Solidarność podsumowała rok 2012

Image

Raz do roku w kwietniu Komisja Zakładowa Huty Stalowa Wola organizuje spotkanie podsumowujące i rozliczające miniony rok. W piątek 26 kwietnia podczas tegorocznego zjazdu związkowców zostało przedstawione sprawozdanie z działalności Komisji Zakładowej i Komisji Rewizyjnej za rok 2012 oraz podsumowano wszystkie najważniejsze sprawy ubiegłego roku.

Trzy ważne sprawy... - Trzy rzeczy były najważniejsze w tamtym roku. Pierwsza, to wejście inwestora, już naprawdę z dniem 1 lutego 2012 roku i zetknięcie się z jego systemem prowadzenia działalności gospodarczej z mentalnością. Nie ukrywam, że w tej kwestii cały czas nabywamy doświadczenia. Za każdym razem jesteśmy rozczarowywani sposobem negocjacji jaki prowadzi inwestor chiński. Druga sprawa była także bardzo ważna i istotna- była to upadłość ciągarni, którą na pewno bardzo odczuliśmy jako związek i na pewno pracownicy, którzy stracili pracę. Trzeba było udzielać wsparcia finansowego i takiego też udzielaliśmy. Oczywiście nie wszyscy tę pracę utrzymali u syndyka, ale takie jest życie. W tej chwili u syndyka pracuje koło 120 osób, ponad 100 osób straciło pracę. Trzecią sprawą był przemysłowy potencjał obronny, tworzenie programu dla tego potencjału, uczestnictwo w rozmowach w projektowaniu. Co prawda nie podjęto decyzji w tamtym roku, ale tego konsekwencją jest w tej chwili ciągnące się jak gdyby rozważania Rządu pod kątem już ukazania się tego projektu ostatecznego i nie ukrywam, że to wszystko się przedłuża. Miało być to już w marcu załatwione, ale nie jest. Z jakim będzie to skutkiem dla Huty Stalowa Wola, to zobaczymy. My oczekujemy, że to będzie dobra propozycja dla Huty. Zresztą jaka by nie była, to i tak Huta jest w dużo lepszej pozycji niż rok czy półtora roku temu. Mamy potencjał, mamy kierunek, mamy cele, pieniądze na rozwój. Jest Jelcz-Komponenty w grupie, więc to jest zupełnie inna sytuacja– mówi dla portalu StaloweMiasto.pl Henryk Szostak, szef NSZZ „Solidarność” w HSW. Plany na 2013 rok

W dalszym ciągu jednym z priorytetów działań związkowców są dalsze negocjacje z chińskim inwestorem.

- Będziemy dalej analizować sytuację tego co się u Chińczyków dzieje, ponieważ nie mają w tej chwili takiej sprzedaży jaka powinna być. Nie jest za wesoło, cały czas dofinansowują tutaj działalność swoją gospodarczą w Stalowej Woli. Powstaje też pytanie, kiedy przejmą majątek od syndyka na Z-2, bo to jest kluczowa odpowiedź. Oni zawsze mówią, że ich działalność jest ściśle związana z przejęciem Z-2. Jeżeli nie dojdzie do przejęcia, to będzie to kulało cały czas i ludzie będą niepewnie się zachowywać i cały czas będą niepewni co dalej – mówi w rozmowie z nami Henryk Szostak.

Przejęcie na stałe Z-2 przez LiuGong Machinery Poland daje pewną gwarancję na przejścia pracowników na umowę na czas nieokreślony, o czym zapewnia chiński inwestor.

Związkowcy cały czas uważnie przyglądają się pracodawcy i bronią miejsc pracy pracowników. Gdzie tylko się da i gdzie wyniki na to pozwalają będą prowadzone rozmowy dotyczące podwyżek. Monitorowane jest także wyjście programu przemysłowego potencjału obronnego na lata 2013-2020, który prawdopodobnie ukaże się na początku maja.

- Zobaczymy czy musimy działać dalej, protestować czy walczyć o więcej, czy to co tam jest zadowala nas – mówi Henryk Szostak, lider związkowców HSW.

Rok bieżący jest dla „Solidarności” czasem przygotowywania się do wyborów na kolejną kadencję (w latach 2014 – 2018). Wybory zaczną się już w listopadzie w strukturach zakładowych.

Sytuacja w kraju nie jest najlepsza, będą strajki?

Szostak ocenia sytuację w kraju jako bardzo złą. Receptą na poprawę obecnego stanu rzeczy są nowe wybory. Lider związkowców uważa, że by cokolwiek mogło się zmienić Polacy muszą liczniej uczestniczyć w wyborach. Do urn powinno pójść nie tak jak do tej pory około 40 % społeczeństwa, a 80% i więcej, bo tylko wtedy coś może się zmienić.

- Nie może być tak, że człowiek pracujący biednieje, a tak właśnie jest. Nie ma pieniędzy na nic. Dużo jest umów śmieciowych, bardzo dużo młodych ludzi właśnie na takich umowach pracuje. Wiele osób wyjeżdża za granicę. Apatia rośnie, a rządzący są zadowoleni no i jak związek ma się w tej sytuacji zachować? 7-8 maja w Kołobrzegu odbędzie się komisja krajowa, która nakreśli kierunek, ale idzie w kierunku referendum strajkowego w zakładach pracy w całej Polsce, oczywiście wśród członków związku na razie występujemy z apelem poparcia do całego społeczeństwa. Zmierza to do dużej manifestacji w Warszawie, może się jednak zakończyć strajkiem generalnym – mówi Henryk Szostak.

Szef „hucianej” Solidarności apeluje do społeczeństwa, by nie siedziało w domach i nie zachowywało biernie, lecz wyszło na ulicę zaprotestować, zamanifestować. Chodzi o to, by jak najwięcej osób włączało się w akcje. Regionalna Solidarność będzie pozytywnie reagować na apele komisji krajowych i namawiać do uczestnictwa w organizowanych przez siebie manifestacjach, jeśli do takich oczywiście dojdzie.

[MagPie]



Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~MFW

SOLIDARNOŚĆ - sprywatyzuj się.

~triis

I Tuskowi w Warszawie i preziowi w Stalowej mówimy zdecydowane NIE.

~WYTACARZ

Na zdjeciach SAMI LUDZIE CHRONIENI I NIE ZASTAPIENI!!!!! DLACZEGO W HSW SA ZWOLNIENIA SLUSARZY I SPAWACZY...A POZNIEJ POJDZIE RESZTA UR , REGENERACJA.....COS WAM O TYM WIADOMO PANOWIE DZIALACZE ZWIAZKOWI???,..... A BIURA SIE NAPELNIAJA!!!! JUZ TERAZ PEKAJA W SZWACH....CO WY NA TO PANOWIE ZWIAZKOWCY!!!!!!!!????????

~pamiętam

chcieliście rewolty to ja macie ....zapytajcie frankowskiego ,co dalej.on wie.

Dorosly

Redek bylo referendum wsparwie PZU moze nie uwarzales brac w tym udzial twoja strata

~redek

Łatwo wychodzić na ulicę i protestować. A może panowie związkowcy macie jakieś pomysły jak wyjść z kryzysu?! Nadal mamy wielu darmozjadów takich jak wy (celowo nie piszę z dużej litery), to niestety nie prowadzi do poprawy. To nie komuna, nikt nie będzie dokładał. Każda firma rządzi się prawami ekonomicznymi, powinni pracować wszyscy i to na pełnych obrotach. Tak że na produkcję, panowie, nikogo nie stać na to żeby utrzymywać ludzi,którzy chodzą i sieją zamęt. I jeszcze jedno. Nie podpisywałem zgody na przejście do PZU. W Generali miałem zniżkę na auto i mieszkanie, nie stać mnie na rezygnację z niej. Dlaczego podjęto decyzję bez zgody pracowników?

~Kurdiec

no coz..jakby nikt sie nie ujmowal za nami, g... by bylo, przynajmniej sa jakiekolwiek ustalenia, jakiekolwiek rozmowy, inaczje byloby rozpasanie i robilaby wladza co by chciala

zakrze

W całym kraju ci pseodo działacze związkowi traktują swoją robotę w związkach jako przejściówkę i początek do kariey politycznej. Układają się więc z rządzącymi i swoimi partiami. Wykorzystują do tego niestety swoich członków których po raz kolejny nabijają w butelkę, poprzez swoje pozorowane działania nie przynoszące żadnych efektów, a wręcz przeciwnie w konsekwencji działania te przynoszą zamierzone efekty odwrotne , na rękę rządzącym i pracodawcom.
Mają oni więc daleko w d.... lud który ich utrzymuje, bo przecież lud ten nie da im obrywów jakie proponuje rząd i pracodawcy. Dziwić się więc należy na ile naiwny jest tenże lud dający się bez przerwy nabijać. Sama przynależność do takich związków o tym świadczy.

~xyz

Sami się powinni finansować.

~popi

Związki i związkowcy-wypierdalać,wypierdalać,wypierdalać