego dnia podczas kolejnych nabożeństw, namawiali Polaków zgoła odwrotnie.
Nie unikali przez to kary zsyłki lub śmierci, bo ten, kto raz przeczytał manifest, z automatu znajdował się w carskim rejestrze i był unieszkodliwiany. Stąd wziął się ten mit, o prześladowaniach księży za walkę w obronie ojczyzny. To zupełnie jak historia z internowaniem Kaczyńskiego. To nie znaczy, że księża sami nie angażowali się w powstanie, ale takich było niewielu.
Dmowski, podczas swojej wizyty w Watykanie otrzymał jasną wiadomość, iż ma być posłuszny zaborcom.
Papież Pius IX złożył carowi Aleksandrowi II konkretną ofertę. (pismo z dnia 22 kwietnia 1863 roku)
„Dobrze jest przypomnieć – pisał papież – że Stolica Apostolska… nigdy nie uchybia w najdelikatniejszych względach wobec rządu Waszej Wysokości i Jego dostojnych poprzedników… Niech nasza władza apostolska z powrotem otrzyma swój zbawienny wpływ na poddanych katolickich… , niech kler otoczy swoim wpływem naukę i kierunek ludu … a wówczas Wasza Wysokość przekona się, że główne przyczyny ciągłych zamieszań politycznych w Polsce leżały w ucisku religijnym… w poniżeniu pasterzy… Wszystko co Wasza Wysokość uczyni dla spokoju Kościoła i honoru naszej świętej religii, odwróci się na korzyść państwa (caratu, A. N.)… rozciągając nad Kościołem zdecydowaną opiekę, Wasza Wysokość będzie mogła liczyć na szacunek i wierność całego narodu polskiego”
O obowiązku posłuszeństwa wszystkim trzem zaborcom jednocześnie, przypomniał Leon XIII biskupom polskim encykliką z 19 marca 1894 roku:
„Poddani winni panującym okazywać cześć i wierność, tudzież jako Bogu przez ludzi królującemu, uległość nie tylko dla gniewu, ale też dla sumienia… poddani powinni się stosować święcie do przepisów państwa… w wierze świętej czerpiąc podnietę do wierności względem Państwa i monarchów. Wy, co rosyjskiemu podlegacie berłu… nie przestańcie wytężać usiłowań nad utrwaleniem wśród kleru i ogółu poszanowania dla zwierzchności i przestrzegania karności publicznej. Wy, którzy podlegacie przesławnemu domowi Habsburskiemu, miejcie na baczeniu, ile zawdzięczacie Dostojnemu Cesarzowi w najwyższym stopniu do wiary przodków przywiązanemu. Udowadniajcie tedy z każdym dniem jawniej swoją względem niego wierność i pełną wdzięczności u l e g ł o ś ć… Wam, którzy zamieszkujecie prowincję Poznańską i Gnieźnieńską, zalecamy ufność w wielkoduszną sprawiedliwość Cesarza, o jego bowiem względem was przychylności i życzliwym usposobieniu osobiście od niego samego powzięliśmy wiadomość”
Warto też pamiętać organizując obchody rocznicowe, że większość społeczeństwa polskiego owego okresu była przeciwna wybuchowi Powstania Styczniowego.
Środowiska studenckie Warszawy, a głównie studenci Szkoły Głównej i Akademii Medycznej, jednomyślnie mówili, że jest ono szaleństwem ze względu na dysproporcje sił i zupełnie złudne nadzieje na interwencję państw zachodnich.
Czy w związku z tym, obecna pozycja kościoła w Polsce jest naprawdę zasłużona?
Czas spojrzeć na tę instytucję, jak na organ wypełniania określonego interesu obcego państwa, Watykanu.

~pit

Jakies 10-15 lat temu w Radiu Maryja czesto lansowano teze że Powstanie Styczniowe zorganizowali wrogowie Polaków żeby uatwic wybicie i wywiezenie elity narodu. Teraz widze gdy wygodnie zmieniono poglad.

Ciekawe że PiS nie obschodzil chucznie okreglej rocznicy Powstania Listopadowego. Pewnie dlatego że zostało ono potepione przez ówczesnego papieza ktory nakazal Polakom podporzadkowanie sie swojemu wladcy czyli Carowi. Ambasador carski poprawial wrecz tresc pisam papieza. Skzoda ze sie o tej haniebnaej postawie zapomina i nawet Teodor tego nie wkleja pewno nie wie o tym.

~Teodor

Obalmy w końcu dogmat, że Kościół Katolicki stał zawsze po stronie Polski. Z historii jasno wynika, że purpuraci mieli zawsze głęboko gdzieś dobro ludzi. Liczył się przede wszystkim interes i wpływy samego Kościoła i Watykanu.
Dzisiaj widzimy obłudne zaangażowanie czarnych w organizację obchodów rocznicy Powstania Styczniowego. Kaczyński i Komorowski na każdym kroku podkreślają rolę, jaką niby odegrało duchowieństwo w walce o wolność naszego kraju.
Nikt nawet się nie zająknie i nie przypomni głośno, że Papież Grzegorz XVI, w specjalnie w tym celu wydanej encyklice, nazwał polskich powstańców „podłymi buntownikami” i wezwał polskich biskupów oraz duchowieństwo, aby podporządkowali się władzy zaborców oraz, aby zachęcali do tego lud.