Zginął przygnieciony dachem

Image

To nie wybuch gazu jak przypuszczano, a napór śniegu na dach spowodował zawalenie budynku gospodarczego. W wyniku tego wydarzenia śmierć poniósł jeden z braci...

W Kłyżowie k. Stalowej Woli (gmina Pysznica) doszło do katastrofy budowlanej, w wyniku której zginął 54- letni mężczyzna. Do zdarzenia doszło tuż przed godziną 10:00 w czwartek 24 stycznia 2013 roku. Zawaleniu uległ budynek gospodarczy, w którym domowym sposobem przyłączona była butla gazowa. To nie jej eksplozja była jednak przyczyną nieszczęścia, lecz śnieg zalegający na dachu. Pod jego naporem runął budynek. Jak się okazało po wstępnych oględzinach, butla gazowa, którą mężczyzna podłączył do instalacji gazowej była cała i nienaruszona.

Budynek gospodarczy od dawna był w opłakanym stanie i powinien być rozebrany. Przechowywano w nim owoce i warzywa, które przeznaczone były na handel.

Mężczyznę wydobyto spod gruzów około 11:00. Lekarz pogotowia stwierdził zgon. Na miejscu trwały prace mające wykluczenie, że pod gruzami znajdują się jeszcze jakieś osoby. Ustalono, że dwaj bracia, którzy są współwłaścicielami posesji nie ucierpieli w wyniku zdarzenia.

- Nie było wybuchu gazu, jest to katastrofa budowlana. Część gospodarcza budynku uległa zawaleniu pod obciążeniem lodu i tego śniegu, który ostatnio tutaj padał. W środku znajdował się 54-letni mężczyzna, który w wyniku obrażeń zmarł. Kiedy ratownicy dostali się do niego, lekarz stwierdził zgon – mówił dla portalu StaloweMiasto.pl rzecznik prasowy komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stalowej Woli Jerzy Lipko.

Przewiń do komentarzy


















Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
magpie1

ooo

~Juras

Szkoda Chłopa Spoczywaj w Pokoju [*]

~ciekawski

a gdzie zdjecia sladów zająca i peta pod rynna
? była butla ale nie ona wybuchla, zerszta nie o niej piszemy ale piszemy bo 100 za "artykół"

~mioop

Stemple podlozono pod czesc dachu ktora sie nie zawalila. Skoro dach sie zawalil to chyba logiczne ze budowla teraz jest już w stanie złym.

~juska

zdjęcie nr.8 i 9 przedstawiają stan w jakim znajduje sie ta "budowla",te stemple też nie bez powodu tam wstawiono.cena głupoty czasem zaskakuje.

jusek

@Jarek B.-Rzeczywiście to tragedia- jak wszystko co w eremefie.

Patrząc ogólnie na zabudowania,to trudno powiedzieć, aby były one w opłakanym stanie.Prawdopodobnie wada konstrukcyjna.

Szkoda faceta.Po prostu miał pecha.

PS.@RNI-On zginął,a nie"zginol".Pisz poprawną polszczyzną.Zaistaluj sobie np.Google Chrome,a poprawi wiekszość Twoich "ortów".
Przecież wolałbyś komuś zrobić raczej "łaskę"niż "laskę"(jak to mawia prof.Bralczyk).

~kojkk

Józef

~Merfi

do kojkk: który z braci maziarzów?

~kojkk

Maziarz..
odpoczywaj w pokoju [*]

~ewEWF

takich roznych wypadkow zapewne jest wiele wiecej, co zrobic, zimą takie rzeczy sie zdarzaja, kolejna niepotzrebna tragedia, na wsiach takich nie brakuje

~kowal

teraz im inspektor jeszcze mandad wlepi za to

~Kazek

bracia teraz beda sie kłócic o majatek jeszcze bardziej, prawda jest taka ze zginal czlowiek i stala sie tragedia, nawet jak sie nieduzo tego dachu zawalilo, to i tak jak pustak spadnie to nie am co zbierac [*][*][*]

~Jarek B.

straszna tragedia, mowili juz o tym w RMF FM nawet... ;( niestety ludzie nie odsniezaja dachow i jak mowi pan strazak zalega im lód i potem nieszczescie