Były poseł PiS ma pomysł na Polskę

Image

Dlaczego deregulacja jest szansą dla Polski i pozwoli zwiększyć PKB? O tym dyskutowano podczas poniedziałkowego spotkania z posłem Przemysławem Wilperem…

W poniedziałek 24 czerwca br. w auli multimedialnej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II odbyła się konferencja „Deregulacja – szansą dla polskiej gospodarki”. Podczas niej głos zabrało kilku prelegentów: Paweł Gruza, Barbara Lubas, Dominik Tyrawa, Piotr Pokorny oraz stojący na czele nowego Stowarzyszenia „Republikanie” poseł na Sejm RP Przemysław Wipler.

Wilper jeszcze 3 czerwca 2013 był w szeregach Prawa i Sprawiedliwości. Teraz założył własne stowarzyszenie. O swoich pomysłach na postawienie gospodarki na nogi opowiadał w poniedziałek w Stalowej Woli.

Dlaczego deregulować?

Zdaniem posła Przemysława Wiplera deregulacja pozwoli zwiększyć wydajność gospodarki, a w ślad za nią nastąpi wzrost PKB o 14% w ciągu dziesięciu lat (5545 zł na każdego Polaka). Poseł przekonywał, że żadnemu innemu państwu likwidacja zbędnych, bzdurnych przepisów nie jest tak potrzebna jak Polsce i nigdzie nie przyniosłaby tak widocznych efektów. Deregulacja mogłaby być polskim sposobem na ewentualną drugą falę spowolnienia gospodarczego.

- Z samej tylko deregulacji wzrosłoby PKB Polski o 14% czyli o 200 miliardów zł. Gdybyśmy chcieli to całe PKB przeznaczyć na polską armię, to moglibyśmy mieć wtedy dziesięciokrotnie większą armię. Przeliczając te 200 miliardów zł moglibyśmy 25 lat utrzymać Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Nawet gdyby polskie państwo postanowiło połowę tych pieniędzy przejeść tak jak teraz, żeby do połowy czerwca wszystko to co nowego wytworzymy zostało przejedzone, to nawet w tym przypadku są to naprawdę gigantyczne pieniądze, które zostaną w naszych kieszeniach– przekonywał Przemysław Wipler.

Deregulacja byłaby polskim sposobem na ewentualną falę spowolnienia gospodarczego. Przemysław Wipler uważa, że Polska jest na granicy recesji, wzrost gospodarczy jest na poziomie błędu statystycznego, natomiast pod koniec maja tego roku rząd wyczerpał cały deficyt budżetowy.

- Teraz są paniczne ruchy, żeby coś zrobić by nie było załamania, zapaści finansów publicznych, żeby nie zabrakło na wypłaty wynagrodzenia dla nauczycieli, emerytury itd.– mówi Wilper. Polacy borykają się z wieloma problemami

Kryzys w Polsce zauważalny jest wszędzie, dotyka osoby młode. Jak już na wstępie podkreślił dyrektor instytutu ekonomii KUL Antoni Stasch działania Wilpera mogą poprawić sytuację w naszym kraju.

- Duże ugrupowania polityczne generalnie odeszły od tworzonych przez siebie haseł. Efekt tego widzimy w Stalowej Woli i wszędzie. Małe i średnie przedsiębiorstwa są skrępowane i tworzą za mało miejsc pracy i efekt jest jaki, że znaczna część młodzieży chce czy nie, musi na stałe wyjeżdżać głównie z Centralnego Okręgu Przemysłowego– mówił Stasch.

Poseł Przemysław Wipler przekonywał, że przy takim modelu finansów publicznych, modelu emerytalnym oraz przy tak małym przyroście naturalnym nasz kraj pomału zniknie. Pewnego rodzaju ratunkiem są zmiany w samych rodzinach. W naszym kraju rodzi się za mało dzieci. Polskie małżeństwa powinny mieć co najmniej dwoje dzieci. Tego by chciały, ale po prostu ich na to nie stać.

Kraj wkrótce opustoszeje… - Uważamy, że największym wyzwaniem współczesnej Polski jest to, że w czasie ostatnich 2 lat pół miliona Polaków wyjechało. Co trzeci z nas, co trzeci Polak poważnie rozważa wyjazd i ci Polacy, którzy pozostali w Polsce mają dzieci mniej niż chcieliby mieć, co wiadomo z badań. Prowadzone były badania na bardzo dużych próbach statystycznych, w ramach których pytano Polaków ile chcieliby mieć dzieci i to wychodzi średnio 2,7, a mamy o połowę mniej. Jesteśmy na 211 miejscu na 220 państw, które pod tym względem były badane, jeśli chodzi o dzietność– mówił poseł na Sejm RP Przemysław Wipler.

Jeśli ktoś wyjedzie za granicę, założy tam własną rodzinę, będzie miał tam urodzone dzieci, znajdzie odpowiednią pracę, wówczas nie ma szans, by powrócił do Polski. W kraju bez perspektyw nikt w końcu nie zechce zostać.

Kolejnym problemem, który spędza sen z oczu Polaków jest przyszła emerytura. Coraz więcej osób obawia się, że tej emerytury w ogóle nie doczeka. Poseł poprosił o to aby osoby, które nie boją się o swoją emeryturę podniosły rękę w górę. Na sali pełnej młodych ludzi nikt nie zdecydował się unieść dłoni w górę…

[MagPie]

Przewiń do komentarzy














Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~radzio

10 obietnic Tuska zniknęło ze strony www Platformy. Ale pamiętamy!
1. Przyspieszymy i wykorzystamy wzrost gospodarczy
2. Radykalnie podniesiemy płace dla budżetówki, zwiększymy emerytury i renty
3. Wybudujemy nowoczesną sieć autostrad, dróg ekspresowych, mostów i obwodnic.
4. Zagwarantujemy bezpłatny dostęp do opieki medycznej i zlikwidujemy NFZ.
5. Uprościmy podatki, wprowadzimy podatek liniowy z ulgą prorodzinną, zlikwidujemy 200 opłat urzędowych.
6. Przyśpieszymy budowę stadionów na Euro 2012
7. Wycofamy wojska z Iraku
8. Sprawimy, że Polacy z emigracji będą chcieli wracać do domu i inwestować w Polsce
9. Podniesiemy poziom edukacji i upowszechnimy Internet.
10. Podejmiemy rzeczywistą walkę z korupcją. Polska zasługuje na cud gospodarczy. Donald Tusk,
19 października 2007
Zbliżają się kolejne wybory????????????

~kaska

ja tez mam pomysl jak pozbyc sie dziury w budzecie. Niech kazdy z posłow i pozostalych prominentow wezmie na wyplate tylko tyle co najnizsza krajowa netto jeden miesiac w roku. No i dziura zniknie

~dociekliwy

ile warte jest słowo flipera

przeczytajcie sami

niezalezna.pl/41957-ile-warte-jest-slowo-wiplera-dwa-lata-temu-zapewnial-jesli-odejde-zloze-mandat

~Mr. WHO

Jak można nauczyć ludzi wychowanych w komunie konkurować w gospodarce rynkowej? Rozwiązanie=deregulacja.

~Lolek

gość gra w innej lidze porównując z naszymi pisiakami

~obiektywna

CYTAT
. "Przedszkole bez dzieci rozwodników i samotnych rodziców". Tam uczą się dzieci Wiplera, Sikorskiego i Giertycha

Poseł PiS Przemysław Wipler pochwalił się ostatnio, że posłał swoje dzieci do przedszkola i szkoły, gdzie przyjmowani są jedynie kandydaci z pełnychrodzin. Wszystko poto, by oszczędzić im "traum" związanych z kontaktem z pociechami rozwodników czy samotnych rodziców. – Traumy? A może niedługo traumą będzie wspólna zabawa z niepełnosprawnymi rówieśnikami? – komentuje w rozmowie z naTemat psycholog dziecięcy Maria Zapolska-Downar.



To w takim razie ten pan nie wie jaka jest sytuacja na uczelni ktora go zaprosila bo tam przeciez pracuja rozwodnicy a w ogole to kto to jest jakis kolejny jasnowidz ktory swoje dzieci ma za lepsze od naszych

~Sara

Nastepny oszolom nawiedzony! Kraj i rodziny chce poukladac wg swojego schematu:
rodziny pelne z dziecmi z naturalnego poczecia, ci co sie rozwodza to margines a dzieci z takich zwiazkow izolowac, w kazda niedziele do kosciola calymi rodzinami, ktore zadne z nich nie moze w ten dzien pracowac itd. itd. Rydzyk, Glodz, Michalik na doradcow i bedzie raj na ziemi. Gdzie my chcemy isc z takimi ludzmi?, ktorzy selekcjonuja ludzi i dziela, to jest po katolicku. Wierze, ze Franciszek tych odtraconych przez kler i takich ludzi typu Wipler potraktuje z godnoscia zreszta tak juz robi.

~wyborca

"Przedszkole bez dzieci rozwodników i samotnych rodziców". Tam uczą się dzieci Wiplera, Sikorskiego i Giertycha

Poseł PiS Przemysław Wipler pochwalił się ostatnio, że posłał swoje dzieci do przedszkola i szkoły, gdzie przyjmowani są jedynie kandydaci z pełnych rodzin. Wszystko po to, by oszczędzić im "traum" związanych z kontaktem z pociechami rozwodników czy samotnych rodziców. – Traumy? A może niedługo traumą będzie wspólna zabawa z niepełnosprawnymi rówieśnikami? – komentuje w rozmowie z naTemat psycholog dziecięcy Maria Zapolska-Downar.

~belfer

Fajna ta aula KUL - krzyż zawiesili, ale dla godła państwa polskiego miejsca zabrakło, mimo że takie wisi w każdej szkolnej klasie w Polsce.
Czyżby bliżej było do Watykanu? To nie ma się co wstydzić i watykańskie godło trzeba powiesić.