Rajd św. Jerzego - fotorelacja
W dniach 7-9 czerwca po raz XVII odbył się Rajd św. Jerzego organizowany przez Komendę Lasowiackiego Hufca im. Powstańców Styczniowych w Stalowej Woli szlakami turystycznymi Lasów Janowskich.
W piątek rano w dwudniową trasę z mostu w Brandwicy wyruszyło 83 osób, podzielonych na 8 patroli. Harcerze ze Stalowej Woli i okolic przy pomocy mapy i kompasów pokonywali wyznaczoną trasę w drodze po zwycięstwo, pokonując pieszo łącznie 30 km. Na szlaku mieli okazję sprawdzić swoją wiedzę i umiejętności mierząc się z różnorodnymi zadaniami do wykonania. Pierwszego dnia w lesie czekała na nich m.in. przeprawa przez rzekę z asekuracją, budowa szałasu, strzelanie do celu z wiatrówki, rozkładanie namiotu z pałatki. Sprawdzany był również poziom wiedzy harcerskiej z zakresu historii, pionierki obozowej, terenoznawstwa i survivalu.
Mimo burzy i gradobicia wszyscy uczestnicy zadowoleni z siebie dotarli do ostatniego punktu w miejscowości Janiki, gdzie po rozbiciu namiotów nie brakowało rozmów, uśmiechów i wymiany doświadczeń przy blasku ognia. Następnego dnia rano patrole wyznaczyły na mapie kierunek Zaklików i wyruszyły na kolejne spotkanie z przygodą. Zdobycie pożywienia w lesie, polowe gotowanie swoich zdobyczy, wysokościowe tory przeszkód z asekuracją, czytanie szyfrów, symulacja z pierwszej pomocy, to tylko niektóre z zadań którym stawili czoła uczestnicy drugiego dnia rajdu. Po dotarciu do Ośrodka Szkoleniowo-Wypoczynkowego „Na Kopcu” w Zaklikowie i rozkwaterowaniu harcerze mimo zmęczenia z wielką chęcią uczestniczyli w grillu z kiełbaskami oraz zabawach z liną. Trzeciego, a zarazem ostatniego dnia rajdu wszyscy czekali z niecierpliwością na ogłoszenie zwycięzców rajdu. Tak o to po apelu końcowym Komendant rajdu zakomunikował, iż pierwsze miejsce należy do patrolu z 5 DSH „Esculap” im. Tadeusza Zawadzkiego „Zośki”, drugie miejsce zdobył patrol z 63 SDH im. „Bohaterów Powstania Warszawskiego”. Ostatnie miejsce na podium należało do 11 TDH im. Eugeniusza Kwiatkowskiego. Na zwycięzców czekały atrakcyjne nagrody. Każdy patrol otrzymał również drobny upominek.
Uczestnicy rajdu przemierzając lasy i łąki mieli okazję wykazać się swoją sprawnością fizyczną i wiedzą przydatną podczas pokonywania okolicznych szlaków. Zapoznali się również z walorami turystyczno-krajobrazowymi naszego powiatu oraz nawiązali wiele nowych przyjaźni. Miejmy nadzieję, że udział dzieci i młodzieży w rajdzie zaszczepi w nich pasję do aktywnego spędzania czasu wolnego na łonie przyrody.
Napisała dh. Beata Moskal
Komentarze
Nie neguję świetnej zabawy i całej idei i misji jaką ma w sobie ruch skautowy. Sam jestem zadowolony, że przy obecnym zubożeniu wszelkiego typu działalności dla młodzieży znajdują się chętni do innego spojrzenia na wolny czas.
Niemniej jednak podtrzymuję swoje zastrzeżenia,że minimum ostrożności przy paleniu ogniska na takim podłożu, bez rozsądnego odstępu od drzewostany jest wymagane od każdego, a od harcerzy przede wszystkim.
Za moich czasów, a wcale nie odległych, za taką nieroztropność harcerz zostałby upomniany, a w zasadzie to nie dopuściłby się takiej nierozsądnej zabawy.
Stary Harcerzu nie dostrzegam na tych zdjęciach zabawy z ogniem.
Dostrzegam ognisko i dobrą zabawę, harcerstwo w dzisiejszych czasach, to zdecydowanie jeden z lepszych pomysłów dla dzisiejszej młodzieży.Za kilkanaście lat będziecie mieli co wspominać.
Wspominam rajdy jako świetne przeżycie i zarazem świetną zabawę oraz zdobywanie nowych doświadczeń.
Niemniej jednak pokazane na zdjęciach "zabawy z ogniem" na niezabezpieczonym terenie, bez odpowiedniego przygotowania paleniska świadczą o słabym zaangażowaniu kadry instruktorskiej w szkolenie swoich druhów.
Puścić kilka hektarów lasu z dymem to nie problem, a bawić się w survival można "z głową"....
Czuwaj
super zazdroszcze im
Fajna imprezka. Że też w obecnych czasach uchowali się harcerze.