Solidarność widzi przyszłość z PiS-em

Image

Prawo i Sprawiedliwość oraz „Solidarność” są w coraz lepszej komitywie. Związkowcy są zdania, że jeśli partia ta dojdzie do władzy, to jest szansa na to, by można było iść wcześniej na emeryturę…

Czy klamka już zapadła ?

W ubiegły czwartek Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu pracy. Zmiany dotyczą wydłużenia rozliczenia czasu pracy z 4 na 12 miesięcy, ruchomego czasu pracy, dzielenia doby pracowniczej oraz możliwości zlecenia różnej ilość godzin pracy. Pracodawca w sposób dowolny będzie mógł kształtować dobę pracowniczą poprzez wprowadzanie kilkugodzinnych przerw w ciągu dnia pracy oraz w zależności od potrzeb, np. może uczynić swojego pracownika całkowicie dyspozycyjnym. Pracownik ma zagwarantowane wynagrodzenie nie niższe niż płaca minimalna, nawet jeśli w danym miesiącu nie miałby obowiązku wykonywania pracy. Wprowadzenie tych rozwiązań musi być zgłoszone Państwowej Inspekcji Pracy i nie będzie możliwe bez zgody reprezentacji pracowników.

Solidarność obawia się, że nowe przepisy pozwolą pracodawcom na wykorzystywanie pracowników bez umiaru, na dodatek bez płacenia za nadgodziny. W 12-miesięcznym okresie rozliczeniowym pracodawca będzie mógł zmusić pracownika do pracy przez 12 godzin dziennie, od poniedziałku do soboty, nawet przez 28 tygodni, czyli przez ponad pół roku! W skrajnym przypadku, jeśli zbiegną się dwa okresy rozliczeniowe, może to trwać nawet 56 tygodni czyli ponad rok.

- W sytuacji kiedy sejm przegłosował ustawę, będziemy apelować, żeby odrzucił go senat lub nie podpisał go prezydent, natomiast jeżeli dojdzie do sytuacji, że będzie to podpisane, będziemy wnosić do trybunału o unieważnienie ustawy. Oprócz tego przygotowujemy się do akcji protestacyjnych. Decyzja o działaniu związku zapadnie w najbliższą środę na posiedzeniu komisji krajowej w Gorzowie Wielkopolskim, jest wtedy dwudniowe posiedzenie, dlatego wtedy będzie już ostateczne podsumowanie wyników referendum. Jego forma będzie określona w Gorzowie, natomiast akcje będą we wrześniu– mówi dla portalu StaloweMiasto.pl Andrzej Kaczmarek, przewodniczący Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ "Solidarność".

W referendum sondażowym dotyczącym ogólnopolskiego protestu przeciwko zmianom w prawie pracy, stalowowolscy związkowcy wypowiedzieli się w 90% za strajkiem oraz w 90% za akcją protestacyjną w Warszawie.

Porozumienie z PiS

W ubiegłym tygodniu w Warszawie odbyło się spotkanie krajowego sztabu protestacyjnego „Solidarność”, w którym uczestniczyło prawie 40 przewodniczących regionów oraz sekcji branżowych. Wziął w nim udział również przewodniczący Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ "Solidarność".

- Ustalono, że będzie powołany zespół ekspertów ze strony „Solidarności” i ze strony PiS-u. W projektach ustaw, które przygotowuje PiS w programie wyborczym, w sferze socjalnej, w sferze pracowniczej będziemy mogli swoje uwagi nanosić. Mamy też swoje projekty ustaw, które leżą już w sejmie i chcemy by PiS te projekty poparł. (…)PiS to jedyne ugrupowanie, które po pierwsze ma racje zwycięstwa, a po drugie, które mówi, że jeżeli dojdzie do władzy, wycofa się z wieku emerytalnego 67 i tej szkodliwej ustawy, która została przyjęta – mówi Andrzej Kaczmarek.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~kuba

Kaczmarek to największy niewypał ten człowiek nic dobrego dla zwalnianych pracowników huty nie zrobił, to masochizm trzymać go dalej za naszą kasę. Nie taka Solidarność miała być to związek dla wybranych i znajomych, oni już dawno zapomnieli o ludziach zwalnianych o upadłych zakładach poco taki stwór istniej za NASZĄ KASĘ?

~Krzysiek

Najbardziej straciła jednak sama „Solidarność".

Jej z kolei najcięższe ciosy zadali twórcy i ludzie „Solidarności".
Lech Wałęsa identyfikujący „Solidarność” z sobą. Prawdziwi patrioci z „Solidarności” identyfikujący Wałęsę z jakąś agenturą.
Były prezydent i były premier, którzy uznali, że to oni są najlepszymi depozytariuszami tradycji „Solidarności”, a wszyscy inni stoją tam, gdzie stało ZOMO.
Ich idea „Polski solidarnej”, służąca temu, by Polskę podzielić. Związek „Solidarność”, który przylepiając się do jednej partii politycznej, stał się widomym znakiem skarlenia ideału i degradacji wspaniałego logo.




Oto jak Polak z Polakiem rozmawiać nie powinien.

A jeśli już rozmawiają, to doskonale się wymijając, uchylając się od zmierzenia się z problemem, od dotknięcia tego, co jest jego istotą.
Przykład z ostatnich lat.

Władza oczekuje, że biskupi zaangażują się w rozwiązanie problemu krzyża przed Pałacem Prezydenckim. Biskupi w sprawie krzyża abdykują i apelują o rozwiązanie problemu do władzy.
Władza ustami rzecznika rządu wyraża niezadowolenie, że biskupi nie wzięli się do rozwiązywania problemu, ale jednocześnie sama nie robi nic, by go rozwiązać.
Przedstawiciel biskupów wyraża zawód z powodu stanowiska przedstawiciela rządu.

Oto solidarność braku powagi, braku odpowiedzialności i uników.

zakrze

Ta obecna Solidarność z jej szefem i oczywiście poprzednie ekipy wyłączając Solidarność epoki Wałęsy, to zwykłe uprawianie partyjniactwa i kumoterstwa szefostwa tego Związku.Sama działalność Związku to upozorowane, fikcyjne i skorumpowane działania przywódców na rzecz nie pracowników a pracodawców. Bo którz umożliwi tym działaczom zyski, kariery polityczne. Każdy z tych przewodniczących kosztem ludu który go wybrał, mysli tylko o sobie i swojej karierze. Mami ludzi z góry ukartowanymi z rządzącymi, pozornymi działaniami które to działania nie przynoszą żadnych efektów, a mają jedynie uświadomić ciemnemu ludowi - że ten Związek się nie zgadza, że jest przeciw - i na tym kończy się ten pożal się Boże cyrk.Cały stłamszony w ten sposób naród siedzi cicho no bo przecież indywidualnie nikt nic nie osiągnie, a reprezentacja tego ludu mogąca lud ten pociągnąć,w porozumieniu z rządzącymi bierze kasę skąd się da i ile się da i śmieje się z ludu.

~cacanki

Pamiętamy zieloną wyspę

~Iga

pracownicy coraz rzadziej widzą przyszłość Solidarności

~normalny

Jeżeli Pan Kaczmarek jest Przewodniczącym od czasu kiedy sięgam pamięcią to znaczy ,ze tam też jest patologia. Jak coś długo nie zmieniane to rodzi koneksje i patologię. Przecież on nie pamięta już jak wygląda normalna praca, więc kogo i jak on reprezentuje.

~Gino

asasasas Kaczmarek i tak w pisie byłby gwiazdą takie to dziadostwoumiech

~ger

k...a a gdzie solidarnosc byla do tej pory??????

~asasasas

tacy ja kaczmarek to tylko wstyd przyni22osą pisowi

~cacanki

Obiecanki, cacanki.
Później układy z Lepperem i Giertychem.
Pamiętamy - jak mój brat będzie prezydentem nie będę premierem.
Pamiętamy Kazia Marcinkiewicza i podobne wybryki - spieprzaj dziadu!
Pamiętamy wymianę ich na naszych, "swoich" kolesiów na wszystkich intratnych stołkach.
Tak rządził PIS!

~zapiecek

widze ze panu kaczmarkowi fotel prezyrosl nie tylko do d...y ale i plecow

e2rds

Bardzo bym chciał przejść wcześniej, ale to tylko chwyt wyborczy.