Strażacy w elektrowni
Na tysiąc złotych oszacowano straty, jakie wynikły z pożaru biomasy w Elektrowni Stalowa Wola. Stała instalacja gaśnicza zbiornika zdała egzamin.
Zgłoszenie dotyczące pożaru, strażacy otrzymali w piątek około godziny 18:15. Ogień pojawił się w zbiorniku z biomasą, który tego dnia był zapełniony w zaledwie 2 proc. Dzięki stałej instalacji gaśniczej interwencja strażaków ograniczyła się jedynie do zabezpieczenia miejsca zdarzenia.
Elektrownia wyliczyła straty na około tysiąc złotych. Z pewnością koszta byłyby większe, gdyby zbiornik o pojemności 500 m3 był tego dnia pełen. Pracownicy elektrowni mogą być jednak spokojni, bo przy okazji pożaru okazało się, że instalacja gaśnicza działa w pełni poprawnie.
Komentarze
Mogło przyjechać i 40 - ale węża nawet jednego nie rozwinęli. Czujesz blusa? Zresztą jakbyś czuł, fo byś od budotransu trzymał się z daleka.
No chyba jednak było powazniej niż piszą jeśli 4 jednostki przyjechały a kopciło się całą noc.