Pożar zakladu stolarskiego
Policjanci z niżańskiej komendy pracowali na miejscu pożaru w Harasiukach. Całkowicie spłonął zakład stolarski oraz przyległa do niego wiata garażowa. Właściciel oszacował straty na około 100 tysięcy złotych. Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał. Policjanci wyjaśniają okoliczności oraz przyczyny pożaru.
Do pożaru doszło w nocy z wtorku na środę. Około godz. 23 śpiącego mieszkańca Harasiuków obudził telefon córki, która poinformowała go o pożarze budynków gospodarczych. Na miejscu znajdowali się już strażacy oraz okoliczni sąsiedzi. W wyniku zdarzenia całkowicie spłonął budynek gospodarczy oraz znajdujące się wewnątrz maszyny stolarskie. Spaleniu uległa także wiata garażowa, z której udało się wyprowadzić wcześniej dwa samochody osobowe. Właściciel swoje straty wstępnie oszacował na około 100 tysięcy złotych. W zdarzeniu na szczęście nikt nie ucierpiał.
Nad wyjaśnieniem przyczyn i okoliczności zdarzenia pracują policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Nisku.
Komentarze