Uroczystości Bożego Ciała

Image

Kilka tysięcy wiernych wzięło dziś udział w największej w mieście procesji Bożego Ciała. Poprowadził ją ks. abp. Mieczysław Mokrzycki.

30 maja obchodziliśmy jedno z najważniejszych świąt kościoła katolickiego. Tysiące wiernych brało udział w procesjach, które odbywały się w całej Polsce. Największa procesja w mieście przeszła Alejami Jana Pawła II do kościoła na Porębach. Organizowały ją trzy parafie: MBKP, św. Floriana i Opatrzności Bożej…

Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej ma charakter radosny i dziękczynny. Boże Ciało jest świętem ruchomym. Obchodzone jest w czwartek po uroczystości Trójcy Świętej oraz 60 dni po Wielkanocy. Zazwyczaj ma miejsce w czerwcu, w tym roku, co się rzadziej zdarza, w maju. Obchodzimy go na pamiątkę Ostatniej Wieczerzy i przeistoczenia chleba i wina w Ciało i Krew Jezusa Chrystusa. Biskup Robert z Thourotte ustanowił uroczystość tę w 1246 r. Stało się to po objawieniach jakie miała św. Juliana z Cornillon, którą Chrystus poprosił o ustanowienie nowego święta kościelnego ku czci Najświętszego Sakramentu. Ks. abp. Mieczysław Mokrzycki podczas kazania przybliżył wiernym tajemnicę niezwykłego przeistoczenia.

- Przeżywamy dzisiaj uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. Jeśli chcemy wiedzieć co mówi nam o niej ewangelia, wówczas słyszymy słowa Chrystusa: „bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje”, a także „jeżeli nie będziecie spożywać Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi jego, nie będziecie mieli życia w sobie”. Nikt nigdy przedtem, ani nigdy potem nie wypowiedział takich słów, a gdyby nawet wypowiedział je ktoś inny, z pewnością nie uznano by, że warto je zapisać. Tak właśnie potraktowali te słowa Jezusa Żydzi i niektórzy uczniowie. Rzeczywiście są one tak niesamowite, że można je przyjąć w takiej postaci, w jakiej zostały wypowiedziane, rezygnując ze zrozumienia tego, jak to jest możliwe– mówił ks. abp. Mieczysław Mokrzycki.

W tym roku w uroczystościach Bożego Ciała z udziałem abp. Mokrzyckiego uczestniczyło kilkanaście tysięcy wiernych. Kapłani z ludem udali się za niesioną na czele monstrancją z Najświętszym Sakramentem i relikwiami krwi błogosławionego Jana Pawła II ulicami Stalowej Woli...

[MagPie]

Materiał video

Przewiń do komentarzy










































Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Nico

W Polsce dziecko niewierzących rodziców w swojej grupie rówieśniczej należy do mniejszości. Czy to może być problemem? Niewierzące matki opowiadają nam, z czym wiąże się wychowywanie ateisty w katolickim kraju.
Majowe szaleństwo komunijne ogarnia szkolne korytarze zazwyczaj w drugiej klasie szkoły podstawowej. Długie próby, spotkania w kościele, przygotowania i atmosfera niezwykłości, a do tego rozmowy o sukienkach, fryzurach i poweekendowe licytacje na prezenty - oto rzeczywistość większości polskich ośmiolatków. W tym wszystkim garstka dzieci wyznań innych niż katolickie oraz uczniów z rodzin niewierzących. Jak wygląda wychowanie ateisty jest w Polsce? Czy konstytucyjna wolność wyznania jest respektowana, czy rodziny ateistów napotykają trudności?

Kiedy w polskiej rodzinie pojawia się dziecko, otoczenie z reguły automatycznie zakłada, że zostanie ono ochrzczone i będzie katolikiem. Przekonała się o tym Patrycja, mama dwójki dzieci wychowywanych poza Kościołem: - Zdziwiło mnie, że wszyscy zakładają, że moje dziecko będzie ochrzczone, że w Wielkanoc pójdzie do kościoła z koszykiem - nawet lekarze podczas rutynowych wizyt pytali o święcenie pokarmów - opowiada. - Ale wiem, że nie wynika to ze złej woli, tylko z przekonania, że wszyscy to robimy. Natomiast autentycznie byłam w szoku, kiedy ktoś zapytał mnie, jak zamierzam nauczyć swoje dziecko odróżniać dobro od zła! Tak jakby do tego potrzebny był mi Kościół katolicki. I to było bardzo poważne pytanie... Z kolei mama mojej znajomej, bardzo wierząca i mocno praktykująca pani, zapytała córkę, która miała wątpliwości, czy chrzcić swoje dziecko: "ale czego w takim razie będzie się bać?". Naprawdę! Bóg jest potrzebny dziecku po to, żeby mogło odczuwać lęk... Moja znajoma odpowiedziała mamie pytaniem: "A nie może bać się wilka z bajki?" - opowiada Patrycja.

Rodzina nie wtrąca się w decyzje Patrycji, ale i tak zdarza się jej czasem usłyszeć od krewnych: "Ale co ci szkodzi, niech sobie pochodzi na religię" albo "Posłałabyś córkę do Komunii, dziewczynki tak lubią się stroić w te białe sukienki, to dla nich taki ważny dzień". - I to właśnie mnie załamuje: że katolicy mówią mi, że moje dzieci mają brać udział w tych obrządkach tak po prostu, na pół gwizdka - mówi Patrycja. Z kolei Joanna, mama dwóch nieochrzczonych córek, stwierdza krótko: - Tak to jest u nas, że katolicyzm wysysa się z mlekiem matki i każdy pyta: a już po chrzcinach? - sama ucinała temat lakonicznym "My nie chrzcimy". Niedługo przeprowadzi się z całą rodziną za granicę. - Teściowe podarowali nam z tej okazji medaliki na łańcuszku - opowiada. - Zdziwiłam się, bo znają nasze podejście, nigdy nawet nie pisnęli nic na temat chrztu dziewczynek, a tu nagle wyskakują z Matką Boską. Mój mąż się trochę wkurzył. A ja powiedziałam: dziękujemy, ale wiecie, że nie będziemy ich nosić? W sumie, jakby mi Indianin podarował łapacz snów to też bym się nie obraziła, nawet jeśli nie wierzę, że mnie uratuje od koszmarów - wyjaśnia.


Niewierzący rodzice najczęściej boją się tego, co spotka ich dziecko w szkole. Czy będzie wytykane przez rówieśników palcami za to, że nie chodzi na religię? Patrycję najbardziej złości to, że w wielu polskich placówkach edukacyjnych brakuje alternatywy dla uczestniczenia w tych lekcjach, bo nie ma etyki, a katechezy odbywają się w środku zajęć: - Często się na to skarżę i jestem oburzona, że rząd tego nie uporządkuje i nie zauważa faktu, że najmłodsi obywatele tego kraju są najzwyczajniej w świecie dyskryminowani - zżyma się. - Bardzo, ale to bardzo, nie podoba mi się to, że w środku lekcji moje dziecko ma karnie przechodzić do innej grupy (tak jak teraz w przedszkolu) lub siedzieć w świetlicy albo na korytarzu szkolnym, bo reszta dzieci jest w tym czasie na religii. W ten sposób bezrefleksyjnie i z automatu stawia się takie dziecko poza grupą rówieśniczą, pokazuje, że jest "inne" i nie przynależy. A wystarczyłoby obowiązkowo zorganizować etykę, żeby taki uczeń nie musiał być gdzieś "przechowywany" w tym czasie, dać religię na pierwszą czy ostatnią lekcję i problem by nie istniał. Albo - jeszcze lepiej - powinno się wycofać nauczenie religii ze szkół - mówi.

O przeniesieniu lekcji religii poza szkoły mówi też Tosia, ateistka, mama dwójki dzieci: - Moim zdaniem religia w szkole jest skandalem i może powodować różne problemy i poczucie odrzucenia, zwłaszcza u dzieci wrażliwszych. Nie tylko te lekcje w środku zajęć, ale też msze na rozpoczęcie roku, rekolekcje i inne takie. Oczywiście, gdyby religia była w salach katechetycznych i tak dziecko nieuczestniczące czułoby się inne. Ale wtedy trudno. Dzieci mogą się też czuć inne, bo nie mają tatusia, bo mają wadę wymowy, bo są z ubogiej rodziny. Nie oczekuję, że katolicy ze względu na mnie porzucą swoje obyczaje. Natomiast wkurza mnie, że te wszystkie białe tygodnie, próby do Komunii i inne takie są wpisane w kontekst szkoły. Nigdy nie pomyślałam, że to jest powodem, żeby dziecko brało w tym udział. Jeśli moje dzieci będą chciały chodzić, to nie będę się sprzeciwiać, ale nie zamierzam wychodzić z roli osoby niewierzącej - mówi. Jej zdaniem dobrą alternatywą dla religii w szkołach byłyby zajęcia z religioznawstwa. Zgadza się z nią wielu niewierzących rodziców.

~Krzysiek

~kazimierzK
P.Obara-niewielu jest tak odwaznych ludzi jak pan.Dziekujemy za odwagę!.Wieku z tu piszących -gdybym napisał ze dopiszę do ich postów ich nazwiska i imiona-posikało by się ze strachu-ale BEZIMIENNIE to są 'GIEROJE".

To pan uratował miejską działkę przed jej kradzieżą przez fanatyków kościelnych.Bo nawet Pan PREZYDENT POD KONIEC SPORU NIECO ZMIĄKŁ-BAŁEM SIĘ ŻE UGIĄŁ SIĘ POD NACISKIEM FANATYKÓW.


Jakoś TERAZ NIEMA PIELGRZYMEK DO TEGO KRZYŻA.DLACZEGO ? -OBŁUDA I ZAKŁAMANIE !!


-Może jego obrońcy mi to wyjaśnią tutaj....Czekam.
Dodano: 31 Grudnia 2012 03:09:20




~Robert masz pole do POpis-u

~Krzysiek

~Robert
Dlatego równie łatwo Ty możesz krytykować coś czego nie doznałeś.Psychologia też ma to do siebie że można pewnecrzeczy przekręcić dla własnej korzyści.
Jest tylko jeden sposób żeby o wszystkim przekonać się na 100%.



100 %




- W wigilię 24 grudnia 2012 roku,
gdy większa cześć społeczeństwa zasiada do wieczerzy i zaczyna kolędę „Bóg się rodzi”
postawiłem w kolorze krwi


„Krzyż poświęcony wszystkim ofiarom z wyroku: władz świeckich, Kościoła rzymsko-katolickiego, Czesław Krzysztof Obara, dnia 25.12.2012”.


Od tego dnia był widoczny dla wszystkich zainteresowanych.



Nie zapalono żadnych zniczy, by uczcić pamięć w jakich warunkach te osoby ginęły – ognia miały pod dostatkiem ze stosów, na których cześć z nich zginęła w imię Boga i Jezusa oraz wizerunku krzyża.


Najważniejsza jest pamięć o ich poświeceniu dla poszanowania wolności i wyznania wszystkich ludzi żyjących na Ziemi- mówi C.K. Obara.

U góry tablicy, która znalazła się na krzyżu jest herb Zaklikowa, który został wykorzystany podwójnie. Jak wyjaśnia Obara, po pierwsze dlatego, że upamiętnia miejsce gdzie został postawiony krzyż czyli Zaklików,

po drugie natomiast jako symbol kary śmierci jaka czekała walczących o wolność i sprawiedliwe prawo,

przeciwstawiających się kościołowi

i jego religijności na pokaz.



TY zawsze bedziesz widzial tylko ten obrazek bez jego szczegulow ?!


Obrazek

~kosa

Obrazek

~Sergio

Proboszcz nie dopuścił dziewczynki do rocznicy komunii, bo nie dostał 50 złotych. "Wyrzucił ją z Kościoła podczas próby"

Proboszcz z parafii św. Wojciecha w Elblągu nie dopuścił do rocznicy komunii 9-letniej dziewczynki i wyrzucił ją z kościoła podczas próby przed uroczystością, Od tego czasu nie pojawia się w świątyni.

http://natemat.pl/64117,proboszcz-nie-dopuscil-dziewczynki-do-komunii-bo-nie-dostal-50-zlotych-wyrzucil-ja-z-kosciola-podczas-proby

~Robert

Krzysiek,każdy medal ma dwie strony.Dlatego równie łatwo Ty możesz krytykować coś czego nie doznałeś.Psychologia też ma to do siebie że można pewnecrzeczy przekręcić dla własnej korzyści.Jest tylko jeden sposób żeby o wszystkim przekonać się na 100%.Niestety jesg zbyt radykalny.Póki co pozostaje nam szukać i myśleć i po prostu żyć

~Krzysiek

~Robert i ~Buba

latwo jet pisac i mowic o czym co nie mozna pokazac ,
jak to cos poznacie to mi je przedstawcie


- napewno nie bede mial przeszkod z ta istota w dyskusji .

~Robert

Buba podziwiam Ciebie za to że nie dajesz się.Vento to wcielenie Normana i Vatyklana.On się już nudzi samemu sobie.Żeby urozmaicić coś w życiu to zmienia sobie nicki

~login

amen

~Vento

buba, żeby świat stał się lepszy muszą przestać istnieć religie. Świat jednak będzie z dnia na dzień gorszy, bez względu na twoje dobre uczynki. Religia to przedsiębiorstwo. Religia to biznes i zyski.

~Vento

buba, zatem obejrzyj! Będziesz miał swoje zdanie. Nic ci nie grozi. Twoja wiara mocnym fundamentem stoi przeciez! ;)

~buba

~ Kozek "w egipcie na ulicach sa gwalcone chrzescijanki przez muzulmanow! swiat jest taki podly a kosciol taki egoistyczny i durny"


Niestety tak się dzieje. Nie chodzi tu o kwestie wyznaniową ale o zwykłe krzywdzenie człowieka.

Kiedyś się zastanawiałem jak my, chrześcijanie, możemy budować swoje dobro materialne na ziemi, w postaci domów, interesów itp mając świadomość,że na świecie jest ponad 1 miliard głodujących ludzi,że w innym kraju cierpią ludzie. Świat taki jest przez ludzką słabość. Każdy z nas, indywidualnie robi coś aby było lepiej lub gorzej. Stagnacja w działaniu jest jak milczenie i akceptacja tej sytuacji.

Każdemu komu zależy na ogólnemu dobru, polecam książkę "O naśladowaniu Chrystusa" . Każdemu ! nie ważne czy katolik , ateista, każdemu komu zależy aby ten świat był lepszy, aby nasze słabości nie krzywdziły drugiego człowieka.

Naprawdę warto ją przeczytać.

~buba

~Vento
buba, opis filmu to subiektywna opinia. Brak ci odwagi przed własnym umysłem? Boisz się, że gdybyś coś zrozumiał, to twój "porządek" mógłby ci się zawalić?

Ja tego opisu filmu nie przygotowywałem. Masz chęci oglądaj po kilka razy, ja nie przepadam za dokumentami z USA i raczej nie sądzę aby przekaz tego filmu, wpłynął na jakiekolwiek zmiany w moim życiu.

~kozek

dodam jeszcze ze na fotkach z tego olbrzymiego wydarzenia jakim jest jazda biskupa na rowerze widac kilku znanych ksiezy kosciola sandomierskiego. mysle ze sam udzial w jedzie rowerem z biskupem uczyni ich jeszcze bardziej odpowiedzialnymi i wiernymi wierze (a bedzie sie to łaczyc z przeniesieniem na wieksze(czyt. lepsze, zamozniejsze) parafie...
GARGAMEL I JEGO KOTY KLAKIERY NA ROWERKACH

~Vento

buba, opis filmu to subiektywna opinia. Brak ci odwagi przed własnym umysłem? Boisz się, że gdybyś coś zrozumiał, to twój "porządek" mógłby ci się zawalić?

~kozek

hej zobaczcie jak nasz biskup jezdzi rowerem na stronie diecezji sandomierskiej. po prostu zenada!!! ci ludzie sie bawia, wpierd.. kielbaski a w egipcie na ulicach sa gwalcone chrzescijanki przez muzulmanow! swiat jest taki podly a kosciol taki egoistyczny i durny...

~buba

~Science buba,ten film trwa 1.5 godziny. Opisujesz po kilku minutach takim komentarzem. Robisz z siebie błazna.

Ty straciłeś 1,5 godziny, ja przeczytałem opis filmu:

"Podczas jednego z występów członkowie "Kids on fire" w kamuflażach, uzbrojeni w kije, tańczą wojenne tańce w rytm chrześcijańskiego heavy-metalu. To wszystko za przyzwoleniem rodziców, którzy często, zamiast posyłać dzieci do szkoły, uczą je w domu."

Więc skoro ja w Twoich oczach robię z siebie błazna, to Ty w moich przestań nim być.

~Science

buba,ten film trwa 1.5 godziny. Opisujesz po kilku minutach takim komentarzem. Robisz z siebie błazna.

~buba

~Science
Drodzy Wierni, wierzcie sobie w co chcecie, wasza wolna wola, ale czy naprawde jesteście tak bezradni w swojej wierze, że potrzbujecie Kościoła? Oni nie wierzą w boga. Wierzą za to w system, który doprowadzili do perfekcji. Ten system działa i przynosi zyski. Nieprzerwanie. Im chodzi tylko o władzę nad waszymi rozumami i o pieniądze. Wy naprawdę tego nie widzicie? Do waszej wiary niepotrzebny wam Kosciół.


Dokładnie, każdy ma wolną wole. Są duchowni którzy wierzą w Boga, są i tacy którzy w powołaniu widzą interes. W piśmie św. nie ma nic o cennikach za sakramenty, o napychaniu kabzy złotem itd. Dlatego warto znać słowa, które są wyznacznikiem drogi chrześcijanina. Nie mierzmy wszystkich jedną miarą.

~Krzysiek

Modlitwa – najważniejszy rytuał i jedna z podstawowych form kultu religijnego. Polega na skierowaniu swoich myśli do istoty lub istot, mogących być lub będących przedmiotem kultu (bogowie, święci, aniołowie), czyli do sfery sacrum.


(Bogowie, święci, aniołowie)- ten zapis dotyczy katolikow !




Moje okreslenie rozni sie od tego wpisu bardzo duzo .




Na laurach nie usiadlem - zbieralem mysli do dzialnia .
Tak jak pisalem zycie jest matematyka, chodzenie zaczyna sie od pierwszego kroku, a pozniej sa nastepne .

~pablopikas

bóg tak, kościół nie!!!!!!!!!!!!!

~psychozis

WIDAC ZE CENZURA DZIALA - WCZORAJ BYLY MOJE KOMENTARZE W KTORYCH WSZKAZALEM TYLKO 2 ROZNICE MIEDZY EWANGELIA A POSTEPOWANIEM NASZYCH CZARNYCH GURU NA CODZIEN - DZIS JUZ TEGO NIE MA ALE MOJE ZAWOLANIE NADAL BEDZIE BRZMIEC NASTEUJACO - WON Z OKUPANTAMI WATYKANSKIMI - ZEGNAJ SREDNIOWIECZNA CIEMNOTO

~Science

Drodzy Wierni, wierzcie sobie w co chcecie, wasza wolna wola, ale czy naprawde jesteście tak bezradni w swojej wierze, że potrzbujecie Kościoła? Oni nie wierzą w boga. Wierzą za to w system, który doprowadzili do perfekcji. Ten system działa i przynosi zyski. Nieprzerwanie. Im chodzi tylko o władzę nad waszymi rozumami i o pieniądze. Wy naprawdę tego nie widzicie? Do waszej wiary niepotrzebny wam Kosciół.

~Robert

Buba,masz racje.Krzysiek ciekawe jak do tego odniesiesz się.Zacząłeś dobrze,tylko nie miał kto bardziej dmuchnąć Ci w plecy.Teraz za późno,za późno.Kiedy coś się zacięło?Poparcie miałeś bardzo duże,krytykantów mało,trzeba było płynąć,Ty jednak,jak pisze Buba,też miałem takie odczucie,chciałeś zaistnieć.Mogłeś,trzeba było troche odczekać,opracować plan,dzisiaj naprawde miałbyś sporo do powiedzenia.Niech to szlag,naprawde miałeś ogromną szanse,nie masz pojęcia jak Ciebie oceniali,gość z jajami,postawił się,dokonał czegoś,sam podziw.Musisz odbudować to,nic straconego,Twoje nazwisko cały czas jest znane,niech nie zostanie zapomniane.Wikipedia to nie wszysto,masz potencjał,działaj.Działajmy?

~Robert

Buba,masz racje.Krzysiek ciekawe jak do tego odniesiesz się.Zacząłeś dobrze,tylko nie miał kto bardziej dmuchnąć Ci w plecy.Teraz za późno,za późno.Kiedy coś się zacięło?Poparcie miałeś bardzo duże,krytykantów mało,trzeba było płynąć,Ty jednak,jak pisze Buba,też miałem takie odczucie,chciałeś zaistnieć.Mogłeś,trzeba było troche odczekać,opracować plan,dzisiaj naprawde miałbyś sporo do powiedzenia.Niech to szlag,naprawde miałeś ogromną szanse,nie masz pojęcia jak Ciebie oceniali,gość z jajami,postawił się,dokonał czegoś,sam podziw.Musisz odbudować to,nic straconego,Twoje nazwisko cały czas jest znane,niech nie zostanie zapomniane.Wikipedia to nie wszysto,masz potencjał,działaj.Działajmy?

~buba

~Cathy
buba, rozbrajasz mnie swoim zakłamaniem. Jakie to wśród was powszechne.



Po 16 minutach śmiechu które upłynęły od przeczytania Twojej wiadomości, odpisuje. Człowieku rąbnij się w dyńkę i podskocz dwa razy, ja wierzę w Boga a Ty mi serwujesz kłamstwo. Wśród Was ? znasz mnie,że tak osądzasz.

Jeszcze jeden szczegół, piszemy o Bogu a kontrujecie,że w imię religii zabijano, palono na stosach itd. - kto palił,zabijał ? Chrystus nakazywał aby tak robić ? aby tak nauczać ? Ogarnijcie się w słowach.

Panie Krzysztofie, Krzyśku. Popierałem Twoją inicjatywę zareagowania na nieuczciwe działanie Biskupa oraz właściwe rozwiązanie znanej sytuacji. Do tego czasu Cię popierałem jako katolik. Później poczułeś smak pierwszych stron gazet, lokalnej telewizji, sny o Hollywood czy Bollywood zaczęły dominować w fazie REM. Poparcie leciało na łeb, na szyje. Aktorstwo Ci nie służy, chcesz coś pokazać ale nie masz pomysłu. Nikt się nie modli pod "Obarowym Krzyżem" prócz Ciebie - do kogo się modlisz skoro nie wierzysz w Boga, krzyż jest symbolem Chrześcijan a Ty się za takiego nie uważasz. Co chcesz pokazać, udowodnić ?

Każdy ma prawo do swoich poglądów ale nie każdy chce zostać cyrkowcem.

~Robert

Krzysiek,jeszcze jedna sprawa.Szkoda że nie odpisujesz na moje maile,przykro mi że mnie przekreśliłeś nie dając szans wytłumaczenia.Tutaj tego przecież nie będę robił,cóż,trudno

~Robert

Krzysiek,najpierw przeczytaj sobie definicje słowa modlitwa.Dalej gmerasz w tej nieszczęsnej ,starodawnej przeszłości.Zaraz przytoczysz przykład jakiegoś jednostkowego księdza pedofila.Sprawe krzyża cały czas przeżywasz,siedzi w Tobie.Krzysiek,spocząłeś na laurach,początek miałeś niezły tylko coś się zacięło i nie chce pójść dalej.Tzeba było kuć żelazo póki gorące,teraz wszystko rozpłynęło się