Czy Inkubator jest zagrzybiony?
Do magistratu dotarły sygnały o tym, że w budynku Inkubatora Technologicznego rozwija się grzyb, że pojawiły się zacieki. Sprawę tę zbadał na zlecenie miasta ekspert…
Lucjusz Nadbereżny podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej poinformował radnych, że pracownicy, którzy pracują w Inkubatorze Technologicznym uważają, że stan budynku nie jest najlepszy.
- Stan techniczny tego budynku, pomimo, że jest nowy, jest tragiczny, są tam zacieki, grzyb w każdym kącie. To powinno mieć bardzo duży pływ na wycenę i na negocjację, na rozmowy z Agencją Rozwoju Przemysłu– twierdzi radny.Włodarz miasta z tą opinią się nie zgadza, jednakże również informacje o tym, że budynek może nie być w najlepszym stanie otrzymał, w związku z czym została przeprowadzona ekspertyza. Teraz czarno na białym widać co jest nie tak.
- Nie jest prawdą, że Inkubator jest w złym stanie. Mieliśmy taki sygnał, że między halą produkcyjną a laboratoriami są pewne problemy. Byli tam eksperci i jest ekspertyza. Zarysowania ścian nie są niczym groźnym. Jest to raczej pęknięcie fasady, jest to spawa kosmetyczna. Nie ma żadnych zagrożeń. Budynek, jeżeli chodzi o stan budowlany, jest w dobrym stanie, nie grozi mu nic. Jest inny problem- budynek jest zalewany- mówi Andrzej Szlęzak.Piwniczne kondygnacje budynku są wciąż zalewane, problem ten występuje również w innych nowo wybudowanych obiektach m.in. w: pałacu sprawiedliwości, Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych czy Bibliotece Międzyuczelnianej.
Komentarze
Teraz odkryli , że jest grzyb !. A jak budynek remontowali (dziadostwo już było) to nie widzieli w jakim jest stanie ! Teraz się okaże ,że BIBLIOTEKA ma wolne pokoje to może by tam się przenieść. No nie tak.? Panie Dyrektorze.
On jest nie tylko zagrzybiony ale i zadzumiony.
żeby odgrzybić to trzeba bybyło zacząć od prezesostwa
Jakość tegoż miejsca widać na każdym etapie zaczynając od samego budynku kończąc na ich szanownych dyrektorze i jego super znawcach i doradcach poprzyjmwanych po znajomościach nie wiadomo skąd posiadających swoje super umiejętności siedzą i wygniatają dziury w stołkach za unijne pieniądze.
Proszę pamiętać, że ludzie wiedzą i widzą co się dzieję i jak to działa więc prosze pożniej się nie żalic że się na łeb leje bo sami jesteście sobie winni - dobry gospodarz potrafi zadbać o swój interes a tu wyszło że gospodarz tylko o swoją wypłatę od miasta się stroszczy a reszta go nie obchodzi.
Pracowałem tam w ochronie. Musi być zagrzybiony, bo dach wiecznie cieknie.
A cieknie dlatego że jest to cienki, plastikowy dach. Jak przy odśnieżaniu ktoś kiedyś zahaczył łopatą (plastikową), to pół budynku zalało.
Ale za to wszędzie fotokomórki - światła na fotokomórki, pisuary na fotokomórki, dziwne że nie ma toalet na fotokomórki...
Hmm.. kolejna kupa budowlana w miescie :/ za nasze pieniądze pod egida ( podobno ) wykształconej kadry naszego miasta , analizując tylko pobieznie sytuacje w miescie na przestrzeni kilku lat widać ze cala ta kasa nasza i unijna to jadna zmarnowana kupa gowna która się lada dzień rozleci a wspomnienia będą się walaly po błoniach nad sanem ..szkoda tylko tych ludzi którzy zmarnowali zdrowie i mlodosc by zbudować to co było do tej pory :/ pozdrawiam mieszkancow i zdrowia zycze które trzeba mieć kurewskie by to wszystko widzac wytrzymać ..
przy większych ulewach w podziemiach woda lała się po prostu po ścianach... ;)
Ciekawe... (pierwszy trala)