Co jest etyczne, a co nie?
Przy trudnościach znalezienia pracy dla nauczyciela, obsadzanie człowieka na stanowisku kierowniczym, jednocześnie praca w drugiej szkole na pełnym etacie jest to kpina i musimy to jak najszybciej załatwić i wyprostować – tymi słowami radny J. Zarzeczny wywołał ogromną debatę na wtorkowym posiedzeniu Rady Powiatu.
Podwójny dyrektor miał misję do spełnieniaAndrzej Koluch przez pewien czas piastował funkcję dyrektora Policealnej Szkoły Medycznej i Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1. Pomysł był taki, aby te dwie placówki połączyć w jedną, a na jej czele postawić właśnie A. Kolucha. Jak się okazało, nie udało się zrealizować tej koncepcji, w związku z czym dyrektor otrzymał dyspozycję od starosty, by zrezygnował z pełnionej w szkole medycznej funkcji.
W marcu uchwałą Zarządu Urzędu Marszałkowskiego dyrektor Andrzej Koluch został odwołany z funkcji dyrektora. W dalszym ciągu jest jednak zatrudniony w Policealnej Szkole Medycznej w pełnym wymiarze zajęć.
Kto zasiada na stołku dyrektora, dodatkowego etatu w innej szkole mieć nie powinien - Sprawdzałem ten temat, rozmawiałem też z nauczycielami tej szkoły, na internecie też sprawdzałem i faktycznie pan Koluch jest na 18 godzinach zatrudniony w szkole medycznej, a oprócz tego pełni funkcję dyrektora Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1. Nie wiem czy to jest taka kpina, czy ktoś sobie takie żarty robi, czy w dzisiejszej sytuacji kadrowej, przy trudnościach znalezienia pracy dla nauczyciela, obsadzanie człowieka na stanowisku kierowniczym, jednocześnie praca w drugiej szkole na pełnym etacie, jest to kpina i musimy to jak najszybciej załatwić i wyprostować. Wiem więcej, że na przyszły rok ma zagwarantowane miejsce pracy w dalszym ciągu w tej szkole. Ja nie wiem naprawdę czy możemy patrzeć na takie rzeczy. Walczymy o każdą godzinę, ograniczamy, zwalniamy, każdy to rozumie, ale żeby takie było rozpasanie w niektórych przypadkach, to jest nie do pomyślenia. Musimy to ukrócić – mówi Radny Janusz ZarzecznyRadny podkreślił, że dyrektor ZSP nr 1 jest nauczycielem wychowania fizycznego, a nauczycieli z takim wykształceniu jest bardzo wielu, zwłaszcza takich, którzy przez wiele miesięcy, a nawet lat nie znaleźli pracy w zawodzie. Zwrócił się również do starosty, by ten nie dopuścił, żeby w przyszłości dochodziło do podobnych sytuacji.
Starosta Robert Fila wyjaśnił, że dyrektor Andrzej Koluch rozliczany będzie z efektów swojej pracy, co najlepiej pokażą wyniki z matur i rekrutacja. Dodał również, że na to jak dyrektor spędza wolny czas nie ma wpływu.
- Tamta szkoła prowadzi kształcenie w innych godzinach, w sobotę i niedzielę w związku z tym to już jest czas, który należy do pana dyrektora. To nie ja i nie ten zarząd zatrudniał pana dyrektora jako nauczyciela i nie dyrektor szkoły, który podlega nam, bo jeśli byłaby taka szkoła, która podlega nam, to nie byłoby takiej zgody. Tamtą szkołę, przypominam, prowadzi urząd marszałkowski. Dyrektor jest powoływany przez odpowiednie organy urzędu marszałkowskiego. To tamten dyrektor wyraził zgodę na prowadzenie tych zajęć – mówi starosta. Prawo prawem ale etyka to już zupełnie co innegoPo wyjaśnieniach udzielonych przez starostę ponownie głos zabrał Janusz Zarzeczny, który przyznał rację staroście mówiąc, że pod względem prawnym wszystko jest w porządku, jednak pod względem etycznym wszystko jest postawione na głowie. Wyraził również opinię, że starosta jako pracodawca powinien wymóc na dyrektorze to, czy chce pracować jako dyrektor ZSP nr 1, czy chce pracować na kilku etatach.
- Jak ktoś się rozkraczy na dwóch nogach i stoi, to nic z niego nie będzie, to sobie trzeba jasno powiedzieć: albo się angażujesz i pracujesz w mojej szkole, albo nie chcę takiego dyrektora. To etycznie jest nie w porządku. Jak ludzie na to będą patrzeć? Ja bym postawił jasne warunki takiemu człowieku: albo chcesz pracować w tej szkole, albo cię tu nie ma– mówi radny.Radna z tego samego klubu, Grażyna Janik poparła partyjnego kolegę mówiąc, że nie tylko powinno się brać pod uwagę zapisy prawne, ale także to, co jest etyczne. Zasugerowała również, że starosta powinien w tej sprawie zwrócić się do władz szkoły medycznej i poinformować o zaistniałej sytuacji.
Wojciech Korkowski, który jako kolejny zabrał głos w tej sprawie, przyznał rację staroście.
- Pan mówił jak chodziło o dyrektora Smutka, że prawo jest prawem i że go trzeba przestrzegać, więc nie ma takiej prawnej możliwości by pan starosta zmusił pana dyrektora do zrezygnowania ze szkoły. Co... wypowie mu umowę o pracę? Pan dyrektor wygrał konkurs na określony czas i próba zwolnienia go z pracy ze względu na to, że pracuje w innej szkole skończy się tak jak sprawa dyrektora Smutka, tu nie ma o czym mówić– mówi radny Wojciech KorkowskiMarek Czopor poinformował radnych, że rozmawiał wielokrotnie z Andrzejem Koluchem, który zapewnił go, że w przyszłym roku nie będzie pracował już w szkole medycznej. Dodał również, że wynagrodzenie dyrektora szkoły nie jest wcale duże, dlatego też nie dziwi się, że jeśli jest okazja, to takie osoby mogą pracować dodatkowo w soboty.
- Pracodawca ma prawo dobrać sobie pracownika, obojętnie czy bezrobocie będzie 14, 10 czy 20%. Jak jemu ten pracownik pasuje, to nikt mu żadnego innego pracownika nie wepchnie. Ma prawo sobie dobrać i jeżeli pracownicy, którymi dysponuje pan Koluch na tym etacie mu pasują, to my nie jesteśmy w stanie jako zarząd, jako starostwo, jako radni narzucić państwu, że tam w Rzeszowie ma zatrudnić pana X, Y, Z - mówi Waldemar Pawłowski Nauczyciele powinni zrobić pikietęJanusz Zarzeczny wyjaśnił radnym, że gdyby nie nauczyciele, którzy do niego przyszli z tym tematem, to nie wiedziałby o tym, że istnieje jakiś problem.
- To do mnie po prostu przyszli ludzie, bo się buntują, a że są bezradni, bo nikt im nie chce pomóc, to ukrywają swoje problemy i tylko proszą, bym nic nie powiedział kto to był i po co przyszedł itd. Ja się trochę dziwię nauczycielom, bo oni tu dzisiaj powinni przyjść na sesję i pikietę zrobić i powiedzieć: jak to? Dlaczego my nie mamy pracy? – mówił radny.Zarzeczny przywołał sytuację dwóch nauczycieli, którzy zostali zwolnieni z jednej ze stalowowolskich szkół. Ich sytuacja jest bardzo trudna, ponieważ ludzie ci nie mają za co żyć, a mają na utrzymaniu dwoje dzieci.
Czy bycie prezesem i radnym jednocześnie jest etyczne?Starosta odwrócił sytuację i zauważył, że radny Zarzeczny jest Prezesem Zarządu Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego, a równocześnie jest też radnym, więc podobnie mogą powiedzieć jego współpracownicy, że zaniedbuje swoją pracę.
- Pobiera pan dietę, również dietę będąc radnym. Pieniądze to temat wrażliwy, ma pan wynagrodzenie prezesa, otrzymuje pan wynagrodzenie, otrzymuje pan również etat radnego, czy jest to niemoralne? Nie. Pan wykonuje swoją pracę dla dobra społeczeństwa i wszystko jest OK, wszystko zależy od tego jak się sytuację przedstawi– mówił Robert Fila.Po długiej debacie na wniosek radnego Jana Korzybskiego dyskusja została zakończona.
[MagPie]
Komentarze
Stale ci sami tyłki na kilku sedesach sadzają i tak w kółko.
Wysłać emerytów nauczycieli na emerytute, niech nie zajmują miejsca młodym, zwłaszcza ci na stołkach dyrektorskich i zastępców w szkołach w LO KEN, ZS nr 2, ZS nr 3, CEZ itd...
Dodał również, że wynagrodzenie dyrektora szkoły nie jest wcale duże, dlatego też nie dziwi się, że jeśli jest okazja, to takie osoby mogą pracować dodatkowo w soboty.
Na pewno jest to najniższa krajowa, do której trzeba dorobić aby przeżyć...
Starosta ma rację.
Pan Zarzeczny zamiast na sesji powinien być w spółdzielni. Czy pomniejszył sobie wynagrodzenie prezesa spółdzielni za czas nieobecności w pracy, kiedy uczestniczył w tej sesji?
Stawia zarzuty człowiekowi, ze dorabia w wolnym czasie, a sam uzyskuje dochody z diety radnego w czasie, w którym powinien był świadczyć pracę na rzecz spółdzielni.
Tak wygląda etyka i moralność w wykonaniu pana Zarzecznego?
Wszyscy pamiętamy jego wolty i "przepisywanie się" do partii, która na dany moment mogłaby mu zapewnić wyższe profity.
Taka osoba jak Pan Zarzeczny nie ma moralnego prawa podejmować prób oceny etyki postępowania żadnej innej osoby.
ZARZUCANIE KOMUŚ, ŻE DORABIA W WOLNYM CZASIE JEST OBRZYDLIWYM DONOSICIELSTWEM I PRZEJAWEM ZAWIŚCI. SAM TAK ROBI, A DRUGIEMU NIE DA.
Zgadzam się z tym.
Uważam, że można sobie dorabiać ile kto ma ochotę i siłę,
ale nie kosztem pracy w której ma się etat.
To samo tyczy się p. dyrektora.
Niech pracuje w drugiej pracy, ale na kontrakcie lub umowie o dzieło.
Jeżeli jest taki świetny w swojej pracy i może łączyć obowiązki bez straty na jakości.
Pełnił funkcję wuefisty i dyrektora?
To cieszy mnie to, że nie było straty na jakości ćwiczeń W-F zwłaszcza, że praca dyrektora wymaga odpowiedzialnych decyzji i wypełniania sterty papierków, itp....
Czy coś się zmieniło w maturach?
Teraz zdaje się W-F na maturze a młodzież wybiera szkołę ze względu na W-F czy na późniejszy zawód?
Do "stw" bardzo fajny wpis, 100% prawdy i pouczenie by nie szeroko otwierać gębę...
od kiedy to polityka ma coś wspólnego z etyką - pryykład wybory marszałka
ktoś kto jest w wieku produkcyjnym moa prawo pracować na tylu etatach ile mu potrzeba. Najgorsi są Ci co już w wieku emerytalnym - tak jak na przykład Zarzeczny - zamiast siedzieć na swojej emeryturze, to zajmuje innym etaty. A przecież on już nie ma małych dzieci na utrzymaniu, nie musi spłacać kredytów za mieszkanie przez 40 lat. Niech zwolni miejsce pracy młodym ludziom, którzy muszą zarabiać, żeby myśleć o rodzeniu dzieci. A on co? Może siedzieć na emeryturze, ale nie - woli "prezesować" i "radzić", a jak mu to wychodzi - każdy widzi. Żal tylko na niego kasy spółdzielczej i publicznej.
Jeden faryzeusz prawi o ojczyżnie, drugi o moralności!
A może lepiej pan zarzeczny zajmnie się nauczycielami - emerytami w szkołach powiatu...Niech policzy lata pracy dyrektorów i wicedyrektorów w średnich szkołach i wyśle ich na zasłużoną emeryturę! Wtedy znjadzie te kilka etatów dla młodych nauczycieli. Swoje lata pracy zarzeczny też niech sobie policzy.
dlatego nie jest nauczycielem bo nie umie panoawac nad swoimi emocjami byli dyr tej szkoly moga cos powiedziec na ten temat jak sprwe sie delikatnie wyciszalo w dzisiejszych czasach nauczyciel do mamra a dyr na woznego
Przecież ten Zarzeczny też zatrudnia ludzi co pracują na kilku etatach. Ale on uważa się za lepszego od innych i takiego, któremu wszystko wolno. Z tego co wyrabia przez lata panowania w Spółdzielni to chyba tylko święci go rozliczą bo innych już zastraszył! Ale o tym, jak traktował dzieci według Zapiecka w szkole nr 6 to jeszcze nie słyszałem. Coraz lepszych rzeczy można się dowiedzieć o tym "Dobrym" człowieku.
Andres też dorabia w soboty jako nauczyciel w jakiejś śmiesznej szkole , której wynajmuje pomieszczenia w gimnazjum.To jest układ!
~pawcio rudzielcu Ty to nawet nie powinieneś się wypowiadać.Masz wskazania na prezesa nic nie robić,a brać kase i udawać fachowca to naprawdę potrafisz.
Czoporowi, Koperze i Andresowi gruby obniżył wynagrodzenie za to że na sesje do powiatu chodzą zamiast szkoły pilnować? stw obniżył?
Starosta ma rację.
Pan Zarzeczny zamiast na sesji powinien być w spółdzielni. Czy pomniejszył sobie wynagrodzenie prezesa spółdzielni za czas nieobecności w pracy, kiedy uczestniczył w tej sesji?
Stawia zarzuty człowiekowi, ze dorabia w wolnym czasie, a sam uzyskuje dochody z diety radnego w czasie, w którym powinien był świadczyć pracę na rzecz spółdzielni.
Tak wygląda etyka i moralność w wykonaniu pana Zarzecznego?
Wszyscy pamiętamy jego wolty i "przepisywanie się" do partii, która na dany moment mogłaby mu zapewnić wyższe profity.
Taka osoba jak Pan Zarzeczny nie ma moralnego prawa podejmować prób oceny etyki postępowania żadnej innej osoby.
ZARZUCANIE KOMUŚ, ŻE DORABIA W WOLNYM CZASIE JEST OBRZYDLIWYM DONOSICIELSTWEM I PRZEJAWEM ZAWIŚCI. SAM TAK ROBI, A DRUGIEMU NIE DA.
haha...To sie ubawiłem teraz . Politycy i etyka...haahah
A moze jeszcze politycy i sprawiedliwość , rozsadek , uczciwość a nawet skromność ??
To juz lepiej o etyke zapytaz złodzieja..oni przynajmniej jakies tam zasady mają .
A polityk...
Pan Zarzeczny jest mądrym i kulturalnym człowiekiem.Dzisiaj jest mało takich osób.
i ciągle te same mordy , co wybory , co kadencje ,brak pomysłu na życie , więc lepiej być pijawką i trzymać się koryta
A Tadeusz S. to zapomniał, jak jego żona była jednocześnie dyrektorem w gimnazjum w Zbydniowie i zastępcą Wójta??? I to w tych samych godzinach pracy... Jaka to krótka pamięć.
Pan Koluch w Medycznej Szkole nie uczy wychowania fizycznego. Ma dodatkowe kwalifikacje więc nie widzę problemu, poza tym ma zajęcia na kierunkach zaocznych w soboty dlatego nie wiem o co tyle hałasu.
ciekAWY JESTEM CZY PAN ZARZECZNY TO BYLY NAUCZYCIEL WF W SZKOLE POST NR 6 KTORY SWOICH UCZNOW KOPNIAKAMI W BRZUCH DYSCYPLINOWAL /jesli tak to mial pan wtedy kopa dla tych chlopcow/ I WLASNI4E JAK SIE MAPA WIEKA ETYKA DO PREZESOWANIA I BYCIE RADNYM A MOZE CHODZI O TO ABY BEDAC RADNYM MIEC LEPSZY WGLAD GDZIE JEST JESZCE KAWALEK ZEMI DO KUPIENIA I CICHACZEM GO WYKUPIC.
dyrektor szkoły może w soboty i niedziele mieć zajecia w Rzeszowie, co komu do tego?
zarzeczny nauczyciel zpt wybitny znawca spółdzielczości mieszkaniowej w Stalowej Woli mieszkający poza Stalową Wolą
Prawda jest taka, że w szkole znaleźć pracę graniczy z cudem. Jeśli są jakieś wolne etaty dyrektorzy załatwiają sprawę zatrudnienia między sobą.A to, że jest to nie etyczne kogo to obchodzi.
Krótko mówiąc - cyrk na kółkach! Polityczni kolesie robią co chcą i gdzie tylko chcą!
Bardzo podoba mi się ta słowna szermierka pomiedzy starostą a byłym vice. W roli sekundantów występują różne postaci przedstawiając po swojemu swoich pupilków. Każdy z nich ma rację, zawodnicy ze zwarć wychodzą nawet nie draśnięci a w gong kończący pierwszą rundę uderza pan Janek z Radomyśla. I chyba o to w tym pojedynku chodziło. Efektów nie ma ale widowiskowo ładny pojedynek!
a Czoporowi pensja dyrektora może faktycznie nie starczać....
dlaczego z ludzi pan starosta robi idiotów?
mniu - CEZ stracił? Ciekawe, jak do kształcenia mechanicznego mają się fryzjerstwo, reklama, itp.? Nawet informatyka zabrali z ekonomika. A poza tym, to gdzie nie idziesz głosować? Bo na starostę póki co, wyborów nie ma. Na to stanowisko wybierają koledzy.
tak samo kłamali gdy chodziło o profilowanie szkół!!!!!!!!!!!!na hutniczej mundurowe,w budowlance budowlane,w cezie mechaniczne itd.a co jest!!!!!!!tylko CEZ na tym stracił,bo oddał licea a reszta została jak było,nie idę więcej głosować!!!!!!!!!!!!!!!w du.........to mam