Brakuje pieniędzy na drogi

Image

Prognoza pogody na najbliższe 2 tygodnie wskazuje na to, że możemy spodziewać się sporych opadów deszczu. Radny Jan Korzybski obawia się, że na powódź nie jesteśmy wystarczająco przygotowani.

- Nie chcę być złym prorokiem, ale ten czerwiec prawdopodobnie zagrozi nam wysokimi opadami. Takie znaki już w przyrodzie się dzieją – mówi radny.

Jan Korzybski od wielu miesięcy podczas posiedzeń komisji, jak również podczas sesji Rady Powiatu apeluje o to, aby zająć się drogą 105R Antoniów – Chwałowice. Niejednokrotnie podkreślał, że zdrowie i życie ludzi powinno być najważniejsze, a niewyremontowanie tej drogi stanowi zagrożenie w przypadku powodzi.

- Powiat jako właściciel dróg powinien zabezpieczyć drożność dróg, a szczególnie tych, które są bezpośrednio podstawą do ewakuacji w razie powodzi. Ja takie opracowanie w zeszłym roku przekazałem, co powinno być zrobione, co musi być zrobione. Niemniej jednak jak wiem, nic w tym temacie nie może drgnąć z racji budżetu. Wiemy, że zima zabrała te środki na odśnieżanie w związku z tym ten dołek budżetowy jest już znaczący. Niemniej ciągle przypominam, że ta droga 105R Antoniów – Chwałowice jest jedyną drogą ewakuacyjną na wypadek przerwania wałów czy rozerwania wałów. Ją musimy doprowadzić do stanu używalności. Temat przewija się już 2 -3 lata i ciągle nie możemy tego dopiąć, niemniej jednak musimy mieć to na szczególnej uwadze– mówi radny Jan Korzybski.

Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Stalowej Woli Piotr Śliwiński obiecał, że jak tylko warunki pogodowe będą dobre, na drodze tej zostanie przeprowadzony doraźny remont. Do załatania tej drogi planowane jest użycie 120 ton kruszywa (aby poprawić jej przejezdność).

- W tym roku nie mamy środków, które mogłyby nam pozwolić na to, żeby zrealizować kompleksowo ten projekt. Sam projekt jest już gotowy, dokumenty są już przygotowane, koszt szacunkowy to ok. 1,7 mln zł. To są koszty, które będziemy musieli ponieść – mówi Piotr Śliwiński.

Realizacja tej inwestycji oddala się z roku na rok. Prawdopodobnie w tej kadencji środki na tę inwestycję mogą w ogóle się nie pojawić. Na terenie powiatu stalowowolskiego jest do wyremontowania większość dróg. Przykładowo, biorąc pod uwagę 6 odcinków dróg poniżej wymienionych, których łączna długość wynosi 6,290 km, trzeba by było wydać ok. 28 mln zł na ich remonty. - droga 1027R, ul. Przemysłowa (1,325 km) - droga nr 1027R, ul. Klasztorna (0,780 km), - droga nr 1024R, ul. Popiełuszki, odcinek od przejazdu kolejowego do skrzyżowania z drogą krajową nr 77 (0,890 km), - dogra nr 2502R, ul. Dąbrowskiego (0,502 km), - droga nr 1018R, ul. Ogrodowa (1,226 km) - droga 1025R, ul. Poniatowskiego; odcinek od skrzyżowania z ul. Czarnieckiego do skrzyżowania z ul. Osiedlową, na wysokości kościoła p.w. Opatrzności Bożej (1,567 km).

[MagPie]

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~cuda wianki

taa... brakuje im kasy na drogi, a tę do Pysznicy, w dobrym stanie tną, dziurawią i kładą świeże łaty na gładkim asfalcie!!! Po co?!?! Chyba tylko po to, żeby utrudniać poruszanie się po drogach. Kompletnie tego nie rozumiem, po co wycinać dziury i łatać drogę w dobrym stanie. Było równo i komuś przeszkadzało. A wychodzą z założenia, że Polak nie potrafi jeździć po równym tylko po wybojach? Jeszcze mu się samochód znarowi...

~eewm

jestem za powodzia,gradobiciem i trzesiniem ziemi jak tusk rzadzi,moze motloch go obali i wtedy przyjda uczciwi.

kierkarta

hmmm można jeździć lasami tam są lepsze drogi!!!

~jojo

a na co w kraju tuseczka nie brakuje pieniedzy chyba tylko na premie dla urzedasów