Nie wypalaj traw!
Nadchodzi wiosna a z nią sezon na wypalanie traw. Strażacy apelują, by nie tego nie robić. Proszą o to również ekolodzy, którzy przypominają, że starodawna metoda odnawiania gleby wcale jej nie użyźnia.
Dawniej rolnicy wypalali trawy wierząc, że to pozytywnie wpłynie na uprawy. Jest to dla wielu również najlepsza forma oczyszczenia terenów z suchej trawy. Leśnicy, ekolodzy, naukowcy i strażacy apelują jednak by tego nie robić. Dlaczego? Bo to niebezpieczne - po prostu. W dodatku, jak się okazuje, niesie więcej problemów niż korzyści.
ZIEMIA NIE LUBI OGNIA
Tych, którzy uważają, że wypalanie ziemi jest pożyteczne i sprawia, że gleba jest bardziej żyzna naukowcy są w stanie szybko wyprowadzić z błędu. Wypalając pozostałą po jesieni roślinność, pozbawiamy glebę naturalnych substancji odżywczych, które otrzymuje ona w wyniku rozkładu resztek roślinnych. Ekolodzy z kolei przypominają, że w trawach żyją zwierzęta i owady, które w ogniu i dymie giną. Ogień zabija nie tylko szkodniki. Miłośnicy miodu, którzy mają w sobie zapędy piromana działają na swoją niekorzyść - w dymie giną pszczoły i trzmiele. Bez nich rośliny nie rozwiną się, a o naturalnej słodyczy z pasieki można zapomnieć.
W ogniu giną organizmy, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania przyrody, oraz te, które sprawiają nam przyjemność. W suchych trawach swoje gniazda wiją skowronki, schronienie znajdują bażanty, kuropatwy i zające. To również miejsce, gdzie przed drapieżnikami chowają się młode sarny. Warto też wspomnieć o owadach, choćby mrówkach, które są sprzymierzeńcami rolników - jednak kolonia potrafi w ciągu roku zabić aż 4 miliony szkodników i wzbogacić ziemię w cenną masę organiczną, która użyźnia glebę! Paląc trawy zapomnijmy też o naturalnym spulchniaczu ziemi - czyli dżdżownicach, które w płomieniach nie mają szans.
WYPALANIE TRAW TO ZAGROŻENIE
Warto pomyśleć o własnym bezpieczeństwie. Wiele razy podpalacze tracili zdrowie i życie w pożarach które sami wywołali. Trawy palą się błyskawicznie a ogień roznosi się w sposób nieprzewidziany. Bardzo szybko potrafi odciąć drogę ucieczki. Wielokrotnie strażacy podejmowali akcje ratunkowe, gdy pożar rozniecony wiatrem kierował się na zabudowania gospodarcze i domy mieszkalne. Tego typu wezwania to dla funkcjonariuszy straży pożarnej zawsze działania o ogromnym ryzyku, pochłaniające wiele energii i funduszy. Należy także pamiętać o tym, że za wypalanie traw grozi kara grzywny. Lepiej więc zaniechać starodawnych metod i pozwolić naturze funkcjonować zgodnie z jej zasadami. To nie tylko wesprze uprawy i rozwój roślinności, ale zabezpieczy przed tragicznymi w skutkach wypadkami.
Komentarze
" Niektóre gatunki cyprysów wykształciły wiele unikalnych cech. Należy do nich na przykład odporność na pożary lasu. Zresztą odporność to w tym przypadku bardzo delikatne określenie; rośliny te wręcz wymagają pożaru, aby nasiona uwięzione w szczelnie zamkniętych szyszkach mogły się z nich wydostać i wykiełkować "
http://drzew(...)prys.php
ZIEMIA NIE LUBI OGNIA
Tych, którzy uważają, że wypalanie ziemi jest pożyteczne i sprawia, że gleba jest bardziej żyzna naukowcy są w stanie szybko wyprowadzić z błędu. Wypalając pozostałą po jesieni roślinność, pozbawiamy glebę naturalnych substancji odżywczych, które otrzymuje ona w wyniku rozkładu resztek roślinnych. Ekolodzy z kolei przypominają, że w trawach żyją zwierzęta i owady, które w ogniu i dymie giną. Ogień zabija nie tylko szkodniki. Miłośnicy miodu, którzy mają w sobie zapędy piromana działają na swoją niekorzyść - w dymie giną pszczoły i trzmiele. Bez nich rośliny nie rozwiną się, a o naturalnej słodyczy z pasieki można zapomnieć.
No nie do końca, popiół powstający z naturalnych składników : gałęzie itp jest doskonałym nawozem, więc nie pozbawia się gleby substancji odżywczych.Ogień zabija wszystko lub prawie wszystko na swojej drodze, bo są rośliny które rozmnażają się własnie dzięki pożarom ( można sprawdzić w internecie). Dla pszczół wypalanie traw to nie główny problem, problemem jest nowoczesne rolnictwo ze swoimi opryskami które przyczynia się do ich śmierci.
Jestem przeciwny wypalaniom traw.