W czwartek 28 lutego po raz ostatni jako papież, ojciec św. Benedykt XVI odprawi mszę świętą. Z parafii akademickiej wyjechała pielgrzymka, która będzie uczestniczyć w tym wyjątkowym wydarzeniu. Mieszkańcy Stalowej Woli m.in. w „Opatrzności Bożej” modlą się o dobrego następcę.
Modlą się o papieża
Kiedy papież poinformował, że kończy posługę następcy św. Piotra, prosił o modlitwę wszystkich wiernych. Parafia p.w. Opatrzności Bożej w Stalowej Woli odpowiedziała na tę prośbę. Od poniedziałku 25 lutego do środy 27 lutego trwa adoracja Najświętszego Sakramentu w podziękowaniu za posługę Benedykta XVI, z prośbą o potrzebne łaski dla niego oraz dla całego Kościoła.
27 lutego o godz. 15.00 nastąpi Wystawienie Najświętszego Sakramentu i Koronka do Bożego Miłosierdzia. O godz. 16.00 odprawiony będzie różaniec. Godzinę później modlitwę poprowadzi grupa Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa. O 17.40 odprawiana będzie koronka do Opatrzności Bożej, następnie o godz. 18.00 odbędzie się godzinna msza święta, po której wierni włączą się do różańca. O godz. 20.00 odprawiona zostanie adoracja w oparciu o Encyklikę Benedykta XVI „Deus Caritas est” oraz teksty z nauczania Ojca św. Na zakończenie o 21.00 odbędzie się Błogosławieństwo Najświętszego Sakramentu i Apel Jasnogórski.
W czwartek 28 lutego o godz. 15.00 będzie mieć miejsce Wystawienie Najświętszego Sakramentu i Koronka do Bożego Miłosierdzia. Godzinę później o 16.00 odbędzie się różaniec, natomiast o godz. 16.30 odprawiona zostanie Koronka do Opatrzności Bożej. O 17.00 wierni będą modlili się za kapłanów i o nowe powołania kapłańskie i zakonne. O godz. 18.00 odprawiana zostanie msza święta.
Pielgrzymka do Rzymu
Grupa wiernych z Parafii p.w. Jana Pawła II w Stalowej Woli wzięła udział w pielgrzymce do Rzymu. Termin wyjazdu był ustalony na długo przed abdykacją Ojca świętego. Wiele osób zwróciło się w związku z tym do proboszcza parafii z pytaniem, czy wiedział o tym co się stanie, skoro właśnie tę datę wybrał na termin pielgrzymki. Ks. Mariusz Kozłowski odpowiadał, że to tylko Boża Opatrzność tak pokierowała, że akurat podczas ostatniej mszy świętej, jaką odprawi ojciec św. Benedykt XVI w czwartek, pielgrzymi ze Stalowej Woli będą w Watykanie, nie wiedział wcześniej o tym jaką decyzję podejmie papież. Więcej na temat pielgrzymki wkrótce będzie można przeczytać na facebooku parafii...
Do Sądu Okręgowego w Płocku trafił akt oskarżenia przeciwko siedmiu osobom w sprawie nadużyć w Caritas diecezji płockiej w latach 2006-2008. Sprawa dotyczy realizacji czterech projektów finansowanych przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Jak poinformowała rzeczniczka płockiej Prokuratury Okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska, aktem oskarżenia objęto dwóch księży kierujących tamtejszą Caritas w latach 2006-2008 oraz pięć innych osób, które pracowały przy projektach, w których wykryto nieprawidłowości.
Oto przepisy konkordatu, które najmocniej ograniczają suwerenność Polski.
Artykuł 4
1.Rzeczpospolita Polska uznaje osobowość prawną Kościoła katolickiego.
2. Rzeczpospolita Polska uznaje również osobowość prawną wszystkich instytucji kościelnych terytorialnych i personalnych, które uzyskały taką osobowość na podstawie przepisów prawa kanonicznego. Władza kościelna dokonuje stosownego powiadomienia kompetentnych organów państwowych.
Artykuł 5
Przestrzegając prawa do wolności religijnej, Państwo zapewnia Kościołowi katolickiemu (...) swobodne i publiczne pełnienie jego misji (...) oraz zarządzaniem i administrowaniem jego sprawami na podstawie prawa kanonicznego.
Mamy tu do czynienia z przypadkiem bez precedensu, i to w skali światowej – świeckie państwo zgodziło się, aby jednym ze źródeł prawa powszechnie obowiązującego stał się kodeks prawa kanonicznego. Na jego podstawie biskupi tworzą dowolne instytucje, które na mocy ich dekretu uzyskują także status normalnego świeckiego podmiotu z wszelkimi przysługującymi przywilejami (w praktyce dyskontujące świeckie podmioty). Bez potrzeby zgłaszania się do państwowych rejestrów (na przykład prowadzonych przez sądy) mogą swobodnie uczestniczyć w obrocie gospodarczym, zakładać firmy, kupować nieruchomości. Także wszelkie operacje finansowe dokonywane przez instytucje kościelne przeprowadzane są wyłącznie na zasadach prawa kościelnego!
Artykuł 6
2.Żadna część terytorium polskiego nie będzie włączona do diecezji lub prowincji kościelnej mającej swą stolicę poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej.
4. Biskup należący do Konferencji Episkopatu Polski nie będzie należał do krajowej Konferencji Episkopatu w innym państwie.
Po 1999 roku Kościół świadomie łamie konkordat w dwu powyższych punktach. Otóż posługujący w Polsce biskupi obrządku wschodniego weszli w skład Greckokatolickiego Episkopatu Ukrainy. Zasiadają w jego komisjach i są podporządkowani Metropolicie Większemu we Lwowie. Są jednocześnie dodatkowo członkami Konferencji Episkopatu Polski. Jest to podstawa do natychmiastowego wypowiedzenia konkordatu przez rząd Rzeczypospolitej.
Artykuł 9
2.Rozszerzenie wykazu dni wolnych może nastąpić po porozumieniu Układających się Stron.
Na mocy tego przepisu dodatkowe dni wolne od pracy wyznaczają w Polsce biskupi. Jak się uprą, to świętem państwowym może się stać rocznica śmierci Jana Pawła II albo urodziny prymasa. Parlamentarzyści nie mają nic do gadania w tej sprawie. Regulacje w tej sprawie przyjąć może Komisja Wspólna.
Artykuł 10
3.Orzekanie o ważności małżeństwa kanonicznego, a także w innych sprawach małżeńskich przewidzianych w prawie kanonicznym, należy do wyłącznej kompetencji władzy kościelnej.
5. Kwestia powiadamiania o orzeczeniach wskazanych w ustępach 3 (...) może być przedmiotem postępowania określonego w artykule 27.
W ten sposób, na mocy konkordatu, biskupi uzyskali prawo domagania się wglądu w akta... sądów cywilnych! W 2004 roku takie żądanie podczas spotkania Komisji Konkordatowej przekazał szefowi MSZ Danielowi Rotfeldowi biskup Tadeusz Pieronek. Jego realizacja nie wymaga zgody ani opinii publicznej, ani parlamentu. Na początek, od wiosny 2006 roku, biskupie sądy otrzymały prawo przeglądania dokumentacji medycznej (głównie w związku z orzekaniem nieważności sakramentu małżeństwa) bez konieczności uzyskiwania zgodny zainteresowanych.
Artykuł 11
Układające się Strony deklarują wolę współdziałania na rzecz obrony i poszanowania instytucji małżeństwa i rodziny będących fundamentem społeczeństwa (...).
Na mocy tego artykułu rząd faktycznie zobowiązał się do ograniczenia prawa do rozwodu. Temu celowi służyło wprowadzenie dodatkowej instytucji separacji, czyli czasowego zawieszenia wspólnoty małżeńskiej bez jej rozwiązywania. Rząd robi także wszystko, aby zniechęcić obywateli do rozwodu poprzez podnoszenie jego kosztów (opłaty sądowe, ograniczenie dostępu do sądu rodzinnego).
Artykuł 12
1. Uznając prawo rodziców do religijnego wychowania dzieci oraz zasadę tolerancji, Państwo gwarantuje, że szkoły publiczne (...) oraz przedszkola (...) organizują (...) naukę religii w ramach planu zajęć szkolnych i przedszkolnych.
2. Program nauczania religii katolickiej oraz podręczniki opracowuje władza kościelna i podaje je do wiadomości kompetentnej władzy państwowej.
3. Nauczyciele religii muszą posiadać upoważnienie (...) od biskupa diecezjalnego (...).
4. W sprawach treści nauczania i wychowania religijnego nauczyciele religii podlegają przepisom i zarządzeniom kościelnym, a w innych sprawach przepisom państwowym.
Artykuł 14
1. Kościół katolicki ma prawo zakładać i prowadzić placówki oświatowe i wychowawcze, w tym przedszkola oraz szkoły wszystkich rodzajów (...).
4. Szkoły i placówki wymienione w ustępie 1 będą dotowane przez Państwo lub organy samorządu terytorialnego (...).
Artykuł 15
1. Rzeczpospolita Polska gwarantuje Kościołowi katolickiemu prawo do swobodnego zakładania i prowadzenia szkół wyższych, w tym uniwersytetów, odrębnych wydziałów i wyższych seminariów duchownych (...).
3. Papieska Akademia Teologiczna w Krakowie i Katolicki Uniwersytet Lubelski są dotowane przez Państwo. Państwo rozważy udzielanie pomocy finansowej odrębnym wydziałom wymienionym w ustępie 1.
Nie ma wątpliwości, na mocy konkordatu państwo polskie zostało sprowadzone do roli kasjera, który płaci, ale nie ma nawet prawa sprawdzić, komu i za co. Nie może badać kompetencji zawodowych nauczycieli religii ani też wdrażanych przez nich programów i podręczników. A przecież na lekcjach tych naucza się nie tylko o katolickiej Bozi. Tak zredagowane przepisy konkordatu w praktyce uniemożliwiają skuteczne wyciąganie konsekwencji służbowych wobec łamiących prawo katechetów. Takich przywilejów dla Kościoła nie przewidywał nawet wyjątkowo dla niego korzystny przedwojenny konkordat z 1925 roku. Budżet państwa przejął finansowanie wszelkich uczelni teologicznych. Tak samo jak w przypadku katechezy, państwo nie ma prawa kontroli, czego się tam żacy uczą.
Artykuł 16
1. Opiekę duszpasterską nad żołnierzami wyznania katolickiego w czynnej służbie wojskowej, w tym również zawodowej, sprawuje w ramach ordynariatu polowego Biskup Polowy zgodnie z prawem kanonicznym i statutem zatwierdzonym przez Stolicę Apostolską (...).
Na mocy tego artykułu Prezydent – zwierzchnik sił zbrojnych – utracił władzę nad księżmi w mundurach. Podlegają oni wyłącznie biskupowi polowemu. Według byłego sędziego Trybunału Konstytucyjnego – profesora Czesława Bakalarskiego – w konkordacie brakuje przepisu zobowiązującego kapelanów do przestrzegania prawa polskiego. Są oni zobowiązani jedynie do posłuszeństwa regułom kodeksu prawa kanonicznego, czyli biskupowi polowemu, a ten podlega Watykanowi. To, zdaniem profesora, jaskrawy przykład ograniczenia suwerennej władzy państwa polskiego.
Warto przypomnieć, iż w przeszłości biskupi polowi wielokrotnie przekraczali swoje kompetencje. Jednym z najgłośniejszych konfliktów były publiczne połajanki, jakich nie szczędził premierowi gen. Władysławowi Sikorskiemu biskup polowy Józef Gawlina. W 1941 r. „Stolica Apostolska” na liczne skargi polskiego rządu odpowiedziała, że „jedynie ona jest władna ocenić, czy Biskup Polowy spełnia godnie i należycie swe duszpasterskie obowiązki”.
Artykuł 17
1. Rzeczpospolita Polska zapewnia warunki do wykonywania praktyk religijnych i korzystania z posług religijnych osobom przebywającym w zakładach (...) opieki zdrowotnej i społecznej, a także w innych zakładach i placówkach tego rodzaju.
3. Dla realizacji uprawnień osób, o których mowa w ustępie 1, biskup diecezjalny skieruje kapelanów, z którymi odpowiednia instytucja zawrze stosowną umowę.
Na mocy tego przepisu w każdym szpitalu czy domu opieki musi być zatrudniony etatowy, opłacany z naszych podatków kapelan. Nie jest ważne, czy placówka jest państwowa czy prywatna. Wydajemy rocznie setki milionów złotych na pensje dla księży zamiast na sprzęt i wynagrodzenia lekarzy, pielęgniarek i salowych.
Artykuł 22
1. Działalność służąca celom humanitarnym, charytatywno-opiekuńczym, naukowym i oświatowo- wychowawczym podejmowana przez kościelne osoby prawne jest zrównana pod względem prawnym z działalnością służącą analogicznym celom i prowadzoną przez instytucje państwowe.
W ten sposób państwo zostało zobowiązane do bezwarunkowego udzielania dotacji wszelkim instytucjom kościelnym takim jak domy opieki, przychodnie czy domy dziecka. Brakuje w konkordacie wyraźnego zobowiązania się ze strony Kościoła choćby tylko do przestrzegania w tych placówkach reguł prawa świeckiego (norm sanitarnych, bezpieczeństwa i tym podobnych).
2. Przyjmując za punkt wyjścia w sprawach finansowych instytucji i dóbr kościelnych oraz duchowieństwa obowiązujące ustawodawstwo polskie i przepisy kościelne Układające się Strony stworzą specjalną komisję, która zajmie się koniecznymi zmianami. Nowa regulacja uwzględni potrzeby Kościoła, biorąc pod uwagę jego misję oraz dotychczasową praktykę życia kościelnego w Polsce.
Na mocy tego przepisu jedynym podmiotem ustalającym zasady opodatkowania kościelnych instytucji oraz księży, wyznaczającym zasady i wysokość składek na ZUS opłacanych przez parafie czy zakony jest pozakonstytucyjna specjalna Komisja Wspólna Rządu i Episkopatu. Prawa tego został pozbawiony parlament. Aleksander Merkel, długoletni pracownik Urzędu ds. Wyznań, uważa, że tak zredagowane przepisy konkordatu uniemożliwiają zniesienie bez zgody biskupów Funduszu Kościelnego. Mimo że jego funkcjonowanie jest absolutnie bezprawne! Istniejący od 1950 roku fundusz był bowiem formą odszkodowania za zabrane przez państwo ziemie należące do Kościoła. W latach 1989–2008 RP zwróciła biskupom oraz zakonom więcej ziemi, niż zabrała.
Regulacje konkordatowe stały się także podstawą do utrzymania całkowitego zwolnienia kościelnych firm z podatku oraz z obowiązku prowadzenia dokumentacji księgowej. Warto przypomnieć, iż związany z prawicą były dyrektor departamentu wyznań w URM Marek Pernal zaliczył kościelne budżety do szarej strefy...
4. Rzeczpospolita Polska w miarę możliwości udziela wsparcia materialnego w celu konserwacji i remontowania zabytkowych obiektów sakralnych i budynków towarzyszących, a także dzieł sztuki stanowiących dziedzictwo kultury.
Artykuł 25
2. Kompetentne władze państwowe i Konferencja Episkopatu Polski opracują zasady udostępniania dóbr kultury będących własnością lub pozostających we władaniu Kościoła. Potocznie rzecz ujmując, na garnuszek budżetu państwa przeszły wszelkie kościelne zabytki. Oczywiście, kosztem świeckich – państwowych i prywatnych. Biskupi otrzymali prawo do decydowania, kto i na jakich zasadach (często odpłatnie) będzie miał prawo do zwiedzania świątyń i przeglądania kościelnych archiwów.
Artykuł 27
Sprawy wymagające nowych lub dodatkowych rozwiązań będą regulowane na drodze nowych umów między Układającymi się Stronami albo uzgodnień między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej i Konferencją Episkopatu Polski upoważnioną do tego przez Stolicę Apostolską.
Wbrew twierdzeniom kolejnych ministrów spraw zagranicznych, przepis ten nie ma wyłącznie charakteru technicznego. Daje on bowiem podstawę do spełniania przez rząd dowolnych życzeń biskupów bez żadnej kontroli ze strony opinii publicznej oraz parlamentu (matura z religii, dostęp do zabiegów zapłodnienia in vitro i inne). Po prostu ustalenia pomiędzy rządem a Konferencją Episkopatu Polski nie podlegają zatwierdzeniu przez parlament. Wiosną 2006 roku w tej formule Kościół otrzymał prawo do odszkodowań za nieruchomości należące przed wojną do niemieckich parafii na Ziemiach Zachodnich i Północnych.
Pasibrzuchy w czarnych kiecach chcą pozornym "ostrym sporem" przykryć wiele rzeczy! Nie chcielibyście wiedzieć, że dochody Kościoła katolickiego to głównie wpływy z kasy publicznej (województwa, gminy, spółki skarbu państwa itp.), bo pochodne konkordatu kosztują nas prawie 3,5 mld zł rocznie. I tak:
utrzymanie kapelanów – 55 mln zł; katechetów – 1,35 mld zł; szkolnictwo wyższe – 262 mln zł; dotacje dla prowadzonych przez kler placówek zdrowotnych – 197 mln zł; zabytki (wyłączając dotacje unijne) – 130 mln zł; bonifikaty – 48 mln zł; oświata i wychowanie – 300 mln zł; dotacje unijne – 711 mln zł; dotacje na programy społeczne – 253 mln zł; na „rozwój wsi” – 94 mln zł; Fundusz Kościelny – 90 mln zł.
Do tego dorzucają się jeszcze wierni: taca – około 1,5 mld zł rocznie; kolęda – 400 mln zł; intencje mszalne – 305 mln zł; chrzty, komunie, bierzmowanie – 88 mln zł; śluby – 100 mln zł; pogrzeby i administrowanie cmentarzami – 370 mln zł; wypominki i intencje mszalne – 55 mln zł. Dochody kościelnych osób prawnych z działalności gospodarczej to kwota 360 mln zł. W sumie do Kościoła papieskiego trafia CO ROKU z różnych źródeł znacznie ponad 6,5 mld
To na pewno była niechrzczona ateistka, bez komunii, bierzmowania i ślubu kościelnego. Nie do pomyślenia, żeby zrobiła to katoliczka.
"Niewyobrażalne męki zadała 6-letniemu Oskarkowi jego własna matka. Był kompletnie zaniedbany - chłopcu odchodziła skóra, czuć było od niego mocz, brud wyżerał mu ciało, a ruch sprawiał mu ból - ujawnia kadra przedszkola w Lubsku (woj. lubuskie). Wyznania pracowników najpewniej przybliżą nas do poznania odpowiedzi na pytanie, dlaczego dziecko zmarło.
– Matka przyprowadzała dziecko do przedszkola skrajnie brudne. Zdarzało się, że gdy ściągaliśmy mu rajstopki, to skóra chłopca odchodziła razem z materiałem – zdradza drastyczne szczegóły Agnieszka Boszko-Szczęśniak, dyrektor przedszkola.
– Zanim zabrałam się za rehabilitację, musiałam Oskara umyć. Najwięcej brudu miał na rączkach, które mocno zaciskał. Zdarzało się, że chłopiec bardzo brzydko pachniał brudem i moczem – dodaje fizjoterapeutka Agnieszka Korolik.
Brud stopniowo wyżerał skórę małego chłopca. – Wyglądem przypominała skórę starca. Sina, wysuszona, odwodniona – dodaje fizjoterapeutka. Pani Agnieszka dostała z poradni plan rehabilitacyjny Oskara.
– Nie byłam w stanie go wykonać. Chłopiec był tak chudy, że większość czynności sprawiała mu ogromny ból. W zasadzie ograniczyć się musiałam do masażu twarzy i rąk – dodaje.
Malec cierpiał też katusze z powodu głodu. – Matka zostawiała go rano i mówiła, że syn jest "jęczący". Wystarczyło podać mu butelkę zupki, aby się uspokoił – dodaje pielęgniarka Agata Oleksińska.
Urszula K. zapisała dziecko jedynie na obiady za 4 zł, z czego MOPS dawał aż 3 zł. Kobieta nie wykupiła synkowi śniadań – choć kosztowałyby ją jedynie 50 groszy dziennie.
– Karmiliśmy go mimo tego, że nikt za to nie płacił – mówi dyrektor Boszko-Szczęśniak. We wrześniu, październiku i listopadzie Oskar był w przedszkolu 41 dni. To mało, ale i tak wystarczyło, aby przytył do 9,3 kg.
Potem matka posyłała dziecko do placówki już sporadycznie. W styczniu i w lutym chłopiec był w przedszkolu jedynie 8 dni. Gdy umierał, ważył tylko 6 kg. Śledztwo w sprawie śmierci Oskara prowadzi prokuratura w Żarach."
Vatyklan,jest postęp ,napisałeś Bóg z dużej litery.Niejeden wierzący nie myśli tyle o Bogu co Ty i to o każdej porze dnia i nocy.Jednak podświadomie chcesz uwierzyć,jak każdy,tylko księgi czytasz nie te
@rus, kto słucha tych towich modlitw, poza tymi, którzy wokół ciebie stoją - Bóg? Przecież ten nie istnieje? A skoro nie istnieje, to rozmawiacie sami ze sobą, a takich się leczy psychiatrycznie, tym bardziej jeżeli słyszysz jego głos.
Widzisz Vatyklan,estel też będzie modlił się za Ciebie.Sporo tej żółci nagromadziło się w Tobie.Dalej wszystko widzisz na czarno,może czas pożyczyć sobie od pedałów tęczowe okulary.Może czas schronić się pod ich tęczowym parasolem
~VatyKlan, rozumiem, że piszesz to z własnego doświadczenia. Brak miłości sprawił, że świat wirtualny stał się Twoim, tu możesz czuć się bezpiecznie, tu możesz przypisywać własne kompleksy innym. Wszak tak łatwiej dla ciebie.
Moim zadaniem nie było udowadnianie. To można robić wtedy gdy mam przed sobą osobę która w minimalnym zakresie posiada wiedzę na temat który sam porusza. Ty jak sam udowodniłeś, po za jednym zdaniem z owej wielostronicowej publikacji o reszcie nie masz pojęcia. A jedynym argumemtem w dyskusji na ten temat jest przypisanie kompleksów. Tak się składa, że w psychologii, jak ktoś nie umie odpowiedzieć na dany temat a ucieka się jak ty do takich odpowiedzi, to sam je reprezentuje. Więc pomodlę się żebyś nie był zakompleksiony a otwarty, na ludzi, wiedzę, świat realny...
@estel, dobrze, trzeba się pozytywnie pompować. Tak czynią właśnie ci z kompleksami, a tych widzę ci nie brakuje (podziękuj proboszczowi za odebranie ci wiary w siebie). Ludzie z kompleksmi tym bardziej rzucają się w wir wiary.
Jeżeli chciałeś mi udowodnić, że Hitler był gorszy od watykańskich zbrodniarzy, to wygląda on przy ich zbrodniach raczej blado.
~VayKlan
@estel, to zdanie wypowiedział Hitler, którego nazwałes ateistą, intelignecie. Mówiłem, stój w miejscu.
Ta książka ukazuje antyklerykalizm, antyżydowski stosunek Hitlera i wiele innych rzeczy. Ale to trzeba przeczytać książkę żeby wiedzieć :]Większość jego biografów w naukowych publikacjach potwierdza jego ateizm jak i wspomnienia osób z jego otoczenia. Tak, Ty na pewno stoisz w miejscu. Przepraszam, ale nie zamierzam stać z tobą w jednym szeregu, analfabetów. Jakos lubię czytać i jestem chłonny wiedzy.
Vatyklan nie dostałeś łaski wiary,może kiedyś.Jak taki satanista jak Alice Cooper został chrześcijaninem to wszystko jeszcze przed Tobą.Z niego dopiero było wcielone zło.Pamiętaj o niedzieli
~VatyKlan
@Piotrek, kiedyś łotrów wieszano na krzyżach, dziś krzyże wiszą na łotrach. To kanalie, które zawładnęły waszym umysłem, odbierając wam godność i możliwość poznania świata waszymi oczami i umysłem. I nie widzę celu, aby ujawniać swoją tożsamośc tylko po to, żeby ci to powiedzieć. Gdybym to zrobił, sralibyście mi na wycieraczkę.
Myślę,że rozmowa z tym człowiekiem ma taki sam sens jak uczenie kota aportować. Wnioski wyciągajcie sami.
@Piotrek, kiedyś łotrów wieszano na krzyżach, dziś krzyże wiszą na łotrach. To kanalie, które zawładnęły waszym umysłem, odbierając wam godność i możliwość poznania świata waszymi oczami i umysłem. I nie widzę celu, aby ujawniać swoją tożsamośc tylko po to, żeby ci to powiedzieć. Gdybym to zrobił, sralibyście mi na wycieraczkę.
~VatyKlan, gdybyśbył choc trochę inteligentny i przeczytał Roussy na ktorego powołałeś się, to wiedziałbyś, że ów zdanie: "Jako chrześcijanin nie mam powinności do bycia oszukiwanym, ale mam powinność do bycia wojownikiem o prawdę i sprawiedliwość" tyczy się antyklerykalizmu i antyżydowskich obsesji. I co mądralo, wyszło, że cytujesz fragmenty tekstów których nigdy nie miałeś w rękach a jedynym źródłem twym to internetowe fora, które powtarzają wyrwane zdanie z kontekstu? Przynajmniej wiem że antyklerykał jak Ty = brak wiedzy.
Komentarze
Do Sądu Okręgowego w Płocku trafił akt oskarżenia przeciwko siedmiu osobom w sprawie nadużyć w Caritas diecezji płockiej w latach 2006-2008. Sprawa dotyczy realizacji czterech projektów finansowanych przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Jak poinformowała rzeczniczka płockiej Prokuratury Okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska, aktem oskarżenia objęto dwóch księży kierujących tamtejszą Caritas w latach 2006-2008 oraz pięć innych osób, które pracowały przy projektach, w których wykryto nieprawidłowości.
Zrywając konkordat, w sześć lat wszystkie polskie szpitale pozbyłyby się zadłużenia.
Oto przepisy konkordatu, które najmocniej ograniczają suwerenność Polski.
Artykuł 4
1.Rzeczpospolita Polska uznaje osobowość prawną Kościoła katolickiego.
2. Rzeczpospolita Polska uznaje również osobowość prawną wszystkich instytucji kościelnych terytorialnych i personalnych, które uzyskały taką osobowość na podstawie przepisów prawa kanonicznego. Władza kościelna dokonuje stosownego powiadomienia kompetentnych organów państwowych.
Artykuł 5
Przestrzegając prawa do wolności religijnej, Państwo zapewnia Kościołowi katolickiemu (...) swobodne i publiczne pełnienie jego misji (...) oraz zarządzaniem i administrowaniem jego sprawami na podstawie prawa kanonicznego.
Mamy tu do czynienia z przypadkiem bez precedensu, i to w skali światowej – świeckie państwo zgodziło się, aby jednym ze źródeł prawa powszechnie obowiązującego stał się kodeks prawa kanonicznego. Na jego podstawie biskupi tworzą dowolne instytucje, które na mocy ich dekretu uzyskują także status normalnego świeckiego podmiotu z wszelkimi przysługującymi przywilejami (w praktyce dyskontujące świeckie podmioty). Bez potrzeby zgłaszania się do państwowych rejestrów (na przykład prowadzonych przez sądy) mogą swobodnie uczestniczyć w obrocie gospodarczym, zakładać firmy, kupować nieruchomości. Także wszelkie operacje finansowe dokonywane przez instytucje kościelne przeprowadzane są wyłącznie na zasadach prawa kościelnego!
Artykuł 6
2.Żadna część terytorium polskiego nie będzie włączona do diecezji lub prowincji kościelnej mającej swą stolicę poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej.
4. Biskup należący do Konferencji Episkopatu Polski nie będzie należał do krajowej Konferencji Episkopatu w innym państwie.
Po 1999 roku Kościół świadomie łamie konkordat w dwu powyższych punktach. Otóż posługujący w Polsce biskupi obrządku wschodniego weszli w skład Greckokatolickiego Episkopatu Ukrainy. Zasiadają w jego komisjach i są podporządkowani Metropolicie Większemu we Lwowie. Są jednocześnie dodatkowo członkami Konferencji Episkopatu Polski. Jest to podstawa do natychmiastowego wypowiedzenia konkordatu przez rząd Rzeczypospolitej.
Artykuł 9
2.Rozszerzenie wykazu dni wolnych może nastąpić po porozumieniu Układających się Stron.
Na mocy tego przepisu dodatkowe dni wolne od pracy wyznaczają w Polsce biskupi. Jak się uprą, to świętem państwowym może się stać rocznica śmierci Jana Pawła II albo urodziny prymasa. Parlamentarzyści nie mają nic do gadania w tej sprawie. Regulacje w tej sprawie przyjąć może Komisja Wspólna.
Artykuł 10
3.Orzekanie o ważności małżeństwa kanonicznego, a także w innych sprawach małżeńskich przewidzianych w prawie kanonicznym, należy do wyłącznej kompetencji władzy kościelnej.
5. Kwestia powiadamiania o orzeczeniach wskazanych w ustępach 3 (...) może być przedmiotem postępowania określonego w artykule 27.
W ten sposób, na mocy konkordatu, biskupi uzyskali prawo domagania się wglądu w akta... sądów cywilnych! W 2004 roku takie żądanie podczas spotkania Komisji Konkordatowej przekazał szefowi MSZ Danielowi Rotfeldowi biskup Tadeusz Pieronek. Jego realizacja nie wymaga zgody ani opinii publicznej, ani parlamentu. Na początek, od wiosny 2006 roku, biskupie sądy otrzymały prawo przeglądania dokumentacji medycznej (głównie w związku z orzekaniem nieważności sakramentu małżeństwa) bez konieczności uzyskiwania zgodny zainteresowanych.
Artykuł 11
Układające się Strony deklarują wolę współdziałania na rzecz obrony i poszanowania instytucji małżeństwa i rodziny będących fundamentem społeczeństwa (...).
Na mocy tego artykułu rząd faktycznie zobowiązał się do ograniczenia prawa do rozwodu. Temu celowi służyło wprowadzenie dodatkowej instytucji separacji, czyli czasowego zawieszenia wspólnoty małżeńskiej bez jej rozwiązywania. Rząd robi także wszystko, aby zniechęcić obywateli do rozwodu poprzez podnoszenie jego kosztów (opłaty sądowe, ograniczenie dostępu do sądu rodzinnego).
Artykuł 12
1. Uznając prawo rodziców do religijnego wychowania dzieci oraz zasadę tolerancji, Państwo gwarantuje, że szkoły publiczne (...) oraz przedszkola (...) organizują (...) naukę religii w ramach planu zajęć szkolnych i przedszkolnych.
2. Program nauczania religii katolickiej oraz podręczniki opracowuje władza kościelna i podaje je do wiadomości kompetentnej władzy państwowej.
3. Nauczyciele religii muszą posiadać upoważnienie (...) od biskupa diecezjalnego (...).
4. W sprawach treści nauczania i wychowania religijnego nauczyciele religii podlegają przepisom i zarządzeniom kościelnym, a w innych sprawach przepisom państwowym.
Artykuł 14
1. Kościół katolicki ma prawo zakładać i prowadzić placówki oświatowe i wychowawcze, w tym przedszkola oraz szkoły wszystkich rodzajów (...).
4. Szkoły i placówki wymienione w ustępie 1 będą dotowane przez Państwo lub organy samorządu terytorialnego (...).
Artykuł 15
1. Rzeczpospolita Polska gwarantuje Kościołowi katolickiemu prawo do swobodnego zakładania i prowadzenia szkół wyższych, w tym uniwersytetów, odrębnych wydziałów i wyższych seminariów duchownych (...).
3. Papieska Akademia Teologiczna w Krakowie i Katolicki Uniwersytet Lubelski są dotowane przez Państwo. Państwo rozważy udzielanie pomocy finansowej odrębnym wydziałom wymienionym w ustępie 1.
Nie ma wątpliwości, na mocy konkordatu państwo polskie zostało sprowadzone do roli kasjera, który płaci, ale nie ma nawet prawa sprawdzić, komu i za co. Nie może badać kompetencji zawodowych nauczycieli religii ani też wdrażanych przez nich programów i podręczników. A przecież na lekcjach tych naucza się nie tylko o katolickiej Bozi. Tak zredagowane przepisy konkordatu w praktyce uniemożliwiają skuteczne wyciąganie konsekwencji służbowych wobec łamiących prawo katechetów. Takich przywilejów dla Kościoła nie przewidywał nawet wyjątkowo dla niego korzystny przedwojenny konkordat z 1925 roku. Budżet państwa przejął finansowanie wszelkich uczelni teologicznych. Tak samo jak w przypadku katechezy, państwo nie ma prawa kontroli, czego się tam żacy uczą.
Artykuł 16
1. Opiekę duszpasterską nad żołnierzami wyznania katolickiego w czynnej służbie wojskowej, w tym również zawodowej, sprawuje w ramach ordynariatu polowego Biskup Polowy zgodnie z prawem kanonicznym i statutem zatwierdzonym przez Stolicę Apostolską (...).
Na mocy tego artykułu Prezydent – zwierzchnik sił zbrojnych – utracił władzę nad księżmi w mundurach. Podlegają oni wyłącznie biskupowi polowemu. Według byłego sędziego Trybunału Konstytucyjnego – profesora Czesława Bakalarskiego – w konkordacie brakuje przepisu zobowiązującego kapelanów do przestrzegania prawa polskiego. Są oni zobowiązani jedynie do posłuszeństwa regułom kodeksu prawa kanonicznego, czyli biskupowi polowemu, a ten podlega Watykanowi. To, zdaniem profesora, jaskrawy przykład ograniczenia suwerennej władzy państwa polskiego.
Warto przypomnieć, iż w przeszłości biskupi polowi wielokrotnie przekraczali swoje kompetencje. Jednym z najgłośniejszych konfliktów były publiczne połajanki, jakich nie szczędził premierowi gen. Władysławowi Sikorskiemu biskup polowy Józef Gawlina. W 1941 r. „Stolica Apostolska” na liczne skargi polskiego rządu odpowiedziała, że „jedynie ona jest władna ocenić, czy Biskup Polowy spełnia godnie i należycie swe duszpasterskie obowiązki”.
Artykuł 17
1. Rzeczpospolita Polska zapewnia warunki do wykonywania praktyk religijnych i korzystania z posług religijnych osobom przebywającym w zakładach (...) opieki zdrowotnej i społecznej, a także w innych zakładach i placówkach tego rodzaju.
3. Dla realizacji uprawnień osób, o których mowa w ustępie 1, biskup diecezjalny skieruje kapelanów, z którymi odpowiednia instytucja zawrze stosowną umowę.
Na mocy tego przepisu w każdym szpitalu czy domu opieki musi być zatrudniony etatowy, opłacany z naszych podatków kapelan. Nie jest ważne, czy placówka jest państwowa czy prywatna. Wydajemy rocznie setki milionów złotych na pensje dla księży zamiast na sprzęt i wynagrodzenia lekarzy, pielęgniarek i salowych.
Artykuł 22
1. Działalność służąca celom humanitarnym, charytatywno-opiekuńczym, naukowym i oświatowo- wychowawczym podejmowana przez kościelne osoby prawne jest zrównana pod względem prawnym z działalnością służącą analogicznym celom i prowadzoną przez instytucje państwowe.
W ten sposób państwo zostało zobowiązane do bezwarunkowego udzielania dotacji wszelkim instytucjom kościelnym takim jak domy opieki, przychodnie czy domy dziecka. Brakuje w konkordacie wyraźnego zobowiązania się ze strony Kościoła choćby tylko do przestrzegania w tych placówkach reguł prawa świeckiego (norm sanitarnych, bezpieczeństwa i tym podobnych).
2. Przyjmując za punkt wyjścia w sprawach finansowych instytucji i dóbr kościelnych oraz duchowieństwa obowiązujące ustawodawstwo polskie i przepisy kościelne Układające się Strony stworzą specjalną komisję, która zajmie się koniecznymi zmianami. Nowa regulacja uwzględni potrzeby Kościoła, biorąc pod uwagę jego misję oraz dotychczasową praktykę życia kościelnego w Polsce.
Na mocy tego przepisu jedynym podmiotem ustalającym zasady opodatkowania kościelnych instytucji oraz księży, wyznaczającym zasady i wysokość składek na ZUS opłacanych przez parafie czy zakony jest pozakonstytucyjna specjalna Komisja Wspólna Rządu i Episkopatu. Prawa tego został pozbawiony parlament. Aleksander Merkel, długoletni pracownik Urzędu ds. Wyznań, uważa, że tak zredagowane przepisy konkordatu uniemożliwiają zniesienie bez zgody biskupów Funduszu Kościelnego. Mimo że jego funkcjonowanie jest absolutnie bezprawne! Istniejący od 1950 roku fundusz był bowiem formą odszkodowania za zabrane przez państwo ziemie należące do Kościoła. W latach 1989–2008 RP zwróciła biskupom oraz zakonom więcej ziemi, niż zabrała.
Regulacje konkordatowe stały się także podstawą do utrzymania całkowitego zwolnienia kościelnych firm z podatku oraz z obowiązku prowadzenia dokumentacji księgowej. Warto przypomnieć, iż związany z prawicą były dyrektor departamentu wyznań w URM Marek Pernal zaliczył kościelne budżety do szarej strefy...
4. Rzeczpospolita Polska w miarę możliwości udziela wsparcia materialnego w celu konserwacji i remontowania zabytkowych obiektów sakralnych i budynków towarzyszących, a także dzieł sztuki stanowiących dziedzictwo kultury.
Artykuł 25
2. Kompetentne władze państwowe i Konferencja Episkopatu Polski opracują zasady udostępniania dóbr kultury będących własnością lub pozostających we władaniu Kościoła. Potocznie rzecz ujmując, na garnuszek budżetu państwa przeszły wszelkie kościelne zabytki. Oczywiście, kosztem świeckich – państwowych i prywatnych. Biskupi otrzymali prawo do decydowania, kto i na jakich zasadach (często odpłatnie) będzie miał prawo do zwiedzania świątyń i przeglądania kościelnych archiwów.
Artykuł 27
Sprawy wymagające nowych lub dodatkowych rozwiązań będą regulowane na drodze nowych umów między Układającymi się Stronami albo uzgodnień między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej i Konferencją Episkopatu Polski upoważnioną do tego przez Stolicę Apostolską.
Wbrew twierdzeniom kolejnych ministrów spraw zagranicznych, przepis ten nie ma wyłącznie charakteru technicznego. Daje on bowiem podstawę do spełniania przez rząd dowolnych życzeń biskupów bez żadnej kontroli ze strony opinii publicznej oraz parlamentu (matura z religii, dostęp do zabiegów zapłodnienia in vitro i inne). Po prostu ustalenia pomiędzy rządem a Konferencją Episkopatu Polski nie podlegają zatwierdzeniu przez parlament. Wiosną 2006 roku w tej formule Kościół otrzymał prawo do odszkodowań za nieruchomości należące przed wojną do niemieckich parafii na Ziemiach Zachodnich i Północnych.
Pasibrzuchy w czarnych kiecach chcą pozornym "ostrym sporem" przykryć wiele rzeczy! Nie chcielibyście wiedzieć, że dochody Kościoła katolickiego to głównie wpływy z kasy publicznej (województwa, gminy, spółki skarbu państwa itp.), bo pochodne konkordatu kosztują nas prawie 3,5 mld zł rocznie. I tak:
utrzymanie kapelanów – 55 mln zł; katechetów – 1,35 mld zł; szkolnictwo wyższe – 262 mln zł; dotacje dla prowadzonych przez kler placówek zdrowotnych – 197 mln zł; zabytki (wyłączając dotacje unijne) – 130 mln zł; bonifikaty – 48 mln zł; oświata i wychowanie – 300 mln zł; dotacje unijne – 711 mln zł; dotacje na programy społeczne – 253 mln zł; na „rozwój wsi” – 94 mln zł; Fundusz Kościelny – 90 mln zł.
Do tego dorzucają się jeszcze wierni: taca – około 1,5 mld zł rocznie; kolęda – 400 mln zł; intencje mszalne – 305 mln zł; chrzty, komunie, bierzmowanie – 88 mln zł; śluby – 100 mln zł; pogrzeby i administrowanie cmentarzami – 370 mln zł; wypominki i intencje mszalne – 55 mln zł. Dochody kościelnych osób prawnych z działalności gospodarczej to kwota 360 mln zł. W sumie do Kościoła papieskiego trafia CO ROKU z różnych źródeł znacznie ponad 6,5 mld
To na pewno była niechrzczona ateistka, bez komunii, bierzmowania i ślubu kościelnego. Nie do pomyślenia, żeby zrobiła to katoliczka.
"Niewyobrażalne męki zadała 6-letniemu Oskarkowi jego własna matka. Był kompletnie zaniedbany - chłopcu odchodziła skóra, czuć było od niego mocz, brud wyżerał mu ciało, a ruch sprawiał mu ból - ujawnia kadra przedszkola w Lubsku (woj. lubuskie). Wyznania pracowników najpewniej przybliżą nas do poznania odpowiedzi na pytanie, dlaczego dziecko zmarło.
– Matka przyprowadzała dziecko do przedszkola skrajnie brudne. Zdarzało się, że gdy ściągaliśmy mu rajstopki, to skóra chłopca odchodziła razem z materiałem – zdradza drastyczne szczegóły Agnieszka Boszko-Szczęśniak, dyrektor przedszkola.
– Zanim zabrałam się za rehabilitację, musiałam Oskara umyć. Najwięcej brudu miał na rączkach, które mocno zaciskał. Zdarzało się, że chłopiec bardzo brzydko pachniał brudem i moczem – dodaje fizjoterapeutka Agnieszka Korolik.
Brud stopniowo wyżerał skórę małego chłopca. – Wyglądem przypominała skórę starca. Sina, wysuszona, odwodniona – dodaje fizjoterapeutka. Pani Agnieszka dostała z poradni plan rehabilitacyjny Oskara.
– Nie byłam w stanie go wykonać. Chłopiec był tak chudy, że większość czynności sprawiała mu ogromny ból. W zasadzie ograniczyć się musiałam do masażu twarzy i rąk – dodaje.
Malec cierpiał też katusze z powodu głodu. – Matka zostawiała go rano i mówiła, że syn jest "jęczący". Wystarczyło podać mu butelkę zupki, aby się uspokoił – dodaje pielęgniarka Agata Oleksińska.
Urszula K. zapisała dziecko jedynie na obiady za 4 zł, z czego MOPS dawał aż 3 zł. Kobieta nie wykupiła synkowi śniadań – choć kosztowałyby ją jedynie 50 groszy dziennie.
– Karmiliśmy go mimo tego, że nikt za to nie płacił – mówi dyrektor Boszko-Szczęśniak. We wrześniu, październiku i listopadzie Oskar był w przedszkolu 41 dni. To mało, ale i tak wystarczyło, aby przytył do 9,3 kg.
Potem matka posyłała dziecko do placówki już sporadycznie. W styczniu i w lutym chłopiec był w przedszkolu jedynie 8 dni. Gdy umierał, ważył tylko 6 kg. Śledztwo w sprawie śmierci Oskara prowadzi prokuratura w Żarach."
Niemiec to niemiec. PopracowaL do emerytury i finito. Polak to musiał zaiwaniać aż do śmierci.
I po papieżu ...
Cud się stanie jak Watykan zapadnie się pod ziemię - do swojego królestwa.
Vatyklan,a może cud:-)
@rus, literówka.
Vatyklan,jest postęp ,napisałeś Bóg z dużej litery.Niejeden wierzący nie myśli tyle o Bogu co Ty i to o każdej porze dnia i nocy.Jednak podświadomie chcesz uwierzyć,jak każdy,tylko księgi czytasz nie te
@rus, kto słucha tych towich modlitw, poza tymi, którzy wokół ciebie stoją - Bóg? Przecież ten nie istnieje? A skoro nie istnieje, to rozmawiacie sami ze sobą, a takich się leczy psychiatrycznie, tym bardziej jeżeli słyszysz jego głos.
Właśnie w tej chwili nadaje internetowe radio Fakty i Mity, warto posłuchać jako przeciwwagę radyja z Torunia!
http://www.faktyimity.pl/
P o s t r a w i a ma pol a k o w
Widzisz Vatyklan,estel też będzie modlił się za Ciebie.Sporo tej żółci nagromadziło się w Tobie.Dalej wszystko widzisz na czarno,może czas pożyczyć sobie od pedałów tęczowe okulary.Może czas schronić się pod ich tęczowym parasolem
@estel, ty nie wiesz co to jest świat realny i już się nie dowiesz.
~VatyKlan, chłonąć jak Ty, jedno zdanie z wielostnnicowej publikacji? Dzięki, myślę, że stać mnie na przeczytanie więcej w odróżnieniu od waści.
~VatyKlan, rozumiem, że piszesz to z własnego doświadczenia. Brak miłości sprawił, że świat wirtualny stał się Twoim, tu możesz czuć się bezpiecznie, tu możesz przypisywać własne kompleksy innym. Wszak tak łatwiej dla ciebie.
Moim zadaniem nie było udowadnianie. To można robić wtedy gdy mam przed sobą osobę która w minimalnym zakresie posiada wiedzę na temat który sam porusza. Ty jak sam udowodniłeś, po za jednym zdaniem z owej wielostronicowej publikacji o reszcie nie masz pojęcia. A jedynym argumemtem w dyskusji na ten temat jest przypisanie kompleksów. Tak się składa, że w psychologii, jak ktoś nie umie odpowiedzieć na dany temat a ucieka się jak ty do takich odpowiedzi, to sam je reprezentuje. Więc pomodlę się żebyś nie był zakompleksiony a otwarty, na ludzi, wiedzę, świat realny...
@estel,"Jakoś lubię czytać i jestem chłonny wiedzy. " - no to zacznij wreszcie się dowiadywać, bo póki co z tą wiedzą się stale mijasz.
@estel, dobrze, trzeba się pozytywnie pompować. Tak czynią właśnie ci z kompleksami, a tych widzę ci nie brakuje (podziękuj proboszczowi za odebranie ci wiary w siebie). Ludzie z kompleksmi tym bardziej rzucają się w wir wiary.
Jeżeli chciałeś mi udowodnić, że Hitler był gorszy od watykańskich zbrodniarzy, to wygląda on przy ich zbrodniach raczej blado.
~VayKlan
@estel, to zdanie wypowiedział Hitler, którego nazwałes ateistą, intelignecie. Mówiłem, stój w miejscu.
Ta książka ukazuje antyklerykalizm, antyżydowski stosunek Hitlera i wiele innych rzeczy. Ale to trzeba przeczytać książkę żeby wiedzieć :]Większość jego biografów w naukowych publikacjach potwierdza jego ateizm jak i wspomnienia osób z jego otoczenia. Tak, Ty na pewno stoisz w miejscu. Przepraszam, ale nie zamierzam stać z tobą w jednym szeregu, analfabetów. Jakos lubię czytać i jestem chłonny wiedzy.
Vatyklan nie dostałeś łaski wiary,może kiedyś.Jak taki satanista jak Alice Cooper został chrześcijaninem to wszystko jeszcze przed Tobą.Z niego dopiero było wcielone zło.Pamiętaj o niedzieli
@rus, wierzący w to czego uczy ich watykański oszust to świetny materiał do robienia z nich kabaretu.
@c.d, mój kot umie aportować, a ty potrafisz?
~VatyKlan
@Piotrek, kiedyś łotrów wieszano na krzyżach, dziś krzyże wiszą na łotrach. To kanalie, które zawładnęły waszym umysłem, odbierając wam godność i możliwość poznania świata waszymi oczami i umysłem. I nie widzę celu, aby ujawniać swoją tożsamośc tylko po to, żeby ci to powiedzieć. Gdybym to zrobił, sralibyście mi na wycieraczkę.
Myślę,że rozmowa z tym człowiekiem ma taki sam sens jak uczenie kota aportować. Wnioski wyciągajcie sami.
Vatyklan z Ciebie to spory kabareciarz jest widze
@Piotrek, kiedyś łotrów wieszano na krzyżach, dziś krzyże wiszą na łotrach. To kanalie, które zawładnęły waszym umysłem, odbierając wam godność i możliwość poznania świata waszymi oczami i umysłem. I nie widzę celu, aby ujawniać swoją tożsamośc tylko po to, żeby ci to powiedzieć. Gdybym to zrobił, sralibyście mi na wycieraczkę.
@rus, zatemprzypomne Ci - moge sobie namacać palcem tam, gdzie ty masz rozum.
@estel, to zdanie wypowiedział Hitler, którego nazwałes ateistą, intelignecie. Mówiłem, stój w miejscu.
~VatyKlan, gdybyśbył choc trochę inteligentny i przeczytał Roussy na ktorego powołałeś się, to wiedziałbyś, że ów zdanie: "Jako chrześcijanin nie mam powinności do bycia oszukiwanym, ale mam powinność do bycia wojownikiem o prawdę i sprawiedliwość" tyczy się antyklerykalizmu i antyżydowskich obsesji. I co mądralo, wyszło, że cytujesz fragmenty tekstów których nigdy nie miałeś w rękach a jedynym źródłem twym to internetowe fora, które powtarzają wyrwane zdanie z kontekstu? Przynajmniej wiem że antyklerykał jak Ty = brak wiedzy.
maro to ty? papa sam w sobie jest cudem ;D zegnam was ciule ;D