To w czyje ręce zostanie przekazany nowy budynek Biblioteki Uniwersyteckiej stoi w dalszym ciągu pod znakiem zapytania. Spekulacje są różne, być może wprowadzi się tam WSE. Prezydent jak na razie nie rozwiewa wątpliwości, a na oficjalne stanowisko w tej sprawie jeszcze trochę przyjdzie nam poczekać.
Jest budynek, nie ma lokatorów, dlaczego?
Budynek biblioteki stoi pusty już od dłuższego czasu, wielu dziwi fakt, że do Biblioteki Uniwersyteckiej nikt się jeszcze nie przeprowadził. Początkowo mówiono o tym, że jego zarządcą miał być KUL, później, że uczelnia zajmie jedno piętro. Ze strony KUL nie padły żadne konkrety. O tym, że rozmowy z rektorem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II nie są łatwe, prezydent Stalowej Woli mówił już we wrześniu ubiegłego roku. Miesiące mijały, a jasnego i klarownego porozumienia na linii miasto - uczelnia nie było...
- KUL jest zainteresowany użytkowaniem części pomieszczeń w bibliotece na podstawie odpowiedniej umowy. Toczą się w tej sprawie rozmowy – mówi dla portalu StaloweMiasto.pl dr Lidia K. Jaskuła, rzecznik prasowy KUL .
KUL się nie spieszy, a koszty rosną
Prezydent jest zawiedziony przebiegiem rozmów jakie trwają już bardzo długo, bo przecież początkowo plany były zupełnie inne. Na wiosnę miały odbyć się przenosiny księgozbiorów. Tymczasem nikt nic nie robi, a koszty utrzymania budynku nie są przecież małe.
- Jest taka zasada, że do tanga trzeba dwojga. Nie ma co rozpaczać, bo to żadna tragedia, natomiast ja mam jakiś taki osobisty zawód, wyobrażałem sobie to inaczej. (…) Budynek jest położony w bardzo dobrym miejscu, nowych nabywców na pewno by nie brakowało, ale nie o to chodziło – mówi Andrzej Szlęzak, prezydent Stalowej Woli.
Unia płaci- Unia wymaga...
Włodarz miasta prowadzi rozmowy dotyczące tego, kto miałby się wprowadzić do budynku biblioteki. Został on postawiony za pieniądze unijne, dlatego też przez 5 lat musi być wykorzystywany zgodnie z przeznaczeniem. Ostatnio mówi się o tym, że w budynku znalazłoby się miejsce dla Miejskiej Biblioteki Publicznej. Dyrektor Ewa Biały byłaby bardzo zadowolona z przeprowadzki. Na ten temat rozmawiała jeszcze w ubiegłym roku z prezydentem. Wtedy dowiedziała się, że włodarz ma inne koncepcje zagospodarowania nowego gmachu, tym samym biblioteka miejska nie zmieni siedziby. Teraz sprawa wygląda nieco inaczej.
Może biblioteka, może WSE, a może ktoś inny?
Kolejnym kandydatem, który chciałby znaleźć siedzibę na dłużej w bibliotece jest Wyższa Szkoła Ekonomiczna. Prezydent zapytany czy WSE przeprowadzi się do nowego gmachu odpowiada dyplomatycznie:
- Zobaczymy, będziemy jeszcze na ten temat rozmawiać.
W 2018 r. miasto będzie mogło zadecydować co zrobić z budynkiem, prezydent przyznaje, że brane pod uwagę są różne możliwości, jednak na pewno nie przeniosą się tam urzędnicy z magistratu.
- To nie jest budynek na Urząd Miasta, jest zbudowany w sposób, który by utrudniał funkcjonowanie biblioteki – mówi włodarz miasta.
[MagPie]
Nawet nie pomagło wyłączenie swiateł na pomniu chrystusa króla, iglicy przy matki Bożej i na krzyżu.Aby pokryc te głupie inwestycje robione pod publike ,że sie cos robi. Trzeba jasno powiedzieć ,że era Ślęzaka już się kończy trzeba pomysleć o nowym człowieku myslącym o ludziach a nie pokazowych ruchach i trwaniu za wszelka cene. Trzeba odkurzyc miasto.
Według jego dyrektora pracę straciła połowa w nim zatrudnionych.
- Racjonalizacja wydatków
- mówi rzeczniczka uczelni
Instytut JP II przy Katolickim Uniwersytecie Lubelskim im. Jana Pawła II działa od 1982 r.
Powstał jako pierwsza tego typu placówka w Europie.
Zajmuje się upowszechnianiem myśli papieża Jana Pawła II. Do tej chwili wydał około 150 książek poświęconych pontyfikatowi i jego kontekstom, organizuje konwersatoria, wydaje też kwartalnik Ethos, w którym np. regularnie ukazywały się przedruki tekstów kardynała Josepha Ratzingera (zdarzało się też, że przyszły papież pisał teksty specjalnie dla Ethosu).
Przed dwoma laty, szukając oszczędności, KUL włączył instytut w struktury Wydziału Filozofii. Teraz uczelnia poszła dalej, od 1 stycznia etaty straciła część pracowników.
- Mieliśmy osiem etatów, zredukowano nas do czterech - mówi ks. prof. Alfred Wierzbicki, dyrektor instytutu. - Chodzi o pracowników na etatach redaktorskich i dokumentalistów. Ethos nie jest zagrożony, ale nasza działalność zostanie bardzo poważnie ograniczona.
Nie będziemy mieli sił i środków na organizowanie konferencji i wydawanie książek.
Poza tym organizowaliśmy też różne akcje popularyzatorskie - konkursy, wystawy. Teraz nie będzie to możliwe.
Katarzyna Bojko z biura prasowego KUL mówi, że uczelnia szuka oszczędności w różnych przestrzeniach, a funkcjonowanie Instytutu kosztuje uniwersytet 0,5 mln zł rocznie.
- Jednak z tego, co wiem, na etatach pracowało tam dziewięć osób, a zostało sześć - dodaje Bojko.
Ks. prof. Wierzbicki: - Dziewięciu pracowników mieliśmy, owszem, ale przed dwoma laty. Obecnie z ośmiu zostało czterech - powtarza.
Lidia Jaskuła, rzeczniczka KUL, mówi, że uniwersytet ma "przejściowe problemy finansowe".
Zamiast wybudować tak bardzo potrzebny żłobek i rozwiązać problemy tak wielu rodzin, to utopiono grubaśne miliony w pusty gmach. I jeszcze trzeba dalej płacić by go utrzymać. Wyborcy tego nie zapomną. A wybory samorządowe zbliżają się wielkimi krokami.
Twoja wypowiedź ~jaromir śmierdzi na odległość. W okresie trwałości projektu (min. 5 lat) biblioteka nie może być wynajmowana bez zwrotu wszystkich dochodów z najmu, czyli inaczej bez pomniejszenia przyznanego wcześniej dofinansowania. To dofinansowanie było dlatego takie wysokie, że biblioteka nie jest komercyjnym przedsięwięciem.Trudno uwierzyć, że po 10 latach naszego członkowstwa w UE średniorozgarniety człowiek tego nie wie. Było już wielu przeciwników jakichkolwiek bibliotek, wyższych uczelni w naszym mieście ale twoja wypowiedź jest wyjątkowo emocjonalna i śmierdzi lokalnym PiSem, który z Kaczyńskimi nie ma niczego wspólnego. Nasz lokalny PiS to takie nasze Czerepachy, którym odrąbano koryto razem z ryjem. Przebierają nóżkami i nie mogą się doczekać kiedy znów dorwą się do publicznych pieniędzy.A może się nam spodobało, że do magistratu nie chodzi się z kopertą?A może nie chcemy żeby to się zmieniło?
A ty czego chcesz? Jaka jest twoja wizja "realizacji ambicji miasta" - jak piszesz?
Jedno jest pewne - warto o tym dyskutować, aby Szlęzak nie nadymał się jeszcze bardziej. Popełnił błąd z budową biblioteki, nigdy się do tego nie przyzna, ale mieszkańcy miasta muszą mu to przypominać. Szanse na to, że będzie za to regularnie ganiony są niewielkie zważając na wazeliniarskie lokalne (w większości) media - stalówka.net, Sztafeta, Stella. Te tony wazeliny, które się z tego wylewają nie naprawią nam miasta. (Patrz - w Sztafecie - ostatni tekst o UM). A budowa biblioteki śmierdzi na odległość!!! Jak można było wydawać miliony (nasze miliony) nie mając wiążących umów z najemcami? Izba pamięci Szlęzaka i Garbacza, bankiety, biblioteka miejska, teraz "Wyższa Szkoła Tego i Owego" - to nie jest realizacja ambicji miasta!!!
~perse to strzel sobie baranka o pomnik i utop się w strumyczku, nie osłabiaj nas wszystkich czytających twoje "mądrości", bo rzeczywiście dla ciebie nie ma już nadziei.
Zamiast budować dobrobyt miasta poprzez dbałość o pracę dla ludzi i poprzez to o wpływy z podatków to się poszerza obszar nędzy. Ludzie są na bezrobociu zamiast pracować i płacić podatki. A program nowe miejsca pracy się odrzuca przez koalicjantów z rady przy dopingu prezia. Ludzie uciekają z miasta, zamiast tu pracować i tu płacić podatki. Ale jak nie ma pracy to wieją. I jeszcze po drodze mają gaszone światła na ulicach. A głowę mogą sobie rozbić o nowy pomnik na rondzie. A niedługo będą musieli uważać by nie wpaść w strumień wody przy torach który się buduje nie wiadomo po co i straszy wiewiórki w parku. Paranoja.
Młodzi polacy to wymoczki, lolki, bojaźliwe kurduple ćpajace pijące i siedzące na necie do rana, tak to właśnie wy, waszych rodziców i was samych okrada banda sku.....ow, a wy nie macie pracy i zamiast coś robić biadolicie albo idziecie na ''impreske'' za forsę waszych rodzicow lub na sępa - ktoś postawi i będzie fajnie, Kiedyś młodzi walczyli o każdy centymetr swojej tożsamosci i swojej wolności dziś młodzi to zwykle stado baranów do ostrzyżenia!
Wybudować i nie mieć co z tym zrobić, a bulić na utrzymanie trzeba i to z publicznych pieniędzy. Co za antygospodarka. Prezydentowi mówimy stanowcze NIE. Tysiące ludzi w mieście nie mają pracy. Będą sobie mogli oglądać pomniki w parku.
Popieram "je..ij się człowieku w łeb" unijne środki nie mogą być przeznaczone na komercyjne, przynoszące zyski przedsiębiorstwa!
Gmina nie ma prawa konkurować z przedsiębiorcami dopłacając do funkcjonowania nierentownych przedsiębiorstw.
Do aktywizacji bezrobotnych i pomocy w tworzeniu nowych miejsc pracy w naszym kraju przewidziano Urzędy Pracy. Mamy taki w Stalowej Woli - Powiatowy Urząd Pracy - podległy Starostwu Powiatowemu, a nie magistratowi.To tam trafiają corocznie dziesiątki milionów złotych na ten cel.
Gdyby prezydent za pieniądze na stworzenie bazy uczelnianej w Stalowej Woli stworzył nowe miejsca pracy i nakarmił dzieci wylądowałby w więzieniu, a pieniądze z odsetkami trzeba byłoby zwrócić!
Parafrazując
@zetora
"tak to jest jak pierw sie PISZE a pużniej myśli"- pisownia oryginalna!
Allert jak jesteś taki cwaniak to załóz w Stalowej firmę i daj ludziom pracę, nie licz na kogoś licz na siebie. Najlepiej to siedzieć z boku i kogoś krytykować, je..ij się człowieku w łeb.
Strasznie drogi budynek. A w mieście bezrobocie. A w mieście całe rodziny drżą za co żyć. A tu strasznie grube miliony i jeszcze za to trzeba dalej płacić bo to dalej kosztuje żeby to utrzymać. I na co to komu. Nietrafione. A w mieście tyle potrzeb. A do tego pomniki w parku. Ludzieee. Idą wybory samorządowe. Trzeba myśleć i wystawić rachunki wyborcze.
A moze galerię sztuki.Centrum, nowoczesny obiekt, byłaby wizytówką miasta nowoczesnego, ludzi przekwalifikowanych od promocji i kultury mamy w miescie choćby z muzeum, oficjele mieliby gdzie się pokazywać z goścmi, europejski poziom, jakaś fajna knajpka do tego, koncerty jazzowego, spotkania poetyckie, konferencje.do tego tylko trochę zieleni wokół, punkt informacji turystycznej.Co wy na to
Przeciez Szlezak nie potrafi myslec.Wiec nie ma znaczenia czy po czy przed .Nawet nie zasluguje na miano Szreka bo Szrek z bajki potrafil myslec i przed i po.
Tu zdecydowanie czuć odór KORUPCJI, dziwie się ze do tej pory nie zainteresowała się całą sprawą PROKURATURA. Wtajemniczeni wiedzą ze tak naprawdę KUL nigdy nie był zainteresowany tzw. biblioteką międzyuczelnianą zatem inwestycja ta w swojej genezie jest od samego początku jednym wielkim krętem. Wszyscy wiedzą ze za parę miesięcy wprowadzi się tam SZKÓŁKA NIEDZIELNA pt WSE w Stalowej Woli. Również nie jest tajemnicą że zainteresowany zakupem tejże RENOMOWANEJ uczelni jest niejaki Antoni Kłosowski. A skąd wiadomo ? Patrz - lokalna prasa. Słuchaj – uliczny jarmark plotek. Gwoli przypomnienia A. Kłosowski jest kolegą A. Szlęzaka oraz SZEFEM RADY MIEJSKIEJ (!!!) - to znamiona korupcji. Trzeba tu również nadmienić że rektorem osławionej WSE jest pani Ewa Kossak – dziwnym zbiegiem okoliczności koleżanka pana Szlęzaka i RADNA MIEJSKA (!!!) Oboje zainteresowani są CZŁONKAMI TEGO SAMEGO KLUBU RADNYCH – klubu AKCJI WYBORCZEJ na rzecz Andrzeja Szlęzaka (!!!) Mało ?? Temu kto uważa że wszystko tu jest ok. gratuluję poczucia humoru ! Miliony złotych mogły zostać wydane w złej wierze, a to już pachnie kryminałem, nie wspomnę jaka to będzie reklama dla naszego miasta. Jak długo ten człowiek będzie reprezentować nasze miasto ? odp: tak długo jak bandy matołów będą na niego oddawać głosy.
Komentarze
aha
A najlepiej wybrać ciebie rks?
Nawet nie pomagło wyłączenie swiateł na pomniu chrystusa króla, iglicy przy matki Bożej i na krzyżu.Aby pokryc te głupie inwestycje robione pod publike ,że sie cos robi. Trzeba jasno powiedzieć ,że era Ślęzaka już się kończy trzeba pomysleć o nowym człowieku myslącym o ludziach a nie pokazowych ruchach i trwaniu za wszelka cene. Trzeba odkurzyc miasto.
KUL oszczędza na Instytucie Jana Pawła II.
Według jego dyrektora pracę straciła połowa w nim zatrudnionych.
- Racjonalizacja wydatków
- mówi rzeczniczka uczelni
Instytut JP II przy Katolickim Uniwersytecie Lubelskim im. Jana Pawła II działa od 1982 r.
Powstał jako pierwsza tego typu placówka w Europie.
Zajmuje się upowszechnianiem myśli papieża Jana Pawła II. Do tej chwili wydał około 150 książek poświęconych pontyfikatowi i jego kontekstom, organizuje konwersatoria, wydaje też kwartalnik Ethos, w którym np. regularnie ukazywały się przedruki tekstów kardynała Josepha Ratzingera (zdarzało się też, że przyszły papież pisał teksty specjalnie dla Ethosu).
Przed dwoma laty, szukając oszczędności, KUL włączył instytut w struktury Wydziału Filozofii. Teraz uczelnia poszła dalej, od 1 stycznia etaty straciła część pracowników.
- Mieliśmy osiem etatów, zredukowano nas do czterech - mówi ks. prof. Alfred Wierzbicki, dyrektor instytutu. - Chodzi o pracowników na etatach redaktorskich i dokumentalistów. Ethos nie jest zagrożony, ale nasza działalność zostanie bardzo poważnie ograniczona.
Nie będziemy mieli sił i środków na organizowanie konferencji i wydawanie książek.
Poza tym organizowaliśmy też różne akcje popularyzatorskie - konkursy, wystawy. Teraz nie będzie to możliwe.
Katarzyna Bojko z biura prasowego KUL mówi, że uczelnia szuka oszczędności w różnych przestrzeniach, a funkcjonowanie Instytutu kosztuje uniwersytet 0,5 mln zł rocznie.
- Jednak z tego, co wiem, na etatach pracowało tam dziewięć osób, a zostało sześć - dodaje Bojko.
Ks. prof. Wierzbicki: - Dziewięciu pracowników mieliśmy, owszem, ale przed dwoma laty. Obecnie z ośmiu zostało czterech - powtarza.
Lidia Jaskuła, rzeczniczka KUL, mówi, że uniwersytet ma "przejściowe problemy finansowe".
Cały tekst: http://lubli(...)QW1fjsb1
"
~viplers
Kolejna socjalistyczna utopia. Sztandar wyprowadzić. "
nie sztandar ale prezie i jego kumpli ze szkół wylać na pysk
Kolejna socjalistyczna utopia. Sztandar wyprowadzić.
Zamiast wybudować tak bardzo potrzebny żłobek i rozwiązać problemy tak wielu rodzin, to utopiono grubaśne miliony w pusty gmach. I jeszcze trzeba dalej płacić by go utrzymać. Wyborcy tego nie zapomną. A wybory samorządowe zbliżają się wielkimi krokami.
Twoja wypowiedź ~jaromir śmierdzi na odległość. W okresie trwałości projektu (min. 5 lat) biblioteka nie może być wynajmowana bez zwrotu wszystkich dochodów z najmu, czyli inaczej bez pomniejszenia przyznanego wcześniej dofinansowania. To dofinansowanie było dlatego takie wysokie, że biblioteka nie jest komercyjnym przedsięwięciem.Trudno uwierzyć, że po 10 latach naszego członkowstwa w UE średniorozgarniety człowiek tego nie wie. Było już wielu przeciwników jakichkolwiek bibliotek, wyższych uczelni w naszym mieście ale twoja wypowiedź jest wyjątkowo emocjonalna i śmierdzi lokalnym PiSem, który z Kaczyńskimi nie ma niczego wspólnego. Nasz lokalny PiS to takie nasze Czerepachy, którym odrąbano koryto razem z ryjem. Przebierają nóżkami i nie mogą się doczekać kiedy znów dorwą się do publicznych pieniędzy.A może się nam spodobało, że do magistratu nie chodzi się z kopertą?A może nie chcemy żeby to się zmieniło?
A ty czego chcesz? Jaka jest twoja wizja "realizacji ambicji miasta" - jak piszesz?
Jedno jest pewne - warto o tym dyskutować, aby Szlęzak nie nadymał się jeszcze bardziej. Popełnił błąd z budową biblioteki, nigdy się do tego nie przyzna, ale mieszkańcy miasta muszą mu to przypominać. Szanse na to, że będzie za to regularnie ganiony są niewielkie zważając na wazeliniarskie lokalne (w większości) media - stalówka.net, Sztafeta, Stella. Te tony wazeliny, które się z tego wylewają nie naprawią nam miasta. (Patrz - w Sztafecie - ostatni tekst o UM). A budowa biblioteki śmierdzi na odległość!!! Jak można było wydawać miliony (nasze miliony) nie mając wiążących umów z najemcami? Izba pamięci Szlęzaka i Garbacza, bankiety, biblioteka miejska, teraz "Wyższa Szkoła Tego i Owego" - to nie jest realizacja ambicji miasta!!!
~perse to strzel sobie baranka o pomnik i utop się w strumyczku, nie osłabiaj nas wszystkich czytających twoje "mądrości", bo rzeczywiście dla ciebie nie ma już nadziei.
Zamiast budować dobrobyt miasta poprzez dbałość o pracę dla ludzi i poprzez to o wpływy z podatków to się poszerza obszar nędzy. Ludzie są na bezrobociu zamiast pracować i płacić podatki. A program nowe miejsca pracy się odrzuca przez koalicjantów z rady przy dopingu prezia. Ludzie uciekają z miasta, zamiast tu pracować i tu płacić podatki. Ale jak nie ma pracy to wieją. I jeszcze po drodze mają gaszone światła na ulicach. A głowę mogą sobie rozbić o nowy pomnik na rondzie. A niedługo będą musieli uważać by nie wpaść w strumień wody przy torach który się buduje nie wiadomo po co i straszy wiewiórki w parku. Paranoja.
Młodzi polacy to wymoczki, lolki, bojaźliwe kurduple ćpajace pijące i siedzące na necie do rana, tak to właśnie wy, waszych rodziców i was samych okrada banda sku.....ow, a wy nie macie pracy i zamiast coś robić biadolicie albo idziecie na ''impreske'' za forsę waszych rodzicow lub na sępa - ktoś postawi i będzie fajnie, Kiedyś młodzi walczyli o każdy centymetr swojej tożsamosci i swojej wolności dziś młodzi to zwykle stado baranów do ostrzyżenia!
Wybudować i nie mieć co z tym zrobić, a bulić na utrzymanie trzeba i to z publicznych pieniędzy. Co za antygospodarka. Prezydentowi mówimy stanowcze NIE. Tysiące ludzi w mieście nie mają pracy. Będą sobie mogli oglądać pomniki w parku.
Popieram "je..ij się człowieku w łeb" unijne środki nie mogą być przeznaczone na komercyjne, przynoszące zyski przedsiębiorstwa!
Gmina nie ma prawa konkurować z przedsiębiorcami dopłacając do funkcjonowania nierentownych przedsiębiorstw.
Do aktywizacji bezrobotnych i pomocy w tworzeniu nowych miejsc pracy w naszym kraju przewidziano Urzędy Pracy. Mamy taki w Stalowej Woli - Powiatowy Urząd Pracy - podległy Starostwu Powiatowemu, a nie magistratowi.To tam trafiają corocznie dziesiątki milionów złotych na ten cel.
Gdyby prezydent za pieniądze na stworzenie bazy uczelnianej w Stalowej Woli stworzył nowe miejsca pracy i nakarmił dzieci wylądowałby w więzieniu, a pieniądze z odsetkami trzeba byłoby zwrócić!
Parafrazując
@zetora
"tak to jest jak pierw sie PISZE a pużniej myśli"- pisownia oryginalna!
Tylko Głupek najpierw buduje a potem zastanawia sie co z tym zrobic !!!!!!
Allert jak jesteś taki cwaniak to załóz w Stalowej firmę i daj ludziom pracę, nie licz na kogoś licz na siebie. Najlepiej to siedzieć z boku i kogoś krytykować, je..ij się człowieku w łeb.
15 procent ludzi w powiecie nie ma pracy, a tu roztrwonione grube miliony. Ile miejsc pracy by za to było! Ile głodnych dzieci nakarmionych!
Wyborcy do urn i będzie po kłopocie. Władze do wymiany.
cz.jk zostanie rektorem wszech uczelni to zrobi awf a wykładowców bedzie sobie mozna dowolnie dobierać
Ale pitolicie głupoty, KUL by wzioł bibliotekę z chęcią ale za darmo i jak by jeszcze ją miasto utrzymywało. Kul to hieny cmentarne.
Strasznie drogi budynek. A w mieście bezrobocie. A w mieście całe rodziny drżą za co żyć. A tu strasznie grube miliony i jeszcze za to trzeba dalej płacić bo to dalej kosztuje żeby to utrzymać. I na co to komu. Nietrafione. A w mieście tyle potrzeb. A do tego pomniki w parku. Ludzieee. Idą wybory samorządowe. Trzeba myśleć i wystawić rachunki wyborcze.
A moze galerię sztuki.Centrum, nowoczesny obiekt, byłaby wizytówką miasta nowoczesnego, ludzi przekwalifikowanych od promocji i kultury mamy w miescie choćby z muzeum, oficjele mieliby gdzie się pokazywać z goścmi, europejski poziom, jakaś fajna knajpka do tego, koncerty jazzowego, spotkania poetyckie, konferencje.do tego tylko trochę zieleni wokół, punkt informacji turystycznej.Co wy na to
Przeciez Szlezak nie potrafi myslec.Wiec nie ma znaczenia czy po czy przed .Nawet nie zasluguje na miano Szreka bo Szrek z bajki potrafil myslec i przed i po.
Tu zdecydowanie czuć odór KORUPCJI, dziwie się ze do tej pory nie zainteresowała się całą sprawą PROKURATURA. Wtajemniczeni wiedzą ze tak naprawdę KUL nigdy nie był zainteresowany tzw. biblioteką międzyuczelnianą zatem inwestycja ta w swojej genezie jest od samego początku jednym wielkim krętem. Wszyscy wiedzą ze za parę miesięcy wprowadzi się tam SZKÓŁKA NIEDZIELNA pt WSE w Stalowej Woli. Również nie jest tajemnicą że zainteresowany zakupem tejże RENOMOWANEJ uczelni jest niejaki Antoni Kłosowski. A skąd wiadomo ? Patrz - lokalna prasa. Słuchaj – uliczny jarmark plotek. Gwoli przypomnienia A. Kłosowski jest kolegą A. Szlęzaka oraz SZEFEM RADY MIEJSKIEJ (!!!) - to znamiona korupcji. Trzeba tu również nadmienić że rektorem osławionej WSE jest pani Ewa Kossak – dziwnym zbiegiem okoliczności koleżanka pana Szlęzaka i RADNA MIEJSKA (!!!) Oboje zainteresowani są CZŁONKAMI TEGO SAMEGO KLUBU RADNYCH – klubu AKCJI WYBORCZEJ na rzecz Andrzeja Szlęzaka (!!!) Mało ?? Temu kto uważa że wszystko tu jest ok. gratuluję poczucia humoru ! Miliony złotych mogły zostać wydane w złej wierze, a to już pachnie kryminałem, nie wspomnę jaka to będzie reklama dla naszego miasta. Jak długo ten człowiek będzie reprezentować nasze miasto ? odp: tak długo jak bandy matołów będą na niego oddawać głosy.
tak to jest jak pierw sie robi a pużniej myśli