Rowerzysta ucierpiał w wypadku drogowym

Image
[mini][/mini]

56-letni rowerzysta ucierpiał w wypadku drogowym do jakiego doszło w Stalowej Woli. Kierujący jednośladem został uderzony przez kierowcę samochodu. Mężczyzna z obrażeniami został przewieziony do stalowowolskiego szpitala. Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia.

Do wypadku doszło w Stalowej Woli na ulicy Grabskiego kilka minut po godz. 22. Ze wstępnych ustaleń przeprowadzonych na miejscu zdarzenia wynika, że 21-letni mieszkaniec powiatu niżańskiego kierujący samochodem marki Peugeot 207 jadąc ulicą Grabskiego w kierunku Bojanowa wpadł w poślizg i uderzył przodem auta w jadącego w tym samym kierunku 56-letniego rowerzystę. W wyniku wypadku rowerzysta doznał obrażeń ciała i został umieszczony w szpitalu w Stalowej Woli.

Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Zbadali stan trzeźwości kierowcy peugeota, mężczyzna był trzeźwy. Od rowerzysty pobrano krew do badań na zawartość alkoholu. Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny, wykonali dokumentację fotograficzną oraz szkic.

Nad wyjaśnieniem przyczyn i okoliczności tego zdarzenia pracują policjanci ze stalowowolskiej komendy.

Źródło: KPP

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~waldek48

Cyklista popieram cię w 100%.Takiemu komuś jak ger szkoda tłumaczy,żeby w tak trudnych dniach był choć trochę wyrozumiały dla zabłąkanego rowerzysty,który jedzie rowerem po ulicy,bo po ścieżce się nie da.Myśli,że za 2zł. można dojechać do pracy i po pracy do domu.Jego myślenie zostało na etapie dzieciaka,który jeździł do szkoły na bilecie ulgowym za 1zł w jedną stronę i stąd chyba te 2zł. mu wyszło.Chyba,że chciałby wszystkich cyklistów wysłać z biletem w jedną stronę,stronę światła.

cyklista

O kierowcach samochodów oczywiscie mozna powiedzieć w samych superlatywach inteligencja kwiat nanodu polskiego a ci na rowerach to barany , imbecyle itp...Tak sie składa ze też jezdzę samochodem i to nie mało ,i od tego że zachowałem bezpieczną odległosc jak równiez dostosowałem odpowiednio prędkosc do panujacych warunków przy wyprzedzaniu rowerzysty ,jeszcze nigdy nic mi sie nie stało nic mi nie ubyło i troche uprzejmosci zamiast arogancji i braku zrozumienia nigdy nikomu jeszcze nie zaszkodziło .A bilet niestety nie kosztuje 2 zł jestes niedoinformowany,a w stalowce zarobki sa jakie są i oszczednosc ok 120zł to juz spora suma dla wiekszosci rodzin,a pozatym nie rozumiem dlaczego inaczej sie traktuje kierowców a inaczej pieszych i rowerzystów tak samo płace podatki i mam prawo wymagac od miasta utrzymania ciagów komunikacyjnych w nalezytym stanie.A najszczesliwszym rozwiazaniem w tych warunkach drogowych , przy dojazdach do pracy twoim zdaniem jest codzienne skrobanie auta odkopywanie go, jazda na ssaniu o ile auto zapali bo sredni wiek aut w naszym miescie jest jak widac , szukanie miejsca parkingowego wyłaczanie niedogrzanego silnika bo niestety odległosci w stalowce są śmieszne (3-5km) , i tak w koło codzień i z tąd ta nerwa.A na rowerze nie wystarczy jezdzic latem przy temp.powyzej 20st.C.i do tego rekreacyjnie sprubuj codziennie jak wiekszosc mniej rozpieszczonych mieszkanców naszego miasta wtedy bedziesz mógł bardziej obiektywnie ocenic wszystkich uczestników ruchu drogowego i sprawnosc działania służb które odpowiadaja za utrzymanie ciagów komunikacyjnych w naszym miescie, na które też łożysz podatki .

~ger

do cyklisty i tu jestes w bledzie bo jezdze i rowerem i autem po stalowce i widze co barany na rowerach wyczyniaja rower nie jest w takich warunkach najszczesliwszym rozwiazaniem zdrowie wazniejsze jak zaoszczedzenie 2 zl

cyklista

skąd u ciebie tyle nienawisci do rowerzystow ,rozjedz jednego najlepiej takiego bez ubezpieczenia z pewnoscią poczujesz się lepiej.

~ger

nastepny glupi cyklista jak cie auto potraci na drodze gdy jest sciezka do kogo osle bedziesz mial pretensje?chyba do plugopiaskarki hahah zale wylejesz ale co z tego jesli bedziesz oby tylko polamany?umiechtakis cyklista a masz ubezpieczenie?

cyklista

ger z całym szacunkiem ale imbecylem to jesteś ty ,siadz na rower i się przejedz po ściezkach i zobaczysz jak to wyglada,przy okazji sprawdzisz sobie czy ci błednik(W anatomii błędnik (łac. labyrinthus) to część ucha wewnętrznego, odpowiedzialna za zmysł słuchu i równowagi) poprawnie działa bo co do reszty to mam spore watpliwosci.

~ger

nini jestes imbecylem jest na drodze zakaz ruchu rowerem i tyle w temacie !!!!!!!!!!!!!wiekszosc jezdzi po sciezkach ale jest pare wyjatkow bo ida na latwizne mandaty takim cwokom ladowac i juz nie bedzie po jezdni jezdzil!!!!!!!!!!

~nini

To że jest ścieżka rowerowa nie znaczy że rowerzysta nie może włączyć się w ruch na drodze. W niektórych miejscach ścieżki są odśnieżone tak że raz pług przejechał 3 dni temu i nadal leży 10 cm śniegu a droga jest rozjeżdżona. Zwłaszcza rejony industrialne gdzie ludzie nie chodzą.

Poza tym jazda rowerem do pracy ma swoje plusy, spala się zawsze trochę kalorii, organizm też się uodparnia, a poza tym mksy mają kijowe godziny odjazdów, czeka się po 20 minut po zakończeniu zmiany bo jakiś geniusz planista stwierdził że autobusy muszą odczekać te 15 minut w krzakach za alutekiem.

~waldek48

Co ten baran robił na jezdni od czego sa sciezki rowerowe
A ty próbowałeś jechać ścieżką rowerową,która się tam znajduje.Jechał ulicą,bo ścieżką rowerową nie dało się jechać.Kierowca samochodu wpadł w poślizg,to ja się pytam z jaką on prędkością jechał,że wpadł w poślizg.Ja dzień wcześniej jechałem tą ulicą też do pracy w nocy.Minęło mnie raptem trzy samochody,ale miałem więcej szczęścia i kierowcy,którzy mnie mijali jechali ostrożnie i nie było mowy o wpadnięciu w poślizg.Ruch o tej godzinie jest tam mały i jadąc ostrożnie można rowerzystę bezpiecznie ominąć.Żaden rowerzysta nie jechałby rowerem po ulicy,gdyby nie musiał.Nie każdy jeździ do pracy samochodem,lub mks-em.A ty nie obrażaj ludzi gnojku,tylko wyciąg książki z tornistra i do nauki.Pozdrawiam rowerzystów i cierpliwych kierowców.

tommik

Cyklista bardzo mądrze napisałeś.Zgadzam się z tobą w 100%

cyklista

Po pierwsze wtakiej stalowej lepiej dymac na rowerze niż płacic za mks ,a po drugie to faktycznie ludzi nie stac na bilety,mks jeżdza jak chcą i musiał bym miec coś z głowa żeby czekać na nie i im jeszcze za to płacić,i nikt tu nie napisał ze rowerzysta jechał po drodze może potracony był na scieżce rowerowej ci z rni sa bardzo zdolni ,a jeżeli jechał po jezdni to dlaczego ,ano dlatego że odpowiedzialni za odśniezanie ciagów pieszo-rowerowych nie robia za wiele na owych ciagach a wystarczy opuscic pług troche nizej i po problemie i nie beda pijawiac sie rowerzysci tam gdzie sa ścieżki rowerowe.

~adaś

po pierwsze to w taka pogode to ten rowerzysta chyba zgupiał ze siadł na rower na bilet go nie stać

~wistawio

Co ten baran robił na jezdni od czego sa sciezki rowerowe