Przechodzisz na czerwonym świetle ?

Image

Podkarpacka policja kieruje takie zdarzenia do wymiaru sprawiedliwości tłumacząc się przepisami prawa. Zrobiło się o tym głośno w całej Polsce, kiedy media pokazały te przypadki i skrytykowały nadgorliwość funkcjonariuszy. Prawnicy twierdzą: więcej zdrowego rozsądku, policjanci powtarzają: działamy zgodnie z procedurami.

Kasper Kostera jest uczniem 3 klasy gimnazjum. Został wezwany do sądu bo jadąc skuterem zawrócił ignorując czerwone światło. Tłumaczy, że złamał przepisy bo chwilę wcześniej wjechał w niego rowerzysta, przewrócił się zniszczył skuter i telefon i próbował dogonić winnego. Rowerzysta uciekł a właściciel skutera za przejawy demoralizacji został wezwany do sądu. A do jego rodziców zapukał kurator sądowy. Ojciec Kaspra musiał się też stawić do sądu Jest zbulwersowany tym że państwo niepotrzebnie wchodzi w kompetencje rodziców w sytuacji gdy jego zdaniem absolutnie nie ma takiej potrzeby, bo on sam rozmawiał o tej sprawie z synem i ukarał go.

Policja, która skierowała tę i setki podobnych spraw do sądu uważa inaczej i jak usłyszeliśmy nie zamierza zmieniać swojego podejścia do nieletnich w takich sytuacjach.

Prezes Sądu Rejonowego w Rzeszowie nie chce przesądzać o słuszności czy niesłuszności działań policji. Tłumaczy że w każdej takiej sprawie ze wskazaniem podejrzenia demoralizacji musi wszcząć postępowanie co najmniej wyjaśniające. Czy każdą taką sprawę powinien rozpoznawać Sąd Rodzinny?

Specjalista prawa karnego profesor Czesław Kłak działania podkarpackiej policji w takich przypadkach nazywa absolutnie błędną praktyką. - Gdy jest to zachowanie incydentalne jednorazowe naruszenie prawa nie czyn demoralizujący, wdrożenie takiej procedury jest absolutnie chybione. Profesor odsyła w tej sprawie policję do orzecznictwa Sądu Najwyższego które wskazuje że takie procedury to ostateczność i nie powinny być stosowane w każdym przypadku.

Źródło: TVP3 Rzeszów

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~qwertz

~Maciek: A co mnie obchodzi jakiś Lublin? Ale jeżeli już podajemy przykłady, to Krakowie zbliżam się do zwykłego przejścia bez świateł i samochody się zatrzymują, a w Stalowej? I do tego na Energetyków/Staszica? Gdyby nie wysepki to po 15 za nic w świecie nie udało by się przedrzeć na drugą stronę. Nie ma się co porównywać do gorszych, ale do lepszych.

~rolo

lublin to taka sama wielowieś jak stalowa więc i nie ma co kultury wymagać od kierowców którzy uczyli się jeżdzić na okolicznej wiosce jazdy po łące między krowami i ich plackami umiech . Ale widać że jest płomyk nadzieji bo niektórzy kierowcy jednak dają radę zatrzymać samochód przed przejściem i przepuścić pieszych stojących na chodniku.

~Maciek

A i bez calego zamieszania z czerwonym w Stalowej ludziom wlacza sie niesmiertelnosc. Wychodza wprost pod kola, zwalniaja i jeszcze durnie sie usmiechaja. Oby kiedys im ktos autem nog nie polamal, bo bedzie cale zycie marudzenia na NFZ i pogode.

Swoja droga, jesli uwazacie ze kierowcy nie puszczaja i sa malo kulturalni, to zapraszam do Lublina. Powodzenia z takim podejsciem.

~opo

szczegolnie twojego 1234 milicja potrzebuje szacunku ;D im to lata. dzialania zgodne z prawem moze niektorzy troche przesadzaja z nadgorliwoscia ale coby nie zrobili to i tak bedzie zle! ale jak wam zajebia bryke albo mieszkanie ogoloca albo dziecko pobija to wtedy zadacie pomocy od szanowanej przez was milicji. ja ich szanuje bo bez nich pojebaloo by sie wam we lbach calkowicie szkoda ze biale paly i ich moc zniknely na zawsze.... wtedy byl porzadek ehhhh

~mila

W Madrycie mozesz przechodzic na czerwonym świetle lub przez ulicę, nawet przed nosem policji, jeżeli uwazasz, ze jest bezpiecznie dla ciebie i ewentualnego uzytkownika drogi.

luu

będąc w angli szedłem do skrzyżowania , wekend mały ruch i czerwone światło dla pieszych , więc sie zatrzymałem gdyż po drugiej stronie stal policja normalnie policjant z policjantkom -osoba która była tam długo powiedziała no choc przeciez nic nie jedzie jak tak bedzież stał jak cymbał to sie do nas przyczepią troche po prostu normalności y sie przydało w tym kraju , to tyle...

~Piotrek

Kierowca czy widzi czy nie widzi jedzie jak idiota o tym to kazdy wie pieszy wie! Nie dawno przechodziłem przez pasy a że samochody były daleko spokojnie mogłem przejść ale idąc przez pasy drugi pojazd wyprzedził ten z przodu z ogromną prędkością mało mie nie zabił! A policja nic nie robi kupe chamów i bydlaków!

~jks

Każde wejsćie na jezdnie na przejści dla pieszych czy też poza nim wymaga dużej rozwagi, Trzeba upewnic sie ,ze kierowca nas widzi i jest w takiej odległości ,ze zatrzyna pojazd. Trzeba wzrokowo wsppracować z kierowca.Wmawianie ludziom ,ze mają bezwarunkowe pierwszeństwo na przejścu powoduje takie właśnie grożne wypadki . W tedy jest zasada wchodzę a kierowca niech hamuje. Jak zdąży to pieszy przeżyje a jak nie to tragrdia.Na cmentażu tylko tabliczka sie pojawi,, tu leży ten co miał pierwszeństwo na przejści,,Mniejsze zagrożenie stważa ten co idzie na czerwonym jak nic nie jedzie niż ten nierozważny wchodząćy po zderzak. Wwszędzie niezbędny jest rozsądek a nie sam przepis.

~janek82

Było o sprawie w Faktach w TVN, wypowiadali się przedstawiciele policji, prokuratury i sądu z pozostałych województw, którzy suchej nitki nie zostawili na rzeszowskich policjantach. Kierowanie takich błahych spraw do sądu to BRAK znajomości prawa, bo powinno być pouczenie lub mandat i po sprawie, a nie zapychanie sądów głupotami.

~1234

Biorą się za czerwone światło a 99% prawdziwych przestępstw umarzają. Szacunku "milicja" w Polsce nie odzyska nigdy. Nagrywać drani jak oni łamią prawo jedyne wyjscie.

~Max

Karac,monitorowac,podsluchiwac,wszak najlatwiej jest "udupic" zwyklego szarego obywatela! A uklad nadal pozostanie "Ukladem Zamknietym".

~opel

karac i tyle. nie raz byłem świadkiem jak piesi wchodzili na czerwonym wprost pod kola samochodu. trochę wyobrazni