W kleszczach kleszczy

Z powodu łagodnej zimy ten rok może być rekordowy jeśli chodzi o liczbę ukąszeń przez kleszcze. Czy jest się czego bać? Jeszcze nasi dziadkowie pamiętają, jak przed wojną czy też w latach powojennych nikt sobie nic nie robił z ukąszenia przez kleszcze. Dawniej nie obawiano się (taj jak teraz) chodzić do lasu albo do parków, położyć się na łące. Czy kleszczy było wówczas mniej? Trudno powiedzieć. Czy przenosiły choroby zakaźne? Zapewne tak, ale ludzie nie łączyli objawów chorbych z ukąszeniami przez kleszcze. Jak podaje Wikipedia: "Arvid Afzelius - jako pierwszy - powiązał rumień wędrujący z ukąszeniem przez kleszcza w 1909 roku. Ukąszenia kleszczy z objawami neurologicznymi połączył Alfred Bannwarth w latach 40. W Polsce zachorowania na boreliozę z Lyme zaczęto rozpoznawać dopiero pod koniec lat 80." Jak postępować w przypadku ukąszenia? "Kleszcze przenoszą bakterie, pierwotniaki i wirusy, które u człowieka mogą wywołać kilka różnych schorzeń, najgroźniejszym z nich jest borelioza. Nawet dwudniowa ekspozycja na kleszcza nie wyklucza zakażenia. Jeżeli nastąpiło już ukąszenie i kleszcz został prawidłowo usunięty, jedynym postepowaniem jest czujna obserwacja." Zobaczcie jak prawidłowo usunąć kleszcza: http://www.youtu(...)fF3sgS6Q W przypadku pojawienia się w ciągu kilku następnych tygodni dolegliwości grypopodobnych, stawowych lub zmian skórnych konieczna będzie pilna konsultacja lekarska. Badanie krwi w kierunku boreliozy można wykonać 6 tygodni po ukąszeniu. Dosyć często lekarze zalecają także przyjmowanie przez kilka dni antybiotyków.