Problemy nie mają końca

Władze KUL zagwarantowały, że powstanie Wydział inżynierii Materiałowej. Być może już w październiku przyszłego roku ruszą pierwsze zajęcia w nowym budynku. Czy do tego czasu obiekt będzie gotowy?

Budowa budynku administracyjno-dydaktyczno-socjalnego dla potrzeb Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II ciągnie się już kilka lat. Pierwsze prace ruszyły w maju 2011 r. W ramach przetargu został wyłoniony wykonawca, który złożył najlepszą ofertę. Było to konsorcjum ABB – FDO (Warszawa) z FDO Construcoes (Portugalia). Budynek miał być gotów we wrześniu 2012 r., tak się nie stało, gdyż wykonawca w maju 2012 bez żadnych wyjaśnień porzucił plac budowy. Jak się okazało po przeprowadzeniu inwentaryzacji budynek był wykonany w 40%. Przetarg na dokończenie inwestycji ruszył w styczniu br. W lutym z 6 wykonawców miasto wybrało kolejną firmę, która miała dokończyć budynek. Firma WMPS z Tarnowa złożyła najlepszą ofertę opiewającą na kwotę ok. 10 mln zł. Wykonawca nie podołał jednak powierzonemu mu zadaniu, firma splajtowała, a miasto po raz kolejny ma problem. Warto tutaj przypomnieć, że inwestycja jest dofinansowana i jeśli miasto nie zmieści się w terminie, który określono na dokończenie tej inwestycji, będzie musiało oddać pieniądze. Włodarz miasta jest już po rozmowach w urzędzie marszałkowskim. Jak na razie (choć nie na piśmie) otrzymał zapewnienie, że termin po raz kolejny zostanie wydłużony. Tym razem do maja przyszłego roku. Prezydent rozmawiał także z władzami KUL by mieć pewność, że po wybudowaniu tego budynku uczelnia go weźmie pod swe skrzydła. Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II zagwarantował, że budynek przejmie.

Teraz największym problemem jest to aby zmieścić się z budową w czasie. Za jakiś czas miasto ogłosi przetarg na dokończenie inwestycji. Prezydent miasta obawia się, że z następnym wykonawcą znowu może być podobny problem.