Nowe budynki już do poprawy
Tylko w czerwcu takie obiekty jak: Biblioteka Uniwersytecka, ZUS, Sąd Rejonowy były zalewane kilkakrotnie. Potrzebna jest przebudowa kanalizacji deszczowej, która kosztować może nawet kilkaset tysięcy zł.
W tym tygodniu Rada Miejska pochyli się nad projektem uchwały w sprawie zmian w budżecie miasta na 2013 rok. Jednym z wydatków, który znalazł się w uchwale w dziale „Gospodarka komunalna i ochrona środowiska”, jest kwota 50 tys. zł na „Projekt odwodnienia terenu pomiędzy ul. Popiełuszki a ul. Floriańską”. Sama realizacja tego zadania będzie już znacznie droższa niż sam projekt, może kosztować kilkaset tysięcy złotych. Wydanie tych pieniędzy jest jednak niezbędne by w przyszłości woda nie dostawała się do jednych z najmłodszych obiektów w mieście. Wraz z obfitymi opadami deszczu stalowowolscy strażacy byli wzywani regularnie aby wypompować wodę z piwnic sądu, parkingu podziemnego w bibliotece. Przyczyną tego, że do budynków dostaje się woda jest niedrożny system w ul. Popiełuszki, który nie nadąża z odebraniem wody. W efekcie woda gromadzi się i nie odpływa ani z dachu, ani z parkingu. Problem też tkwi w tym, że tak naprawdę nie jest wiadome jakie powinny być przekroje rur, żeby odebrały wodę w czasie ulewy przez wszystkie studzienki, które tam funkcjonują.
- Główną przyczyną zalewania tej biblioteki jest zbyt mała przepustowość kanałów burzowych w ulicy Popiełuszki. Woda w bibliotece pojawiła się ostatnio w momencie, kiedy ulewa już przeszła. Jeśli chodzi o jakieś usterki to one są na bieżąco usuwane- mówi Ryszard Sęczyk, kierownik Zespołu Projektowego ds. Funduszy Unijnych Urzędu Miasta.Specjaliści zapowiadają, że z roku na rok problem ulewnych deszczy będzie się nasilać. Nie tylko nasz kraj ale też cała Europa będzie borykać się z nadmiarem wody…
[MagPie]
Komentarze
Pochylnia jak w skateparku... lol
A jak się tam woda ma nie wlewać? Żyjemy w Polsce, a rozwiązania jak z Afryki. Projektanci pewnie z importu....
To jest jakiś horrorcco teraz wyprawia się.Taka technika do dyspozycji i nic.Zainteresujcie się jak budowano w dawnych czasch nie mając takich zdobyczy techniki.
To może tutaj pozwólmy kąpać się dzieciom dla ochłody....
wiadome było od poczatku ze tam bedzie sie woda lała..przy oberwaniu chmury .....
Nie widzieliście jak wyglada kanał choćby w Muzeum Powstania Warszawskiego? W XIX wieku wiedzieli jak robić kanały, a nie jakieś rurki jak od odkurzacza teraz.
Zgadza się. Architekt tudzież budowlaniec projektując budynek mają wręcz horrendalną ilość rzeczy na głowie, norm do spełnienia i papierkologii do wypełnienia, a jak coś jest nie tak to się zawsze w pierwszej kolejności zwala winę na nich. Jeszcze tego brakowało, żeby zajmowali się czymś, co jest w kompetencjach miasta. Aczkolwiek na pochwałę zasługuje jeżeli jednak robią coś ponad to za co zostali opłaceni.
~Olu faktycznie ktoś po studiach i w dodatku pewnie z uprawnieniami to zaprojektował. Wczytaj się dokładniej bo tutaj nie chodzi o projekt odwodnienia na budynkach tylko o fakt że sieć odbiorcza(projektowana w latach chyba 60 albo 70) nie przewidywała takiej ilości wody. Błędem jest to że ktoś budując budynki nie sprawdził przepustowości ten sieci i nie wymienił jej na większą. Nie żebym kogoś bronił bo sąd, zus i ta kaczka z tyłu zupełnie mi się nie podobają ale staram się wytłumaczyć Ci gdzie leży wina. A studia.... w większości przypadków dają jedynie bazę do rozwoju a nie przygotowanie do pracy w danej dziedzinie(zwłaszcza technicznej)
Ktos wykształcony po studiach to projektowal i później zatwierdzil ... no coz ale oni sa po studiach :/ tak wlasnie na każdym kroku wygląda nasz kraj ..pozdrawiam
czyli nie zdazyli otworzyc i do remontu...