Warianty dla szpitala w Stalowej Woli
Powiatowy Szpital Specjalistyczny w Stalowej Woli przedstawił zarządowi powiatu cztery warianty utworzenia pracowni diagnostyczno- obrazowej. W przypadku 2 wariantów szpital musiałby starać się o dofinansowanie…
Wariant najdroższyPierwszy wariant wydaje się być najkorzystniejszy dla mieszkańców powiatu stalowowolskiego. Niestety ma dużą wadę, jest z wszystkich 4 wariantów najdroższy, bo kosztowałby w sumie 12,5 mln zł, z czego powiat musiałby wydać 4,5 mln zł. Wariant ten polega na tym, że na przełomie 2013/2014 r. należałoby przekazać 1,5 mln zł w celu wykonania robót budowlanych i zaadaptowania pomieszczeń w nowym pawilonie diagnostycznym szpitala na pracownię diagnostyczno-obrazową. Gdyby zaadaptowano pomieszczenia, wtedy w ramach projektu z funduszy norweskich (o wartości 10 mln zł), można by uzyskać dofinansowanie opiewające na sumę ok. 7 mln zł na zakup wyposażenia m.in.: tomografu, rezonansu czy nowoczesnych aparatur rentgenowskich. Wówczas za 3 mln zł wykonywane byłyby badania dla mieszkańców powiatu stalowowolskiego.
Wariant nie do końca pewnyKolejny wariant wiązałby się z tym, że powiat na adaptację pomieszczeń w szpitalu musiałby przeznaczyć 2,5 mln zł. Szpital wtedy złożyłby wniosek na konkurs o dofinansowanie, istnieje oczywiście duże ryzyko, że pieniądze te nie zostaną przyznane. Wtedy szpital sam musiałby wyposażyć pracownię diagnostyki obrazowej. Ponieważ nie jest to wydatek mały szpital musiałby wziąć urządzenia w leasingu. Istnieje w tym przypadku także rozwiązanie takie, że szpital w ramach nowej perspektywy unijnej 2014-2020 starałby się o dofinansowanie na zakup poszczególnych sprzętów. Alicja Mach podkreśla, że wśród wszystkich niezbędnych sprzętów do wyposażenia pracowni diagnostyczno-obrazowej najważniejszy jest tomograf, gdyż ten obecny ma już 13 lat.
Wariant bez udziału powiatuWariant trzeci bierze pod uwagę to, że powiat stalowowolski może nie mieć potrzebnej kwoty 2,5 mln zł na adaptację pomieszczeń. Wtedy pracownia diagnostyczno- obrazowa zostanie w tym samym miejscu. Konieczne jest jednak zakupienie tomografu, który powinien być jak najszybciej wymieniony. Można by jednak kupić tomograf nie nowy, lecz po regeneracji.
Wariant z dzierżawą - Czwarty wariant jest taki, żeby wydzierżawić niewykończone pomieszczenia w pawilonie diagnostyczno- zabiegowym jakiemuś zewnętrznemu podmiotowi, w takim celu żeby ten podmiot wykonał roboty budowlane i wyposażył. Ten czwarty wariant wydaje się nierealny ze względu na to, że kilka lat wcześniej szpital podejmował takie działania i niestety nie znalazł się żaden chętny, bo chodziło tu prawdopodobnie o bardzo wysokie koszty – mówi Alicja Mach, naczelnik Wydziału Inwestycji i Mienia Powiatu.Jak podkreśla starosta powiatowy Robert Fila temat pracowni diagnostyczno- obrazowej jest bardzo ważną inwestycją dla powiatu. W ramach poprzedniego programu powiat starał się już o dofinansowanie, wtedy jednak nie udało się pozyskać środków na przeniesienie i wyposażenie pracowni.
- Chcielibyśmy oczywiście, żeby ten pierwszy wariant mógł być zrealizowany, bo byłoby to najlepsze rozwiązanie- przeniesienie w nową lokalizację pracowni, wyposażenie w odpowiedni sprzęt i temat na najbliższe lata byłby rozwiązany – mówił Robert Fila, starosta powiatu stalowowolskiego.Starosta podkreśla, że głównym problemem w przypadku tego wariantu jest to, że powiat musiałby wydać 2,5 mln zł, a nie ma gwarancji, że pozyska dofinansowanie. Do tego należy doliczyć jeszcze kolejne 2 mln jako wkład własny.
Zarząd powiatu w tej sprawnie nie podjął jeszcze żadnej decyzji. Niebawem szpital przedstawi konkretne wyliczenia, tak by można były wybrać najlepszą decyzję.
[MagPie]
Komentarze
20.03 Ludzie ruszcie się - nikt za Was tego nie zrobi! Zróbmy Polską Wiosnę!
https://www.facebook.com/events/382236131875147/
Pracus.... Ot i cala prawda. Jakos tym srednim personelem nikt sie nie przejmuje a roboty ciagle doklada, niestety w zamian nic najwyzej kopa.
Nikt nie mysli o oddziale chemioterapii gdzie chorzy musza jechac na te zabiegi pokonujac duze odleglosci. Co tam to dzial nie dochodowy to nikt tym sie nie przejmuje, bogaty napewno tu nie bedzie sie leczyl.
Jak zwykle,pracownicy zrzucą się na te inwestycje- a co tam niech,oddadzą 75 procent swoich pensji[najlepiej średni personel,bo najlepiej zarabia ,a i żołądek ma jakby mniejszy od lekarzy,w sklepie też dostaje wszystko za darmo],w końcu uratują swoje ukochane MIEJSCA PRACY.A pan starosta sowicie wynagrodzi za zasługi.......... CZTERECH DYREKTORÓW.
a co ztym konkursem na dyrektora?
Najlepszym wariantem jest aby lekarze w szpitalu powiatowym w Stalowej Woli nie mogli wykonywać badań pacjentów dla swoich prywatnych gabinetów . Jest to wielka tajemnica . Niech dla prywatnych leczeń pracują na swoich prywatnych sprzetach , a nie na państwowy. Pozdrawiam.