Próg zwalniający kością niezgody
Pan Stanisław ze Stalowej Woli złożył skargę na działalność prezydenta. Ma on zastrzeżenia co do progu płytowego, który powstał bezpośrednio przy jego domu przy ul. Brandwickiej.
Zanim powstał próg, ruch uliczny nie był uciążliwy, jednak po remoncie drogi, która została oddana do użytku we wrześniu 2011 roku, wszystko się zmieniło. Kiedy droga przestała być zniszczona i dziurawa, kierowcy zaczęli mocniej przyciskać pedał gazu jadąc po wyremontowanym odcinku. Często swojej prędkości nie zwalniają w momencie dotarcia do progu, tworzy się wtedy duży hałas, który jest bardzo uciążliwy dla domowników posesji, która mieści się tuż obok. Mieszkaniec chce aby miasto usunęło próg zwalniający. W tym celu podejmuje różnego rodzaju działania. Pisał już m.in. do urzędu miasta, wojewody podkarpackiego, a nawet Komisji Europejskiej. Sprawa nie jest jednak wcale prosta, bo zarówno droga, jak i próg zostały zrealizowane za pieniądze unijne, a co za tym idzie, przez 5 lat nic nie ma prawa się w tym temacie zmienić. Co ciekawe, projekt ten otrzymał wysoką ocenę w urzędzie marszałkowskim, dzięki temu, że odcinek drogi stał się bardziej bezpieczny, właśnie dzięki wyniesionemu przejściu, popularnie nazywanemu progiem zwalniającym. Komisja Rewizyjna przy współpracy z Komisją Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego przyjrzały się tej sprawie w ostatnim czasie.
- My oparliśmy się tutaj na rozporządzeniu do ustawy o ruchu drogowym, która wskazuje na przepisy dotyczące instalacji progów zwalniających. Urząd miasta stoi na stanowisku, że jest to podwyższone przejście dla pieszych. Takie pojęcie prawne nie występuje w żadnej ustawie dotyczącej prawa o ruchu drogowym czy w innych rozporządzeniach. W tym rozporządzeniu są progi zwalniające płytowe, na których może być umiejscowione przejście dla pieszych– mówi Lucjusz Nadbereżny, przewodniczący Komisji Rewizyjnej.Komisja Bezpieczeństwa zaproponowała aby ograniczyć ruch ciężki na tym odcinku oraz wyprowadzić część ruchu na obwodnicę. Drugi wniosek dotyczył tego, aby prezydent miasta podjął mediacje na temat rozwiązania tego konfliktu.
Jak wyjaśnia naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miasta Sylwester Piechota, inwestycja na ul. Brandwickiej była zrealizowana z wszelkimi regułami prawnymi. Była tam kontrola policji, prokuratury, starostwa powiatowego, powiatowego inspektoratu sanitarnego, wojewody, urzędu marszałkowskiego, Komisji Europejskiej.
- Na koniec grudnia ubiegłego roku było ponad 25 innerwacji pana Stanisława do instytucji w całym kraju i za granicą. Żadna z kontrolowanych instytucji nie stwierdziła naruszenia prawa w tym zakresie, dlatego też na chwilę obecną nie widzimy uzasadnienia zmian tego rozwiązania, ponieważ pan Stanisław domaga się usunięcia bądź przebudowy tego elementu. Wcześniej jeszcze artykułował żądanie, domagał się odszkodowania– mówił Sylwester Piechota.Obecnie toczy się postępowanie administracyjne pod kontrolą Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które ma z punktu prawa administracyjnego rozstrzygnąć czy roszczenie jest zasadne i czy znajduje swoje poparcie w prawie.
- W trakcie tego postępowania stwierdziliśmy ponad wszelką wątpliwość, że pan Stanisław nie spełnia podstawowego elementu umożliwiającego dochodzenie jakichkolwiek roszczeń. Nie może być stroną w sprawie. Ma interes faktyczny, natomiast nie ma interesu prawnego. Interes prawny musi wynikać z prawa cywilnego, z prawa rzeczowego przysługującego zainteresowanemu do określonej nieruchomości. Sprawdziliśmy w księdze wieczystej, w ewidencji gruntów, w naszych dokumentach meldunkowych pan Stanisław nie ma żadnego tytułu z zakresu prawa cywilnego do przedmiotowej nieruchomości, na którą jakoby oddziaływa to przejście dla pieszych– wyjaśnia Sylwester Piechota.Na niekorzyść mieszkańca działa również fakt, że nie jest on nawet zameldowany w domu, w którym mieszka, tym samym nie dopełnił on obowiązku meldunkowego. Dopiero kilka tygodni temu pan Stanisław doręczył pełnomocnictwo od właścicielki tej nieruchomości, jednak cały czas występuje pod swoim nazwiskiem, nie jako pełnomocnik, dlatego w ocenie urzędników postępowanie administracyjne powinno być umorzone jako bezprzedmiotowe. Gdyby właściciel nieruchomości, udzielił panu Stanisławowi lub innej osobie pełnomocnictwa do reprezentowania swoich spraw, miasto mogłoby rozpatrywać wniosek co do zgłoszonego roszczenia.
[MagPie]
Komentarze
Do @andrzejka: Nasz prezydęt szlęzak to jest tfardy. Rze asz szok.
@andrzejek lepiej zajmij się miejskimi spółkami podlełe pod szlęzaka np ZMKS, PEC, MZK co tam się dzieje? Tam dopiero robi się interesy. Dyrektora Sokołowskiego z ZMKS końmi od stołka oderwać się nie da. A ty tylko o pisie.
A co u pupilki szlęzaka "rektorki" radnej, doktorki od olympusa kossakowej która lobbowała o środki dla swojego synka. Na co?
Do @andrzejek, bo ci mydła zabraknie.
@andrzejek,nie bój się. Jest szlęzak to istniejesz nie będzie szlęzaka nie będzie i @andrzejka
~belfer, nic się nie bój. Ja natomiast mam obawy o twoją żółć.
Co tam próg zwalniający.Wielu nawet go nie zauważa.
Polecam do ograniczenia prędkości, zastosować rowy spowalniające i wilcze doły.
Przykładem niech będą te, "zainstalowane" od obwodnicy przez ul.Brandwicką, do Rzeczycy Długiej.
Tam nawet czołg urwałby zawieszenie.
pojeb!! sam zmysliles to co napisales czy ci twoja mama podpowiedziala?
Do @andrzejka: Nasz prezydęt szlęzak to jest tfardy. Rze asz szok.
@andrzejek lepiej zajmij się miejskimi spółkami podlełe pod szlęzaka np ZMKS, PEC, MZK co tam się dzieje? Tam dopiero robi się interesy. Dyrektora Sokołowskiego z ZMKS końmi od stołka oderwać się nie da. A ty tylko o pisie.
A co u pupilki szlęzaka "rektorki" radnej, doktorki od olympusa kossakowej która lobbowała o środki dla swojego synka. Na co?
Do @andrzejek, bo ci mydła zabraknie.
E,nie narzekajcie tak na p. Lucjusza - aktywnie wszak działa w radzie.Ale niezależnie od tego jestem ciekawy czy po skończeniu studiów zajmował się jakąś pracą,ile lat pracował i jaką dostał opinię z tej prany.
Niedaleko gmachu starostwa znajduje się zbiornik na nieczystości ciekłe i to pewnie niejedyny w okolicy. Czy zostały wydane stosowne zezwolenia? Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. jest to nielegalne. Czy starosta zainteresuje się okolicą swojego podwórka, zanim wybuchnie afera? Przekazać do gminy.
Sprawdzić, czy lokale przy skrzyżowaniu Niezłomnych-Siedlanowskiego są przyłączone do kanalizacji.
Wartość tytułów pana Nadbereżnego jest taka sama jak poziom poprawności językowej jego CV cytowanego przez Andrzejka.
~belfer, o jakiej porażce piszesz?
~AntyAndrzejek, fajnie mieć fanklub. Szkoda tylko że anonimowy
A ja jestem mądrym koleżką bo myślę tak jak Andrzejek! Co dziennie tu zaglądam i czytam aby się uczyć. Lekcje Andrzejka zaczynają się nie raz od 7 rano przeciętnie nauki kończą się o 21. Dzięki nie mu nie muszę wiedzieć co mówią w TVN on nam wszystkim tą wiedzę przekaże.
http://alexjones.pl/pl/aj#
raz w pokorze byś przyjął porażkę i przestał pouczac innych bo sam nie dasz się pouczyć
~belfer, ale ty pierdzielisz. Pislamiści jak tylko padnie podejrzenie jednego nawiedzonego to zaraz honorowo opuszczają stanowisko Dobre, nawet bardzo No to się ubawiłem .
Do @andrzejka: Nasz prezydęt szlęzak to jest tfardy.
Rze asz szok
@andrzejek lepiej zajmij się miejskimi spółkami podlełe pod szlęzaka np ZMKS, PEC, MZK co tam się dzieje? Tam dopiero robi się interesy. Sokołowskiego z ZMKS końmi od stołka oderwać się nie da. A ty tylko o pisie.
Lucjusz Nadbereżny w wieku 28-lat został powołany na stanowisko dyrektora WORD w Tarnobrzegu.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy Radny miasta Stalowa Wola Lucjusz Nadbereżny (PiS) został mianowany na stanowisko dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Tarnobrzegu.
Lucjusz Nadbereżny odebrał nominacje na stanowisko dyrektora WORD w Urzędzie Marszałkowskim w Rzeszowie z rąk samego Marszałka Województwa Podkarpackiego Władysława Ortyla.
28-letni Lucjusz Nadbereżny od 2006 jest radnym miasta Stalowa Wola z ramienia Prawo i Sprawiedliwość. W latach 2007-2011 był dyrektorem biura poselskiego Antoniego Błądka (PiS) a od 2011 jest dyrektor biura senatorskiego Janiny Sagatowskiej (PiS). Jest żonaty. Ma syna Miłosza. Jest magistrem prawa oraz magistrem politologi.
Zajefajnie, polityka to jednak niezły interes.
Uciążliwy a to że śmieci do rowu wyrzucają to jest dobre? A na osiedlu Piaski to śmieci leży wzdłuż torów tony to jest kultura niesamowita! I uciążliwe! Jak cham zacznie szkody robić to wszystko gra ale Swojej winy nie widzi!
Ten Pan stanisław jest taki sam jak ten co wykopał krzyż, chce być popularny, poprostu nudzi się i tyle !! a PiSiory z rady mu pomagają.
o sławna radna na zdj jest )