Tego dnia odprawiana jest tylko jedna msza święta. Wielki czwartek rozpoczyna w kościele katolickim triduum paschalne...
Już tylko trzy dni zostały do Zmartwychwstania Pańskiego. W kościołach Stalowej Woli odbywa się tylko jedno nabożeństwo. Tak jest na całym świecie. Nie dotyczy to tylko, zgodnie z tradycją, kościołów katedralnych. Mszę Wieczerzy Pańskiej po raz pierwszy jako papież odprawi Franciszek I . Jak poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej stanie się to w rzymskim więzieniu dla nieletnich „Casal del Marmo”. Liturgia tego dnia skoncentrowana jest na głoszeniu przykazania miłości, wyrażającym się w geście obmycia stóp.
Triduum Paschalne- trzy dni do Wielkiej Nowiny
Triduum Paschalne to trzy dni tuż przed Wielkanocą. Składa się z Wielkiego Czwartku, Wielkiego Piątku, Wielkiej Soboty. Symboliką uroczystości te sięgają czasów ostatniej wieczerzy uczniów Jezusa. Podczas wieczornych liturgii dokonuje się obrzędu umycia nóg wybranym parafianom. Obrzęd ten ma znaczenie symboliczne, bowiem oddaje służebny charakter kapłaństwa i realizację Chrystusowego testamentu "wzajemnej miłości". To zwyczaj bardzo stary, nawiązuje do umycia nóg apostołom przez samego Chrystusa w Wieczerniku podczas Ostatniej Wieczerzy, a ma swoje korzenie w słowach Jezusa, zapisanych przez św. Jana: "Dałem wam przykład, abyście i wy tak czynili, jak ja wam uczyniłem"(J 13, 15).
Z Ciemnicy do zmartwychwstania
Msza święta zwana jest inaczej Mszą Krzyżma Świętego. Jest wyjątkowa, bo to właśnie tego dnia zostają poświęcone oleje liturgiczne dla całej diecezji: olej krzyżma, używany podczas sakramentów bierzmowania, chrztu i kapłaństwa, a także służący do namaszczania poświęcanych kościołów i ołtarzy oraz olej chorych, używany przy sakramencie namaszczenia chorych.
Na zakończenie liturgii, ksiądz proboszcz wraz ze współcelebransami przenoszą do „Ciemnicy” Najświętszy Sakrament. Wierni od tej chwili mogli wziąć udział w adoracji.
W kościołach naszego miasta, zgodnie z tradycją adoracja będzie trwała co najmniej do północy. Odbywa się ona na pamiątkę modlitwy i cierpienia Chrystusa w Ogrodzie Oliwnym. W ciszy, skupieniu, w modlitwie wierni będą trwali na rozważaniach męki pańskiej aż do dnia następnego, do Wielkiego Piątku...
Judaizm
jest religią monoteistyczną,
ukształtowaną ok. 1200 lat p.n.e. i wyznawaną przez Żydów.
Jej wyznawcy znajdują się na całym świecie, ale obecnie jest ich najwięcej w Izraelu - 4,7 mln i Stanach Zjednoczonych - 5,6 mln.
Podstawą judaizmu jest wiara w jednego Boga (osobowego, niepodzielnego, będącego bytem niematerialnym, bezcielesnym i wiecznym), będącego nie tylko stwórcą świata, także jego stałym "nadzorcą", czy też "opiekunem".
Bóg ten zawarł z ludem Izraela wieczyste przymierze, obiecując ochronę i pomoc w zamian za podporządkowanie się nakazom Boga. Wiele innych kanonów judaizmu zmieniało się na przestrzeni wieków.
Podstawową różnicą między Chrześcijanami a Żydami jest to,
że Żydzi nie uznają Jezusa Chrystusa jako Syna Bożego i nie uznają jego kultu.
Judaizm, jako religia znacznie starsza od chrześcijaństwa i o
ustalonej, względnie spójnej tradycji, niewiele uwagi poświęca postaci i misji
Jezusa.
Dla wyznawców judaizmu Jezus (Jeszu, Jeiszu) lub Nazarejczyk (Ha Nocri) nie
jest Mesjaszem, jego poglądy i misja, według judaizmu rabinicznego
(talmudycznego), nie są zgodne z przepowiedniami proroków; herezją jest dogmat
o boskości Jezusa jako jednej z 3 Osób Trójcy Świętej, nazywanie Synem Bożym
lub przypisywanie Jezusowi roli pośrednika między Bogiem i ludźmi. W
przeciwieństwie do islamu, judaizm nie uznaje żadnego aspektu działalności
Jezusa i nie uważa go za proroka.
Jako że Jeszu w oczach rabinów był heretykiem i bałwochwalcą, uznali, że
zasłużył na śmierć. Przestępstwo popełnił nie według prawa rzymskiego, ale
żydowskiego. Dlatego w Talmudzie znalazł się zapis, że to nie Piłat, ale rabini
skazali Jeszu na najwyższy i najstraszniejszy przewidziany ówczesnym prawem
żydowskim wymiar kary. Został rzekomo ukamienowany, a jego ciało powieszono na
drzewie i wystawiono na widok publiczny. Następnie, przed zapadnięciem zmroku
zdjęto je z drzewa i pochowano. Według twórców Talmudu zmartwychwstanie nie
miało miejsca. Jeszu trafił do piekła, gdzie obok największych wrogów narodu
żydowskiego, Tytusa i Balaama, cierpiał wieczyste męki we wrzących ekskrementach
[4].
Mimo to, chrześcijanie na ogół utożsamiali Jeszu z Jezusem i od 1264 wymuszali
na Żydach usunięcie tekstów obraźliwych dla chrześcijaństwa. W 1554 bulla
papieska nakazała usunięcie z Talmudu i innych tekstów judaistycznych
wszystkich odniesień do Jeszu.
Bardzo wiele haseł zawiera błędy merytoryczne, zarówno świadome [dość pospolite jest na Wikipedii światopoglądowe (niekoniecznie polityczne, czasem związane z poglądami „wpływowych” adminów lub użytkowników) modelowanie haseł], jak i częstsze nieświadome - wynikłe z braku kompetencji autora danego wpisu. Czasem też jest jakaś informacja fałszowana w akcie złej woli, wygłupu. Częste są błędy wynikłe ze złego tłumaczenia haseł z Wikipedii obcojęzycznych przez wikipedystów, których znajomość danego języka jest znacznie słabsza niż to deklarują. Błędy w tłumaczeniu generują błędy merytoryczne.
Nawet jeśli jakieś hasło jest kompetentne, to w każdej chwili może się tam pojawić informacja mylna, dopisana przez kolejnego użytkownika. Np, że organizator Holokaustu A. Eichmann był syjonistą, w czasie Holokaustu zajmującym się zmuszaniem Żydów do wstępowania do Kościoła katolickiego. A głównym organizatorem Holokaustu była Słowacja, Francja i Holandia (autentyki, szczegóły na dole tej strony).
Bardzo wiele haseł nie ma podanych jakichkolwiek źródeł zamieszczonych informacji, co czyni całość nieweryfikowalnym.
Powołania na literaturę, przypisy itp. są często błędne (co innego pisze w źródle, a co innego w haśle). Zwykle dzieje się tak dlatego, że ktoś zmodyfikował tekst, do którego odnosił się przypis/literatura niezgodnie ze źródłem. Czasem dlatego, że korzystający ze źródła nadinterpretował informacje z tegoż źródła.
Powołania na literaturę, przypisy itp. są często błędne (co innego pisze w źródle, a co innego w haśle). Zwykle dzieje się tak dlatego, że ktoś zmodyfikował tekst, do którego odnosił się przypis/literatura niezgodnie ze źródłem. Czasem dlatego, że korzystający ze źródła nadinterpretował informacje z tegoż źródła. Co gorsza wiele haseł ma bibliografię dorobioną post factum i na siłę. Np. wspomniane w pkt. 4 hasła antropologiczne bazujące na Zakazanej archeologii zostały w VI 2009 wyposażone w nową naukową bibliografię (zwłaszcza Człowiek pekiński), a Zakazaną w dwóch z tych haseł usunięto. Jednak treść haseł w zasadzie się nie zmieniła, dalej bazując na Zakazanej archeologii, a nie na nowo podanych pozycjach naukowych, zresztą trudno dostępnych w Polsce i sądząc z wyboru i formatu przekopiowanej z enwiki. To sugeruje, że "uźrdłowienie" polegało na zachowaniu starej treści opartej na nienaukowej literaturze, przy czym literaturę tę, jako ośmieszającą encyklopedyczność plwiki, zamieniono na naukowe pozycje, ale bez zapoznania się z tymiż i bez uwzględnienia treści tych naukowych prac. Nie na tym polega uczciwe uźródławianie.
W wielu hasłach mających bibliografię jest ona przestarzała, jednostronna lub błędna. Czasem dzieje się tak, gdyż nierzadkie jest na Wikipedii tendencyjne dobieranie źródeł, tak by uzasadnić daną tezę, przy jednoczesnym usuwaniu źródeł przeczących tej tezie. Stąd biogramy - hagiografie lub biogramy - paszkwile ze starannie podebraną literaturą. Najczęściej jednak zły dobór źródeł wynika z małej kompetencji autora, który nie jest w stanie ocenić tematu lub z prostego faktu, że akurat trafił on na określoną książkę, która zainspirowała go do napisania hasła. Nie zna natomiast innych źródeł, które głoszą coś innego.
Wiele haseł jest plagiatem lub zawiera fragmenty splagiatowane. Mechanizmy wychwytywania tychże obecne na plwiki są wyraźnie nieskuteczne. A tępienie plagiatorów idzie tam bardzo opornie, szczególnie wobec osób o dużym dorobku wikipediowym lub adminów. Poza tym, bardzo częste wg moich obserwacji przepisywanie książek, artykułów i innych źródeł papierowych, przy najlepszej woli adminów jest bardzo trudne do wykrycia, gdyż aktywnych sprawdzających jest mało i mała też szansa, że mają oni akurat dostęp do książki, która została splagiatowana. Skutecznie działa tylko system wykrywania plagiatów z internetu, tu pomagają programy automatyczne, a także wielu szeregowych wikipedystów sprawdzających czy tekstu nie skopiowano.
Teksty na polskiej Wikipedii pozostają de facto poza kontrolą prawną. Właścicielami serwerów i domen Polskiej Wikipedii jest Fundacja Wikimedia zarejestrowana na Florydzie i podległa tylko amerykańskiemu prawu stanu Floryda. W Polsce nikt nie odpowiada za treść plwikipedii i nie musi na nic reagować (za poszczególne wpisy łamiące prawo odpowiadają ich autorzy, jednak rzecz w tym, że firma udostępniająca serwer i sprawująca opiekę moderatorską nie ma przedstawicielstwa w Polsce, więc nie da się jej prawnie skłonić do interwencji, w przypadku gdy autor złamał prawo, nie da się też skłonić jej do ujawnienia danych identyfikujących sprawcę. A sąd polski nie przyjmie pozwu przeciw autorowi, znanemu tylko z nicku np. hipotetycznemu "Szukajwiatruwpolu". Funkcja admina plwiki jest całkowicie odmienna od typowego admina, nie ma on możności identyfikacji sprawcy, nie może indywidualnie podjąć wiążącej decyzji o usunięciu łamiących prawo postów, itd. W praktyce więc dowolne pomówienia, fałszerstwa, plagiaty mogą zostać bezkarne, gdyż przeciętny autor poszkodowany przez np. plagiat nie ma możliwości finansowych i organizacyjnych, czasem wizowych, dochodzenia swoich praw w USA.
Teoretycznie hasła Wikipedii nie bazują na własnych opiniach i poglądach autorów, wszystkie hasła winny być na bazie opublikowanych, wiarygodnych źródeł. Praktyka jest często odwrotna. Np. przy ustalaniu kryteriów encyklopedyczności różnych funkcji, tytułów postanowiono (stan na dziś, dyskusja trwa), że niektóre wysokie funkcje kościelne nie są encyklopedyczne, gdyż paru administratorów Wiki poinformowało, że funkcje te zajmują nieudacznicy lub zdobywa się je dzięki łapówkom („Przynajmniej kilku mógłbym zacytować, którym pieniądze w tym pomogły. Ale nie zrobię tego ze zrozumiałych przyczyn.”). Pogląd o łapówkarstwie został przyjęty przez ogół administratorów (jeśli sądzić po braku reakcji). Podobnie doktorzy habilitowani, rektorzy, dziekani uczelni wyższych nie zostali uznani za funkcje/tytuły encyklopedyczne, gdyż jeden z administratorów (doktor zresztą) poinformował, że zna kilka osób z w/w grupy, które są jego zdaniem wyraźnie niedouczone lub bez dorobku. O encyklopedyczności danego hasła decyduje więc nierzadko prywatna opinia administratorów Wiki, oparta w najlepszym razie na paru obserwacjach, w najgorszym na pomówieniach o łapówkarstwo. Co gorsza, także na nienaukowej, wręcz dziecinnej metodyce – po hipotetycznym stwierdzeniu kilku przypadków nieuczciwości/niesolidności w dużej grupie ludzi (co statystycznie jest nieuchronne) podejmuje się decyzję o nieencyklopedyczności całej grupy ! Ostatnio zaczęła się nawet dyskusja, czy papieże są na Wikipedii encyklopedyczni, gdyż ktoś wygrzebał kilku bardzo nieetycznych papieży żyjących w X wieku ! Czy z encyklopedii znikną też biogramy Czyngis Chana, Tamerlana, Hitlera, Stalina? W dodatku nawet ta zasada jest stosowana wybiórczo – encyklopedyczni są bowiem np. wszyscy piłkarze polskiej pierwszej i drugiej ligi (po 15 meczach), choć o szerokiej korupcji akurat w tym środowisku są publikowane artykuły w prasie, komunikaty prokuratorskie i sądowe i nie trzeba by nawet powoływać się na poufne informacje od znajomych administratorów Wiki. Również o kompetencjach w/w piłkarzy można owocnie dyskutować.
Nie oznacza to, że hasła na Wikipedii są bez wyjątku słabe, złe, splagiatowane lub zmanipulowane. W istocie wiele haseł jest tam bardzo interesujących i wartościowych. Entuzjazm i wielka liczba wikipedystów oraz praktycznie nieograniczona pojemność serwerów powoduje, że wiele haseł jest bardzo wyczerpujących w porównaniu do książkowych encyklopedii i że są hasła o zjawiskach czy postaciach, na które w typowej encyklopedii papierowej zabrakłoby miejsca. To, że Wikipedię tworzą prawie wyłącznie amatorzy, a nie profesjonaliści jest faktem, jednak wielu amatorów pasjonatów dysponuje wartościową wiedzą i wartościową literaturą, a także umiejętnością korzystania z różnorodnych źródeł. Dlatego artykuły Wikipedii przynoszą czasem istotną dawkę cennej wiedzy.
Jednak żeby ocenić prawdziwość danego hasła Wikipedii trzeba po prostu być specjalistą i mieć fachową wiedzę. Dla osoby nie będącej fachowcem Wikipedia jest o tyle niebezpieczna, że nigdy nie wie, czy dana informacja pochodzi ze zweryfikowanego źródła, czy może z jakiegoś forum, a może została sfałszowana lub źle zrozumiana przez piszącego. W dodatku wykorzystując tekst Wikipedii (który jest zawsze na wolnej licencji) może stać się współuczestnikiem plagiatu lub naruszenia praw autorskich i majątkowych, gdy okaże się, że tekst, fotografia itp. opisane przez Wikipedię jako "wolny" w istocie ma właściciela.
"The Telegraph" podał, że najnowsze badania wykazały, iż 60 proc. artykułów Wikipedii poświęconych firmom zawiera błędy i pomyłki. Tymczasem ta internetowa encyklopedia jest głównym źródłem informacji dla młodzieży.
Choć autorzy Wikipedii odrzucają zmiany wprowadzane w złym zamiarze oraz dokładają wszelkich starań, aby treść artykułów była weryfikowalna na podstawie zewnętrznych źródeł o uprzednio potwierdzonej wiarygodności, nie są w stanie ręczyć za wszystkie zasoby.
Dlatego Wikipedia nie udziela gwarancji, zapewnień ani obietnic dotyczących poprawności publikowanych treści, w szczególności zapewnień dotyczących prawdziwości, rzetelności i aktualności informacji.
Według twórców Talmudu
zmartwychwstanie nie
miało miejsca.
Jeszu trafił do piekła
Jezus w judaizmie
[edytuj]Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
Treść tego hasła może nie być zgodna z zasadami neutralnego punktu widzenia.
Zajrzyj na stronę dyskusji i pomóż go poprawić.
Artykuł analizuje podstawowe poglądy teologów i historyków judaizmu od I wieku
n.e. do dzisiaj. Judaizm, jako religia znacznie starsza od chrześcijaństwa i o
ustalonej, względnie spójnej tradycji, niewiele uwagi poświęca postaci i misji
Jezusa.
Dla wyznawców judaizmu Jezus (Jeszu, Jeiszu) lub Nazarejczyk (Ha Nocri) nie
jest Mesjaszem, jego poglądy i misja, według judaizmu rabinicznego
(talmudycznego), nie są zgodne z przepowiedniami proroków; herezją jest dogmat
o boskości Jezusa jako jednej z 3 Osób Trójcy Świętej, nazywanie Synem Bożym
lub przypisywanie Jezusowi roli pośrednika między Bogiem i ludźmi. W
przeciwieństwie do islamu, judaizm nie uznaje żadnego aspektu działalności
Jezusa i nie uważa go za proroka.
Niektórzy teolodzy judaizmu wątpią, że Jezus był postacią realną i historyczną
(jest to pogląd podzielany także przez część uczonych, zajmujących się
krytyczną analizą Biblii).
Istnieją grupy wyznaniowe judeochrześcijańskie, pod nazwą "Żydzi
Mesjanistyczni", łączące judaizm z wiarą w Jezusa jako Mesjasza. Wyznawcy tego
kierunku nie są jednak uznawani za Żydów przez pozostałych wyznawców judaizmu.
Również prawo cywilne państwa Izrael nie uznaje ich za Żydów[1].
Osoba Jeszu (domniemanego Jezusa) została potraktowana w Talmudzie
babilońskim, będącym także polemiką i kontrnarracją wobec Nowego Testamentu,
marginalnie. Urodził się ze związku pozamałżeńskiego Marii i rzymskiego
żołnierza, stacjonującego w Palestynie o imieniu Panthera. Jako syn nie-Żyda, a
przede wszystkim owoc zdrady małżeńskiej był osobą wykluczoną, poza plemieniem
i nie mógł brać udziału w normalnym życiu społeczności (np. w szeregu ważnych
obrzędów).
Jednym z głównych oskarżeń pod adresem Jeszu zawartych w źródłach
talmudycznych jest to, że zwiódł lud żydowski. Za pomocą nieczystych sztuczek i
praktyk zmusił go, aby za nim podążył. Podobnie uzdrowienia nie były efektem
boskości, lecz produktem czarnej magii.
Jako że Jeszu w oczach rabinów był heretykiem i bałwochwalcą, uznali, że
zasłużył na śmierć. Przestępstwo popełnił nie według prawa rzymskiego, ale
żydowskiego. Dlatego w Talmudzie znalazł się zapis, że to nie Piłat, ale rabini
skazali Jeszu na najwyższy i najstraszniejszy przewidziany ówczesnym prawem
żydowskim wymiar kary. Został rzekomo ukamienowany, a jego ciało powieszono na
drzewie i wystawiono na widok publiczny. Następnie, przed zapadnięciem zmroku
zdjęto je z drzewa i pochowano. Według twórców Talmudu zmartwychwstanie nie
miało miejsca. Jeszu trafił do piekła, gdzie obok największych wrogów narodu
żydowskiego, Tytusa i Balaama, cierpiał wieczyste męki we wrzących ekskrementach
[4].
Mimo to, chrześcijanie na ogół utożsamiali Jeszu z Jezusem i od 1264 wymuszali
na Żydach usunięcie tekstów obraźliwych dla chrześcijaństwa. W 1554 bulla
papieska nakazała usunięcie z Talmudu i innych tekstów judaistycznych
wszystkich odniesień do Jeszu.
Początkowo określenie Nocri oznaczało chrześcijanina, a następnie zaczęto w
judaizmie nazywać Jezusa "Jeszu Ha Nocri" ("Jeszu Nazarejczyk-Chrześcijanin").
W Talmudzie użyte jest również określenie min (apostata, heretyk), ale nie
wiadomo jakiej osoby, ani jakiej sekty dotyczą.
Średniowiecze[edytuj] "Powtórzenie Tory"[edytuj]Majmonides w swoim dziele
"Powtórzenie Tory" ("Miszne Tora") przyznaje, że chrześcijaństwo i islam
poniekąd wspomagały judaizm w niesieniu światu pogańskiemu światła wiary.
Twierdzi on, że stało się tak "z woli Boga", który chciał doświadczyć "naród
wybrany". Wszystkie te sprawy, dotyczące Jezusa z Nazaretu i idącego po nim
Ismaelity (czyli Mahometa) miały tylko przygotować drogę Mesjaszowi oraz
oczyścić z błędów cały świat, aby razem służył Bogu. Dowodem na to jest, że
cały świat jest obecnie przepełniony ideą Mesjasza, duchem Tory i przykazań.
[5]
"List do Jemeńczyków"[edytuj]To dzieło Majmonidesa zostało napisane około
1172 dla kolonii żydowskiej w Jemenie, która zmuszana była w tym czasie przez
Arabów do przejścia na islam. Jezus wymieniony jest jako jedna (obok św. Pawła
i Mahometa) z osób, usiłujących zmusić Żydów za pomocą podboju i kontrowersji
do porzucenia ich wiary. Jezus nazwany jest nieślubnym synem poganina i
Żydówki, który "omamił" ludzi, że jest prorokiem i Mesjaszem, aby anulować
"prawa Boga" i zniszczyć judaizm. Jego plany starali się udaremnić
"błogosławieni mędrcy", skazując Jezusa. Majmonides podkreśla, że Jezus nie
spełnił proroctw, dotyczących Mesjasza.
Barcelońska dysputa Nahmanidesa[edytuj]W 1263 w Barcelonie, rabin Nahmanides
wziął udział w dyspucie z Pablo Christianim, który twierdził, że może udowodnić
prawdziwość misji Jezusa na podstawie Talmudu i innych dzieł judaizmu.
Nahmanides udowodnił na podstawie tych dzieł, iż misja Jezusa była sprzeczna z
zapowiedziami proroków i niezgodna z wiarą i tradycjami Żydów[6]. Podkreślił,
że Jezus nie przyniósł ludziom pokoju i sprawiedliwości (jak powinien to zrobić
Mesjasz), a wręcz przeciwnie, nasilił wojny i konflikty.
Zwrócił uwagę, że kwestia Mesjasza jest znacznie mniej istotna dla Żydów, niż
chrześcijanie sobie wyobrażają, ponieważ dla Żyda obecne życie w poniżeniu i
ucisku daje więcej zasługi przed Bogiem, niż dałoby życie w "erze pokoju" po
nadejściu Mesjasza.
Zacznijmy może od tego cytatu: "Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym..." (Wj 20,3-5). To jest pierwsze przykazanie, jakie Bóg dał Mojżeszowi. Jak wiemy, Izraelici wówczas wyszli z Egiptu, z kraju politeistycznego, który czcił wielu bogów wymyślonych przez siebie, każdemu stawiając posąg o wyglądzie bardziej lub mniej zwierzęcym. Izrael miał być inny, niż reszta narodów; ten naród miał czcić Jedynego Boga. Ta religia musiała być inna, aby naród nie wrócił do pogaństwa. Jak silna była ta tendencja widzimy już wówczas, gdy Mojżesz zszedł z góry Synaj z Dekalogiem. Sam Bóg mówi o tym tak: "Bardzo szybko odwrócili się od drogi, którą im nakazałem, i utworzyli sobie posąg cielca ulanego z metalu i oddali mu pokłon, i złożyli mu ofiary, mówiąc: Izraelu, oto twój bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej" (Wj 32,8). Zauważmy, na czym to polega: ktoś wymyśla sobie boga i nadaje mu kształt znany z obserwacji: jest to człowiek, zwierzę lub jakaś "mieszanina". Tej właśnie rzeźbie oddaje cześć boską: dla niego ten wizerunek jest jego bogiem. Łatwo zauważymy, że tego nie ma w Kościele Katolickim. Każdy katolik wie, że krzyż na ścianie, obraz Matki Boskiej, czy jakikolwiek inny nie jest bogiem, czy daną osobą. Nikt z nas nie oddaje czci boskiej figurom czy obrazom. Cóż więc widzimy na naszych obrazach? Jezusa Chrystusa, który przyszedł na świat w ciele, i którego ludzie widzieli... Ducha Świętego, który ukazał się pod postacią gołębicy (a więc to "pomysł" Boga, a nie nasz)... Czasem widzimy na obrazach Trójcę Świętą, gdzie jest Bóg Ojciec, ale tylko dlatego, żeby tę prawdę o Trójcy jaśniej przekazać... Matkę Jezusa, która była przecież widzialną kobietą, a czcimy Ją właśnie za to, że dała nam Jezusa, ale nie robimy z Niej bogini... Świętych, którzy żyli wśród nas, byli szczególnie oddani Bogu, i którzy nie są dla nas bogami. Po cóż więc te obrazy? Odpowiedź jest prosta, jak odpowiedź na pytanie: po co nosisz w portfelu lub stawiasz na biurku zdjęcie ukochanej osoby? Bo to zdjęcie pomaga pamiętać, biec do tej osoby myślami; wspiera naszą miłość. A dlaczego klękamy przed krzyżem, całujemy go? Dlaczego pielgrzymujemy do obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej? Bo krzyż to znak zbawienia. My głosimy Jezusa ukrzyżowanego (1Kor 1,22) i w tym znaku wielbimy Go za Jego Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie. Modlimy się do tzw. "cudownych obrazów", czy figur, bo Bóg przez nie działa, nawracając i uzdrawiając, jak to też czynił przez przedmioty należące do Jezusa (Mk 5,25-29) lub apostołów, czy nawet ich cienie (por. Dz 5,15-16). To dlatego do nich podążamy, jak ta kobieta z Ewangelii, która chciała choć dotknąć płaszcza Jezusa... Nigdy jednak nie oddajemy tym przedmiotom czci boskiej, a tego właśnie zabrania Bóg w owym spornym cytacie. Obrazy są dla nas przedmiotami, które mówią nam o Bogu, przypominają o Nim, pomagają się skupić na modlitwie. Mógłby ktoś jeszcze zapytać: to dlaczego usunęliście ze swojego katechizmu pełne brzmienie tego przykazania? Cóż, wersja katechizmowa jest wersją skrótową, do nauczenia na pamięć, a całe to przykazanie przecież zawiera się w tym, co mamy: "Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną". Wystarczy pomyśleć, by to zrozumieć.
Religia mojżeszowa była tylko poprzedniczką religii chrześcijańskiej, została przez Chrystusa już to dopełniona już to zniesiona. Dlatego też po śmierci Chrystusa już nie jest religią prawdziwą a tym samym stała się religią fałszywą (1). Naród żydowski nie przyjąwszy Chrystusa jako Mesjasza przestał być narodem wybranym, stał się narodem odrzuconym. Ciągle wyczekuje przyjścia Mesjasza, i dotąd religia ta jest budowlą wciąż niewykończoną; ponieważ jednak Mesjasz już nie przyjdzie, tym samym budowla ta musi pozostać niedokończoną, stała się ona zgrzybiałą, ciałem bez ducha.
Chociaż religia żydowska z założenia swego i celu jest czymś partykularnym i nacjonalnym, to jednak jej zwolennicy są rozproszeni między wszystkimi narodami. Cały porządek na którym się opierała, jak np. arka, świątynia, ofiary, kapłani, już od ponad 1800 lat nie istnieje. Od czasu śmierci Chrystusa nie było już żadnego prawdziwego proroka, który by pocieszył naród i zwiastował lepsze czasy. Powstali wprawdzie liczni fałszywi prorocy i fałszywi mesjasze, lecz żaden z nich nie mógł czynić cudów albo innym sposobem dowieść, że jest posłany od Boga; przeciwnie: naród, który im uwierzył wtrącili w większą zgubę. Prawo mojżeszowe, które żydzi ciągle przechowują, nie może być przestrzegane w większej i istotnej części, mianowicie co do prawa sądowego i obrzędowego. Wszystko to jasno pokazuje, że naród żydowski ze swoją religią został odrzucony przez Boga, tak jak to już przepowiedział prorok Daniel (a).
Według woli Bożej naród ten będzie trwał aż do końca świata. Żydzi, zawsze zachowujący swoje starożytne święte Księgi, świadczą, że proroctwa mesjańskie w nich zawarte są autentyczne czyli że proroctwa zapowiedziały coś zanim się to wydarzyło i że nie są sfabrykowane post factum przez chrześcijan, jak to zauważa św. Augustyn: (2) "Dlatego wciąż jeszcze żydzi istnieją, aby ku swemu zawstydzeniu nosili nasze Księgi. Kiedy bowiem chcemy wykazać poganom, że Chrystus był przepowiedziany, przytaczamy im to właśnie Pismo. I aby przypadkiem nieskorzy do wiary nie powiedzieli, że to my chrześcijanie je ułożyliśmy i że wraz z Ewangelią, którą głosimy, wymyśliliśmy proroków, przez których wydawałoby się że jest przepowiedziane to, co my głosimy, wówczas przekonujemy ich na tej podstawie, że wszystkie te pisma w których Chrystus był przepowiedziany, znajdują się u żydów... Żyd nosi dokument, na podstawie którego wierzy chrześcijanin. Żydzi stali się naszymi księgarzami, tak jak zwykli niewolnicy nosić za swymi panami książki, aby niosąc ustawali a panowie czytając wzrastali". (*) (b)
Według twórców Talmudu
zmartwychwstanie nie
miało miejsca.
Jeszu trafił do piekła
Jezus w judaizmie
[edytuj]Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
Treść tego hasła może nie być zgodna z zasadami neutralnego punktu widzenia.
Zajrzyj na stronę dyskusji i pomóż go poprawić.
Artykuł analizuje podstawowe poglądy teologów i historyków judaizmu od I wieku
n.e. do dzisiaj. Judaizm, jako religia znacznie starsza od chrześcijaństwa i o
ustalonej, względnie spójnej tradycji, niewiele uwagi poświęca postaci i misji
Jezusa.
Dla wyznawców judaizmu Jezus (Jeszu, Jeiszu) lub Nazarejczyk (Ha Nocri) nie
jest Mesjaszem, jego poglądy i misja, według judaizmu rabinicznego
(talmudycznego), nie są zgodne z przepowiedniami proroków; herezją jest dogmat
o boskości Jezusa jako jednej z 3 Osób Trójcy Świętej, nazywanie Synem Bożym
lub przypisywanie Jezusowi roli pośrednika między Bogiem i ludźmi. W
przeciwieństwie do islamu, judaizm nie uznaje żadnego aspektu działalności
Jezusa i nie uważa go za proroka.
Niektórzy teolodzy judaizmu wątpią, że Jezus był postacią realną i historyczną
(jest to pogląd podzielany także przez część uczonych, zajmujących się
krytyczną analizą Biblii).
Istnieją grupy wyznaniowe judeochrześcijańskie, pod nazwą "Żydzi
Mesjanistyczni", łączące judaizm z wiarą w Jezusa jako Mesjasza. Wyznawcy tego
kierunku nie są jednak uznawani za Żydów przez pozostałych wyznawców judaizmu.
Również prawo cywilne państwa Izrael nie uznaje ich za Żydów[1].
Osoba Jeszu (domniemanego Jezusa) została potraktowana w Talmudzie
babilońskim, będącym także polemiką i kontrnarracją wobec Nowego Testamentu,
marginalnie. Urodził się ze związku pozamałżeńskiego Marii i rzymskiego
żołnierza, stacjonującego w Palestynie o imieniu Panthera. Jako syn nie-Żyda, a
przede wszystkim owoc zdrady małżeńskiej był osobą wykluczoną, poza plemieniem
i nie mógł brać udziału w normalnym życiu społeczności (np. w szeregu ważnych
obrzędów).
Jednym z głównych oskarżeń pod adresem Jeszu zawartych w źródłach
talmudycznych jest to, że zwiódł lud żydowski. Za pomocą nieczystych sztuczek i
praktyk zmusił go, aby za nim podążył. Podobnie uzdrowienia nie były efektem
boskości, lecz produktem czarnej magii.
Jako że Jeszu w oczach rabinów był heretykiem i bałwochwalcą, uznali, że
zasłużył na śmierć. Przestępstwo popełnił nie według prawa rzymskiego, ale
żydowskiego. Dlatego w Talmudzie znalazł się zapis, że to nie Piłat, ale rabini
skazali Jeszu na najwyższy i najstraszniejszy przewidziany ówczesnym prawem
żydowskim wymiar kary. Został rzekomo ukamienowany, a jego ciało powieszono na
drzewie i wystawiono na widok publiczny. Następnie, przed zapadnięciem zmroku
zdjęto je z drzewa i pochowano. Według twórców Talmudu zmartwychwstanie nie
miało miejsca. Jeszu trafił do piekła, gdzie obok największych wrogów narodu
żydowskiego, Tytusa i Balaama, cierpiał wieczyste męki we wrzących ekskrementach
[4].
Mimo to, chrześcijanie na ogół utożsamiali Jeszu z Jezusem i od 1264 wymuszali
na Żydach usunięcie tekstów obraźliwych dla chrześcijaństwa. W 1554 bulla
papieska nakazała usunięcie z Talmudu i innych tekstów judaistycznych
wszystkich odniesień do Jeszu.
Początkowo określenie Nocri oznaczało chrześcijanina, a następnie zaczęto w
judaizmie nazywać Jezusa "Jeszu Ha Nocri" ("Jeszu Nazarejczyk-Chrześcijanin").
W Talmudzie użyte jest również określenie min (apostata, heretyk), ale nie
wiadomo jakiej osoby, ani jakiej sekty dotyczą.
Średniowiecze[edytuj] "Powtórzenie Tory"[edytuj]Majmonides w swoim dziele
"Powtórzenie Tory" ("Miszne Tora") przyznaje, że chrześcijaństwo i islam
poniekąd wspomagały judaizm w niesieniu światu pogańskiemu światła wiary.
Twierdzi on, że stało się tak "z woli Boga", który chciał doświadczyć "naród
wybrany". Wszystkie te sprawy, dotyczące Jezusa z Nazaretu i idącego po nim
Ismaelity (czyli Mahometa) miały tylko przygotować drogę Mesjaszowi oraz
oczyścić z błędów cały świat, aby razem służył Bogu. Dowodem na to jest, że
cały świat jest obecnie przepełniony ideą Mesjasza, duchem Tory i przykazań.
[5]
"List do Jemeńczyków"[edytuj]To dzieło Majmonidesa zostało napisane około
1172 dla kolonii żydowskiej w Jemenie, która zmuszana była w tym czasie przez
Arabów do przejścia na islam. Jezus wymieniony jest jako jedna (obok św. Pawła
i Mahometa) z osób, usiłujących zmusić Żydów za pomocą podboju i kontrowersji
do porzucenia ich wiary. Jezus nazwany jest nieślubnym synem poganina i
Żydówki, który "omamił" ludzi, że jest prorokiem i Mesjaszem, aby anulować
"prawa Boga" i zniszczyć judaizm. Jego plany starali się udaremnić
"błogosławieni mędrcy", skazując Jezusa. Majmonides podkreśla, że Jezus nie
spełnił proroctw, dotyczących Mesjasza.
Barcelońska dysputa Nahmanidesa[edytuj]W 1263 w Barcelonie, rabin Nahmanides
wziął udział w dyspucie z Pablo Christianim, który twierdził, że może udowodnić
prawdziwość misji Jezusa na podstawie Talmudu i innych dzieł judaizmu.
Nahmanides udowodnił na podstawie tych dzieł, iż misja Jezusa była sprzeczna z
zapowiedziami proroków i niezgodna z wiarą i tradycjami Żydów[6]. Podkreślił,
że Jezus nie przyniósł ludziom pokoju i sprawiedliwości (jak powinien to zrobić
Mesjasz), a wręcz przeciwnie, nasilił wojny i konflikty.
Zwrócił uwagę, że kwestia Mesjasza jest znacznie mniej istotna dla Żydów, niż
chrześcijanie sobie wyobrażają, ponieważ dla Żyda obecne życie w poniżeniu i
ucisku daje więcej zasługi przed Bogiem, niż dałoby życie w "erze pokoju" po
nadejściu Mesjasza.
Msza święta zwana jest inaczej Mszą Krzyżma Świętego. Jest wyjątkowa, bo to właśnie tego dnia zostają poświęcone oleje liturgiczne dla całej diecezji: olej krzyżma, używany podczas sakramentów bierzmowania, chrztu i kapłaństwa, a także służący do namaszczania poświęcanych kościołów i ołtarzy oraz olej chorych, używany przy sakramencie namaszczenia chorych.
Mistyfikacja i nierzetelność autorów!
Msza święta krzyżma sprawowana jest WYŁĄCZNIE w katedrze przez biskupa miejsca wraz z księżmi z diecezji - w czwartek rano! Nie ma żadnych poświęceń olejów wieczorem. Proszę sobie doczytać.
Komentarze
Krzysiek, twoja stara robi pałę.
Judaizm
jest religią monoteistyczną,
ukształtowaną ok. 1200 lat p.n.e. i wyznawaną przez Żydów.
Jej wyznawcy znajdują się na całym świecie, ale obecnie jest ich najwięcej w Izraelu - 4,7 mln i Stanach Zjednoczonych - 5,6 mln.
Podstawą judaizmu jest wiara w jednego Boga (osobowego, niepodzielnego, będącego bytem niematerialnym, bezcielesnym i wiecznym), będącego nie tylko stwórcą świata, także jego stałym "nadzorcą", czy też "opiekunem".
Bóg ten zawarł z ludem Izraela wieczyste przymierze, obiecując ochronę i pomoc w zamian za podporządkowanie się nakazom Boga. Wiele innych kanonów judaizmu zmieniało się na przestrzeni wieków.
Podstawową różnicą między Chrześcijanami a Żydami jest to,
że Żydzi nie uznają Jezusa Chrystusa jako Syna Bożego i nie uznają jego kultu.
Judaizm, jako religia znacznie starsza od chrześcijaństwa i o
ustalonej, względnie spójnej tradycji, niewiele uwagi poświęca postaci i misji
Jezusa.
Dla wyznawców judaizmu Jezus (Jeszu, Jeiszu) lub Nazarejczyk (Ha Nocri) nie
jest Mesjaszem, jego poglądy i misja, według judaizmu rabinicznego
(talmudycznego), nie są zgodne z przepowiedniami proroków; herezją jest dogmat
o boskości Jezusa jako jednej z 3 Osób Trójcy Świętej, nazywanie Synem Bożym
lub przypisywanie Jezusowi roli pośrednika między Bogiem i ludźmi. W
przeciwieństwie do islamu, judaizm nie uznaje żadnego aspektu działalności
Jezusa i nie uważa go za proroka.
Jako że Jeszu w oczach rabinów był heretykiem i bałwochwalcą, uznali, że
zasłużył na śmierć. Przestępstwo popełnił nie według prawa rzymskiego, ale
żydowskiego. Dlatego w Talmudzie znalazł się zapis, że to nie Piłat, ale rabini
skazali Jeszu na najwyższy i najstraszniejszy przewidziany ówczesnym prawem
żydowskim wymiar kary. Został rzekomo ukamienowany, a jego ciało powieszono na
drzewie i wystawiono na widok publiczny. Następnie, przed zapadnięciem zmroku
zdjęto je z drzewa i pochowano. Według twórców Talmudu zmartwychwstanie nie
miało miejsca. Jeszu trafił do piekła, gdzie obok największych wrogów narodu
żydowskiego, Tytusa i Balaama, cierpiał wieczyste męki we wrzących ekskrementach
[4].
Mimo to, chrześcijanie na ogół utożsamiali Jeszu z Jezusem i od 1264 wymuszali
na Żydach usunięcie tekstów obraźliwych dla chrześcijaństwa. W 1554 bulla
papieska nakazała usunięcie z Talmudu i innych tekstów judaistycznych
wszystkich odniesień do Jeszu.
Bardzo wiele haseł zawiera błędy merytoryczne, zarówno świadome [dość pospolite jest na Wikipedii światopoglądowe (niekoniecznie polityczne, czasem związane z poglądami „wpływowych” adminów lub użytkowników) modelowanie haseł], jak i częstsze nieświadome - wynikłe z braku kompetencji autora danego wpisu. Czasem też jest jakaś informacja fałszowana w akcie złej woli, wygłupu. Częste są błędy wynikłe ze złego tłumaczenia haseł z Wikipedii obcojęzycznych przez wikipedystów, których znajomość danego języka jest znacznie słabsza niż to deklarują. Błędy w tłumaczeniu generują błędy merytoryczne.
Nawet jeśli jakieś hasło jest kompetentne, to w każdej chwili może się tam pojawić informacja mylna, dopisana przez kolejnego użytkownika. Np, że organizator Holokaustu A. Eichmann był syjonistą, w czasie Holokaustu zajmującym się zmuszaniem Żydów do wstępowania do Kościoła katolickiego. A głównym organizatorem Holokaustu była Słowacja, Francja i Holandia (autentyki, szczegóły na dole tej strony).
Bardzo wiele haseł nie ma podanych jakichkolwiek źródeł zamieszczonych informacji, co czyni całość nieweryfikowalnym.
Powołania na literaturę, przypisy itp. są często błędne (co innego pisze w źródle, a co innego w haśle). Zwykle dzieje się tak dlatego, że ktoś zmodyfikował tekst, do którego odnosił się przypis/literatura niezgodnie ze źródłem. Czasem dlatego, że korzystający ze źródła nadinterpretował informacje z tegoż źródła.
Powołania na literaturę, przypisy itp. są często błędne (co innego pisze w źródle, a co innego w haśle). Zwykle dzieje się tak dlatego, że ktoś zmodyfikował tekst, do którego odnosił się przypis/literatura niezgodnie ze źródłem. Czasem dlatego, że korzystający ze źródła nadinterpretował informacje z tegoż źródła. Co gorsza wiele haseł ma bibliografię dorobioną post factum i na siłę. Np. wspomniane w pkt. 4 hasła antropologiczne bazujące na Zakazanej archeologii zostały w VI 2009 wyposażone w nową naukową bibliografię (zwłaszcza Człowiek pekiński), a Zakazaną w dwóch z tych haseł usunięto. Jednak treść haseł w zasadzie się nie zmieniła, dalej bazując na Zakazanej archeologii, a nie na nowo podanych pozycjach naukowych, zresztą trudno dostępnych w Polsce i sądząc z wyboru i formatu przekopiowanej z enwiki. To sugeruje, że "uźrdłowienie" polegało na zachowaniu starej treści opartej na nienaukowej literaturze, przy czym literaturę tę, jako ośmieszającą encyklopedyczność plwiki, zamieniono na naukowe pozycje, ale bez zapoznania się z tymiż i bez uwzględnienia treści tych naukowych prac. Nie na tym polega uczciwe uźródławianie.
W wielu hasłach mających bibliografię jest ona przestarzała, jednostronna lub błędna. Czasem dzieje się tak, gdyż nierzadkie jest na Wikipedii tendencyjne dobieranie źródeł, tak by uzasadnić daną tezę, przy jednoczesnym usuwaniu źródeł przeczących tej tezie. Stąd biogramy - hagiografie lub biogramy - paszkwile ze starannie podebraną literaturą. Najczęściej jednak zły dobór źródeł wynika z małej kompetencji autora, który nie jest w stanie ocenić tematu lub z prostego faktu, że akurat trafił on na określoną książkę, która zainspirowała go do napisania hasła. Nie zna natomiast innych źródeł, które głoszą coś innego.
Wiele haseł jest plagiatem lub zawiera fragmenty splagiatowane. Mechanizmy wychwytywania tychże obecne na plwiki są wyraźnie nieskuteczne. A tępienie plagiatorów idzie tam bardzo opornie, szczególnie wobec osób o dużym dorobku wikipediowym lub adminów. Poza tym, bardzo częste wg moich obserwacji przepisywanie książek, artykułów i innych źródeł papierowych, przy najlepszej woli adminów jest bardzo trudne do wykrycia, gdyż aktywnych sprawdzających jest mało i mała też szansa, że mają oni akurat dostęp do książki, która została splagiatowana. Skutecznie działa tylko system wykrywania plagiatów z internetu, tu pomagają programy automatyczne, a także wielu szeregowych wikipedystów sprawdzających czy tekstu nie skopiowano.
Teksty na polskiej Wikipedii pozostają de facto poza kontrolą prawną. Właścicielami serwerów i domen Polskiej Wikipedii jest Fundacja Wikimedia zarejestrowana na Florydzie i podległa tylko amerykańskiemu prawu stanu Floryda. W Polsce nikt nie odpowiada za treść plwikipedii i nie musi na nic reagować (za poszczególne wpisy łamiące prawo odpowiadają ich autorzy, jednak rzecz w tym, że firma udostępniająca serwer i sprawująca opiekę moderatorską nie ma przedstawicielstwa w Polsce, więc nie da się jej prawnie skłonić do interwencji, w przypadku gdy autor złamał prawo, nie da się też skłonić jej do ujawnienia danych identyfikujących sprawcę. A sąd polski nie przyjmie pozwu przeciw autorowi, znanemu tylko z nicku np. hipotetycznemu "Szukajwiatruwpolu". Funkcja admina plwiki jest całkowicie odmienna od typowego admina, nie ma on możności identyfikacji sprawcy, nie może indywidualnie podjąć wiążącej decyzji o usunięciu łamiących prawo postów, itd. W praktyce więc dowolne pomówienia, fałszerstwa, plagiaty mogą zostać bezkarne, gdyż przeciętny autor poszkodowany przez np. plagiat nie ma możliwości finansowych i organizacyjnych, czasem wizowych, dochodzenia swoich praw w USA.
Teoretycznie hasła Wikipedii nie bazują na własnych opiniach i poglądach autorów, wszystkie hasła winny być na bazie opublikowanych, wiarygodnych źródeł. Praktyka jest często odwrotna. Np. przy ustalaniu kryteriów encyklopedyczności różnych funkcji, tytułów postanowiono (stan na dziś, dyskusja trwa), że niektóre wysokie funkcje kościelne nie są encyklopedyczne, gdyż paru administratorów Wiki poinformowało, że funkcje te zajmują nieudacznicy lub zdobywa się je dzięki łapówkom („Przynajmniej kilku mógłbym zacytować, którym pieniądze w tym pomogły. Ale nie zrobię tego ze zrozumiałych przyczyn.”). Pogląd o łapówkarstwie został przyjęty przez ogół administratorów (jeśli sądzić po braku reakcji). Podobnie doktorzy habilitowani, rektorzy, dziekani uczelni wyższych nie zostali uznani za funkcje/tytuły encyklopedyczne, gdyż jeden z administratorów (doktor zresztą) poinformował, że zna kilka osób z w/w grupy, które są jego zdaniem wyraźnie niedouczone lub bez dorobku. O encyklopedyczności danego hasła decyduje więc nierzadko prywatna opinia administratorów Wiki, oparta w najlepszym razie na paru obserwacjach, w najgorszym na pomówieniach o łapówkarstwo. Co gorsza, także na nienaukowej, wręcz dziecinnej metodyce – po hipotetycznym stwierdzeniu kilku przypadków nieuczciwości/niesolidności w dużej grupie ludzi (co statystycznie jest nieuchronne) podejmuje się decyzję o nieencyklopedyczności całej grupy ! Ostatnio zaczęła się nawet dyskusja, czy papieże są na Wikipedii encyklopedyczni, gdyż ktoś wygrzebał kilku bardzo nieetycznych papieży żyjących w X wieku ! Czy z encyklopedii znikną też biogramy Czyngis Chana, Tamerlana, Hitlera, Stalina? W dodatku nawet ta zasada jest stosowana wybiórczo – encyklopedyczni są bowiem np. wszyscy piłkarze polskiej pierwszej i drugiej ligi (po 15 meczach), choć o szerokiej korupcji akurat w tym środowisku są publikowane artykuły w prasie, komunikaty prokuratorskie i sądowe i nie trzeba by nawet powoływać się na poufne informacje od znajomych administratorów Wiki. Również o kompetencjach w/w piłkarzy można owocnie dyskutować.
Nie oznacza to, że hasła na Wikipedii są bez wyjątku słabe, złe, splagiatowane lub zmanipulowane. W istocie wiele haseł jest tam bardzo interesujących i wartościowych. Entuzjazm i wielka liczba wikipedystów oraz praktycznie nieograniczona pojemność serwerów powoduje, że wiele haseł jest bardzo wyczerpujących w porównaniu do książkowych encyklopedii i że są hasła o zjawiskach czy postaciach, na które w typowej encyklopedii papierowej zabrakłoby miejsca. To, że Wikipedię tworzą prawie wyłącznie amatorzy, a nie profesjonaliści jest faktem, jednak wielu amatorów pasjonatów dysponuje wartościową wiedzą i wartościową literaturą, a także umiejętnością korzystania z różnorodnych źródeł. Dlatego artykuły Wikipedii przynoszą czasem istotną dawkę cennej wiedzy.
Jednak żeby ocenić prawdziwość danego hasła Wikipedii trzeba po prostu być specjalistą i mieć fachową wiedzę. Dla osoby nie będącej fachowcem Wikipedia jest o tyle niebezpieczna, że nigdy nie wie, czy dana informacja pochodzi ze zweryfikowanego źródła, czy może z jakiegoś forum, a może została sfałszowana lub źle zrozumiana przez piszącego. W dodatku wykorzystując tekst Wikipedii (który jest zawsze na wolnej licencji) może stać się współuczestnikiem plagiatu lub naruszenia praw autorskich i majątkowych, gdy okaże się, że tekst, fotografia itp. opisane przez Wikipedię jako "wolny" w istocie ma właściciela.
Wiecej: http://www.eioba(...)Ovgq6NRq
"The Telegraph" podał, że najnowsze badania wykazały, iż 60 proc. artykułów Wikipedii poświęconych firmom zawiera błędy i pomyłki. Tymczasem ta internetowa encyklopedia jest głównym źródłem informacji dla młodzieży.
Choć autorzy Wikipedii odrzucają zmiany wprowadzane w złym zamiarze oraz dokładają wszelkich starań, aby treść artykułów była weryfikowalna na podstawie zewnętrznych źródeł o uprzednio potwierdzonej wiarygodności, nie są w stanie ręczyć za wszystkie zasoby.
Dlatego Wikipedia nie udziela gwarancji, zapewnień ani obietnic dotyczących poprawności publikowanych treści, w szczególności zapewnień dotyczących prawdziwości, rzetelności i aktualności informacji.
Według twórców Talmudu
zmartwychwstanie nie
miało miejsca.
Jeszu trafił do piekła
Jezus w judaizmie
[edytuj]Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
Treść tego hasła może nie być zgodna z zasadami neutralnego punktu widzenia.
Zajrzyj na stronę dyskusji i pomóż go poprawić.
Artykuł analizuje podstawowe poglądy teologów i historyków judaizmu od I wieku
n.e. do dzisiaj. Judaizm, jako religia znacznie starsza od chrześcijaństwa i o
ustalonej, względnie spójnej tradycji, niewiele uwagi poświęca postaci i misji
Jezusa.
Dla wyznawców judaizmu Jezus (Jeszu, Jeiszu) lub Nazarejczyk (Ha Nocri) nie
jest Mesjaszem, jego poglądy i misja, według judaizmu rabinicznego
(talmudycznego), nie są zgodne z przepowiedniami proroków; herezją jest dogmat
o boskości Jezusa jako jednej z 3 Osób Trójcy Świętej, nazywanie Synem Bożym
lub przypisywanie Jezusowi roli pośrednika między Bogiem i ludźmi. W
przeciwieństwie do islamu, judaizm nie uznaje żadnego aspektu działalności
Jezusa i nie uważa go za proroka.
Niektórzy teolodzy judaizmu wątpią, że Jezus był postacią realną i historyczną
(jest to pogląd podzielany także przez część uczonych, zajmujących się
krytyczną analizą Biblii).
Istnieją grupy wyznaniowe judeochrześcijańskie, pod nazwą "Żydzi
Mesjanistyczni", łączące judaizm z wiarą w Jezusa jako Mesjasza. Wyznawcy tego
kierunku nie są jednak uznawani za Żydów przez pozostałych wyznawców judaizmu.
Również prawo cywilne państwa Izrael nie uznaje ich za Żydów[1].
Osoba Jeszu (domniemanego Jezusa) została potraktowana w Talmudzie
babilońskim, będącym także polemiką i kontrnarracją wobec Nowego Testamentu,
marginalnie. Urodził się ze związku pozamałżeńskiego Marii i rzymskiego
żołnierza, stacjonującego w Palestynie o imieniu Panthera. Jako syn nie-Żyda, a
przede wszystkim owoc zdrady małżeńskiej był osobą wykluczoną, poza plemieniem
i nie mógł brać udziału w normalnym życiu społeczności (np. w szeregu ważnych
obrzędów).
Jednym z głównych oskarżeń pod adresem Jeszu zawartych w źródłach
talmudycznych jest to, że zwiódł lud żydowski. Za pomocą nieczystych sztuczek i
praktyk zmusił go, aby za nim podążył. Podobnie uzdrowienia nie były efektem
boskości, lecz produktem czarnej magii.
Jako że Jeszu w oczach rabinów był heretykiem i bałwochwalcą, uznali, że
zasłużył na śmierć. Przestępstwo popełnił nie według prawa rzymskiego, ale
żydowskiego. Dlatego w Talmudzie znalazł się zapis, że to nie Piłat, ale rabini
skazali Jeszu na najwyższy i najstraszniejszy przewidziany ówczesnym prawem
żydowskim wymiar kary. Został rzekomo ukamienowany, a jego ciało powieszono na
drzewie i wystawiono na widok publiczny. Następnie, przed zapadnięciem zmroku
zdjęto je z drzewa i pochowano. Według twórców Talmudu zmartwychwstanie nie
miało miejsca. Jeszu trafił do piekła, gdzie obok największych wrogów narodu
żydowskiego, Tytusa i Balaama, cierpiał wieczyste męki we wrzących ekskrementach
[4].
Mimo to, chrześcijanie na ogół utożsamiali Jeszu z Jezusem i od 1264 wymuszali
na Żydach usunięcie tekstów obraźliwych dla chrześcijaństwa. W 1554 bulla
papieska nakazała usunięcie z Talmudu i innych tekstów judaistycznych
wszystkich odniesień do Jeszu.
Początkowo określenie Nocri oznaczało chrześcijanina, a następnie zaczęto w
judaizmie nazywać Jezusa "Jeszu Ha Nocri" ("Jeszu Nazarejczyk-Chrześcijanin").
W Talmudzie użyte jest również określenie min (apostata, heretyk), ale nie
wiadomo jakiej osoby, ani jakiej sekty dotyczą.
Średniowiecze[edytuj] "Powtórzenie Tory"[edytuj]Majmonides w swoim dziele
"Powtórzenie Tory" ("Miszne Tora") przyznaje, że chrześcijaństwo i islam
poniekąd wspomagały judaizm w niesieniu światu pogańskiemu światła wiary.
Twierdzi on, że stało się tak "z woli Boga", który chciał doświadczyć "naród
wybrany". Wszystkie te sprawy, dotyczące Jezusa z Nazaretu i idącego po nim
Ismaelity (czyli Mahometa) miały tylko przygotować drogę Mesjaszowi oraz
oczyścić z błędów cały świat, aby razem służył Bogu. Dowodem na to jest, że
cały świat jest obecnie przepełniony ideą Mesjasza, duchem Tory i przykazań.
[5]
"List do Jemeńczyków"[edytuj]To dzieło Majmonidesa zostało napisane około
1172 dla kolonii żydowskiej w Jemenie, która zmuszana była w tym czasie przez
Arabów do przejścia na islam. Jezus wymieniony jest jako jedna (obok św. Pawła
i Mahometa) z osób, usiłujących zmusić Żydów za pomocą podboju i kontrowersji
do porzucenia ich wiary. Jezus nazwany jest nieślubnym synem poganina i
Żydówki, który "omamił" ludzi, że jest prorokiem i Mesjaszem, aby anulować
"prawa Boga" i zniszczyć judaizm. Jego plany starali się udaremnić
"błogosławieni mędrcy", skazując Jezusa. Majmonides podkreśla, że Jezus nie
spełnił proroctw, dotyczących Mesjasza.
Barcelońska dysputa Nahmanidesa[edytuj]W 1263 w Barcelonie, rabin Nahmanides
wziął udział w dyspucie z Pablo Christianim, który twierdził, że może udowodnić
prawdziwość misji Jezusa na podstawie Talmudu i innych dzieł judaizmu.
Nahmanides udowodnił na podstawie tych dzieł, iż misja Jezusa była sprzeczna z
zapowiedziami proroków i niezgodna z wiarą i tradycjami Żydów[6]. Podkreślił,
że Jezus nie przyniósł ludziom pokoju i sprawiedliwości (jak powinien to zrobić
Mesjasz), a wręcz przeciwnie, nasilił wojny i konflikty.
Zwrócił uwagę, że kwestia Mesjasza jest znacznie mniej istotna dla Żydów, niż
chrześcijanie sobie wyobrażają, ponieważ dla Żyda obecne życie w poniżeniu i
ucisku daje więcej zasługi przed Bogiem, niż dałoby życie w "erze pokoju" po
nadejściu Mesjasza.
Zacznijmy może od tego cytatu: "Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym..." (Wj 20,3-5). To jest pierwsze przykazanie, jakie Bóg dał Mojżeszowi. Jak wiemy, Izraelici wówczas wyszli z Egiptu, z kraju politeistycznego, który czcił wielu bogów wymyślonych przez siebie, każdemu stawiając posąg o wyglądzie bardziej lub mniej zwierzęcym. Izrael miał być inny, niż reszta narodów; ten naród miał czcić Jedynego Boga. Ta religia musiała być inna, aby naród nie wrócił do pogaństwa. Jak silna była ta tendencja widzimy już wówczas, gdy Mojżesz zszedł z góry Synaj z Dekalogiem. Sam Bóg mówi o tym tak: "Bardzo szybko odwrócili się od drogi, którą im nakazałem, i utworzyli sobie posąg cielca ulanego z metalu i oddali mu pokłon, i złożyli mu ofiary, mówiąc: Izraelu, oto twój bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej" (Wj 32,8). Zauważmy, na czym to polega: ktoś wymyśla sobie boga i nadaje mu kształt znany z obserwacji: jest to człowiek, zwierzę lub jakaś "mieszanina". Tej właśnie rzeźbie oddaje cześć boską: dla niego ten wizerunek jest jego bogiem. Łatwo zauważymy, że tego nie ma w Kościele Katolickim. Każdy katolik wie, że krzyż na ścianie, obraz Matki Boskiej, czy jakikolwiek inny nie jest bogiem, czy daną osobą. Nikt z nas nie oddaje czci boskiej figurom czy obrazom. Cóż więc widzimy na naszych obrazach? Jezusa Chrystusa, który przyszedł na świat w ciele, i którego ludzie widzieli... Ducha Świętego, który ukazał się pod postacią gołębicy (a więc to "pomysł" Boga, a nie nasz)... Czasem widzimy na obrazach Trójcę Świętą, gdzie jest Bóg Ojciec, ale tylko dlatego, żeby tę prawdę o Trójcy jaśniej przekazać... Matkę Jezusa, która była przecież widzialną kobietą, a czcimy Ją właśnie za to, że dała nam Jezusa, ale nie robimy z Niej bogini... Świętych, którzy żyli wśród nas, byli szczególnie oddani Bogu, i którzy nie są dla nas bogami. Po cóż więc te obrazy? Odpowiedź jest prosta, jak odpowiedź na pytanie: po co nosisz w portfelu lub stawiasz na biurku zdjęcie ukochanej osoby? Bo to zdjęcie pomaga pamiętać, biec do tej osoby myślami; wspiera naszą miłość. A dlaczego klękamy przed krzyżem, całujemy go? Dlaczego pielgrzymujemy do obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej? Bo krzyż to znak zbawienia. My głosimy Jezusa ukrzyżowanego (1Kor 1,22) i w tym znaku wielbimy Go za Jego Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie. Modlimy się do tzw. "cudownych obrazów", czy figur, bo Bóg przez nie działa, nawracając i uzdrawiając, jak to też czynił przez przedmioty należące do Jezusa (Mk 5,25-29) lub apostołów, czy nawet ich cienie (por. Dz 5,15-16). To dlatego do nich podążamy, jak ta kobieta z Ewangelii, która chciała choć dotknąć płaszcza Jezusa... Nigdy jednak nie oddajemy tym przedmiotom czci boskiej, a tego właśnie zabrania Bóg w owym spornym cytacie. Obrazy są dla nas przedmiotami, które mówią nam o Bogu, przypominają o Nim, pomagają się skupić na modlitwie. Mógłby ktoś jeszcze zapytać: to dlaczego usunęliście ze swojego katechizmu pełne brzmienie tego przykazania? Cóż, wersja katechizmowa jest wersją skrótową, do nauczenia na pamięć, a całe to przykazanie przecież zawiera się w tym, co mamy: "Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną". Wystarczy pomyśleć, by to zrozumieć.
Religia mojżeszowa była tylko poprzedniczką religii chrześcijańskiej, została przez Chrystusa już to dopełniona już to zniesiona. Dlatego też po śmierci Chrystusa już nie jest religią prawdziwą a tym samym stała się religią fałszywą (1). Naród żydowski nie przyjąwszy Chrystusa jako Mesjasza przestał być narodem wybranym, stał się narodem odrzuconym. Ciągle wyczekuje przyjścia Mesjasza, i dotąd religia ta jest budowlą wciąż niewykończoną; ponieważ jednak Mesjasz już nie przyjdzie, tym samym budowla ta musi pozostać niedokończoną, stała się ona zgrzybiałą, ciałem bez ducha.
Chociaż religia żydowska z założenia swego i celu jest czymś partykularnym i nacjonalnym, to jednak jej zwolennicy są rozproszeni między wszystkimi narodami. Cały porządek na którym się opierała, jak np. arka, świątynia, ofiary, kapłani, już od ponad 1800 lat nie istnieje. Od czasu śmierci Chrystusa nie było już żadnego prawdziwego proroka, który by pocieszył naród i zwiastował lepsze czasy. Powstali wprawdzie liczni fałszywi prorocy i fałszywi mesjasze, lecz żaden z nich nie mógł czynić cudów albo innym sposobem dowieść, że jest posłany od Boga; przeciwnie: naród, który im uwierzył wtrącili w większą zgubę. Prawo mojżeszowe, które żydzi ciągle przechowują, nie może być przestrzegane w większej i istotnej części, mianowicie co do prawa sądowego i obrzędowego. Wszystko to jasno pokazuje, że naród żydowski ze swoją religią został odrzucony przez Boga, tak jak to już przepowiedział prorok Daniel (a).
Według woli Bożej naród ten będzie trwał aż do końca świata. Żydzi, zawsze zachowujący swoje starożytne święte Księgi, świadczą, że proroctwa mesjańskie w nich zawarte są autentyczne czyli że proroctwa zapowiedziały coś zanim się to wydarzyło i że nie są sfabrykowane post factum przez chrześcijan, jak to zauważa św. Augustyn: (2) "Dlatego wciąż jeszcze żydzi istnieją, aby ku swemu zawstydzeniu nosili nasze Księgi. Kiedy bowiem chcemy wykazać poganom, że Chrystus był przepowiedziany, przytaczamy im to właśnie Pismo. I aby przypadkiem nieskorzy do wiary nie powiedzieli, że to my chrześcijanie je ułożyliśmy i że wraz z Ewangelią, którą głosimy, wymyśliliśmy proroków, przez których wydawałoby się że jest przepowiedziane to, co my głosimy, wówczas przekonujemy ich na tej podstawie, że wszystkie te pisma w których Chrystus był przepowiedziany, znajdują się u żydów... Żyd nosi dokument, na podstawie którego wierzy chrześcijanin. Żydzi stali się naszymi księgarzami, tak jak zwykli niewolnicy nosić za swymi panami książki, aby niosąc ustawali a panowie czytając wzrastali". (*) (b)
Krzysiek może napisałbyś jakąś książke.Kod da Vinci świetnie się sprzedawał.Zarobiłbyś sporo grosza.Tematyka podobna
Według twórców Talmudu
zmartwychwstanie nie
miało miejsca.
Jeszu trafił do piekła
Jezus w judaizmie
[edytuj]Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
Treść tego hasła może nie być zgodna z zasadami neutralnego punktu widzenia.
Zajrzyj na stronę dyskusji i pomóż go poprawić.
Artykuł analizuje podstawowe poglądy teologów i historyków judaizmu od I wieku
n.e. do dzisiaj. Judaizm, jako religia znacznie starsza od chrześcijaństwa i o
ustalonej, względnie spójnej tradycji, niewiele uwagi poświęca postaci i misji
Jezusa.
Dla wyznawców judaizmu Jezus (Jeszu, Jeiszu) lub Nazarejczyk (Ha Nocri) nie
jest Mesjaszem, jego poglądy i misja, według judaizmu rabinicznego
(talmudycznego), nie są zgodne z przepowiedniami proroków; herezją jest dogmat
o boskości Jezusa jako jednej z 3 Osób Trójcy Świętej, nazywanie Synem Bożym
lub przypisywanie Jezusowi roli pośrednika między Bogiem i ludźmi. W
przeciwieństwie do islamu, judaizm nie uznaje żadnego aspektu działalności
Jezusa i nie uważa go za proroka.
Niektórzy teolodzy judaizmu wątpią, że Jezus był postacią realną i historyczną
(jest to pogląd podzielany także przez część uczonych, zajmujących się
krytyczną analizą Biblii).
Istnieją grupy wyznaniowe judeochrześcijańskie, pod nazwą "Żydzi
Mesjanistyczni", łączące judaizm z wiarą w Jezusa jako Mesjasza. Wyznawcy tego
kierunku nie są jednak uznawani za Żydów przez pozostałych wyznawców judaizmu.
Również prawo cywilne państwa Izrael nie uznaje ich za Żydów[1].
Osoba Jeszu (domniemanego Jezusa) została potraktowana w Talmudzie
babilońskim, będącym także polemiką i kontrnarracją wobec Nowego Testamentu,
marginalnie. Urodził się ze związku pozamałżeńskiego Marii i rzymskiego
żołnierza, stacjonującego w Palestynie o imieniu Panthera. Jako syn nie-Żyda, a
przede wszystkim owoc zdrady małżeńskiej był osobą wykluczoną, poza plemieniem
i nie mógł brać udziału w normalnym życiu społeczności (np. w szeregu ważnych
obrzędów).
Jednym z głównych oskarżeń pod adresem Jeszu zawartych w źródłach
talmudycznych jest to, że zwiódł lud żydowski. Za pomocą nieczystych sztuczek i
praktyk zmusił go, aby za nim podążył. Podobnie uzdrowienia nie były efektem
boskości, lecz produktem czarnej magii.
Jako że Jeszu w oczach rabinów był heretykiem i bałwochwalcą, uznali, że
zasłużył na śmierć. Przestępstwo popełnił nie według prawa rzymskiego, ale
żydowskiego. Dlatego w Talmudzie znalazł się zapis, że to nie Piłat, ale rabini
skazali Jeszu na najwyższy i najstraszniejszy przewidziany ówczesnym prawem
żydowskim wymiar kary. Został rzekomo ukamienowany, a jego ciało powieszono na
drzewie i wystawiono na widok publiczny. Następnie, przed zapadnięciem zmroku
zdjęto je z drzewa i pochowano. Według twórców Talmudu zmartwychwstanie nie
miało miejsca. Jeszu trafił do piekła, gdzie obok największych wrogów narodu
żydowskiego, Tytusa i Balaama, cierpiał wieczyste męki we wrzących ekskrementach
[4].
Mimo to, chrześcijanie na ogół utożsamiali Jeszu z Jezusem i od 1264 wymuszali
na Żydach usunięcie tekstów obraźliwych dla chrześcijaństwa. W 1554 bulla
papieska nakazała usunięcie z Talmudu i innych tekstów judaistycznych
wszystkich odniesień do Jeszu.
Początkowo określenie Nocri oznaczało chrześcijanina, a następnie zaczęto w
judaizmie nazywać Jezusa "Jeszu Ha Nocri" ("Jeszu Nazarejczyk-Chrześcijanin").
W Talmudzie użyte jest również określenie min (apostata, heretyk), ale nie
wiadomo jakiej osoby, ani jakiej sekty dotyczą.
Średniowiecze[edytuj] "Powtórzenie Tory"[edytuj]Majmonides w swoim dziele
"Powtórzenie Tory" ("Miszne Tora") przyznaje, że chrześcijaństwo i islam
poniekąd wspomagały judaizm w niesieniu światu pogańskiemu światła wiary.
Twierdzi on, że stało się tak "z woli Boga", który chciał doświadczyć "naród
wybrany". Wszystkie te sprawy, dotyczące Jezusa z Nazaretu i idącego po nim
Ismaelity (czyli Mahometa) miały tylko przygotować drogę Mesjaszowi oraz
oczyścić z błędów cały świat, aby razem służył Bogu. Dowodem na to jest, że
cały świat jest obecnie przepełniony ideą Mesjasza, duchem Tory i przykazań.
[5]
"List do Jemeńczyków"[edytuj]To dzieło Majmonidesa zostało napisane około
1172 dla kolonii żydowskiej w Jemenie, która zmuszana była w tym czasie przez
Arabów do przejścia na islam. Jezus wymieniony jest jako jedna (obok św. Pawła
i Mahometa) z osób, usiłujących zmusić Żydów za pomocą podboju i kontrowersji
do porzucenia ich wiary. Jezus nazwany jest nieślubnym synem poganina i
Żydówki, który "omamił" ludzi, że jest prorokiem i Mesjaszem, aby anulować
"prawa Boga" i zniszczyć judaizm. Jego plany starali się udaremnić
"błogosławieni mędrcy", skazując Jezusa. Majmonides podkreśla, że Jezus nie
spełnił proroctw, dotyczących Mesjasza.
Barcelońska dysputa Nahmanidesa[edytuj]W 1263 w Barcelonie, rabin Nahmanides
wziął udział w dyspucie z Pablo Christianim, który twierdził, że może udowodnić
prawdziwość misji Jezusa na podstawie Talmudu i innych dzieł judaizmu.
Nahmanides udowodnił na podstawie tych dzieł, iż misja Jezusa była sprzeczna z
zapowiedziami proroków i niezgodna z wiarą i tradycjami Żydów[6]. Podkreślił,
że Jezus nie przyniósł ludziom pokoju i sprawiedliwości (jak powinien to zrobić
Mesjasz), a wręcz przeciwnie, nasilił wojny i konflikty.
Zwrócił uwagę, że kwestia Mesjasza jest znacznie mniej istotna dla Żydów, niż
chrześcijanie sobie wyobrażają, ponieważ dla Żyda obecne życie w poniżeniu i
ucisku daje więcej zasługi przed Bogiem, niż dałoby życie w "erze pokoju" po
nadejściu Mesjasza.
Transmisja, jak rok temu z Trójcy .
Mistyfikacja i nierzetelność autorów!
Msza święta krzyżma sprawowana jest WYŁĄCZNIE w katedrze przez biskupa miejsca wraz z księżmi z diecezji - w czwartek rano! Nie ma żadnych poświęceń olejów wieczorem. Proszę sobie doczytać.
DZIĘKI ZA INFO, NIE MAM KALENDARZA
Gdzie w tym roku jest transmisja?
Nie będą dzwonić dzwonami o 6 rano! W końcu biedni starcy się wyśpią. Idę wytrzepać dywany.