Malowanie dźwiękami
Za nami drugi koncert w ramach XXIII Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego w Klasztorze Braci Mniejszych Kapucynów. Przed licznie zgromadzoną publicznością wystąpił organista Colin Mark Andrews - Anglik, mieszkający od 30 lat w Stanach Zjednoczonych, wykładowca związany z Uniwersytetem Indiana. Andrews zdobył sławę na całym świecie. Koncertował zarówno jako solista, jak i muzyk kameralny w duecie ze swoją żoną, amerykańską organistką Janette Fishell. Występował w najbardziej prestiżowych miejscach, tj. the Royal Festival Hall w Londynie; King’s Collegew Cambridge, Suntory Hall w Tokyo; Centrum Kultury w Hong Kongu; Konserwatorium w Moskwie; Katedra Notre Dame w Paryżu; Narodowa Konwencja NZAO oraz Amerykańskie Stowarzyszenie Organistów; Uniwersytety Yale, Duke oraz Stanford, a także w czołowych salach koncertowych oraz katedrach w Ameryce Południowej, Islandii, Finlandii, Australii, Tajlandii, Singapurze, Korei Południowej, Południowej Afryce oraz w większej części Europy Wschodniej i Zachodniej.
Artysta o dużej wszechstronności, sile i artyzmie zaprezentował publiczności zgromadzonej w klasztorze głównie utwory Jana Sebastiana Bacha. Taki wybór nie był przypadkowy, gdyż Bach na organach uczył się grać w młodości, w późniejszych latach osiągając poziom wirtuozowski. Usłyszeliśmy słynne „Passacaglia i fuga C – dur”, „Toccata i fuga b – moll”, a także dzieła muzyczne zainspirowane chorałem protestanckim: „O człowieku żałuj za swój ciężki grzech”, „Jezus moją nadzieją”.
Malowanie dźwiękamiMuzyka Bacha w wykonaniu Andrewsa to malarstwo dźwiękowe, muzyczna opisowość, niesamowita plastyczność, ilustracyjność. „Obrazy namalowane dźwiękami” podczas koncertu były kolorowe, pełne energii, nadziei ale miejscami też refleksyjne, z nutą melancholii, dramatyzmu. Można je odnieść do życia ludzkiego, które ma różne barwy, ale podsycane nadzieją wciąż sięga po „paletę kolorów”.
Dla słuchaczy wtorkowe spotkanie z muzyką organową było prawdziwym rajem dla ucha i ducha. Kolejny koncert już za tydzień…
BU
Komentarze
Dla wrażliwego odbiorcy prawdziwa uczta muzyczna
Wspaniały koncert,następne też będą dobre.