Do domu po ciemku
Tutaj zbyt szybko zapada zmrok - uważają mieszkańcy i wyrażają swoją dezaprobatę wobec sposobów oszczędzania przez gminę. Ci, którzy wczesnym rankiem wybierają się do pracy, lub późno wracają do domu, błądzą w ciemnościach, bo latarnie zbyt wcześnie są wyłączane.
Mieszkańcy nie kryją niezadowolenia. W niektórych częściach gminy Nisko, zwłaszcza Ci, którzy wracają do domów po drugiej zmianie, zmuszeni są wracać w całkowitych ciemnościach. Dlaczego? Dlatego, że zdaniem burmistrza oświetlanie niektórych ulic jest po prostu zbędne.
- Burmistrz Niska podjął złą decyzję - mówi jeden z mieszkańców wsi w gminie Nisko - Rozumiem, że trzeba oszczędzać, ale to już przesada. Wszystkie lampy uliczne wyłączane są o godzinie 23. Gdy wraca się do domu z drugiej zmiany jest już blisko pierwszej w nocy - jeśli nie mamy własnego źródła światła, musimy iść w kompletnych ciemnościach przez błoto, bo wyasfaltowanie drogi to za duży wydatek - żali się.
Zdaniem burmistrza Niska Juliana Ozimka, oświetlenie pewnych ulic w gminie jest zbędne. Ocenił to, jak mówi, na podstawie własnych obserwacji. Twierdzi on, że tam gdzie zadecydowano o skróceniu godzin działania oświetlenia, nikt po godzinie 23 nie chodzi, a jedyną żywą istotą którą można spotkać to bezdomne psy i koty. Innego zdania są mieszkańcy.
- Nie wiem w jakich godzinach Pan burmistrz był u nas na sprawdzaniu, kto i kiedy chodzi ulicą. Być może nie zauważył ile osób wraca do domu z drugiej zmiany. - oburza się jedna z mieszkanek - nie dość że jest ciemno to jeszcze niebezpiecznie!
Burmistrz Ozimek nie wyklucza, że jest otwarty na dyskusję na temat przedłużenia czasu działania ulicznych latarń. Prawdopodobnie po zmianach światło gasłoby o północy. Jednocześnie burmistrz zaznacza, że owszem, gminę stać na to, by latarnie świeciły i cały dzień, ale przecież wydawać pieniądze trzeba z sensem.
Rocznie gmina wydaje około 900 tys. - 1 mln złotych na oświetlanie gminnych ulic. Gdyby udało się te koszty zmniejszyć, gminę byłoby stać na inne konieczne wydatki.
Komentarze
To ja, tępa pała, myślałem że ozimek z sukowską zaczęli od wyłączenia podświetlenia Pałacu. A to łachudry krwiopijce.
tak sobie myśle że i tak ktokolwiek w nisku zostałby burmistrzem to i tak nie da się w tym mieście nic zrobić bo to jest kambodża podkarpacia.Tutaj nie ma nic oprócz budżetówki i kilku sklepów,naprawde nisko skazane jest na całkowitą degradację. Spytajcie się siebie sami, jaką szansę w tym nisku mają ludzie młodzi albo chcący pracować? Tutaj nie pomoże burmistrz ani nikt inny.To miasto powinno nie być miastem tylko gminą i sprawa załatwiona.Nie ma pracy nie ma podatków bo same darmozjady to później aż sie latarnie gasi,żal poprostu i tyle.Szkoda tylko tej młodzieży która już musi w wieku 18 lat się zastanawiać w które miejsce wyjechać do pracy.Czy do dużego miasta w polsce, czy odrazu za granice.Proponuję jak będzie święto chleba żeby pan burmistrz publicznie dał koncert dwugodzinny jak tutaj jest cudownie,jak oświetlony nocą jest pałac elizejski na wolności,masakra :(
nie dziwcie się burmistrzowi jak on zaczyna pracę o 8 rano a kończy o 16 to na cholerę mu włączone latarnie, ale my go tu w wyborach rozliczymy ze wszystkiego a szczególnie z tych 25% bezrobocia w Nisku!!!
wiem jak to jest....mieszkam na wsi, do drogi gownej mam 800 m , codziennie ide do pracy w istnych ciemnosciach, przez te 800 m ciemnica nie do opisania...nie ma w kolo domow tylko las nie przyjemnie isc ..latarki nic nie daja .... ;/ jak zlowozylismy wniosek o lampe to wojt kazal zrobic na swoj koszt jakies 8000zł ....wiec dalej brne w ciemnosciach....
Jest dobrze na tysiącu też po 23 wyłączają latarnie i mi to się podoba.Można spokojnie wypić w nocy piwko pod blokiem, ogólnie jest spokojnie,często przejeżdżają ulicą samochody to w nocy troche doświetlą obwodnice.Tylko żeby niedoszło do wypadku jakiegoś poważniejszego bo wtedy burmistrz pomyśli że nie wszyscy kończą pracę przed 15 tak jak niżańska szlachta z pałacu na wolności
przecież wydawać pieniądze trzeba z sensem -po sześciu latach rządzenia dojśc do takiego wniosku to sukces nie lada-czapki z głów
GRATULACJE dla burmistrza, co za światły pomysł, na więcej już wyborcy chyba nie pozwolą-buhahahahahahhahaha.
jak sie nie wstydzil podjac tak glupiej decyzji?
ludzie w nisku wszystko wytrzymają ,woda,ścieki,śmieci, światło idealne miasto do rządzenia zero sprzeciwu, pozazdościć władza ma jak w raju, to jakisik ewenement, ehh
Popieram przedmówców ale przypominam im że za swoją pracę burmistrz jak pisali swego czasu w echu zarobił z naszych podatków w 2011 roku prawie 170 tysięcy złotych jego zastępczyni prawie 118 tysięcy złotych,do tego przewodniczący rady niezłą ma dietkę, przewodniczący komisji nie gorszą no i radni całkiem dobrą.. Może by im te kasiorkę wyłączyć tak choć przez pół, jak oni nam światełko.
Z drugiej strony co kto wybrał to ma od wody do ścieku.
wstalowej tej metropolii to rzeczywiscie da sie zabladzic chcocbym nie wiem jak byl nawalony i po wylaczali wszystkie swiatla trafie wszedzie i dobrze ze na tym oszczedzaja bo nie warto placic sk*****m za ta energie bo to zdzierstwo
No ja wczoraj osobiście doświadczyłam tych ciemności, normalnie parodia - wyjazd z ul. 1000 - Lecia na ul. Sandomierską - skrzyżowanie - ciemnica !!!! Podejrzewam, ze nie trzeba będzie długo czekać na efekty - widoczność pieszych zerowa !!!! Jeszcze przy takiej pogodzie !!!! Paranoja - nie oświetlić tak niebezpiecznego miejsca !!!
Ciekawe czy u Ozimka na ulicy też jest ciemno jak w d.pie u murzyna.