Dla osób, dla których takie wartości jak Ojczyzna, naród, rodzina mają duże znaczenie, mamy dobrą wiadomość. 25 i 26 maja odbędą się dwa ważne dla mieszkańców Stalowej Woli wydarzenia: Marsz dla Życia i Rodziny oraz Marsz Rotmistrza Witolda Pileckiego.
Marsz dla życia i rodziny
Już po raz trzeci ulicami Stalowej Woli przejdzie Marsz dla Życia i Rodziny. W tym roku organizowany będzie w 102 miastach Polski, w tym w Stalowej Woli. Wydarzenie będzie miało miejsce w niedzielę 26 maja br. Uroczystości rozpoczną się mszą świętą w Bazylice Konkatedralnej. Zaraz po niej o godz. 13.00 spod kościoła ma wyruszyć Marsz dla Życia i Rodziny Alejami Jana Pawła II. W ubiegłym roku marsz zakończył się przed Spółdzielczym Domem Kultury, gdzie odbywał się piknik organizowany przez SDK. Wtedy wzięło w nim udział kilkaset mieszkańców. W tym roku uczestnicy marszu dotrą do Klasztoru Braci Kapucynów. Organizatorami marszu są: Katolickie Centrum Pomocy Rodzinie, Związek Harcerstwa Polskiego, Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej.
Marsz Pamięci Rotmistrza Pileckiego w Stalowej Woli
W sobotę 25 maja 2013 roku spod Bazyliki Konkatedralnej wyruszy Marsz Pamięci Rotmistrza Pileckiego. Rozpocznie się on modlitwą o godz. 17:00 w intencji wielkiego bohatera narodowego Witolda Pileckiego. Później uczestnicy marszu udadzą się w stronę cmentarza komunalnego przy ul. Ofiar Katynia, gdzie przewidywane są przemówienia i złożenie kwiatów. Organizatorzy Marszu Pamięci Rotmistrza Pileckiego ONR Stalowa Wola proszą w miarę możliwości o zabranie ze sobą barw narodowych, np. flag, transparentów. Więcej na ten temat można dowiedzieć się na facebook'u.
Witold Pilecki to postać ważna i ceniona przez mieszkańców Stalowej Woli, o czym świadczy fakt, że jednemu z rond miejskich nadaliśmy imię rotmistrza. Warto tu przypomnieć, że Witold Adamski ze stowarzyszenia "Przywróćmy Pamięć" z własnej inicjatywy zebrał wówczas ponad 500 podpisów pod wnioskiem o nadanie imienia nowemu rondu u zbiegu ulic: Czarnieckiego, Poniatowskiego oraz Żwirki i Wigury.
Rotmistrz Pilecki jest bohaterem narodowym, celowo zapomnianym przez komunistów. Kiedyś na Porytowym Wzgórzu, przy pomniku leżał wieniec z szarfą który był podpisany....Poseł na Sejm. Osobiście wku...mnie promowanie się na ludziach którzy w imię wolności, dla dobra ojczyzny oddawali życie i krew.
Jusek "Pomyśl,jak wyglądałby świat gdyby nie wymyślono żadnego Boga?
Ileż wojen było z powodu nawracania na wiarę"
Medal ma dwie strony - pomyśl, ilu ludzi hamuje swoje słabości w imię Boga. Więc zamiast pouczać, nawracać, wypominać innym zacznijmy zmiany od siebie jeśli chcemy aby świat był troszeczke lepszy.
jusek, dobry tekst i napisany tak, że średnioiteligentny PiSowski ciemniak coś z tego może zrozumie, albo przynajmniej podejmie taką probę, co już będzię nieocenionym sukcesm.
@Wojtek-W pełni popieram co napisałeś o traktowaniu wiernych przez księży.
W ten czy inny sposób postępują jednak duchowni innych wyznań.
Czym różni się indiański szaman z grzechotkami,biegający wokół ogniska,od księdza z kadzidłem i dzwonkami?
Pomyśl,jak wyglądałby świat gdyby nie wymyślono żadnego Boga?
Ileż wojen było z powodu nawracania na wiarę?Jak prawa religijne ograniczały rozwój nauki i postęp techniczny?
Zresztą...religia powstała gdy pierwszy cwaniak spotkał pierwszego naiwnego frajera...
Co do rotmistrza Pileckiego.
Trudno przecenić to co uczynił.I odwrotnie,ale nikt nigdy w pełni nie docenił jego odwagi.
Przedtem niszczony,teraz na Jego dokonaniach partyjne miernoty zbijają kapitał polityczny.
I przy okazji tego Marszu,ci którzy będą go wspominać,niech nie mówią jak to teraz Ojczyzna jest niszczona,przez Tuska,Unię itp.ale o tym co zrobił dla Polski.
DO @rtp-Popracuj nad swoimi wpisami,bo kopiuj-wklej to trochę mało, aby sobie przyznac autorstwo tekstu.
19 października 1984 ks. Popiełuszko przybył na zaproszenie do parafii pw. św. Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy[33]. Spotkanie to zakończył zdaniem: „Módlmy się, byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy”. W tym samym dniu, wracając do Warszawy, na drodze do Torunia, niedaleko miejscowości Górsk, Jerzy Popiełuszko wraz ze swoim kierowcą Waldemarem Chrostowskim zostali uprowadzeni przez funkcjonariuszy Samodzielnej Grupy „D” Departamentu IV MSW w mundurach funkcjonariuszy Wydziału Ruchu Drogowego MO. Chrostowskiemu udało się uciec z kabiny samochodu, Popiełuszkę skrępowano i przewożono w bagażniku.
30 października z zalewu na Wiśle koło Włocławka wyłowiono jego zwłoki[34]. Ręce skrępowano tak, by próby poruszania nimi zaciskały pętlę na szyi. Ciało obciążone było workiem wypełnionym kamieniami. Zbadano je w Zakładzie Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Białymstoku pod kierunkiem prof. Marii Byrdy. W czasie sekcji wykazano ślady torturowania.
Obóz w Auschwitz, rok 1941. Jeden z więźniów - Jan - dokonuje brawurowej choć dość przypadkowej ucieczki. W związku z jego ucieczką, dowódca obozu skazuje 10 więźniów na śmierć w komorze głodowej. Jeden z nich, 15-letni Piotrek, unika śmierci ponieważ franciszkanin Maksymilian Kolbe decyduje się oddać swoje życie za młodego chłopaka.
Krzysiek,to są jednostkowe przypadki świadczące o istnieniu złego.Ma dostęp do każdego,ksiądz nie jest żadnym wyjątkiem.I Ty mówisz że diabeł jest naszym bogiem?Ty który w innym miejscu twierdzisz że diabeł nie istnieje,są tylko złe moce,zaprzeczasz sam sobie.Wystarczy chwila rozmowy z takim jak Ty dla ksìędza i zły już ma do niego dostęp.W końcu zły czy zła energia,Krzyśku?
- to dewiza Kościoła wobec potomstwa spłodzonego w jego własnym łonie.
Według danych sporządzonych przez grupy osób zajmujących się tą problematyką, liczba niechcianych dzieci w samych Niemczech sięga powyżej tysiąca. Co najmniej 8500 z prawie 17 000 niemieckich katolickich duchownych- czyli połowa- utrzymuje związki seksualne. Nikt w Niemczech nie wie, ilu z nich spłodziło dzieci. Natomiast w Szwajcarii dane wskazują liczbę 146 dzieci księży. Tej liczbie dzieci odpowiada 3078 duchownych. Przenosząc te proporcje na sytuację w Niemczech daje to liczbę około 800 dzieci. Jednakże te dane nie obejmują wszystkie dzieci, ani w Niemczech, ani w Szwajcarii.
Tą liczbę 146 ustaliło stowarzyszenie kobiet dotkniętych celibatem - Zöfra
na zlecenie konferencji biskupów w 2003 roku. Udało się ustalić ta liczbę dzieci dzięki matkom, które skontaktowały się z tym stowarzyszeniem. W większości są to dzieci niepełnoletnie:
ustalona liczba nie zawiera informacji o dorosłych dzieciach księży, ani o takich, których matki nigdy nie zgłosiły się do Zöfra- ponieważ albo nie wiedzą o istnieniu stowarzyszenia, albo boją się, że o ich tajemnicy dowiedzą wszyscy.
Tak, więc liczba dzieci może być o wiele większa od podanej.
W Niemczech żyje kilka tysięcy ludzi w różnym wieku
"A na leczenie nadal brakuje finansów........"-no chłopie ja z tego Ciebie nie wylecze.
Poszukaj,popytaj może znajdziesz jakiegoś niedrogiego psychiatre.W przeciwnym wypadku tylko dzwonnica ratuje
Poprawka, Panie Krzysztofie. Pan Flaszka Głódź ma 14.000 emerytury i otrzymał 250.000 odprawy. Weim, że nawet człowiek wielkiej wiary, przy zdrowych zmysłach oczywiście, tego nie ogarnia, ale takie sa fakty.
Zabawne, że nie ma ani jednego zarejestrowanego w PUP kapelana. Ale to jest fucha! Sądzici, że gdbyby był Bóg, to pozwoliłby na to, a jeżeli tak, to uzasadnij.
Przeczytajcie e-mail jaki otrzymalem i narzekajcie nadal nic nie robiac az sie samo wszystko zmieni , a napewno bedzie lepiej wybierajac partie , ktore razem z kosciolem modla sie o dobrobyt na ziemi zapominajac o polskim spoleczenstwie.
Czeslaw Krzysztof Obara
W dniu 2013-05-11 21:08:15 użytkownik Skawiński-interia-pl napisał:
Państwo Polskie zatrudnia w Wojsku Polskim kapelanów żeby nasi żołnierze celniej strzelali .
Państwo Polskie zatrudnia w Służbie Granicznej kapelanów żeby nasi pogranicznicy lepiej łapali przemytników wódki , papierosów i nielegalnych emigrantów .
Biuro Ochrony Rządu zatrudnia (tylko) ... trzech kapelanów ,którzy najwyraźniej modlą się za bezpieczeństwo naszego Rządu .
Ministerstwo Zdrowia zatrudnia kilka tysięcy kapelanów ,którzy najwyraźniej modlą się za stan naszej służby zdrowia .
Mamy kapelanów w Harcerstwie (nie wiem po co) .
Mamy kapelanów w PKP ,żeby nasze pociągi jeździły na czas .
Mamy kapelanów w klubach sportowych .Mamy też kapelana w Polskim Komitecie Olimpijskim .
Ś.P. Prezydent Kaczyński miał nawet osobistego kapelana .
Koszt samych pensji tych niezwykle dobrze wykształconych "fachowców" to zaledwie 17 000 000 złotych rocznie .Co daje nam kwotę zaledwie 46 000 złotych dziennie wydawanych na ich "niezwykłe" usługi .
Cóż to jest dla naszego niesamowicie bogatego kraju ...
Sam tylko budżet ordynariatów polowych w 2010 roku to jedynie 24 500 000 złotych .Są to trzy ordynariaty polowe .Prawosławny ,katolicki i protestancki .24 500 000 złotych podzielone przez 365 dni w roku daje nam kwotę zaledwie 67 000 złotych dziennie za bezpośrednią komunikację pomiędzy Panem Bogiem ,a wojskiem .Za bezpośrednią komunikację trzech różnych wyznań z Panem Bogiem to nie jest wygórowana kwota .
Tak dla przykładu .Jeden z najwybitniejszych żołnierzy Wojska Polskiego ,generał Leszek Sławoj Głódź ,pseudonim "Flaszka" ,otrzymywał pensję w wysokości 10 000 złotych miesięcznie .Za wsparcie modlitewne naszego wojska .W momencie kiedy odszedł ze swojej generalskiej "służby" otrzymał roczną pensję wypłaconą z góry ,oraz 360% odprawy .Co dało mu zaledwie (jak na człowieka ,który powinien żyć w ubóstwie) kwotę 150 000 złotych .Za wsparcie modlitewne naszego wojska .Niedoceniony generał nie dostał nawet żadnego orderu .Powinniśmy mu płacić więcej niż te marne 10 000 .Jestem pewien ,że pozostali "komandosi" w stopniach generalskich ,ci prawosławni i protestanccy również odwalali kawał porządnej roboty i otrzymywali za to porównywalne pieniądze .Ale dzięki temu mamy lepsze kontakty z Panem Bogiem ,a nasze wojsko może nas lepiej obronić przed wrogiem .
Swoją drogą czy wiecie kto mianuje Ordynariusza Polowego w Wojsku Polskim ?Nie jest to nominacja Zwierzchnika Sił Zbrojnych .Otóż tym kimś jest papież .Tak ,tak .Głowa obcego państwa mianuje biskupa Wojska Polskiego .Tej samej głowie obcego państwa biskupi i kardynałowie polskiego Kościoła Katolickiego przysięgają wierność .No, ale my nie o tym .
Szkolnictwo .Szerzenie mitologii religijnych w naszym kraju kosztuje podatnika około 1 500 000 000 złotych rocznie ,ponad 4 000 000 dziennie .Są to dane z Ministerstwa Edukacji .Dużo ?Nie sądzę .
Same tylko miasto Szczecin wydaje na naukę mitologii religijnej 9 000 000 złotych rocznie .Nie są to żadne wielkie pieniądze ,ponieważ daje to kwotę zaledwie około 25 000 złotych dziennie .Przeznaczonych na kształtowanie duszyczek naszych dzieci .Gdzie na lekcjach religii nasze dzieci uczą się ,że zgodnie z Biblią świat został stworzony przez Pana Boga kilka tysięcy lat temu .Potem udają się na lekcje biologii ,historii ,fizyki gdzie są uczone kłamliwych teorii naukowych .Wobec tego 25 000 złotych na lekcje religii ,dziennie w Szczecinie nie jest kwotą wygórowaną za nauczanie naszych dzieci prawdy .
Ministerstwo Edukacji zatrudnia "tylko" 32 000 nauczycieli ,za których poza pensjami ,musi płacić ZUS oraz opłacić niezbędne "pomoce naukowe" do nauki mitologii katolickiej .
Państwo Polskie utrzymuje też uczelnie katolickie .W roku 2010 zostało na ten cel przekazanych 280 000 000 złotych .Na szerzenie zabobonów sprzecznych ze współczesną nauką i posiadaną wiedzą .280 000 000 podzielone przez 365 dni daje nam zaledwie 767 000 złotych dziennie ,co daje nam kwotę 32 000 złotych na godzinę !!!Za szerzenie "prawdy" o Panu Bogu .I za szerzenie wiedzy ,że za porządek w kosmosie odpowiedzialne są anioły z trzeciego chóru anielskiego ,tak zwane "anioły kosmosu" .Te marne pieniądze za tak niesamowitą wiedzę? Przyznacie ,że to nie dużo .
Sama tylko Papieska Akademia Teologiczna w 2008 roku dostała 60 000 000 złotych ,co daje dziennie 165 000 złotych ,co daje prawie 7 000 złotych na godzinę .Pieniądze te ,prawdopodobnie ,zostały wydane na badania naukowe .Na przykład na to ile razy św. Faustyna za życia była w Niebie ,ile razy w Piekle ,a ile razy w Czyśćcu .Oraz ile razy za życia rozmawiała z Jezusem Chrystusem .
Swoją drogą to w 2008 roku w Ministerstwie Edukacji padł projekt ,na podstawie którego miano wydrukować podręczniki do nauki dla wszystkich niewidzących dzieci w Polsce. Koszt tego projektu wynosił 1 500 000 złotych .10-dniowy budżet Papieskiej Akademii Teologicznej ,gdzie są prowadzone niezwykle istotne naukowe badania .W zamian za podręczniki dla wszystkich niewidzących dzieci w Polsce. Niestety pieniądze na podręczniki były nie do zdobycia .
Same tylko stypendia dla przyszłych Harrych Potterów polskiego Kościoła Katolickiego wynoszą 5 000 000 złotych rocznie ,co daje kwotę około 140 000 złotych dziennie przeznaczonych na edukację księży ,którzy będą zamieniali w przyszłości wino w krew ,a ciasto w ciało Chrystusa .Chociaż wszyscy doskonale wiemy ,że nie są w stanie zamienić nawet Pepsi w Coca Colę .A co dopiero mówić o zamianie wina w krew ,czy ciastka w ciało Chrystusa .
Państwo Polskie utrzymuje katolickie przedszkola ,katolickie szkoły podstawowe ,katolickie szkoły średnie .
Państwo Polskie utrzymuje katolickie szkoły zawodowe ,gdzie prawdopodobnie przyszły murarz ,poza nauką zawodu ,zdobywa również niesamowicie ważną wiedzę mówiącą ,na przykład o tym ,że Matka Boska została wzięta do Nieba w orszaku aniołów-żywcem .
W ramach wydatków na inwestycje w zakresie kultury i dziedzictwa narodowego w 2008 roku przekazano na budowę Świątyni Opatrzności Bożej 30 000 000 złotych ,jest to zaledwie 82 000 złotych dziennie ,co daje jakieś 3 500 złotych na godzinę .Przez cały rok 2008 !!!
Państwo Polskie utrzymuje budżet kościelny ,którego wysokość w 2009 roku wyniosła zaledwie 95 000 000 złotych ,co daje dziennie 260 000 złotych ,co daje kwotę około 10 000 złotych na godzinę !!!W znacznej mierze pieniądze te przeznaczone są na zapłacenie ZUS-u dla księży .Po prostu Państwo Polskie opłaca ZUS ludziom ,którzy rozmawiają ze swoimi aniołami stróżami oraz twierdzą ,że św. ojciec Pio potrafił przebywać w tym samym czasie w dwóch różnych miejscach .A szatan straszył wspomnianego ojca Pio strasznym czarnym psem .Dlatego właśnie Państwo Polskie płaci im ZUS .
Odliczenia podatkowe .
Odliczenia podatkowe na Kościół Katolicki w 2009 roku wyniosły 118 milionów złotych .Wcale nie jest to kwota wygórowana .Dziennie daje to jakieś 323 000 złotych .Co daje na godzinę około 13 500 tysiąca złotych odliczeń podatkowych na korzyść kościoła .
Swego czasu mój znajomy chciał nabyć niewielki dworek ,który był w bardzo złym stanie .Cena była bardzo przystępna .Niestety ,ów dworek znajdował się w rejestrze zabytków .W momencie kiedy mój znajomy zapoznał się z obciążeniami finansowymi ciążącymi na nim jako na przyszłym właścicielu zrezygnował z kupna ,ponieważ nie byłby w stanie utrzymać i wyremontować tego dworku na poziomie jakiego życzył sobie konserwator zabytków .Natomiast ,jeżeli właścicielem zabytku jest kościół, państwo remontuje takie zabytki .Jeżeli jest to osoba prywatna, absolutnie nie .
Rzeczpospolita Polska jest państwem ,w którym w Konstytucji ,w najważniejszym dokumencie w naszym kraju ,któremu podlegają wszyscy obywatele ,zapisany jest rozdział państwa od kościoła .Rozdział państwa od religii .Wierzenia są prywatną sprawą obywateli .Państwo nie powinno się do tego mieszać .Państwo nie powinno tego utrzymywać .Nie jest sprawą państwa w co wierzy obywatel .Czy wierzy w święte krowy ,czy w dziewice czekające na niego po śmierci w niebie ,czy w facetów chodzących po wodzie .Nie ma to żadnego znaczenia czy modlisz się do świętych żółwi ,do świętych obrazów czy całujesz zakrwawione bandaże świętego ojca Pio .Nie ma to żadnego znaczenia z punktu widzenia prawa .
Próbowałem od dłuższego czasu znaleźć informację ile Państwo Polskie wydaje na cele mitologiczne ,na cele mitologii religijnych .Niestety takie oficjalne dane nie istnieją .Po prostu nasze państwo nie wie ile wydaje na mitologie religijne ,nie ma zielonego pojęcia .Można jedynie znaleźć dane szczątkowe w niektórych ministerstwach takich jak Ministerstwo Edukacji ,Ministerstwo Obrony Narodowej czy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych .Natomiast Ministerstwo Finansów ,odpowiedzialne za budżet w naszym kraju nie ma w ogóle pojęcia ile wydaje na mitologię .
W ostatnich latach kilku dziennikarzy ,kilka organizacji zwróciło się bezpośrednio do hierarchów Kościoła Katolickiego w Polsce z pytaniem "Jakie kwoty otrzymuje Kościół Katolicki z budżetu państwa"? .Za każdym razem padała ta sama odpowiedź ?Kościół Katolicki nie prowadzi takich statystyk? .Zazdroszczę Kościołowi Katolickiemu samopoczucia .
W związku z tym ,że nie istnieją oficjalne dane ,istnieją dane nieoficjalne .Można znaleźć w internecie dane szacunkowe ,opracowane przez dziennikarzy czy ekonomistów .Dane te są bardzo rozbieżne .Kwoty ,które można znaleźć to od około 3,5 do 10 MILIARDÓW złotych rocznie .Najczęściej pojawiającą się kwotą jest 5 000 000 000 złotych rocznie !!!Daje nam to kwotę 13 000 000 złotych dziennie .Jest to 570 000 złotych na godzinę .Co daje nam zaledwie 9 500 złotych na jedną minutę ."
Urodziłem się w 1946r. w malutkiej wiosce na Podlasiu. Podczas kolędy,matka moja całowała księdza w rękę,którą on wyzywająco podstawiał do która odbywała jej twarzy. Po skończonej lekcji religii się już w prywatnych domach lub na parafii,my również musieliśmy robić tak samo. Ja zawsze obrywałem pięścią po głowie,gdyż nigdy nie ucałowałem wyciągniętej ręki księdza. Do dzisiaj pamiętam nazwiska tamtych księży i ich twarze. Oby nigdy nie wróciły tamte czasy. Oby nigdy kościół nie odzyskał pozycji jaką miał za komuny. Jak długo Polska będzie płacić lichwę od kościelnych a właściwie szatańskich zasług w obronie jej wolności jakie przypisują sobie biskupi? Przecież oni bronili siebie,swojego stanu posiadania co pokazują dzisiaj wydzierając państwu swoje utracone dobra,bez najmniejszych skrupułów?
Nova-masz całkowitą racje, z faktami i prawdą się nie dyskutuje. To jest smutne że do dnia dzisiejszego nic się nie zmieniło.
Smieszy mnie Marsz dla Życia i Rodziny. Jakiej słabej wiary są katolicy, wystarczy że będą przestrzegać 10 przykazań Bożych i problem sam się rozwiąże. Jednak wygodniej jest olać 10 przykazań, ksiądz i tak wyspowiada, konto nadal zostaje czyste.
200 lat temu wielki polski patriota Tadeusz Kościuszko tak pisał o czarnej zarazie: „Widzieliśmy Rządy Despotyczne, które posługiwały się zasłoną religii w przekonaniu, że to będzie najmocniejsza podpora ich władzy, wyposażano, więc Księży w największe możliwe bogactwa kosztem nędzy ludu, nadawano im najbardziej oburzające przywileje aż po miejsce u Tronu, jednym słowem, tak mnożono względy, dobra i bogactwa duchownych, że połowa Narodu cierpiała i jęczała z biedy, podczas gdy oni, nie robiąc nic, opływali we wszelkie dostatki.” Dzisiaj pasibrzuchy w czarnych kiecach robią wszystko, aby wróciły tamte czasy i to nie tylko w kwestiach majątkowych ale także w sferze ideologii: marzy im się państwo wyznaniowe, katolickie!
medka czy raczej mendka, poznaj prawdę o powstaniu. Poczytaj, dowiedz się, bo zawsze warto znać swoją prawdziwą historię.Właśnie na tym polega patriotyzm, a nie na bezmyślnym wyciu nad mogiłami powstańców.
W szczególności polecam ci zapoznanie się bohaterską historią Rotmistrza Pileckiego.
Ja Ci Krzysiek niczego nie wróże,sam sobie wróżysz.Musisz wiedzieć że Twój koniec będzie spektakularny,w łóżku nie umrzesz.Wszystkie wypowiedzi archiwizujesz?Myślisz że za te wszystkie bzdury które wypisujesz ktoś bedzie głaskał Ciebie po główce?Troche było spokoju,ale widocznie leki Ci się skończyły i demony rozszalały się.Może tak napisałbyś jakąś książke skoro tak Ciebie rozsadza,tematów nie brakuje.Chętnie przeczytałbym
Z Romanem Kotlińskim, posłem Ruchu Palikota, rozmawia Przemysław Henzel.
Przemysław Henzel: Panie Pośle, Ruch Palikota prezentuje od samego początku swojego istnienia otwarcie antyklerykalne hasła. Czy nie obawia się Pan, że mogą one zniechęcić wyborców do Ruchu Palikota? Ostatnio w sondażach Ruchowi wiedzie się bowiem nienajlepiej.
Roman Kotliński: W Polsce jest kilka milionów antyklerykałów, także sympatyków innych partii. Dzięki antyklerykalnym hasłom Ruch Palikota zdobył tak wysoki wynik w ostatnich wyborach. Sięganie po krzyż było błędem, ostrzegałem przed tym, ale np. opodatkowanie kleru na ogólnych zasadach ma w Polsce miliony zwolenników; uważam, że powinniśmy iść w tym kierunku.
Ruch Palikota ma bardziej radykalny program dotyczący Kościoła aniżeli jego największy konkurent na lewicy, czyli SLD. Czy programowy antyklerykalizm nie ma po prostu na celu odebrania wyborców Sojuszowi?
To nie kwestia politycznego wyrachowania ani kalkulacji. Antyklerykalizm wynika z naszego głębokiego przekonania i sprzeciwu wobec chorego państwa klerykalnego, czym zresztą w istocie jest antyklerykalizm. To wbrew pozorom bardzo pozytywna postawa. Nawet posłowie-katolicy z RP są antyklerykałami.
Słuchając niektórych wypowiedzi posłów Ruchu na temat Kościoła można odnieść wrażenie, że Polska jest niemalże średniowiecznym państwem wyznaniowym. Czy nie jest to pewna przesada?
Polska jest krajem nowoczesnym tylko z nazwy i z założenia. Choć i to nie do końca, nie podpisaliśmy przecież Karty Praw Podstawowych. W praktyce nawet nasze ułomne pod względem zdobyczy humanizmu prawo nie jest do końca przestrzegane, wszyscy znamy Alicję Tysiąc, której odmówiono aborcji, choć jej się należała z powodu zagrożenia zdrowia. Takich przypadków są setki, tysiące. A przecież są zakusy posłów PO żeby np. umożliwić aptekarzom sprzedawanie środków antykoncepcyjnych.
Księża święcą wszystko, nawet szalety i oczyszczalnie ścieków. Polska nie jest, jak na razie, nowoczesnym państwem. Niestety nasza przynależność do UE nic nam w tym względzie nie daje, gdyż Unia pozostawia relacje państwo-kościół w gestii poszczególnych państw.
Czy spór o miejsce i rolę religii w Polsce ze sporu światopoglądowego nie stał się sporem o charakterze politycznym?
Oczywiście, dzieje się tak od Okrągłego Stołu i od przemiany ustrojowej w 1989 r., podczas którego biskupi w zamian za pośrednictwo w negocjacjach załatwili sobie liczne przywileje i zaczęli wspierać prawicowe partie. Od tamtej pory klerykalna prawica broni tych przywilejów, ale w tyle nie zostaje również SLD...
Ruch Palikota krytykuje obecny charakter relacji na linii państwo-Kościół, twierdząc m.in., że naruszają one zasadę świeckości państwa. Jak, Pańskim zdaniem, powinny wyglądać relacje państwo-Kościół?
Kompletny rozdział, na zasadach rynkowych. Jeśli są wierni, którzy chcą utrzymywać jakiś kościół niech go utrzymują sami, państwu nic do tego. W tej chwili z budżetu państwa i samorządów dotuje się setki organizacji kościelnych, płaci za katolicką katechizację w szkołach publicznych, płaci ZUS i składki chorobowe za kler. A zatem księża są utrzymywani również przez niewierzących czy Świadków Jehowy. To chore i niesprawiedliwe. Państwo może i powinno samo tworzyć i wspierać świeckie organizacje charytatywne, zamiast dotować kościelne i nie mieć nawet kontroli wydatkowanych wielomiliardowych środków.
Czy, Pańskim zdaniem, w Polsce dyskryminowani są "nie-katolicy", czyli osoby innego wyznania bądź ateiści? Takie twierdzenia pojawiają się bowiem co pewien czas, choć trudno mówić by w Polsce dochodziło do jakiegoś rodzaju "zinstytucjonalizowanej dyskryminacji".
Właśnie o tym mówiłem, przeznaczając podatki ateistów oraz innowierców na kler rzymskokatolicki, dyskryminuje się tych podatników. Ale do aktów dyskryminacji dochodzi również np. podczas rozmów kwalifikacyjnych. Tygodnik "Fakty i Mity" pisał parokrotnie o tym, że na Podkarpaciu pracodawcy-klerykałowie, w tym także w instytucjach samorządowych, pytali kandydatów o ich wiarę i czy są praktykujący. I tylko tych ostatnich zatrudniali...
Symbolem sporu dotyczącego religii stała się walka o krzyż na sali posiedzeń Sejmu. Czy spór o krzyż w Sejmie da się w ogóle rozwiązać, skoro zaistniał on właśnie jako symbol w debacie publicznej?
Czas rozwiąże ten problem, przyjdzie kiedyś moment, że w Sejmie będzie przewaga antyklerykałów i wtedy ten nielegalny krzyż zniknie. Dla obecnych sejmowych klerykałów symbol religijny jest ważniejszy niż polskie prawo i Konstytucja.
Drugim aspektem sporu, od lat budzącym kontrowersje, są lekcje religii w szkołach.
W państwie nowoczesnym to oczywista oczywistość, że religia, zwłaszcza jedna, nie może być promowana przez państwo. Obecnie wszyscy podatnicy w Polsce płacą za katolicką edukację, to nonsens.
Janusza Palikot napisał ostatnio na swoim blogu, że Kościół "ma i wydaje" 8 miliardów. W jego opinii, jest to kwota "wielokrotnie zaniżona", ponieważ opłat zbieranych "na tacę" nikt nie jest w stanie oszacować. Co, Pańskim zdaniem, należałoby zrobić, by wyjaśnić pojawiające się wątpliwości dotyczące finansów Kościoła?
Finanse kościelne powinny być w pełni jawne, jeśli są zasilane z budżetów publicznych, czyli w obecnej sytuacji. Jeśli Kościół byłby samorządny i samofinansujący powinien rozliczać się przynajmniej przed swoimi wiernymi.
Posłowie Ruchu Palikota zgłaszają czasem pomysły, które są odbierane jako "absurdalne". Chodzi m.in. o wprowadzenie zakazu nauczania na lekcjach religii o cudzie przemiany wody w wino czy wprowadzenie obowiązku badań dla księży, którzy udzielają komunii.
Absurdem jest raczej to, że księża rozdają rękami opłatki nie przechodząc badań, to bezprawne, bo dotykają żywności. Gdy lodziarka podaje nam loda musi to robić przez serwetkę, czym różni się od niej ksiądz?
W Polsce zdarzają się skandale z udziałem duchownych, jak np. afera w liceum salezjańskim, ale czy, mimo wszystko, nie należy piętnować jedynie tych konkretnych przypadków, zamiast przenoszenia odpowiedzialności na grupę duchownych jako całość?
Zgadzam się, wszelkie uogólnienia są krzywdzące, żal mi wielu uczciwych księży, którzy są po takich aferach postrzegani jako pedofile czy erotomani. Nie wolno tego robić.
Czy Pańskim zdaniem wobec duchownych stosowana jest pewna "taryfa ulgowa"? Wszyscy obywatele, przynajmniej teoretycznie, są równi wobec prawa.
Jako redaktor naczelny "Faktów i Mitów", pisma antyklerykalnego, mogę zaświadczyć, że wielokrotnie byliśmy jako pismo wręcz szykanowani przez sędziów, wyroki były krzywdzące, niesprawiedliwe, choć oczywiście nie zawsze, to się powoli zmienia, bo ubywa nawiedzonych Polaków na wszelkich stanowiskach.
Ruch Palikota opowiada się m.in. za legalizacją małżeństw homoseksualnych, domaga się wzmocnienia świeckości państwa. Czy oznacza to konieczność zmiany Konstytucji RP?
Niestety, uważam, że dojrzeliśmy do zmiany Konstytucji, bo nie dorasta ona do nowych wyzwań, jest w wielu miejscach niejasna. Efekt jest taki, że prawica i lewica interpretuje ją po swojemu, a to rodzi ciągłe konflikty...
Jeśli mowa o zmianach, to spora nadzieja na zmiany jest związana z osobą nowego papieża, Franciszka. Czy, Pańskim zdaniem, może on wprowadzić zmiany? Zaprosiłby Pan nowego papieża do Polski?
Nowy papież swoim skromnym życiem obnaża materializm Kościoła i kleru. Stanowi więc problem dla skostniałych struktur, ale papież nie przyjedzie na polską wieś i nie zakaże polskiemu proboszczowi ściągać po 1500 zł za pogrzeb czy ślub. Jeśli biskupi chcą niech papieża zapraszają, nie powinien tego robić ani prezydent, ani premier, a już na pewno nie na nasz koszt.
~zefir
Nie lepiej żyć teraźniejszością i patrzeć w przyszłość?
Po co gmerać się w przeszłości tak odległej,takie czasy.
Buduj terźbiejszość i przyszłość w pokoju i braterstwie
Odpowiedz.
~zefir nie zganiaj na czasy tylko zacznij byc zwyklym czlowiekiem to znaczy "homo sapiens" bez gmerania w wiadomych tylko Tobie miejscach piszesz o pokoju i braterstwie zapominajac jaka innym wrozyles przyszlosc.
~zefir
No i co fiole-będzie hyc z dzwonnicy?Wali Ci na dekiel coraz bardziej,żona Wikipedia nie daje spać?
Komentarze
Tworzą się absurdy.
Rotmistrz Pilecki jest bohaterem narodowym, celowo zapomnianym przez komunistów. Kiedyś na Porytowym Wzgórzu, przy pomniku leżał wieniec z szarfą który był podpisany....Poseł na Sejm. Osobiście wku...mnie promowanie się na ludziach którzy w imię wolności, dla dobra ojczyzny oddawali życie i krew.
Jusek "Pomyśl,jak wyglądałby świat gdyby nie wymyślono żadnego Boga?
Ileż wojen było z powodu nawracania na wiarę"
Medal ma dwie strony - pomyśl, ilu ludzi hamuje swoje słabości w imię Boga. Więc zamiast pouczać, nawracać, wypominać innym zacznijmy zmiany od siebie jeśli chcemy aby świat był troszeczke lepszy.
Anka żebyś się nie przewilgotniła z tej radości.Każda kobieta,nawet nkerozgarnièta wie o co chodzi
jusek, dobry tekst i napisany tak, że średnioiteligentny PiSowski ciemniak coś z tego może zrozumie, albo przynajmniej podejmie taką probę, co już będzię nieocenionym sukcesm.
@Wojtek-W pełni popieram co napisałeś o traktowaniu wiernych przez księży.
W ten czy inny sposób postępują jednak duchowni innych wyznań.
Czym różni się indiański szaman z grzechotkami,biegający wokół ogniska,od księdza z kadzidłem i dzwonkami?
Pomyśl,jak wyglądałby świat gdyby nie wymyślono żadnego Boga?
Ileż wojen było z powodu nawracania na wiarę?Jak prawa religijne ograniczały rozwój nauki i postęp techniczny?
Zresztą...religia powstała gdy pierwszy cwaniak spotkał pierwszego naiwnego frajera...
Co do rotmistrza Pileckiego.
Trudno przecenić to co uczynił.I odwrotnie,ale nikt nigdy w pełni nie docenił jego odwagi.
Przedtem niszczony,teraz na Jego dokonaniach partyjne miernoty zbijają kapitał polityczny.
I przy okazji tego Marszu,ci którzy będą go wspominać,niech nie mówią jak to teraz Ojczyzna jest niszczona,przez Tuska,Unię itp.ale o tym co zrobił dla Polski.
DO @rtp-Popracuj nad swoimi wpisami,bo kopiuj-wklej to trochę mało, aby sobie przyznac autorstwo tekstu.
rtp, gdyby zajmował się tym, czym powinien, to by żył. Chyba przyznasz mi rację.
ks. Popiełuszko
19 października 1984 ks. Popiełuszko przybył na zaproszenie do parafii pw. św. Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy[33]. Spotkanie to zakończył zdaniem: „Módlmy się, byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy”. W tym samym dniu, wracając do Warszawy, na drodze do Torunia, niedaleko miejscowości Górsk, Jerzy Popiełuszko wraz ze swoim kierowcą Waldemarem Chrostowskim zostali uprowadzeni przez funkcjonariuszy Samodzielnej Grupy „D” Departamentu IV MSW w mundurach funkcjonariuszy Wydziału Ruchu Drogowego MO. Chrostowskiemu udało się uciec z kabiny samochodu, Popiełuszkę skrępowano i przewożono w bagażniku.
30 października z zalewu na Wiśle koło Włocławka wyłowiono jego zwłoki[34]. Ręce skrępowano tak, by próby poruszania nimi zaciskały pętlę na szyi. Ciało obciążone było workiem wypełnionym kamieniami. Zbadano je w Zakładzie Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Białymstoku pod kierunkiem prof. Marii Byrdy. W czasie sekcji wykazano ślady torturowania.
Życie za życie: Maksymilian Kolbe
Obóz w Auschwitz, rok 1941. Jeden z więźniów - Jan - dokonuje brawurowej choć dość przypadkowej ucieczki. W związku z jego ucieczką, dowódca obozu skazuje 10 więźniów na śmierć w komorze głodowej. Jeden z nich, 15-letni Piotrek, unika śmierci ponieważ franciszkanin Maksymilian Kolbe decyduje się oddać swoje życie za młodego chłopaka.
~kosa masz jakiś problem falusie? Jak chcesz to ci mogę go pomóc rozwiązać.
Krzysiek,to są jednostkowe przypadki świadczące o istnieniu złego.Ma dostęp do każdego,ksiądz nie jest żadnym wyjątkiem.I Ty mówisz że diabeł jest naszym bogiem?Ty który w innym miejscu twierdzisz że diabeł nie istnieje,są tylko złe moce,zaprzeczasz sam sobie.Wystarczy chwila rozmowy z takim jak Ty dla ksìędza i zły już ma do niego dostęp.W końcu zły czy zła energia,Krzyśku?
~zefir
tekst poniżej powtarzam dla Ciebie i Tobie podobnym ,
bo chyba Diabeł jest Waszym Bogiem .
Na plebanii kościoła na poznańskim Junikowie
podczas porodu zmarło dziecko księdza.
Matka chłopca prosiła,
by ksiądz zadzwonił na pogotowie,
jednak duchowny tego nie zrobił.
Po tamtych wydarzeniach arcybiskup wysłał księdza do jednej z parafii na Ukrainie.
Po tym zdarzeniu, w programie nadanym przez Telewizję Polską,
ksiądz Mariusz powiedział między innymi,
że nie czuje się winny i w niedalekiej przyszłości chciałby zostać
proboszczem.
Przemilczeć, wyprzeć się, zatuszować
- to dewiza Kościoła wobec potomstwa spłodzonego w jego własnym łonie.
Według danych sporządzonych przez grupy osób zajmujących się tą problematyką, liczba niechcianych dzieci w samych Niemczech sięga powyżej tysiąca. Co najmniej 8500 z prawie 17 000 niemieckich katolickich duchownych- czyli połowa- utrzymuje związki seksualne. Nikt w Niemczech nie wie, ilu z nich spłodziło dzieci. Natomiast w Szwajcarii dane wskazują liczbę 146 dzieci księży. Tej liczbie dzieci odpowiada 3078 duchownych. Przenosząc te proporcje na sytuację w Niemczech daje to liczbę około 800 dzieci. Jednakże te dane nie obejmują wszystkie dzieci, ani w Niemczech, ani w Szwajcarii.
Tą liczbę 146 ustaliło stowarzyszenie kobiet dotkniętych celibatem - Zöfra
na zlecenie konferencji biskupów w 2003 roku. Udało się ustalić ta liczbę dzieci dzięki matkom, które skontaktowały się z tym stowarzyszeniem. W większości są to dzieci niepełnoletnie:
ustalona liczba nie zawiera informacji o dorosłych dzieciach księży, ani o takich, których matki nigdy nie zgłosiły się do Zöfra- ponieważ albo nie wiedzą o istnieniu stowarzyszenia, albo boją się, że o ich tajemnicy dowiedzą wszyscy.
Tak, więc liczba dzieci może być o wiele większa od podanej.
W Niemczech żyje kilka tysięcy ludzi w różnym wieku
z piętnem „świętokradcy”.
Kościół, który stoi na straży życia poczętego,
traktuje je jak bezimienne bękarty,
co jest wbrew Konstytucji.
krzysiek zawsze możesz pójść do seminarium jak im tak zazdrościsz, a nie masturbujesz się pisząc te swoje wypociny.
@Jcb- dlaczego tak krzyczysz, tyłek Cię boli po wizycie u proboszcza.
Dlaczego uciekasz przed prawdą jaką pisze Pan Krzysiek.
Co dziadek ksiąc tata ksiądz a Ty nieudaczniku nie dostałeś się do seminarium i to Cię boli że po lini twój syn nie bedzie księdzem.
Czs przywrócic pamięci te wyjątkową postać. Czs po temu mało życzliwy, ale kropla drązy skałę. Dziekuję inicjatorom. Do zobaczenia na marszu.
krzysiek zawsze możesz pójść do seminarium jak im tak zazdrościsz, a nie masturbujesz się pisząc te swoje wypociny.
"A na leczenie nadal brakuje finansów........"-no chłopie ja z tego Ciebie nie wylecze.
Poszukaj,popytaj może znajdziesz jakiegoś niedrogiego psychiatre.W przeciwnym wypadku tylko dzwonnica ratuje
Poprawka, Panie Krzysztofie. Pan Flaszka Głódź ma 14.000 emerytury i otrzymał 250.000 odprawy. Weim, że nawet człowiek wielkiej wiary, przy zdrowych zmysłach oczywiście, tego nie ogarnia, ale takie sa fakty.
Zabawne, że nie ma ani jednego zarejestrowanego w PUP kapelana. Ale to jest fucha!
Sądzici, że gdbyby był Bóg, to pozwoliłby na to, a jeżeli tak, to uzasadnij.
Przeczytajcie e-mail jaki otrzymalem i narzekajcie nadal nic nie robiac az sie samo wszystko zmieni , a napewno bedzie lepiej wybierajac partie , ktore razem z kosciolem modla sie o dobrobyt na ziemi zapominajac o polskim spoleczenstwie.
Czeslaw Krzysztof Obara
W dniu 2013-05-11 21:08:15 użytkownik Skawiński-interia-pl napisał:
Państwo Polskie zatrudnia w Wojsku Polskim kapelanów żeby nasi żołnierze celniej strzelali .
Państwo Polskie zatrudnia w Służbie Granicznej kapelanów żeby nasi pogranicznicy lepiej łapali przemytników wódki , papierosów i nielegalnych emigrantów .
Biuro Ochrony Rządu zatrudnia (tylko) ... trzech kapelanów ,którzy najwyraźniej modlą się za bezpieczeństwo naszego Rządu .
Ministerstwo Zdrowia zatrudnia kilka tysięcy kapelanów ,którzy najwyraźniej modlą się za stan naszej służby zdrowia .
Mamy kapelanów w Harcerstwie (nie wiem po co) .
Mamy kapelanów w PKP ,żeby nasze pociągi jeździły na czas .
Mamy kapelanów w klubach sportowych .Mamy też kapelana w Polskim Komitecie Olimpijskim .
Ś.P. Prezydent Kaczyński miał nawet osobistego kapelana .
Koszt samych pensji tych niezwykle dobrze wykształconych "fachowców" to zaledwie 17 000 000 złotych rocznie .Co daje nam kwotę zaledwie 46 000 złotych dziennie wydawanych na ich "niezwykłe" usługi .
Cóż to jest dla naszego niesamowicie bogatego kraju ...
Sam tylko budżet ordynariatów polowych w 2010 roku to jedynie 24 500 000 złotych .Są to trzy ordynariaty polowe .Prawosławny ,katolicki i protestancki .24 500 000 złotych podzielone przez 365 dni w roku daje nam kwotę zaledwie 67 000 złotych dziennie za bezpośrednią komunikację pomiędzy Panem Bogiem ,a wojskiem .Za bezpośrednią komunikację trzech różnych wyznań z Panem Bogiem to nie jest wygórowana kwota .
Tak dla przykładu .Jeden z najwybitniejszych żołnierzy Wojska Polskiego ,generał Leszek Sławoj Głódź ,pseudonim "Flaszka" ,otrzymywał pensję w wysokości 10 000 złotych miesięcznie .Za wsparcie modlitewne naszego wojska .W momencie kiedy odszedł ze swojej generalskiej "służby" otrzymał roczną pensję wypłaconą z góry ,oraz 360% odprawy .Co dało mu zaledwie (jak na człowieka ,który powinien żyć w ubóstwie) kwotę 150 000 złotych .Za wsparcie modlitewne naszego wojska .Niedoceniony generał nie dostał nawet żadnego orderu .Powinniśmy mu płacić więcej niż te marne 10 000 .Jestem pewien ,że pozostali "komandosi" w stopniach generalskich ,ci prawosławni i protestanccy również odwalali kawał porządnej roboty i otrzymywali za to porównywalne pieniądze .Ale dzięki temu mamy lepsze kontakty z Panem Bogiem ,a nasze wojsko może nas lepiej obronić przed wrogiem .
Swoją drogą czy wiecie kto mianuje Ordynariusza Polowego w Wojsku Polskim ?Nie jest to nominacja Zwierzchnika Sił Zbrojnych .Otóż tym kimś jest papież .Tak ,tak .Głowa obcego państwa mianuje biskupa Wojska Polskiego .Tej samej głowie obcego państwa biskupi i kardynałowie polskiego Kościoła Katolickiego przysięgają wierność .No, ale my nie o tym .
Szkolnictwo .Szerzenie mitologii religijnych w naszym kraju kosztuje podatnika około 1 500 000 000 złotych rocznie ,ponad 4 000 000 dziennie .Są to dane z Ministerstwa Edukacji .Dużo ?Nie sądzę .
Same tylko miasto Szczecin wydaje na naukę mitologii religijnej 9 000 000 złotych rocznie .Nie są to żadne wielkie pieniądze ,ponieważ daje to kwotę zaledwie około 25 000 złotych dziennie .Przeznaczonych na kształtowanie duszyczek naszych dzieci .Gdzie na lekcjach religii nasze dzieci uczą się ,że zgodnie z Biblią świat został stworzony przez Pana Boga kilka tysięcy lat temu .Potem udają się na lekcje biologii ,historii ,fizyki gdzie są uczone kłamliwych teorii naukowych .Wobec tego 25 000 złotych na lekcje religii ,dziennie w Szczecinie nie jest kwotą wygórowaną za nauczanie naszych dzieci prawdy .
Ministerstwo Edukacji zatrudnia "tylko" 32 000 nauczycieli ,za których poza pensjami ,musi płacić ZUS oraz opłacić niezbędne "pomoce naukowe" do nauki mitologii katolickiej .
Państwo Polskie utrzymuje też uczelnie katolickie .W roku 2010 zostało na ten cel przekazanych 280 000 000 złotych .Na szerzenie zabobonów sprzecznych ze współczesną nauką i posiadaną wiedzą .280 000 000 podzielone przez 365 dni daje nam zaledwie 767 000 złotych dziennie ,co daje nam kwotę 32 000 złotych na godzinę !!!Za szerzenie "prawdy" o Panu Bogu .I za szerzenie wiedzy ,że za porządek w kosmosie odpowiedzialne są anioły z trzeciego chóru anielskiego ,tak zwane "anioły kosmosu" .Te marne pieniądze za tak niesamowitą wiedzę? Przyznacie ,że to nie dużo .
Sama tylko Papieska Akademia Teologiczna w 2008 roku dostała 60 000 000 złotych ,co daje dziennie 165 000 złotych ,co daje prawie 7 000 złotych na godzinę .Pieniądze te ,prawdopodobnie ,zostały wydane na badania naukowe .Na przykład na to ile razy św. Faustyna za życia była w Niebie ,ile razy w Piekle ,a ile razy w Czyśćcu .Oraz ile razy za życia rozmawiała z Jezusem Chrystusem .
Swoją drogą to w 2008 roku w Ministerstwie Edukacji padł projekt ,na podstawie którego miano wydrukować podręczniki do nauki dla wszystkich niewidzących dzieci w Polsce. Koszt tego projektu wynosił 1 500 000 złotych .10-dniowy budżet Papieskiej Akademii Teologicznej ,gdzie są prowadzone niezwykle istotne naukowe badania .W zamian za podręczniki dla wszystkich niewidzących dzieci w Polsce. Niestety pieniądze na podręczniki były nie do zdobycia .
Same tylko stypendia dla przyszłych Harrych Potterów polskiego Kościoła Katolickiego wynoszą 5 000 000 złotych rocznie ,co daje kwotę około 140 000 złotych dziennie przeznaczonych na edukację księży ,którzy będą zamieniali w przyszłości wino w krew ,a ciasto w ciało Chrystusa .Chociaż wszyscy doskonale wiemy ,że nie są w stanie zamienić nawet Pepsi w Coca Colę .A co dopiero mówić o zamianie wina w krew ,czy ciastka w ciało Chrystusa .
Państwo Polskie utrzymuje katolickie przedszkola ,katolickie szkoły podstawowe ,katolickie szkoły średnie .
Państwo Polskie utrzymuje katolickie szkoły zawodowe ,gdzie prawdopodobnie przyszły murarz ,poza nauką zawodu ,zdobywa również niesamowicie ważną wiedzę mówiącą ,na przykład o tym ,że Matka Boska została wzięta do Nieba w orszaku aniołów-żywcem .
W ramach wydatków na inwestycje w zakresie kultury i dziedzictwa narodowego w 2008 roku przekazano na budowę Świątyni Opatrzności Bożej 30 000 000 złotych ,jest to zaledwie 82 000 złotych dziennie ,co daje jakieś 3 500 złotych na godzinę .Przez cały rok 2008 !!!
Państwo Polskie utrzymuje budżet kościelny ,którego wysokość w 2009 roku wyniosła zaledwie 95 000 000 złotych ,co daje dziennie 260 000 złotych ,co daje kwotę około 10 000 złotych na godzinę !!!W znacznej mierze pieniądze te przeznaczone są na zapłacenie ZUS-u dla księży .Po prostu Państwo Polskie opłaca ZUS ludziom ,którzy rozmawiają ze swoimi aniołami stróżami oraz twierdzą ,że św. ojciec Pio potrafił przebywać w tym samym czasie w dwóch różnych miejscach .A szatan straszył wspomnianego ojca Pio strasznym czarnym psem .Dlatego właśnie Państwo Polskie płaci im ZUS .
Odliczenia podatkowe .
Odliczenia podatkowe na Kościół Katolicki w 2009 roku wyniosły 118 milionów złotych .Wcale nie jest to kwota wygórowana .Dziennie daje to jakieś 323 000 złotych .Co daje na godzinę około 13 500 tysiąca złotych odliczeń podatkowych na korzyść kościoła .
Swego czasu mój znajomy chciał nabyć niewielki dworek ,który był w bardzo złym stanie .Cena była bardzo przystępna .Niestety ,ów dworek znajdował się w rejestrze zabytków .W momencie kiedy mój znajomy zapoznał się z obciążeniami finansowymi ciążącymi na nim jako na przyszłym właścicielu zrezygnował z kupna ,ponieważ nie byłby w stanie utrzymać i wyremontować tego dworku na poziomie jakiego życzył sobie konserwator zabytków .Natomiast ,jeżeli właścicielem zabytku jest kościół, państwo remontuje takie zabytki .Jeżeli jest to osoba prywatna, absolutnie nie .
Rzeczpospolita Polska jest państwem ,w którym w Konstytucji ,w najważniejszym dokumencie w naszym kraju ,któremu podlegają wszyscy obywatele ,zapisany jest rozdział państwa od kościoła .Rozdział państwa od religii .Wierzenia są prywatną sprawą obywateli .Państwo nie powinno się do tego mieszać .Państwo nie powinno tego utrzymywać .Nie jest sprawą państwa w co wierzy obywatel .Czy wierzy w święte krowy ,czy w dziewice czekające na niego po śmierci w niebie ,czy w facetów chodzących po wodzie .Nie ma to żadnego znaczenia czy modlisz się do świętych żółwi ,do świętych obrazów czy całujesz zakrwawione bandaże świętego ojca Pio .Nie ma to żadnego znaczenia z punktu widzenia prawa .
Próbowałem od dłuższego czasu znaleźć informację ile Państwo Polskie wydaje na cele mitologiczne ,na cele mitologii religijnych .Niestety takie oficjalne dane nie istnieją .Po prostu nasze państwo nie wie ile wydaje na mitologie religijne ,nie ma zielonego pojęcia .Można jedynie znaleźć dane szczątkowe w niektórych ministerstwach takich jak Ministerstwo Edukacji ,Ministerstwo Obrony Narodowej czy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych .Natomiast Ministerstwo Finansów ,odpowiedzialne za budżet w naszym kraju nie ma w ogóle pojęcia ile wydaje na mitologię .
W ostatnich latach kilku dziennikarzy ,kilka organizacji zwróciło się bezpośrednio do hierarchów Kościoła Katolickiego w Polsce z pytaniem "Jakie kwoty otrzymuje Kościół Katolicki z budżetu państwa"? .Za każdym razem padała ta sama odpowiedź ?Kościół Katolicki nie prowadzi takich statystyk? .Zazdroszczę Kościołowi Katolickiemu samopoczucia .
W związku z tym ,że nie istnieją oficjalne dane ,istnieją dane nieoficjalne .Można znaleźć w internecie dane szacunkowe ,opracowane przez dziennikarzy czy ekonomistów .Dane te są bardzo rozbieżne .Kwoty ,które można znaleźć to od około 3,5 do 10 MILIARDÓW złotych rocznie .Najczęściej pojawiającą się kwotą jest 5 000 000 000 złotych rocznie !!!Daje nam to kwotę 13 000 000 złotych dziennie .Jest to 570 000 złotych na godzinę .Co daje nam zaledwie 9 500 złotych na jedną minutę ."
A na leczenie nadal brakuje finansów........ .
Urodziłem się w 1946r. w malutkiej wiosce na Podlasiu. Podczas kolędy,matka moja całowała księdza w rękę,którą on wyzywająco podstawiał do która odbywała jej twarzy. Po skończonej lekcji religii się już w prywatnych domach lub na parafii,my również musieliśmy robić tak samo. Ja zawsze obrywałem pięścią po głowie,gdyż nigdy nie ucałowałem wyciągniętej ręki księdza. Do dzisiaj pamiętam nazwiska tamtych księży i ich twarze. Oby nigdy nie wróciły tamte czasy. Oby nigdy kościół nie odzyskał pozycji jaką miał za komuny. Jak długo Polska będzie płacić lichwę od kościelnych a właściwie szatańskich zasług w obronie jej wolności jakie przypisują sobie biskupi? Przecież oni bronili siebie,swojego stanu posiadania co pokazują dzisiaj wydzierając państwu swoje utracone dobra,bez najmniejszych skrupułów?
Nova-masz całkowitą racje, z faktami i prawdą się nie dyskutuje. To jest smutne że do dnia dzisiejszego nic się nie zmieniło.
Smieszy mnie Marsz dla Życia i Rodziny. Jakiej słabej wiary są katolicy, wystarczy że będą przestrzegać 10 przykazań Bożych i problem sam się rozwiąże. Jednak wygodniej jest olać 10 przykazań, ksiądz i tak wyspowiada, konto nadal zostaje czyste.
200 lat temu wielki polski patriota Tadeusz Kościuszko tak pisał o czarnej zarazie: „Widzieliśmy Rządy Despotyczne, które posługiwały się zasłoną religii w przekonaniu, że to będzie najmocniejsza podpora ich władzy, wyposażano, więc Księży w największe możliwe bogactwa kosztem nędzy ludu, nadawano im najbardziej oburzające przywileje aż po miejsce u Tronu, jednym słowem, tak mnożono względy, dobra i bogactwa duchownych, że połowa Narodu cierpiała i jęczała z biedy, podczas gdy oni, nie robiąc nic, opływali we wszelkie dostatki.” Dzisiaj pasibrzuchy w czarnych kiecach robią wszystko, aby wróciły tamte czasy i to nie tylko w kwestiach majątkowych ale także w sferze ideologii: marzy im się państwo wyznaniowe, katolickie!
Dobrze że młodzi pamietają o naszych Bohaterach jakim był niewatpliwie Rotmistrz Pilecki .
Pozdrawiam i życzę wytrwalości
To przyjdź ~merse na marsz z takim transparentem, jak się nie boisz "demokracji".
Trzeba zaprotestować przeciwko wyzywaniu ludzi od matołów. I wprowadzić zmiany w mieście poprzez demokratyczny akt wyborczy.
medka czy raczej mendka, poznaj prawdę o powstaniu. Poczytaj, dowiedz się, bo zawsze warto znać swoją prawdziwą historię.Właśnie na tym polega patriotyzm, a nie na bezmyślnym wyciu nad mogiłami powstańców.
W szczególności polecam ci zapoznanie się bohaterską historią Rotmistrza Pileckiego.
Będzie okazja opowiedzieć się za patriotyzmem i potępić próby sądzenia dowódców Powstania Warszawskiego.
Ja Ci Krzysiek niczego nie wróże,sam sobie wróżysz.Musisz wiedzieć że Twój koniec będzie spektakularny,w łóżku nie umrzesz.Wszystkie wypowiedzi archiwizujesz?Myślisz że za te wszystkie bzdury które wypisujesz ktoś bedzie głaskał Ciebie po główce?Troche było spokoju,ale widocznie leki Ci się skończyły i demony rozszalały się.Może tak napisałbyś jakąś książke skoro tak Ciebie rozsadza,tematów nie brakuje.Chętnie przeczytałbym
Z Romanem Kotlińskim, posłem Ruchu Palikota, rozmawia Przemysław Henzel.
Przemysław Henzel: Panie Pośle, Ruch Palikota prezentuje od samego początku swojego istnienia otwarcie antyklerykalne hasła. Czy nie obawia się Pan, że mogą one zniechęcić wyborców do Ruchu Palikota? Ostatnio w sondażach Ruchowi wiedzie się bowiem nienajlepiej.
Roman Kotliński: W Polsce jest kilka milionów antyklerykałów, także sympatyków innych partii. Dzięki antyklerykalnym hasłom Ruch Palikota zdobył tak wysoki wynik w ostatnich wyborach. Sięganie po krzyż było błędem, ostrzegałem przed tym, ale np. opodatkowanie kleru na ogólnych zasadach ma w Polsce miliony zwolenników; uważam, że powinniśmy iść w tym kierunku.
Ruch Palikota ma bardziej radykalny program dotyczący Kościoła aniżeli jego największy konkurent na lewicy, czyli SLD. Czy programowy antyklerykalizm nie ma po prostu na celu odebrania wyborców Sojuszowi?
To nie kwestia politycznego wyrachowania ani kalkulacji. Antyklerykalizm wynika z naszego głębokiego przekonania i sprzeciwu wobec chorego państwa klerykalnego, czym zresztą w istocie jest antyklerykalizm. To wbrew pozorom bardzo pozytywna postawa. Nawet posłowie-katolicy z RP są antyklerykałami.
Słuchając niektórych wypowiedzi posłów Ruchu na temat Kościoła można odnieść wrażenie, że Polska jest niemalże średniowiecznym państwem wyznaniowym. Czy nie jest to pewna przesada?
Polska jest krajem nowoczesnym tylko z nazwy i z założenia. Choć i to nie do końca, nie podpisaliśmy przecież Karty Praw Podstawowych. W praktyce nawet nasze ułomne pod względem zdobyczy humanizmu prawo nie jest do końca przestrzegane, wszyscy znamy Alicję Tysiąc, której odmówiono aborcji, choć jej się należała z powodu zagrożenia zdrowia. Takich przypadków są setki, tysiące. A przecież są zakusy posłów PO żeby np. umożliwić aptekarzom sprzedawanie środków antykoncepcyjnych.
Księża święcą wszystko, nawet szalety i oczyszczalnie ścieków. Polska nie jest, jak na razie, nowoczesnym państwem. Niestety nasza przynależność do UE nic nam w tym względzie nie daje, gdyż Unia pozostawia relacje państwo-kościół w gestii poszczególnych państw.
Czy spór o miejsce i rolę religii w Polsce ze sporu światopoglądowego nie stał się sporem o charakterze politycznym?
Oczywiście, dzieje się tak od Okrągłego Stołu i od przemiany ustrojowej w 1989 r., podczas którego biskupi w zamian za pośrednictwo w negocjacjach załatwili sobie liczne przywileje i zaczęli wspierać prawicowe partie. Od tamtej pory klerykalna prawica broni tych przywilejów, ale w tyle nie zostaje również SLD...
Ruch Palikota krytykuje obecny charakter relacji na linii państwo-Kościół, twierdząc m.in., że naruszają one zasadę świeckości państwa. Jak, Pańskim zdaniem, powinny wyglądać relacje państwo-Kościół?
Kompletny rozdział, na zasadach rynkowych. Jeśli są wierni, którzy chcą utrzymywać jakiś kościół niech go utrzymują sami, państwu nic do tego. W tej chwili z budżetu państwa i samorządów dotuje się setki organizacji kościelnych, płaci za katolicką katechizację w szkołach publicznych, płaci ZUS i składki chorobowe za kler. A zatem księża są utrzymywani również przez niewierzących czy Świadków Jehowy. To chore i niesprawiedliwe. Państwo może i powinno samo tworzyć i wspierać świeckie organizacje charytatywne, zamiast dotować kościelne i nie mieć nawet kontroli wydatkowanych wielomiliardowych środków.
Czy, Pańskim zdaniem, w Polsce dyskryminowani są "nie-katolicy", czyli osoby innego wyznania bądź ateiści? Takie twierdzenia pojawiają się bowiem co pewien czas, choć trudno mówić by w Polsce dochodziło do jakiegoś rodzaju "zinstytucjonalizowanej dyskryminacji".
Właśnie o tym mówiłem, przeznaczając podatki ateistów oraz innowierców na kler rzymskokatolicki, dyskryminuje się tych podatników. Ale do aktów dyskryminacji dochodzi również np. podczas rozmów kwalifikacyjnych. Tygodnik "Fakty i Mity" pisał parokrotnie o tym, że na Podkarpaciu pracodawcy-klerykałowie, w tym także w instytucjach samorządowych, pytali kandydatów o ich wiarę i czy są praktykujący. I tylko tych ostatnich zatrudniali...
Symbolem sporu dotyczącego religii stała się walka o krzyż na sali posiedzeń Sejmu. Czy spór o krzyż w Sejmie da się w ogóle rozwiązać, skoro zaistniał on właśnie jako symbol w debacie publicznej?
Czas rozwiąże ten problem, przyjdzie kiedyś moment, że w Sejmie będzie przewaga antyklerykałów i wtedy ten nielegalny krzyż zniknie. Dla obecnych sejmowych klerykałów symbol religijny jest ważniejszy niż polskie prawo i Konstytucja.
Drugim aspektem sporu, od lat budzącym kontrowersje, są lekcje religii w szkołach.
W państwie nowoczesnym to oczywista oczywistość, że religia, zwłaszcza jedna, nie może być promowana przez państwo. Obecnie wszyscy podatnicy w Polsce płacą za katolicką edukację, to nonsens.
Janusza Palikot napisał ostatnio na swoim blogu, że Kościół "ma i wydaje" 8 miliardów. W jego opinii, jest to kwota "wielokrotnie zaniżona", ponieważ opłat zbieranych "na tacę" nikt nie jest w stanie oszacować. Co, Pańskim zdaniem, należałoby zrobić, by wyjaśnić pojawiające się wątpliwości dotyczące finansów Kościoła?
Finanse kościelne powinny być w pełni jawne, jeśli są zasilane z budżetów publicznych, czyli w obecnej sytuacji. Jeśli Kościół byłby samorządny i samofinansujący powinien rozliczać się przynajmniej przed swoimi wiernymi.
Posłowie Ruchu Palikota zgłaszają czasem pomysły, które są odbierane jako "absurdalne". Chodzi m.in. o wprowadzenie zakazu nauczania na lekcjach religii o cudzie przemiany wody w wino czy wprowadzenie obowiązku badań dla księży, którzy udzielają komunii.
Absurdem jest raczej to, że księża rozdają rękami opłatki nie przechodząc badań, to bezprawne, bo dotykają żywności. Gdy lodziarka podaje nam loda musi to robić przez serwetkę, czym różni się od niej ksiądz?
W Polsce zdarzają się skandale z udziałem duchownych, jak np. afera w liceum salezjańskim, ale czy, mimo wszystko, nie należy piętnować jedynie tych konkretnych przypadków, zamiast przenoszenia odpowiedzialności na grupę duchownych jako całość?
Zgadzam się, wszelkie uogólnienia są krzywdzące, żal mi wielu uczciwych księży, którzy są po takich aferach postrzegani jako pedofile czy erotomani. Nie wolno tego robić.
Czy Pańskim zdaniem wobec duchownych stosowana jest pewna "taryfa ulgowa"? Wszyscy obywatele, przynajmniej teoretycznie, są równi wobec prawa.
Jako redaktor naczelny "Faktów i Mitów", pisma antyklerykalnego, mogę zaświadczyć, że wielokrotnie byliśmy jako pismo wręcz szykanowani przez sędziów, wyroki były krzywdzące, niesprawiedliwe, choć oczywiście nie zawsze, to się powoli zmienia, bo ubywa nawiedzonych Polaków na wszelkich stanowiskach.
Ruch Palikota opowiada się m.in. za legalizacją małżeństw homoseksualnych, domaga się wzmocnienia świeckości państwa. Czy oznacza to konieczność zmiany Konstytucji RP?
Niestety, uważam, że dojrzeliśmy do zmiany Konstytucji, bo nie dorasta ona do nowych wyzwań, jest w wielu miejscach niejasna. Efekt jest taki, że prawica i lewica interpretuje ją po swojemu, a to rodzi ciągłe konflikty...
Jeśli mowa o zmianach, to spora nadzieja na zmiany jest związana z osobą nowego papieża, Franciszka. Czy, Pańskim zdaniem, może on wprowadzić zmiany? Zaprosiłby Pan nowego papieża do Polski?
Nowy papież swoim skromnym życiem obnaża materializm Kościoła i kleru. Stanowi więc problem dla skostniałych struktur, ale papież nie przyjedzie na polską wieś i nie zakaże polskiemu proboszczowi ściągać po 1500 zł za pogrzeb czy ślub. Jeśli biskupi chcą niech papieża zapraszają, nie powinien tego robić ani prezydent, ani premier, a już na pewno nie na nasz koszt.
~zefir
Nie lepiej żyć teraźniejszością i patrzeć w przyszłość?
Po co gmerać się w przeszłości tak odległej,takie czasy.
Buduj terźbiejszość i przyszłość w pokoju i braterstwie
Odpowiedz.
~zefir nie zganiaj na czasy tylko zacznij byc zwyklym czlowiekiem to znaczy "homo sapiens" bez gmerania w wiadomych tylko Tobie miejscach piszesz o pokoju i braterstwie zapominajac jaka innym wrozyles przyszlosc.
~zefir
No i co fiole-będzie hyc z dzwonnicy?Wali Ci na dekiel coraz bardziej,żona Wikipedia nie daje spać?
Dodano: 23 Kwietnia 2013 15:59:17
Kim jestes ? - katolikiem .
zefir, powiedz to Kaczyńskiemu i jego aparatczykom z Komitetu Centralnego PiS.