Już w niedzielę, 12 maja w Miejskim Domu Kultury w Stalowej Woli odbędzie się spotkanie z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim. Spotkanie zaplanowano na godzinę 12:00. To nie jego pierwsza wizyta. Poprzednio gościł u nas w czerwcu i listopadzie 2010 roku z okazji prowadzonej kampanii wyborczej.
Jak się dowiedzieliśmy Jarosław Kaczyński w tym roku ma zamiar odwiedzić wszystkie powiaty. Ma to na celu bliższe poznanie potrzeb mieszkańców.
Cała Stalowa Wola wita pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Stalowa Wola to miasto Prawa i Sprawiedliwości. Tu wszyscy głosują na Prawo i Sprawiedliwość.
Kto się wybiera na Kaczyńskiego ? Bo obserwuje że w Stalowej wszystkie media jakby celowo milczą przed przyjazdem jakby sie obawiali czegoś. Stalowe miasto to chyba poważny portal więc mógłby poinformować o tak ważnym wydarzeniu a nie chować wiadomości o tym gdzieś w archiwum.
Szanuję go za to że, pomimo tylu szykowań i ataków na jego osobę robi swoje. Coraz trudniej tolerować tych obecnych oszustów popaprańców. Więcej Hofmna w PIS-ie!
~rafa to ze strachu. PO panicznie boi się pis-u, bo dcinanie od koryta pewnie bardzo boli. Ile rzeczy by się wyjaśniło, ile smrodu wyszło, ile pieniędzy znalazło. Im bardziej się boi tym głośniej szczeka ;)
Jak świat światem, komuna zawsze tępiła i obwiniała kościół za swoje nieudolstwo w rządzeniu, bo przecież ktoś winny być musi a kościół w wielu sprawach przegina, więc stał się pretekstem i łatwym "celem do bicia". To, że żyjesz w źle zarządzanym państwie i ci to nie przeszkadza to twoja rzecz. To że miejsc w przedszkolach nie ma, robisz za minimalną krajową, Państwo ściąga z Ciebie ile wlezie, to zapewne przez to, że ksiądz wikary choduje bażanty, a do specjalisty dostaniesz się za trzy miesiące do sześciu to pewnie przez to że siorsta Faustyna kupiła pelargonie na balkon. Poczytaj lepiej ile ziemi lewica sprzedała niemieckim biznesmenom, bo za kilka lat niemieckiego będziesz musiał się uczyć obowiązkowo. Jesteśmy jak psy, cyganie porozrzucani po całym świecie... W oczy nam to mówią. Najgorszy syf robimy za granicą. Zbijamy się z ruskich a u nas co drugi ma lewicowe poglądy. Nic dziwnego jak z dziada pradziada w takim ustroju jeden z drugim był wychowywany. Bo jak dziad za komuny nakradł to teraz wspomina "to były czasy".
I w tym kraju ma być dobrze?
Śmieszni jesteście z tym Kościołem. Kościół powinien odpowiadać za swoje błędy i zachować obiektywizm a lewica powinna zejść ze sceny bo nie zrobili i nie robią dla Polaków nic dobrego. Bez zmian nie ma postępu.
Czy przydomowa hodowla danieli abp. Sławoja Leszka Głódzia to działalność sakralna? Pytamy o to, ponieważ zwierzęta zajmują działkę, którą za bezcen przekazało miasto Gdańsk na "cele sakralne".
W poniedziałek ujawniliśmy, że działkę przekazaną przez miasto Gdańsk na "cele sakralne" abp Sławoj Leszek Głódź wykorzystuje na hodowlę danieli. Wyceniony na 457 tys. zł grunt przy rezydencji metropolity miejscowa parafia św. Loyoli w Gdańsku-Oruni dostała za 4,5 tys. zł pod warunkiem, że będzie służył na "cele sakralne".
Na udzielenie bonifikaty pozwalała prezydentowi uchwała Rady Miasta Gdańska z 2008 r. regulująca zasady zbywania nieruchomości gminnych. Czytamy w niej, że "prezydent może udzielić bonifikaty do wysokości 99 proc. wartości nieruchomości (...) Kościołom i związkom wyznaniowym mającym uregulowane stosunki z Państwem - na cele działalności sakralnej".
To prawo już nie obowiązuje. Młodzi gdańscy radni PO doprowadzili do zmiany uchwały po tym, jak abp Sławoj Leszek Głódź dostał od Gdańska za jedną setną ceny działki warte ponad 3,2 mln zł. Obecnie o bonifikacie decydują radni, a nie prezydent.
Dyrektor na imieninach, internet się śmieje
Wśród przekazanych na mocy starej uchwały nieruchomości był grunt pod budowę kościoła bł. Jana Pawła II w Gdańsku-Łostowicach. I z pewnością wykorzystany jest - zgodnie z zapisami uchwały - "na cele działalności sakralnej". Ale czy "celowi sakralnemu" służy działka o pow. 3300 m kw. położona przy rezydencji abp. Głódzia, na której metropolita hoduje teraz daniele?
Centrum Informacyjne Archidiecezji Gdańskiej nie udzieliło nam odpowiedzi, ponieważ jego dyrektor ksiądz Filip Krauze obchodził w poniedziałek imieniny i od rana przyjmował gości.
W internecie sprawa danieli stała się przedmiotem kpin. Czytelnicy pisali w komentarzach: "Czepiacie się. On te daniele na święta zaprzęga do sań i udaje Świętego Mikołaja", "Jeśli arcybiskup ma daniele w celach sakralnych", "Jako dobry pasterz musi mieć zwierzynę, którą by mógł doglądać i paść na zielonych łąkach kościelnych włości",
"Te daniele na pewno są sakralne". "To też stworzenia boskie".
Czym jest cel sakralny?
Termin "cel sakralny" nie jest pojęciem precyzyjnie zdefiniowanym. Jeden z czytelników wytknął nam nawet, że "jeśli parafia ma działkę, to służy ona celom parafii, czyli sakralnym". Niekoniecznie.
Ustawa o stosunku państwa do Kościoła katolickiego rozróżnia bowiem inwestycje sakralne i kościelne. Te pierwsze to "budowa, rozbudowa, odbudowa kościoła lub kaplicy, a także adaptacja innego budynku na cele sakralne". Natomiast druga grupa obejmuje pozostałe inwestycje. Wnioski?
Celowi sakralnemu będzie zatem służyć rozbudowa kościoła lub kaplicy, a już kupno przez parafię mieszkania pod wynajem będzie jedynie "inwestycją kościelną". Z tego punktu widzenia paśnik dla danieli to także co najwyżej inwestycja kościelna i zdecydowanie nie "sakralna".
Daniele do szopki?
Antoni Pawlak, rzecznik prasowy prezydenta Gdańska, wyjaśnia, że zgodnie z przepisami nabywca ma dziesięć lat na wprowadzenie na tym terenie celu sakralnego. - Jeśli po upływie tego czasu tego nie zrobi, to gmina może domagać się zwrotu bonifikaty. Tak więc od strony formalnej nie ma problemu - mówi Antoni Pawlak.
Wprowadzeniem celu sakralnego może być na przykład budowa kapliczki, ale taka inwestycja nie jest konieczna. - Na tym terenie nie może być prowadzona działalność zarobkowa, zatem jeśli daniele nie będą sprzedawane, to nie ma problemu - dodaje rzecznik prezydenta Gdańska.
A co z hodowlą zwierząt? - Hodowla zwierząt może być realizacją celu sakralnego, jeśli daniele zostaną wykorzystane w szopce bożonarodzeniowej - mówi rzecznik.
jego pisy atakuja nergala bo urazil ich uczucia religijne - ale oni sa wierni bogu i sw ewangelii - oddaliby zycie za kazdy tekst pisma sw - a wiec swietszych od nich nawet w watykanie prozno szukac - zenada - sredniowiecze polityczne w 21 wieku wg pis
Fabio - premie były, sa i będą....Polacy wyjezdzali, wyjezdzaja i będą wyjezdzac....Zapytaj w Pysznicy....z każdego domu ktoś był za granica....Zgoda? To nic zlego te wyjazdy....
Poziom wypowiedzi jakie czytam poniżej powala na kolana. Jeśli to piszą młodzi ludzie to fatycznie ten kraj za kilka pokoleń zniknie z mapy Europy. Co ma Pis do Kościoła? Dziwne, że młodzi nie chcą zmian i tak bardzo chwalą sobie życie w kraju obecnych rządów lewicy, gdzie bezrobocie sięga 16%, wg statystyk 1,5 miliona młodych wyjechało za chlebem kolejne 3 milony do dane nieoficjalne. Widocznie chcemy dymać do 67 za 1200 miesięcznie, emerytury też nie są nam potrzebne, kolejną podyżkę vat-u też przyjmiemy z ochotą. Jest ogólny bajzel w kraju, lewica ma ogromny talent zwłaszcza do przyznawania sobie premii, bo napewno nie do dobrej polityki, afera za aferą, państwo w państwie.... Polakom jak zwykle to nie przeszkadza. Teraz wypisuje głupoty za chwilę sam wyjedzie za chlebem. Taki dobrobyt daje lewica.
Jak Kaczyński dojdzie do władzy, to wszystkim proboszczom będzie się żyło jak dziś bepe Flaszce Głodziowi z 14000 emeryturą.
"Po wyremontowaniu i wyposażeniu zabytkowej rezydencji w Gdańsku i urządzeniu ogrodu z danielami metropolita gdański inwestuje w odnowienie kolejnego budynku.
Przy rezydencji arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia w historycznej dzielnicy Gdańska - Stare Szkoty ponownie prowadzone są prace budowlane. Robotnicy przebudowują skrzydło budynku sąsiadującego z dworkiem metropolity gdańskiego. Formalnie posiadłość należy do parafii św. Ignacego Loyoli.
- W mieście buduje się Centrum Solidarności [ESC] za jakieś 500 milionów i o tym się nie mówi. A jak my prowadzimy jakieś prace, to od razu szum się robi - obrusza się proboszcz Henryk Kilaczyński. - Dlatego nie chcę na ten temat rozmawiać. Te wszystkie obiekty po nas zostaną, nigdzie ich nie zabierzemy.
Kuria tonie w długach
Wydatki metropolity gdańskiego na rezydencję to drażliwy temat, bowiem Sławoj Leszek Głódź przeznaczył na nią kilka milionów złotych w czasie, gdy kuria metropolitalna borykała się już z długami po aferze kościelnego wydawnictwa Stella Maris. Jednocześnie inwestował duże kwoty w luksusową posiadłość i zbierał środki na specjalny fundusz służący spłacie długów. Pieniędzy nie wystarczyło na wszystko.
W lutym ujawniliśmy, że do dziś zajęte są hipoteki wielu nieruchomości archidiecezji - ośrodek formacyjny w Sobieszewie obciążony jest kwotą pół miliona franków, łąki i pola pod Gdańskiem - 3 mln zł, zaś archikatedra oliwska wraz z siedzibą kurii ma wpisane w hipotece 21 mln zł zabezpieczenia na rzecz banku. Zastawy na nieruchomościach ma też skarbówka (m.in. 3 mln zł za zaległości podatkowe Stella Maris) oraz osoby fizyczne.
Komornik, który nieraz poszukiwał majątku kurii, nie mógł zająć rezydencji Sławoja Leszka Głódzia, ponieważ - jak już pisaliśmy - należy ona do parafii.
Daniele na terenie "sakralnym"
Śladu kłopotów finansowych nie widać w Starych Szkotach (obecnie część Gdańska-Oruni). Przy ogrodzie swojej rezydencji metropolita gdański urządził nawet niewielką... hodowlę danieli.
- Te daniele naprawdę nie są istotne - przekonuje ks. kanonik Kilaczyński.
A jednak jeleniowate są ważne. Zajęły bowiem działkę, którą parafia Loyoli otrzymała do wykorzystania na cele kultu religijnego. W połowie 2011 r. prezydent Gdańska Paweł Adamowicz przekazał parafii św. Loyoli niezabudowaną działkę o powierzchni 3300 m kw. wycenioną na 457 tys. zł.
Prezydent oddał działkę bez przetargu i jedynie za jeden procent wartość - czyli 4,5 tys. zł - tylko dlatego, że miała być wykorzystana "na cele działalności sakralnej, z przeznaczeniem do łącznego zagospodarowania z obecnym terenem parafii". Co więcej, prezydent miał prawo udzielać bonifikaty wyłącznie, jeśli w grę wchodził "cel sakralny". Natomiast za ziemię pod hodowlę zwierząt nabywca musiałby zapłacić pełną kwotę z wyceny.
Transakcja była ważna dla miasta. Od 2008 r. abp Głódź żądał od Gdańska oddania hektarowego fragmentu Parku Oliwskiego. Choć prawo kurii do tego gruntu było dyskusyjne, to trudno byłoby przewidzieć finał sądowej batalii, gdyby taka się rozpoczęła. Spór zakończyło dopiero obdarowanie metropolity właśnie tym kawałkiem ogrodu, który dziś służy jego danielom.
Co teraz zrobi miasto?
- Nie potrafię ocenić tej sytuacji pod względem prawnym, ale prezydent miasta przez pięć lat od przekazania gruntu z bonifikatą powinien monitorować, czy teren jest wykorzystywany zgodnie z przeznaczeniem - mówi Maciej Krupa, szef klubu radnych PO w Gdańsku.
Chyba,że to niezwykły wyczyn lokalnych struktur PiS.Zwykły obywatel wie , Kaczyński stworzył biznesowo-polityczny układ w skład , którego wchodzi jego patria oraz zaprzyjaźnione fundacje i firmy.Mechanizm jest podłączony do publicznych pieniędzy w postaci dotacji dla PiS. Dzięki temu żyje jak najwyższy dostojnik.Ma swoje media(podobnie jak komuniści uwłaszczył się na majątku narodowym -patrz PC i RSW, a Glapiński stworzył taką ustawę , aby nikt tego nie podważył),komandosi strzegą jego domu, partia wozi limuzyną , a ludzie adorują , bo są nieświadomi. Kaczyński na braku tej świadomości odgrywa swoją rolę.
Jak już zbierzecie się na spotkanie z prezesem PiS to zapytajcie ,kto jego i jego niezyjącego brata usadził tak blisko Wałęsy. Jednak nie dowiecie się dlaczego padło na nich dwóch karierowiczów z komunistycznej rodziny, dobrze zakorzenionej w ZSRR. I to nie byle jakiej rodziny,ale rodziny Wilhelma Swiątkowskiego - kata żołnierzy AK.
Zapraszamy całe Podkarpacie na spotkanie z panem prezesem Jarosławem Kaczyńskim: w Stalowej Woli 12 maja o godzinie 12 w Miejskim Domu Kultury i 12 maja o godzinie 14 w Nisku w Niżańskim Centrum Kultury Sokół. Całe Podkarpacie głosuje na Prawo i Sprawiedliwość.
TAK TAK LUDZIE GŁOSUJCIE NA PO TO ZOBACZYCIE CO SIE Z TYM KRAJEM STANIE ZOSTANIE DOSZCZĘDNIE SPRZEDANY JAK JEST SPRZEDAWANY BARDZO DOBRZE DOTĄD PRZEZ NASZEGO PREMIERA
oli co ty piszesz ? wolisz tuska ? prosze cie bardzo widzisz co zrobił za swojej kadencji. Sprywatyzował wszystko co sie tylko da. Ale nie przecież tusk wam tyle naobiecywał a ludzie na niego durni głosują porażka. Ja jestem jak najbardziej za Jarosławem Kaczyńskim.
ja też jestem katolikiem i niektóre kościoły odwiedzam jak niema w nich księży bo inaczej się nie da a już reklamowanie niektórych stacji radiowych na terenie kościołów to nieporozumienie bo mają tyle wspólnego z miłosierdziem i wybaczaniem co ja z baletem ...
Kłamczyński już narobił wam miejsc pracy ... nastawiał autostrad wałów przeciwpowodziowych i innej infrastruktury że do dziś nie mogę obejść wszystkich cudów stworzonych przez tego "męża stanu" tyle tego nabudował w Stalówce na Podkarpaciu ...
przyjedzie nakłamie naobiecuje ogłupi tych którzy się dadzą ... zaśpiewacie ... "ojczyznę wolną racz nam wrócić panie " ... rekolekcje odbębnione i 30 % wpadnie :(
Ja oficjalnie protestuję. Nie życzę sobie wizyty Jarosława Kaczyńskiego w naszym (a więc również moim) mieście.
Ostatnio - załamany na duchu - poszedłem pomodlić się do kościoła w Rozwadowie. Oczywiście przy wejściu reklama Radia Maryja, a na klęczniku wyłożone egzemplarze "Naszego Dziennika". A teraz jeszcze to - Jarosław Kaczyński przyjeżdża do Stalowej Woli, aby mówić o lokalnych problemach (przed przejęciem władzy) i rozpocząć wojnę z Rosją o wrak (po przejęciu władzy). Jestem Katolikiem, ale nie jestem nacjonalistą. Nie będę głosował na PiS. Zagłosuję na... sam nie wiem.
a nie zapomnijcie go spytać jakim to cudem za czasów głebokiego PRL-u mógł wraz ze św.pam. bratem zagrać w filmie ?(castingów do tego filmu nie pamietam)
Komentarze
Cała Stalowa Wola wita pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Stalowa Wola to miasto Prawa i Sprawiedliwości. Tu wszyscy głosują na Prawo i Sprawiedliwość.
Kto się wybiera na Kaczyńskiego ? Bo obserwuje że w Stalowej wszystkie media jakby celowo milczą przed przyjazdem jakby sie obawiali czegoś. Stalowe miasto to chyba poważny portal więc mógłby poinformować o tak ważnym wydarzeniu a nie chować wiadomości o tym gdzieś w archiwum.
Szanuję go za to że, pomimo tylu szykowań i ataków na jego osobę robi swoje. Coraz trudniej tolerować tych obecnych oszustów popaprańców. Więcej Hofmna w PIS-ie!
PiS bylaby niezla partia ale bez w/w.
~Norbert~Solo, a ty to sam pisałeś czy z "Trybuny Ludu"? Jak jesteś miłośnikiem zwierząt to załóż nowe forum, bo tu coś cudujesz nie na temat
~rafa to ze strachu. PO panicznie boi się pis-u, bo dcinanie od koryta pewnie bardzo boli. Ile rzeczy by się wyjaśniło, ile smrodu wyszło, ile pieniędzy znalazło. Im bardziej się boi tym głośniej szczeka ;)
Jak świat światem, komuna zawsze tępiła i obwiniała kościół za swoje nieudolstwo w rządzeniu, bo przecież ktoś winny być musi a kościół w wielu sprawach przegina, więc stał się pretekstem i łatwym "celem do bicia". To, że żyjesz w źle zarządzanym państwie i ci to nie przeszkadza to twoja rzecz. To że miejsc w przedszkolach nie ma, robisz za minimalną krajową, Państwo ściąga z Ciebie ile wlezie, to zapewne przez to, że ksiądz wikary choduje bażanty, a do specjalisty dostaniesz się za trzy miesiące do sześciu to pewnie przez to że siorsta Faustyna kupiła pelargonie na balkon. Poczytaj lepiej ile ziemi lewica sprzedała niemieckim biznesmenom, bo za kilka lat niemieckiego będziesz musiał się uczyć obowiązkowo. Jesteśmy jak psy, cyganie porozrzucani po całym świecie... W oczy nam to mówią. Najgorszy syf robimy za granicą. Zbijamy się z ruskich a u nas co drugi ma lewicowe poglądy. Nic dziwnego jak z dziada pradziada w takim ustroju jeden z drugim był wychowywany. Bo jak dziad za komuny nakradł to teraz wspomina "to były czasy".
I w tym kraju ma być dobrze?
Śmieszni jesteście z tym Kościołem. Kościół powinien odpowiadać za swoje błędy i zachować obiektywizm a lewica powinna zejść ze sceny bo nie zrobili i nie robią dla Polaków nic dobrego. Bez zmian nie ma postępu.
megge, ta cyniczna, faszystowska świnia robi z ciebie durnia i narzędzie do głosownia.
Czy przydomowa hodowla danieli abp. Sławoja Leszka Głódzia to działalność sakralna? Pytamy o to, ponieważ zwierzęta zajmują działkę, którą za bezcen przekazało miasto Gdańsk na "cele sakralne".
W poniedziałek ujawniliśmy, że działkę przekazaną przez miasto Gdańsk na "cele sakralne" abp Sławoj Leszek Głódź wykorzystuje na hodowlę danieli. Wyceniony na 457 tys. zł grunt przy rezydencji metropolity miejscowa parafia św. Loyoli w Gdańsku-Oruni dostała za 4,5 tys. zł pod warunkiem, że będzie służył na "cele sakralne".
Na udzielenie bonifikaty pozwalała prezydentowi uchwała Rady Miasta Gdańska z 2008 r. regulująca zasady zbywania nieruchomości gminnych. Czytamy w niej, że "prezydent może udzielić bonifikaty do wysokości 99 proc. wartości nieruchomości (...) Kościołom i związkom wyznaniowym mającym uregulowane stosunki z Państwem - na cele działalności sakralnej".
To prawo już nie obowiązuje. Młodzi gdańscy radni PO doprowadzili do zmiany uchwały po tym, jak abp Sławoj Leszek Głódź dostał od Gdańska za jedną setną ceny działki warte ponad 3,2 mln zł. Obecnie o bonifikacie decydują radni, a nie prezydent.
Dyrektor na imieninach, internet się śmieje
Wśród przekazanych na mocy starej uchwały nieruchomości był grunt pod budowę kościoła bł. Jana Pawła II w Gdańsku-Łostowicach. I z pewnością wykorzystany jest - zgodnie z zapisami uchwały - "na cele działalności sakralnej". Ale czy "celowi sakralnemu" służy działka o pow. 3300 m kw. położona przy rezydencji abp. Głódzia, na której metropolita hoduje teraz daniele?
Centrum Informacyjne Archidiecezji Gdańskiej nie udzieliło nam odpowiedzi, ponieważ jego dyrektor ksiądz Filip Krauze obchodził w poniedziałek imieniny i od rana przyjmował gości.
W internecie sprawa danieli stała się przedmiotem kpin. Czytelnicy pisali w komentarzach: "Czepiacie się. On te daniele na święta zaprzęga do sań i udaje Świętego Mikołaja", "Jeśli arcybiskup ma daniele w celach sakralnych", "Jako dobry pasterz musi mieć zwierzynę, którą by mógł doglądać i paść na zielonych łąkach kościelnych włości",
"Te daniele na pewno są sakralne". "To też stworzenia boskie".
Czym jest cel sakralny?
Termin "cel sakralny" nie jest pojęciem precyzyjnie zdefiniowanym. Jeden z czytelników wytknął nam nawet, że "jeśli parafia ma działkę, to służy ona celom parafii, czyli sakralnym". Niekoniecznie.
Ustawa o stosunku państwa do Kościoła katolickiego rozróżnia bowiem inwestycje sakralne i kościelne. Te pierwsze to "budowa, rozbudowa, odbudowa kościoła lub kaplicy, a także adaptacja innego budynku na cele sakralne". Natomiast druga grupa obejmuje pozostałe inwestycje. Wnioski?
Celowi sakralnemu będzie zatem służyć rozbudowa kościoła lub kaplicy, a już kupno przez parafię mieszkania pod wynajem będzie jedynie "inwestycją kościelną". Z tego punktu widzenia paśnik dla danieli to także co najwyżej inwestycja kościelna i zdecydowanie nie "sakralna".
Daniele do szopki?
Antoni Pawlak, rzecznik prasowy prezydenta Gdańska, wyjaśnia, że zgodnie z przepisami nabywca ma dziesięć lat na wprowadzenie na tym terenie celu sakralnego. - Jeśli po upływie tego czasu tego nie zrobi, to gmina może domagać się zwrotu bonifikaty. Tak więc od strony formalnej nie ma problemu - mówi Antoni Pawlak.
Wprowadzeniem celu sakralnego może być na przykład budowa kapliczki, ale taka inwestycja nie jest konieczna. - Na tym terenie nie może być prowadzona działalność zarobkowa, zatem jeśli daniele nie będą sprzedawane, to nie ma problemu - dodaje rzecznik prezydenta Gdańska.
A co z hodowlą zwierząt? - Hodowla zwierząt może być realizacją celu sakralnego, jeśli daniele zostaną wykorzystane w szopce bożonarodzeniowej - mówi rzecznik.
Coraz bliżej do wielkiego spotkania w Stalowej Woli. Całe miasto żyje tym wydarzeniem.
jego pisy atakuja nergala bo urazil ich uczucia religijne - ale oni sa wierni bogu i sw ewangelii - oddaliby zycie za kazdy tekst pisma sw - a wiec swietszych od nich nawet w watykanie prozno szukac - zenada - sredniowiecze polityczne w 21 wieku wg pis
Fabio - premie były, sa i będą....Polacy wyjezdzali, wyjezdzaja i będą wyjezdzac....Zapytaj w Pysznicy....z każdego domu ktoś był za granica....Zgoda? To nic zlego te wyjazdy....
Poziom wypowiedzi jakie czytam poniżej powala na kolana. Jeśli to piszą młodzi ludzie to fatycznie ten kraj za kilka pokoleń zniknie z mapy Europy. Co ma Pis do Kościoła? Dziwne, że młodzi nie chcą zmian i tak bardzo chwalą sobie życie w kraju obecnych rządów lewicy, gdzie bezrobocie sięga 16%, wg statystyk 1,5 miliona młodych wyjechało za chlebem kolejne 3 milony do dane nieoficjalne. Widocznie chcemy dymać do 67 za 1200 miesięcznie, emerytury też nie są nam potrzebne, kolejną podyżkę vat-u też przyjmiemy z ochotą. Jest ogólny bajzel w kraju, lewica ma ogromny talent zwłaszcza do przyznawania sobie premii, bo napewno nie do dobrej polityki, afera za aferą, państwo w państwie.... Polakom jak zwykle to nie przeszkadza. Teraz wypisuje głupoty za chwilę sam wyjedzie za chlebem. Taki dobrobyt daje lewica.
Norbert,czyżby to kolejne wcielenie Normana vel Vatyklana?
JAREK JAREK SIALA LALA ZE STALOWEJ WYPIER..LAJ !!!!!!
Jak Kaczyński dojdzie do władzy, to wszystkim proboszczom będzie się żyło jak dziś bepe Flaszce Głodziowi z 14000 emeryturą.
"Po wyremontowaniu i wyposażeniu zabytkowej rezydencji w Gdańsku i urządzeniu ogrodu z danielami metropolita gdański inwestuje w odnowienie kolejnego budynku.
Przy rezydencji arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia w historycznej dzielnicy Gdańska - Stare Szkoty ponownie prowadzone są prace budowlane. Robotnicy przebudowują skrzydło budynku sąsiadującego z dworkiem metropolity gdańskiego. Formalnie posiadłość należy do parafii św. Ignacego Loyoli.
- W mieście buduje się Centrum Solidarności [ESC] za jakieś 500 milionów i o tym się nie mówi. A jak my prowadzimy jakieś prace, to od razu szum się robi - obrusza się proboszcz Henryk Kilaczyński. - Dlatego nie chcę na ten temat rozmawiać. Te wszystkie obiekty po nas zostaną, nigdzie ich nie zabierzemy.
Kuria tonie w długach
Wydatki metropolity gdańskiego na rezydencję to drażliwy temat, bowiem Sławoj Leszek Głódź przeznaczył na nią kilka milionów złotych w czasie, gdy kuria metropolitalna borykała się już z długami po aferze kościelnego wydawnictwa Stella Maris. Jednocześnie inwestował duże kwoty w luksusową posiadłość i zbierał środki na specjalny fundusz służący spłacie długów. Pieniędzy nie wystarczyło na wszystko.
W lutym ujawniliśmy, że do dziś zajęte są hipoteki wielu nieruchomości archidiecezji - ośrodek formacyjny w Sobieszewie obciążony jest kwotą pół miliona franków, łąki i pola pod Gdańskiem - 3 mln zł, zaś archikatedra oliwska wraz z siedzibą kurii ma wpisane w hipotece 21 mln zł zabezpieczenia na rzecz banku. Zastawy na nieruchomościach ma też skarbówka (m.in. 3 mln zł za zaległości podatkowe Stella Maris) oraz osoby fizyczne.
Komornik, który nieraz poszukiwał majątku kurii, nie mógł zająć rezydencji Sławoja Leszka Głódzia, ponieważ - jak już pisaliśmy - należy ona do parafii.
Daniele na terenie "sakralnym"
Śladu kłopotów finansowych nie widać w Starych Szkotach (obecnie część Gdańska-Oruni). Przy ogrodzie swojej rezydencji metropolita gdański urządził nawet niewielką... hodowlę danieli.
- Te daniele naprawdę nie są istotne - przekonuje ks. kanonik Kilaczyński.
A jednak jeleniowate są ważne. Zajęły bowiem działkę, którą parafia Loyoli otrzymała do wykorzystania na cele kultu religijnego. W połowie 2011 r. prezydent Gdańska Paweł Adamowicz przekazał parafii św. Loyoli niezabudowaną działkę o powierzchni 3300 m kw. wycenioną na 457 tys. zł.
Prezydent oddał działkę bez przetargu i jedynie za jeden procent wartość - czyli 4,5 tys. zł - tylko dlatego, że miała być wykorzystana "na cele działalności sakralnej, z przeznaczeniem do łącznego zagospodarowania z obecnym terenem parafii". Co więcej, prezydent miał prawo udzielać bonifikaty wyłącznie, jeśli w grę wchodził "cel sakralny". Natomiast za ziemię pod hodowlę zwierząt nabywca musiałby zapłacić pełną kwotę z wyceny.
Transakcja była ważna dla miasta. Od 2008 r. abp Głódź żądał od Gdańska oddania hektarowego fragmentu Parku Oliwskiego. Choć prawo kurii do tego gruntu było dyskusyjne, to trudno byłoby przewidzieć finał sądowej batalii, gdyby taka się rozpoczęła. Spór zakończyło dopiero obdarowanie metropolity właśnie tym kawałkiem ogrodu, który dziś służy jego danielom.
Co teraz zrobi miasto?
- Nie potrafię ocenić tej sytuacji pod względem prawnym, ale prezydent miasta przez pięć lat od przekazania gruntu z bonifikatą powinien monitorować, czy teren jest wykorzystywany zgodnie z przeznaczeniem - mówi Maciej Krupa, szef klubu radnych PO w Gdańsku.
"
Dlaczego ten wykrzyknik w tytule artykułu?
Chyba,że to niezwykły wyczyn lokalnych struktur PiS.Zwykły obywatel wie , Kaczyński stworzył biznesowo-polityczny układ w skład , którego wchodzi jego patria oraz zaprzyjaźnione fundacje i firmy.Mechanizm jest podłączony do publicznych pieniędzy w postaci dotacji dla PiS. Dzięki temu żyje jak najwyższy dostojnik.Ma swoje media(podobnie jak komuniści uwłaszczył się na majątku narodowym -patrz PC i RSW, a Glapiński stworzył taką ustawę , aby nikt tego nie podważył),komandosi strzegą jego domu, partia wozi limuzyną , a ludzie adorują , bo są nieświadomi. Kaczyński na braku tej świadomości odgrywa swoją rolę.
Gdyby na pokładzie tupolewa był też Jarek,dziś z wdzięczności na Wawelu leżeliby piloci...
@Stig-"Niestety",ale to jest skrzętnie przemilczany okres ich życia.
Nie lubię tej stacji,ale lubię ekstremalne przeżycia i szybko biegam.
Idę na spotkanie z Jarkiem w koszulce TVN24.
Jak już zbierzecie się na spotkanie z prezesem PiS to zapytajcie ,kto jego i jego niezyjącego brata usadził tak blisko Wałęsy. Jednak nie dowiecie się dlaczego padło na nich dwóch karierowiczów z komunistycznej rodziny, dobrze zakorzenionej w ZSRR. I to nie byle jakiej rodziny,ale rodziny Wilhelma Swiątkowskiego - kata żołnierzy AK.
Zapraszamy całe Podkarpacie na spotkanie z panem prezesem Jarosławem Kaczyńskim: w Stalowej Woli 12 maja o godzinie 12 w Miejskim Domu Kultury i 12 maja o godzinie 14 w Nisku w Niżańskim Centrum Kultury Sokół. Całe Podkarpacie głosuje na Prawo i Sprawiedliwość.
a mnie się podoba jak jest, szóstka na rękę, z-ca kierownika Agencji, robota żadna tylko nie lubię tych plakatów wyborczych rozwieszać
Jeju a ten tu po co
TAK TAK LUDZIE GŁOSUJCIE NA PO TO ZOBACZYCIE CO SIE Z TYM KRAJEM STANIE ZOSTANIE DOSZCZĘDNIE SPRZEDANY JAK JEST SPRZEDAWANY BARDZO DOBRZE DOTĄD PRZEZ NASZEGO PREMIERA
oli co ty piszesz ? wolisz tuska ? prosze cie bardzo widzisz co zrobił za swojej kadencji. Sprywatyzował wszystko co sie tylko da. Ale nie przecież tusk wam tyle naobiecywał a ludzie na niego durni głosują porażka. Ja jestem jak najbardziej za Jarosławem Kaczyńskim.
Jarek ogarnij sie - nikt cie tu nie chce "sprzedawco" własnego brata
Mężczyzna powinien mieć zbudować dom,wychować syna i posadzić drzewo.
Jarek ma inne plany-Zbudować partię,wychować kota i posadzić Tuska.
Jusek dobre i jakie prawdziwe ...
Florek święte słowa ...
ja też jestem katolikiem i niektóre kościoły odwiedzam jak niema w nich księży bo inaczej się nie da a już reklamowanie niektórych stacji radiowych na terenie kościołów to nieporozumienie bo mają tyle wspólnego z miłosierdziem i wybaczaniem co ja z baletem ...
Kłamczyński już narobił wam miejsc pracy ... nastawiał autostrad wałów przeciwpowodziowych i innej infrastruktury że do dziś nie mogę obejść wszystkich cudów stworzonych przez tego "męża stanu" tyle tego nabudował w Stalówce na Podkarpaciu ...
przyjedzie nakłamie naobiecuje ogłupi tych którzy się dadzą ... zaśpiewacie ... "ojczyznę wolną racz nam wrócić panie " ... rekolekcje odbębnione i 30 % wpadnie :(
Ja oficjalnie protestuję. Nie życzę sobie wizyty Jarosława Kaczyńskiego w naszym (a więc również moim) mieście.
Ostatnio - załamany na duchu - poszedłem pomodlić się do kościoła w Rozwadowie. Oczywiście przy wejściu reklama Radia Maryja, a na klęczniku wyłożone egzemplarze "Naszego Dziennika". A teraz jeszcze to - Jarosław Kaczyński przyjeżdża do Stalowej Woli, aby mówić o lokalnych problemach (przed przejęciem władzy) i rozpocząć wojnę z Rosją o wrak (po przejęciu władzy). Jestem Katolikiem, ale nie jestem nacjonalistą. Nie będę głosował na PiS. Zagłosuję na... sam nie wiem.
a nie zapomnijcie go spytać jakim to cudem za czasów głebokiego PRL-u mógł wraz ze św.pam. bratem zagrać w filmie ?(castingów do tego filmu nie pamietam)
Brawo, jusek!!!!